Konrad Dynarowicz

Konrad Dynarowicz Nauczyciel Taijiquan
(Tai Chi Chuan) oraz
Qigong (Chi Kung)

Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

Szanowny Panie Tomaszu, bądź łaskawy czytać łaskawy czytać to co ja piszę. Staram się pisać niewiele aby Twoja percepcja nie była niczym zmącona, ale bez rezultatu. Nawet nie odniosłeś się do mojej tezy, tylko opisywałeś siebie przez kilkanaście zdań. To miło, że ciągle piszesz w stylu ja, ja, ja, ale nie posuwa to rozmowy do przodu. Jeśli rozmawiasz ze mną nierób wycieczek osobistych do Jarka, rozmawiasz ze mną a nie z innymi osobami.

Napisałem że,....cytat: "Niestety to nie tak, to co opisujesz w ostatnim zdaniu, to nie kwestia stylu ale tak naprawdę poziomu umiejętności ćwiczącego."

Zainteresowała Ciebie druga część mojej wypowiedzi a nie istota tego co napisałem, tuszę więc, że nie zrozumiałeś tego co napisałem w pierwszym zdaniu.
Jarosław Jodzis

Jarosław Jodzis Nauczyciel
Taijiquan,
akcesoria do
treningu (import z
Chin)

Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

Tomasz Nowakowski:
Nigdy, w przeciwieństwie do wypowiedzi Jarka na przykład, który nieustannie krytykuje styl San Feng Tai Ki Kung, styl Yang Tai Chi Chuan,

O przepraszam, nigdzie nie krytykowałem stylu Sanfeng ani Yang jako takiego.
Polemizowałem tylko z traktowaniem stylu Sanfeng jako stylu taijiquan rownorzędnie z innymi stylami. A sam styl i mistrza Ming cenie. To ciekawe układy zdrowotno ezoterycznego qigong.
Jesli chodzi o styl yang to zawsze polemizowałem z konkretnymi twierdzeniami, uproszczeniami lub niescisłosciami. To zas dotyczy sposobu prezentacji zasad i zawartosci praktykowanego stylu i dotyczy pogladow osob je prezentujacych, a nie stylu jako takiego.
Czasem wspominałem o szerokim nurcie degeneracji taijiquan, ale z tym sie chyba nie utożsamiasz.
To co ja pisze i przekazuje to nie stanowiska jakiegos ogolnego stylu chen, tylko moje rozumienie, z ktorym oczywiscie mozna sie nie zgadzac. Ja nie polemizuje ze stylem yang, tylko z twoimi wypowiedziami, jak go rozumiesz.

Poza tym wielokrotnie tez pisałemm ze style nie maja znaczenia, zaden nie wnosi nic nowego ani istotnego ponad to co było w taijiquan zanim sie porobiły style.
Wiec prosze czytac ze zrozumieniem i nie wmawiac czegos co nie miało miejsca.Jarosław Jodzis edytował(a) ten post dnia 19.02.11 o godzinie 12:08

konto usunięte

Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

Jarosław Jodzis:
Tomasz Nowakowski:
Nigdy, w przeciwieństwie do wypowiedzi Jarka na przykład, który nieustannie krytykuje styl San Feng Tai Ki Kung, styl Yang Tai Chi Chuan,

O przepraszam, nigdzie nie krytykowałem stylu Sanfeng ani Yang jako takiego.
Polemizowałem tylko z traktowaniem stylu Sanfeng jako stylu taijiquan rownorzędnie z innymi stylami. A sam styl i mistrza Ming cenie. To ciekawe układy zdrowotno ezoterycznego qigong.
Jesli chodzi o styl yang to zawsze polemizowałem z konkretnymi twierdzeniami, uproszczeniami lub niescisłosciami. To zas dotyczy sposobu prezentacji zasad i zawartosci praktykowanego stylu i dotyczy pogladow osob je prezentujacych, a nie stylu jako takiego.
Czasem wspominałem o szerokim nurcie degeneracji taijiquan, ale z tym sie chyba nie utożsamiasz.
To co ja pisze i przekazuje to nie stanowiska jakiegos ogolnego stylu chen, tylko moje rozumienie, z ktorym oczywiscie mozna sie nie zgadzac. Ja nie polemizuje ze stylem yang, tylko z twoimi wypowiedziami, jak go rozumiesz.

Poza tym wielokrotnie tez pisałemm ze style nie maja znaczenia, zaden nie wnosi nic nowego ani istotnego ponad to co było w taijiquan zanim sie porobiły style.
Wiec prosze czytac ze zrozumieniem i nie wmawiac czegos co nie miało miejsca.Jarosław Jodzis edytował(a) ten post dnia 19.02.11 o godzinie 12:08


....A poza tym uważam,że KARTAGINA winna być zburzona.....
Powodzenia!!!
Tomasz N.

Tomasz N. Praktyk i nauczyciel
Tai Chi Chuan,
Visual artist, autor
...

Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

Jarosław Jodzis:
Tomasz Nowakowski:
Nigdy, w przeciwieństwie do wypowiedzi Jarka na przykład, który nieustannie krytykuje styl San Feng Tai Ki Kung, styl Yang Tai Chi Chuan,

O przepraszam, nigdzie nie krytykowałem stylu Sanfeng ani Yang jako takiego.
Polemizowałem tylko z traktowaniem stylu Sanfeng jako stylu taijiquan rownorzędnie z innymi stylami. A sam styl i mistrza Ming cenie. To ciekawe układy zdrowotno ezoterycznego qigong.

