Jarosław
Jodzis
Nauczyciel
Taijiquan,
akcesoria do
treningu (import z
Chin)
Temat: Taijiquan - prawda i mity
Michał Lattari:O jakich wszystkich mówisz?
Style Yang oraz San Feng są przecież stylami Tai Chi Chuan.
Z tym chyba wszyscy się zgadzają.
Kiedyś pisałem o tym, ze w dyskusji powinno najpierw uscislic sie znaczenie słow i okreslen jakich uzywamy. Kazdy z nas inaczej rozumie hasło taijiquan.
Pomijam zapis tai chi chuan bo on okresla to samo tylko w innym zapisie, ale tai chi, lub tai ki kung juz nie. Jedno oznacza filozofie lub w potocznym rozumieniu gimnastyke zdrowotna oparta na tej filozofii, nasladujacej pewne aspekty taijiquan. Tai ki kung zas to inaczej tai chi gong, forma qi gong oparta na filozofii taichi.
Dodam, ze w Chinach jest całe mnostwo szkół i styli odwołujacych sie do sanfenga w nazwie. Wiekszosc powstała w XX w. podpinajac sie do popularnosci szerokiego nurtu taichi lub ambitniejszych taijiquan.
Piszac o stylu Sanfeng masz zapewne na mysli taiki kung mistrza Ming.
Czy jest on stylem taijiquan?
To własnie kwestia definicji taijiquan. Jeśli tak okreslisz sztuke, odwołujaca sie do filozofii yin/yang, zasad postaw i miekkich ruchow zwiazanych z różnymi systemami qi gong, dao in, itp. w sumie z nauka walki nie majacej nic wspolnego, to owszem w tym kontekscie mozesz sie upierac że to taijiquan.
Ale nie mozna tego traktowac jako odmiana, czy styl rownorzedny np do stylów chen, yang i innych powstałych na bazie chen taijiquan.
To sztuka o odmiennej historii, zasadach, formach i sposobie poruszania sie.
Dlatego pisze od miesiecy podajac kryteria jakie sa zwiazane z taijiquan wyrosłego z rodziny chen (style yang, wu, sun, hao, li, he, zhaobao, hulei i pewnie pare innych mniej znanych, wszystkie odnosza sie i w formach i historii do chen taijiquan i z niego wyrosły). Inna sprawa to jakośc przekazu i powierzchowność nauczania ale to kwestia nauczycieli, nie styli.
Nie mozna do tego nurtu podpinac stylu wyrosłego z innej tradycji, historii, zasadach nie majacego z quan nic wspolnego. A to aspekt quan własnie, nie w nazwie tylko w technikach, metodach generowasnia ruchu, formach, praktyce z partnerem z bronia i bez, stanowi o charakterze sztuki.
Takie pomieszanie rodzi potem nieporozumienia i zmienia ogolny wizerunek sztuki.
Więc powtórzę ponownie miejmy jasnośc co jest czym i nie mieszajmy pojec.Jarosław Jodzis edytował(a) ten post dnia 18.10.10 o godzinie 14:16