Temat: Taijiquan - prawda i mity
mitów taijiquan cd.
'zasady taijiquan'
Dość powszechne jest mniemanie, że w taijiquan obowiązuje wiele zasad.
Wymienia się zasady związane z utrzymaniem prawidłowej postawy.
- trzymania głowy
- ustawiania barków i klatki piersiowej
- ustawienia talii i bioder, nóg kolan stóp itd.
Można to mnożyć coraz bardziej szczegółowo. Bez powiązania z główna zasadą są to tylko sztywne reguły, które nie zawsze są zasadne. To tzw. wstępne wskazówki, aby zwiększyć szansę odczucia głównej zasady. Po doświadczeniu głównej zasady, nie musimy o nich myśleć, są w nas w sposób oczywisty. To tak jak przygotowanie auta do jazdy, ustawiamy lusterka, fotel, światła itp. Nie chodzi o to aby, pokręcić dźwigniami i pokrętłami, musimy to dopasować do naszych parametrów i potrzeb jazdy.
Do tego dochodzą zasady bardziej ogólne; zasada yin/yang; zasada pustki i pełni oraz wiele innych dość mglistych typu; ,ruch w bezruchu i odwrotnie’, ‘otwarcie zamykanie’ ‘stałość i zmienność’
Jest tego bardzo dużo, można powiedzieć, że każde doświadczenie, każda charakterystyka podana przez dawnych mistrzów jest ważna. To prawda, może być pomocna, ale też jak każdy opis, może być błędnie zinterpretowana. Tu nie da się tego uniknąć bez żywego kontaktu z mistrzem.
Jak wspomniałem, o ile reguły poprawnej postawy są jeszcze dość konkretne, to już te ogólne zasady często dają przestrzeń do formułowania dość swobodnych interpretacji..
Weźmy zasadę ‘pustki i pełni’.
Mówi się, że chodzi tu o przenoszenie ciężaru, obciążona noga jest ‘pełna’, ta druga wówczas jest ‘pusta’. Zasadą miałoby być pilnowanie, aby nie ustawiać ciężaru 50/50, ponieważ popełniamy wtedy tzw. błąd ‘podwójnego ciężaru’.
Trochę bardziej oczytani utrzymują, że nie tylko zmiana ciężaru, ale każdy ruch ma swoje fazy pustki i pełni. To prawda, używa się takich określeń, ale gdzie tu zasada ? (pilnowanie, aby nie ustawiać się z ciężarem 50/50 to zupełnie fałszywy trop, więcej o tym przy okazji omawiania ‘podwójnego ciężaru’)
Gdzie metoda prowadzenia ruchu wg tej zasady?
Każdy ruch jest indywidualny i ma swoje fazy. To oczywiste. Zasada musi być uniwersalna.
Zasada yin – yang.
Podobnie jak z pustka i pełnią. To często używane określenia w opisie ruchu.
Tak przy okazji, wiele zasad czy zaleceń związanych z tuishou, taktyką, czy strategią walki jest podawanych jako zasady prowadzenia ruchu w formach, co też jest pomieszaniem pojęć.
Wracając do yin – yang.
Słyszałem od niektórych ‘nauczycieli’ taijiquan, że w ruchach zawsze powinna być równowaga yin – yang, tj jeśli jedna ręka jest yin, druga automatycznie jest yang, podobnie ma się z nogami i często jest to równowaga ‘krzyżowa’. Lewa ręka, prawa noga- yang to prawa ręka, lewa noga – yin. Nawet ładnie brzmi, symetrycznie. Tyle tylko, że to pełna fantazja.
Dla wielu 10 punktów opisujących taijiquan podanych przez Yang Chenfu jest swoistym dekalogiem zasad taijiquan. Jest z nimi podobnie jak w powyższych przypadkach.
Tj. część opisuje zasady poprawnej postawy, a pozostała część jest na tyle ogólna i ‘wrażeniowa’, że interpretacji i wyobrażeń może być z tym związanych bardzo wiele.
Te punkty są jak najbardziej wartościowe i prawdziwe, ale to raczej opis, charakterystyka ruchu i wrażeń podczas praktyki. Żaden z punktów nie podaje sedna, zasady generowania ruchu w taijiquan.
Np. określenie
„Zewnętrzne i wewnętrzne musza być połączone”
Aby to mogło być prawidłowo zinterpretowane wymaga dłuższego komentarza. W taijiquan mówi się trzech harmoniach xin/li san he. Również to jest raczej pomocniczą ideą pełnej realizacji podstawowej idei. Nie jest to główną zasadą tworzenia i prowadzenia ruchu w taijiquan.
Więc interpretacji znaczenia poszczególnych punktów może być bardzo dużo. Bez komentarza mistrza , bez żywego z nim kontaktu, nie sposób tego uchwycić właściwie.
A to oznacza, że można stworzyć sobie obraz sztuki i zasad nią kierujących daleki od oryginału.
W klasyce mówi się; „odstępstwo o włos na początku drogi, prowadzi o tysiące mil od celu na końcu.”
Taijiquan jest trudną sztuką. Uchwycenie pozornie prostej zasady wymaga czasu i wytężonej praktyki pod okiem dobrego mistrza.
Tym się różni prawdziwa sztuka od naśladowania taijiquan, że rozumiemy jej główną i zarazem podstawową zasadę. Jest ona jedna, nie ma w niej miejsca na inne zasady.
Jak już pisałem jest to trudne do przyjęcia, zanim ją uchwycimy, ale gdy to nastąpi nie mamy wątpliwości.