Jarku,

Ponownie wypowiadasz się na temat którego nie znasz. Szufladkujesz, tworzysz własne określenia.
Mimo to, że wielokrotnie pisałem już o stylu Tai Ki Kung, że nie jest to jak to określasz zdrowotno ezoteryczny Qi Gong. Nie jest też to qigong w znaczeniu w jakim używasz tego określenia. Tak samo jak na przykład Lao gong (Lao Kung) jest nazwą wykorzystywanego i w Twoim i w moich stylach punktu akupunturowego. A nie jest stylem Qi Gong tylko dlatego, że ma w nazwie słowo gong (kung) oznaczające pracę.

Podobnie słowo kung (gong) występuje w terminie Tai Chi Nei Kung który to termin określa metody pracy wewnętrznej w Tai Chi Chuan. W takim znaczeniu ten termin jest używany w wielu szkołach Tai Chi Chuan. Na przykład, w szkole mojego kolegi po fachu z Londynu Dana Docherty (ciekawa postać w Tai Chi Chuan).
Wiele metod pracy Tai Chi Nei Kung w jego szkole jest ściśle związanych z zastosowaniem Tai Chi Chuan w sztuce walki i przygotowuje do realnych sparingów, chociaż nie tylko. Dan mimo, że jest bardzo efektywny w Tai Chi jako sztuce walki to nie jest jednostronny. Napiszę o nim więcej w przyszłości.

Ta Ki Kung jest kompletnym stylem a jego nazwa jest nazwą własną konkretnego stylu i dosłownie oznacza pracę (lub) praktykę z zasadą Tai Chi.
A jaki jest efekt ponad dwudzestoletniej intensywnej praktyki tego stylu mogę Ci przecież pokazać praktycznie w Tuishou, gdybyś przyjął moją wcześniejszą propozycję umówienia się na międystylowych spotkaniach tuishou w Hanowerze.

Mógłbym Ci też wtedy praktycznie pokazać i wyjaśnić związki kroków formy Matki (Forma Trzynastu Podstawowych Form Tai Chi) z tymi samymi formami typu, Peng jin, An jin itd. w tuishou. Przecież formy te i w stylu San Feng Tai Ki Kung i w stylu Yang i w Chen i innych stylach są w sposobie mobilizacji siły (energii) jin tymi samymi formami.
A drobne różnice techniczne między nimi w niczym nie przeszkadzają we wspólnej praktyce tuishou przedstawicielom tych różnych stylów.
Jesli chodzi o styl yang to zawsze polemizowałem z konkretnymi twierdzeniami, uproszczeniami lub niescisłosciami. To zas dotyczy sposobu prezentacji zasad i zawartosci praktykowanego stylu i dotyczy pogladow osob je prezentujacych, a nie stylu jako takiego.

Natomiast żebyś mógł polemizować jak piszesz, z konkretnymi twierdzeniami, uproszczeniami i nieścisłościami w stylu Yang, to musiałbyś najpierw poznać ten styl na o wiele bardziej zaawansowanym poziomie niż ten który w tej chwili reprezentujesz.
O znajomości metod pracy z zasadam stosowanymi w stylu Yang nawet nie będę wspominał, ponieważ Twoje wypowiedzi w tym temacie mówią same za siebie.
Przypomnę Ci tylko, że nawet w najbardziej podstawowym temacie, to znaczy znajomość techniczna form tego stylu na poziomie początkującym, do dzisiaj nie odpowiedziałeś mi na proste przecież pytanie:

Które to są te wszystkie formy (jak sam określiłeś) stylu Yang które znasz?
Czasem wspominałem o szerokim nurcie degeneracji taijiquan, ale z tym sie chyba nie utożsamiasz.

Z tym rzeczywiście nie utożsamiam się. Ale może warto byłoby, żebyś pisał konkretnie o których stylach mówisz. W innym wypadku z Twoich wypowiedzi nasuwa się wniosek, że wszystkie inne style poza Twoim własnym uważasz za zdegenerowane.
To co ja pisze i przekazuje to nie stanowiska jakiegos ogolnego stylu chen, tylko moje rozumienie, z ktorym oczywiscie mozna sie nie zgadzac. Ja nie polemizuje ze stylem yang, tylko z twoimi wypowiedziami, jak go rozumiesz.

I obyś tak trzymał. Fajnie by było gdybyś, od początku w swoich polemikach pisał jasno: „Jest to moje zdanie...", albo:„Myślę, że...", lub: „U nas, w stylu Chen robi się to tak, a jak to się robi u was?" itp. Zamiast formułować swoje wypowiedzi w tonie: „Tak jest w Tai Chi Chuan, ponieważ ja praktykuję styl Chen i dlatego wiem wszystko i to najlepiej".
Wiec prosze czytac ze zrozumieniem i nie wmawiac czegos co nie miało miejsca.Jarosław Jodzis edytował(a) ten post dnia 19.02.11 o godzinie 12:08

Wiesz Jarku w czasach kiedy ja się uczyłem czytać, czytanie bez zrozumienia nie uważano za umiejętność czytania.

Pozdrawiam,

Tomasz Nowakowski
Tomasz N.

Tomasz N. Praktyk i nauczyciel
Tai Chi Chuan,
Visual artist, autor
...

Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

Konrad Dynarowicz:
Szanowny Panie Tomaszu, bądź łaskawy czytać łaskawy czytać to co ja piszę. Staram się pisać niewiele aby Twoja percepcja nie była niczym zmącona, ale bez rezultatu. Nawet nie odniosłeś się do mojej tezy, tylko opisywałeś siebie przez kilkanaście zdań. To miło, że ciągle piszesz w stylu ja, ja, ja, ale nie posuwa to rozmowy do przodu. Jeśli rozmawiasz ze mną nierób wycieczek osobistych do Jarka, rozmawiasz ze mną a nie z innymi osobami.

Napisałem że,....cytat: "Niestety to nie tak, to co opisujesz w ostatnim zdaniu, to nie kwestia stylu ale tak naprawdę poziomu umiejętności ćwiczącego."

Zainteresowała Ciebie druga część mojej wypowiedzi a nie istota tego co napisałem, tuszę więc, że nie zrozumiałeś tego co napisałem w pierwszym zdaniu.


Konradzie,

Myślę, że się nie zrozumieliśmy. Moja propozycja, żebyśmy się umówili na wspólne tuishou na spotkaniach tuishou w Hanowerze i tam wyjaśnili sobie drobne nieporozumienia między nami, nie była żartem, była jak najbardziej poważna. Druga alternatywna propozycja, żebyśmy trzymali się w naszych dyskusjach tematu i wypowiadali się rzeczowo bez osobistych wycieczek i komentarzy, też była jak najbardziej poważna.

Pozdrawiam,

Tomasz NowakowskiTomasz Nowakowski edytował(a) ten post dnia 22.02.11 o godzinie 13:08
Konrad Dynarowicz

Konrad Dynarowicz Nauczyciel Taijiquan
(Tai Chi Chuan) oraz
Qigong (Chi Kung)

Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

Witam Tomaszu, czyli nie zgadzasz się z moją tezą, iż jest to kwestia poziomu umiejętności.

Miło, że mnie zapraszasz na przyjacielską wymianę umiejętności ale czynisz to po raz pierwszy osobiście do mnie, wcześniej tego nie czyniłeś.

Co do wycieczek osobistych jeśli porzucisz rzeczone wycieczki oraz mentorski ton swoich wypowiedzi, to z mojej strony nie ma problemu, ja tylko działam jak w pchających dłoniach - akcja-reakcja. Nic więcej, nic mniej.
Jarosław Jodzis

Jarosław Jodzis Nauczyciel
Taijiquan,
akcesoria do
treningu (import z
Chin)

Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

Tomasz Nowakowski:

Ponownie wypowiadasz się na temat którego nie znasz. Szufladkujesz, tworzysz własne określenia.
Mimo to, że wielokrotnie pisałem już o stylu Tai Ki Kung, że nie jest to jak to określasz zdrowotno ezoteryczny Qi Gong. Nie jest też to qigong w znaczeniu w jakim używasz tego określenia. Tak samo jak na przykład Lao gong (Lao Kung) jest nazwą wykorzystywanego i w Twoim i w moich stylach punktu akupunturowego. A nie jest stylem Qi Gong tylko dlatego, że ma w nazwie słowo gong (kung) oznaczające pracę.
dlatego moja interpretacja dotyczy taiji quan, twoja taiji gong
pisałem juz ze to inne przestrzenie. W taiji gong sa inne metody inne akcenty i inne cele i efekty.
Dla ciebie taijigong i taijiquan to to samo, dla mnie nie.

Nie mam juz serca do tych dyskusji. Nie maja zadnego sensu.
Dzisiatki razy podawałem już te same argumenty. Nie przyjmujesz ich do wiadomosci.
Masz swoj styl, swoj poglad, swoja klasyfikacje tego co i jak cwiczysz i szczesc Boze.
Nie udawadniaj mi, że jest inne niz jest, albo ze ja to widze inaczej.
To oczywiste.
Pozdrawiam i tez zapraszam na spotkania tuishou.
Na poczatku maja mamy 6 dniowe seminarium z Chen Ziqiangiem w W-wie.
Moga uczestniczyc takze osoby z roznych szkol
Zobaczysz jak wyglada pełne tui shou z roznymi kombinacjami.
Jarosław Jodzis

Jarosław Jodzis Nauczyciel
Taijiquan,
akcesoria do
treningu (import z
Chin)

Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

Tomasz Nowakowski:

Ta Ki Kung jest kompletnym stylem a jego nazwa jest nazwą własną konkretnego stylu i dosłownie oznacza pracę (lub) praktykę z zasadą Tai Chi.
A jaki jest efekt ponad dwudzestoletniej intensywnej praktyki tego stylu mogę Ci przecież pokazać praktycznie w Tuishou, gdybyś przyjął moją wcześniejszą propozycję umówienia się na międystylowych spotkaniach tuishou w Hanowerze.
Pomijajac juz dyskusje o metodach, zawartosci i interpretacji okreslen zwiazanych z taijiquan czy taijigong, mam pytanie, na ktore sprobuj odpowiedziec tak sam dla siebie.
Jesli taiki kung jest kompletnym stylem walki taijiquan z żyjacym mistrzem, po co tracisz czas na inne style, bedac skazany w nich na własne interpretacje bez mozliwosci weryfikacji u mistrza?
Jesli yang taijiquan w takich uwarunkowaniach w jakich masz do niego dostep jest dla ciebie kompletnym stylem i czujesz sie tu mistrzem na własciwej sciezce, po co tracisz czas na taiki kung?
Albo cos nie jest kompletne i uzupełniasz poczucie niepełnosci, albo traktujesz to powierzchownie i probujesz łapac wszystkiego po trochu.
Mozesz powiedziec ze jedno i drugie jest tak samo wazne, ale nie da sie miec dwoch serc. Jesli sie uzupełniaja nie sa kompletne, jesli sa tozsame nie ma powodu sie dublowac.


Które to są te wszystkie formy (jak sam określiłeś) stylu Yang które znasz?
Warto tu wyjasnic pewien stereotyp. W stylu yang własciwie rozpowszechniona jest tylko długa forma bedaca, jak wielokrotnie było pisane, przerobka pierwszej formy chen. Forma paochui, druga forma chen, przez Yang Luchana i jego synow nie była nauczana szerzej i po ich smierci, praktycznie znikneła ze stylu.
Formy miecza, szabli, ew kija, wachlarza itp zostały dołaczane do stylu przez roznych nauczycieli dość niedawno, aby wzbogadzic i urozmaicic oferte. To takie mixy i przerobki z bogatej oferty wushu.
W chenie tez to wystepuije, 2 miecze, waclarz, kula to nie sa tradycyjne formy chen.
Teraz ten stereotyp:
tzw skrocone formy typu 24.37,42,48,67 to kompaktowe układy opracowane na bazie głównej formy, czasem z dodatkiem jakichs elementow z innych stylów.
Ich główna baza i zawartoscia jest jednak oparta na długiej formie yang.
Tak sie utarło, że 'prawdziwi yangowcy' dosc lekcewazaco traktuja te skrocone układy. Ze to niby, maja ograniczenia, nie sa zgodne z zasadami itp.
Nie widze w tym wielkiego sensu, to sa przeciez te same ruchy co w długiej formie. Jesli ktos robie je zle, to w długiej formie tez bedzie robił zle. Sposob konstrukcji krokow, czy na wprost czy diagonalnie, obszernie czy kompaktowo, z wycofaniem przed krokiem w przod, czy bez, to sa ogolne załozenia, ktore wystepuja lub nie, w zaleznodsci kto i jak to robi. W kazdej formie mozna robic podobnie.
Długa forma yang nie jest starozytnym układem niosącym jakis ezoteryczny przekaz w swojej konstrukcji i kolejnosci, jak moze niektorzy sadzą.
Takie same zasady sa w skroconych układach, pomija sie tylko powtorzenia.
To, ze cwiczy sie tylko długa forme, to taki szpan, ze cwiczymy oryginalny styl, a reszta to przerobki. Jak pisałem, to takie same ruchy, takie same zasady, te same maniery wykonania.

Przy okazji, moich zwiazków ze stylem yang, to zajmowałem, sie tym przez blisko 15-16 lat, poznajac dluga forme w kilku wariantach i wszystkie skroty z 37 formami Chen Manchinga włacznie.Jarosław Jodzis edytował(a) ten post dnia 23.02.11 o godzinie 11:51
Tomasz N.

Tomasz N. Praktyk i nauczyciel
Tai Chi Chuan,
Visual artist, autor
...

Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

Jarosław Jodzis:
Tomasz Nowakowski:

Ponownie wypowiadasz się na temat którego nie znasz. Szufladkujesz, tworzysz własne określenia.
Mimo to, że wielokrotnie pisałem już o stylu Tai Ki Kung, że nie jest to jak to określasz zdrowotno ezoteryczny Qi Gong. Nie jest też to qigong w znaczeniu w jakim używasz tego określenia. Tak samo jak na przykład Lao gong (Lao Kung) jest nazwą wykorzystywanego i w Twoim i w moich stylach punktu akupunturowego. A nie jest stylem Qi Gong tylko dlatego, że ma w nazwie słowo gong (kung) oznaczające pracę.
dlatego moja interpretacja dotyczy taiji quan, twoja taiji gong
pisałem juz ze to inne przestrzenie. W taiji gong sa inne metody inne akcenty i inne cele i efekty.
Dla ciebie taijigong i taijiquan to to samo, dla mnie nie.

Nie mam juz serca do tych dyskusji. Nie maja zadnego sensu.
Dzisiatki razy podawałem już te same argumenty. Nie przyjmujesz ich do wiadomosci.
Masz swoj styl, swoj poglad, swoja klasyfikacje tego co i jak cwiczysz i szczesc Boze.
Nie udawadniaj mi, że jest inne niz jest, albo ze ja to widze inaczej.
To oczywiste.
Pozdrawiam i tez zapraszam na spotkania tuishou.
Na poczatku maja mamy 6 dniowe seminarium z Chen Ziqiangiem w W-wie.
Moga uczestniczyc takze osoby z roznych szkol
Zobaczysz jak wyglada pełne tui shou z roznymi kombinacjami.

Jarku,

Wiem jak wygląda pełne Tuishou a ja nie mówiłem o seminariach tuishou ani w Warszawie, ani w Londynie ale o możliwości naszego wspólnego ćwiczenia Tuishou na Miedzynarodowych Spotkaniach tuishou w Hanowerze. Czyli z grubsza w połowie drogi. Taki rodzaj wspólnej praktyki tuishou jest ogólnie przyjęty wśród ludzi ćwiczących różne style. Rozumiem, że nie masz na to ochoty. Tak przynajmniej wynika z Twojej wypowiedzi.
Nie proponowałem Ci też nauki u mojego nauczyciela tylko koleżeński lekki sparing w celu wymiany doświadczeń.

Rozumiem, że bardziej odpowiada Ci Tuishou internetowe. No cóż idziemy z duchem czasu jak widzę:)

Pozdrawiam,

Tomasz Nowakowski
Tomasz N.

Tomasz N. Praktyk i nauczyciel
Tai Chi Chuan,
Visual artist, autor
...

Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

Jarosław Jodzis:
Tomasz Nowakowski:

Ta Ki Kung jest kompletnym stylem a jego nazwa jest nazwą własną konkretnego stylu i dosłownie oznacza pracę (lub) praktykę z zasadą Tai Chi.
A jaki jest efekt ponad dwudzestoletniej intensywnej praktyki tego stylu mogę Ci przecież pokazać praktycznie w Tuishou, gdybyś przyjął moją wcześniejszą propozycję umówienia się na międystylowych spotkaniach tuishou w Hanowerze.
Pomijajac juz dyskusje o metodach, zawartosci i interpretacji okreslen zwiazanych z taijiquan czy taijigong, mam pytanie, na ktore sprobuj odpowiedziec tak sam dla siebie.
Jesli taiki kung jest kompletnym stylem walki taijiquan z żyjacym mistrzem, po co tracisz czas na inne style, bedac skazany w nich na własne interpretacje bez mozliwosci weryfikacji u mistrza?

Jarku,

Myślałem, że czytasz moje wypowiedzi. O tym, że uprawiane przeze mnie style, moja wiedza i moje doświadczenia w Tai Chi są zweryfikowane i to przez konkretnych mistrzów pisałem już wielokrotnie i nie będę się już powtarzał. Część tych wypowiedzi kierowałem bezpośrednio do Ciebie. Tak, że jak widzę, nie przyjąłeś tego do wiadomości i wolisz się trzymać własnych wyobrażeń i wymyślonych przez siebie opinii.
W takim wypadku, rzeczowa dyskusja z Tobą niestety nie jest możliwa. Dla mnie dyskusja polega na wymianie poglądów a nie na stosowaniu tanich chwytów propagandowych. W stylu, jesli powtórzysz jakąś bzdurną opinię tysiąc razy to może Ci uwierzą.

Przy okazji, moich zwiazków ze stylem yang, to zajmowałem, sie tym przez blisko 15-16 lat, poznajac dluga forme w kilku wariantach i wszystkie skroty z 37 formami Chen Manchinga włacznie.

Gdybyś nasze dyskusje traktował poważnie poprosił bym Cię o zademonstrowanie wymienionych przez Ciebie form.
Ale na razie z tym poczekam. A tak a propos to co wymieniasz to nie są wszystkie formy stylu Yang. Tak, że jeszcze raz powtórzę to co już wcześniej Ci pisałem: Zanim zaczniesz wypowiadać się w tonie eksperta na temat nieznanych lub bardzo powierzchownie znanych Ci stylów powinieneś uzupełnić i poszerzyć swoją wiedzę.
Jeśli tego nie robisz, tylko z uporem forsujesz swoje prywatne poglądy, to czytelników forum, którzy dopiero zaczynają sie interesować Tai Chi wprowadzasz w błąd. A przed tymi (nie mówię tu o sobie) , którzy mają szerszą znajomość zagadnienia, ośmieszasz się.
Nie rozumiem dlaczego, zamiast pleść różne bzdury nie opowiadasz o swoich doświadczeniach z praktyki stylu Chen. Nie masz na ten temat nic do powiedzenia? Nie bardzo chce mi się w to wierzyć. Przecież po trzynastu, czy już może czternastu latach praktyki masz dużo ciekawych rzeczy do opowiedzenia. Tak przynajmniej przypuszczam.

Pozdrawiam,

Tomasz NowakowskiTomasz Nowakowski edytował(a) ten post dnia 23.02.11 o godzinie 17:11
Tomasz N.

Tomasz N. Praktyk i nauczyciel
Tai Chi Chuan,
Visual artist, autor
...

Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

Konrad Dynarowicz:
Witam Tomaszu, czyli nie zgadzasz się z moją tezą, iż jest to kwestia poziomu umiejętności.

Nic takiego nie powiedziałem.

Miło, że mnie zapraszasz na przyjacielską wymianę umiejętności ale czynisz to po raz pierwszy osobiście do mnie, wcześniej tego nie czyniłeś.

Co do wycieczek osobistych jeśli porzucisz rzeczone wycieczki oraz mentorski ton swoich wypowiedzi, to z mojej strony nie ma problemu, ja tylko działam jak w pchających dłoniach - akcja-reakcja. Nic więcej, nic mniej.

No cóż, baw się dobrze Konradzie, jak mówią, papier jest cierpliwy, a ja do tego dodam internet jeszcze bardziej.
Ale gybyś jednak kiedyś się zdecydował na koleżeńskie, realne, a nie internetowe tuishou, to moja propozycja jest aktualna.

Pozdrawiam,

Tomasz Nowakowski
Konrad Dynarowicz

Konrad Dynarowicz Nauczyciel Taijiquan
(Tai Chi Chuan) oraz
Qigong (Chi Kung)

Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

Wiem, że nie powiedziałeś. Napisałem tak bo widzę, że od Ciebie nie doczekam się odpowiedzi, wolisz pisać posty na poboczne tematy. I bardziej pociągają Ciebie roztrząsania dotyczące własnej tożsamości. Ale z tym musisz sam dać sobie radę.
Jarosław Jodzis

Jarosław Jodzis Nauczyciel
Taijiquan,
akcesoria do
treningu (import z
Chin)

Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

Tomasz Nowakowski:

Myślałem, że czytasz moje wypowiedzi. O tym, że uprawiane przeze mnie style, moja wiedza i moje doświadczenia w Tai Chi są zweryfikowane i to przez konkretnych mistrzów pisałem już wielokrotnie i nie będę się już powtarzał.
Jednak pytanie było inne, powtorze;
Jesli taiki kung jest kompletnym stylem walki taijiquan z żyjacym mistrzem, po co tracisz czas na inne style,
Jesli yang taijiquan w takich uwarunkowaniach w jakich masz do niego dostep jest dla ciebie kompletnym stylem i czujesz sie tu mistrzem na własciwej sciezce, po co tracisz czas na taiki kung?
Albo cos nie jest kompletne i uzupełniasz poczucie niepełnosci, albo traktujesz to powierzchownie i probujesz łapac wszystkiego po trochu.
Mozesz powiedziec ze jedno i drugie jest tak samo wazne, ale nie da sie miec dwoch serc. Jesli sie uzupełniaja, nie sa kompletne, jesli sa tozsame, nie ma powodu sie dublowac.
Przy okazji, moich zwiazków ze stylem yang, to zajmowałem, sie tym przez blisko 15-16 lat, poznajac dluga forme w kilku wariantach i wszystkie skroty z 37 formami Chen Manchinga włacznie.

Gdybyś nasze dyskusje traktował poważnie poprosił bym Cię o zademonstrowanie wymienionych przez Ciebie form.
Ale na razie z tym poczekam. A tak a propos to co wymieniasz to nie są wszystkie formy stylu Yang. Tak, że jeszcze raz powtórzę to co już wcześniej Ci pisałem: Zanim zaczniesz wypowiadać się w tonie eksperta na temat nieznanych lub bardzo powierzchownie znanych Ci stylów powinieneś uzupełnić i poszerzyć swoją wiedzę.

Tak? i co bys chciał zobaczyc? czy pamietam kolejnosc ruchow?
Na tym polega wg ciebie znajomosc formy?
Chen Xiaowang korygował forme yang dla Howarda Choy w życiu jej nawet nie cwicząc. Dasz wiare?
A propos form yang, to rzeczywiscie jest jeszcze forma podwojna, nigdy jej nie cwiczyłem, Szkoda czasu, jak skomentował to Wang Xianghai
cyt.
' ...Jeśli chodzi o sposób ćwiczenia: tutaj pięść, tam dłoń, w lewo kopnięcie, w prawo kopnięcie, to śmieszne i żałosne. Gdy mowa o użyciu w walce, to jeśli przeciwnik posiada pewne umiejętności, to po prostu nie ma w ogóle o czym mówić. Nawet słynni eksperci taijiquan są w stanie użyć swych umiejętności tylko gdy przeciwnik jest wyjątkowo sztywny i bezwładny. Te wypaczenia są już tak wielkie, że taijiquan stało się jak opisy posunięć z podręcznika szachów..."
To o yang taijiquan z czasow Yang Chenfu
don`t worry, swoja wiedze cały czas uzupełniam, tylko szukam jej tam gdzie ona jest. Naprawde szkoda mi czasu na szukanie czegos w stylach pochodnych co w wielkiej obfitosci mam u zrodła.
Jarosław Jodzis

Jarosław Jodzis Nauczyciel
Taijiquan,
akcesoria do
treningu (import z
Chin)

Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

Tomasz Nowakowski:

Wiem jak wygląda pełne Tuishou a ja nie mówiłem o seminariach tuishou ani w Warszawie, ani w Londynie ale o możliwości naszego wspólnego ćwiczenia Tuishou na Miedzynarodowych Spotkaniach tuishou w Hanowerze. Czyli z grubsza w połowie drogi. Taki rodzaj wspólnej praktyki tuishou jest ogólnie przyjęty wśród ludzi ćwiczących różne style. Rozumiem, że nie masz na to ochoty. Tak przynajmniej wynika z Twojej wypowiedzi.
Nie proponowałem Ci też nauki u mojego nauczyciela tylko koleżeński lekki sparing w celu wymiany doświadczeń.

Rozumiem, że bardziej odpowiada Ci Tuishou internetowe. No cóż idziemy z duchem czasu jak widzę:)

A skad takie wnioski ? Nigdy nie pisałem, ze sie nie wybiore. Bardzo chetnie.
Zapraszajac cie na seminarium z Chen Ziqiangiem to tez miałem na mysli,
To nie beda zawody, tylko takie własnie wspolne cwiczenie tuishou z korektami i poradami eksperta.
Nie miałes chyba okazji ogladac oryginalnego taijiquan z Chenjiagou, troche sie rozni od tzw 'modern chen taijiquan'
Naprawde warto skorzystać, wiele mozna wyklarowac, bedzie omawiany i chansijin i zasady emisji siły, sama istota taijiquan.
Pisze szczerze bez ironii, naprawde zachecam wszystkich.
Tomasz N.

Tomasz N. Praktyk i nauczyciel
Tai Chi Chuan,
Visual artist, autor
...

Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

Jarosław Jodzis:
Tomasz Nowakowski:

Myślałem, że czytasz moje wypowiedzi. O tym, że uprawiane przeze mnie style, moja wiedza i moje doświadczenia w Tai Chi są zweryfikowane i to przez konkretnych mistrzów pisałem już wielokrotnie i nie będę się już powtarzał.
Jednak pytanie było inne, powtorze;
Jesli taiki kung jest kompletnym stylem walki taijiquan z żyjacym mistrzem, po co tracisz czas na inne style,
Jesli yang taijiquan w takich uwarunkowaniach w jakich masz do niego dostep jest dla ciebie kompletnym stylem i czujesz sie tu mistrzem na własciwej sciezce, po co tracisz czas na taiki kung?
Albo cos nie jest kompletne i uzupełniasz poczucie niepełnosci, albo traktujesz to powierzchownie i probujesz łapac wszystkiego po trochu.
Mozesz powiedziec ze jedno i drugie jest tak samo wazne, ale nie da sie miec dwoch serc. Jesli sie uzupełniaja, nie sa kompletne, jesli sa tozsame, nie ma powodu sie dublowac.

Jarku,

Za dużo kombinujesz.

Styl Yang uprawiam dlatego, że był to mój pierwszy styl i przez dziesiątki lat praktyki, dziesiątki tysięcy powtórzeń technik (dosłownie, nie przesadzam) i badań nad stylem i jego zasadami przekonałem się o jego wartości. Wiele też zawdzięczam temu stylowi w moim rozwoju w Tai Chi Chuan i w moim prywatnym życiu, w sensie zmian jakie się we mnie dokonały. Ponieważ wiem o tym, że jest efektywny z praktyki a nie z cudzych artykułów i cudzych opinii mam zaufanie do tego stylu i będę go uprawiał i poznawał dalej i jeszcze głębiej.

W pewnym momencie mojej praktyki doszedłem do ciekawych doświadczeń związanych z pracą z zasadami Tai Chi i chciałem je zweryfikować. Poszukiwałem w tym czasie kogoś bardziej doświadczonego kto mógłby mi w tym pomóc.
I tak spotkałem Dr Ming Wonga C.Y., który okazał się odpowiednim człowiekiem. Ponieważ Ming oprócz tego, że świetnie zna, jak już wspominałem styl Yang, jednocześnie uczy swój rodzinny styl San Feng Tai Ki Kung, chciałem poznać język ruchu którym Ming się posługuje. Przez ponad dwadzieścia lat praktyki i znowu przez dziesiątki tysięcy powtórzeń technik tego stylu, badania zasad i tego jak one w tym stylu są realizowane itp. Przekonałem się o wartości tego stylu.

I jeden styl i drugi jest kompletny, nieuproszczony i w pełni wartościowy.
Oba style praktykuję przede wszystkim ze względu na praktyczne efekty które mi one dały.
Jestem przede wszystkim praktykiem, co wielokrotnie podkreślałem. I gdybym nie widzial sensu takiej praktyki na pewno bym tego nie robił.
Jednocześnie praktykuję oba style przez szacunek dla mojego nauczyciela i pozostałych nauczycieli oraz twórców obu stylów. U nas, w naszej tradycji szacunku dla nauczyciela nie tworzy się przez tworzenie mitów czy kultu mistrzów, linni przekazu i padanie przed mistrzami na nos. Respekt dla nauczyciela wyraża się jakością codziennej praktyki, tego czego się uczymy i nieustannym podnoszeniem poziomu w uprawianej sztuce.
Przy okazji, moich zwiazków ze stylem yang, to zajmowałem, sie tym przez blisko 15-16 lat, poznajac dluga forme w kilku wariantach i wszystkie skroty z 37 formami Chen Manchinga włacznie.

Gdybyś nasze dyskusje traktował poważnie poprosił bym Cię o zademonstrowanie wymienionych przez Ciebie form.
Ale na razie z tym poczekam. A tak a propos to co wymieniasz to nie są wszystkie formy stylu Yang. Tak, że jeszcze raz powtórzę to co już wcześniej Ci pisałem: Zanim zaczniesz wypowiadać się w tonie eksperta na temat nieznanych lub bardzo powierzchownie znanych Ci stylów powinieneś uzupełnić i poszerzyć swoją wiedzę.

Tak? i co bys chciał zobaczyc? czy pamietam kolejnosc ruchow?

Nie, chciałbym zobaczyć na jakim poziomie je realizujesz. I jak realizujesz zasady Tai Chi w tych formach. Krótko mówiąc co zrozumiałeś z ich praktyki. Ponieważ właśnie co do tego mam poważne wątpliwości.
Na tym polega wg ciebie znajomosc formy?

Nie. To bardzo, bardzo początkujący poziom. Też ważny ale to zaledwie początek pracy.
Chen Xiaowang korygował forme yang dla Howarda Choy w życiu jej nawet nie cwicząc. Dasz wiare?

Dam. Ale Ty nie jesteś Chen Xiaowangiem i na razie jeszcze nie masz jego poziomu.

A po za tym, tym bardziej nie powinieneś się dziwić, że Ming jest dla mnie głównym nauczycielem również stylu Yang. A wyrażałeś wielokrotnie takie wątpliwości.
Ponadto w przeciwieństwie do Chen Xiaowanga, Ming praktykował styl Yang w Hong Kongu i to bardzo intensywnie. O Czym już wspominałem.
A tak a propos Howard Choy praktykuje podobno dwa style Chen i Yang, tak też wynika z tego fragmentu Twojej wypowiedzi. I co, nie ma problemu jak to określiłeś, z rozdwojeniem serca?

A propos form yang, to rzeczywiscie jest jeszcze forma podwojna, nigdy jej nie cwiczyłem, Szkoda czasu, jak skomentował to Wang Xianghai

Tego czy szkoda czasu, czy nie, z mojego punktu widzenia nie możesz powiedzieć, ponieważ jej nigdy nie uprawiałeś.
Ponadto dalej to jeszcze nie są wszystkie formy stylu Yang.
cyt.
' ...Jeśli chodzi o sposób ćwiczenia: tutaj pięść, tam dłoń, w lewo kopnięcie, w prawo kopnięcie, to śmieszne i żałosne. Gdy mowa o użyciu w walce, to jeśli przeciwnik posiada pewne umiejętności, to po prostu nie ma w ogóle o czym mówić. Nawet słynni eksperci taijiquan są w stanie użyć swych umiejętności tylko gdy przeciwnik jest wyjątkowo sztywny i bezwładny. Te wypaczenia są już tak wielkie, że taijiquan stało się jak opisy posunięć z podręcznika szachów..."
To o yang taijiquan z czasow Yang Chenfu
don`t worry, swoja wiedze cały czas uzupełniam, tylko szukam jej tam gdzie ona jest. Naprawde szkoda mi czasu na szukanie czegos w stylach pochodnych co w wielkiej obfitosci mam u zrodła.

A sam cytat, no cóż, zaufania do tego co robię i co praktykuję nie opieram na cytatach tylko na praktycznym doświadczeniu. Znam na przykład wiele cytatów bardzo negatywnych na temat stylu Chen i co z tego, czy to umniejsza sens praktyki tego stylu?

Pozdrawiam,

Tomasz Nowakowski
Tomasz N.

Tomasz N. Praktyk i nauczyciel
Tai Chi Chuan,
Visual artist, autor
...

Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

Jarosław Jodzis:
Tomasz Nowakowski:

Wiem jak wygląda pełne Tuishou a ja nie mówiłem o seminariach tuishou ani w Warszawie, ani w Londynie ale o możliwości naszego wspólnego ćwiczenia Tuishou na Miedzynarodowych Spotkaniach tuishou w Hanowerze. Czyli z grubsza w połowie drogi. Taki rodzaj wspólnej praktyki tuishou jest ogólnie przyjęty wśród ludzi ćwiczących różne style. Rozumiem, że nie masz na to ochoty. Tak przynajmniej wynika z Twojej wypowiedzi.
Nie proponowałem Ci też nauki u mojego nauczyciela tylko koleżeński lekki sparing w celu wymiany doświadczeń.

Rozumiem, że bardziej odpowiada Ci Tuishou internetowe. No cóż idziemy z duchem czasu jak widzę:)

A skad takie wnioski ? Nigdy nie pisałem, ze sie nie wybiore.

Z Twoich wypowiedzi, trochę czasu i słów Ci to zajeło zanim się zdecydowałeś i obyś tak trzymał.
Bardzo chetnie.

To się bardzo cieszę, nie tylko będziemy mieli możliwość praktycznego wyjaśnienia sobie paru rzeczy ale też zmieni to Twoje dość abstarakcyjne (mówiąc delikatnie) poglądy na temat innych stylów.

Z uczestnictwem w spotkaniach tuishou w Hanowerze nie ma na przykład, żadnego problemu Twój bardziej zaawansowany kolega (I prawdopodobnie jeden z Twoich nauczycieli stylu Chen) Jan Silberstorff.
W piątych spotkaniach w roku 2005 uczestniczyliśmy razem w pokazach Tai Chi Chuan. Jan prezentował jedną z form stylu Chen, a ja formę Trzynastu podstawowych form Tai Chi (formę Matki) ze stylu San Feng Tai Ki Kung.
Zapraszajac cie na seminarium z Chen Ziqiangiem to tez miałem na mysli,
To nie beda zawody, tylko takie własnie wspolne cwiczenie tuishou z korektami i poradami eksperta.
Nie miałes chyba okazji ogladac oryginalnego taijiquan z Chenjiagou, troche sie rozni od tzw 'modern chen taijiquan'

Miałem, na Taiwanie i jedno i drugie. Nie tylko miałem okazję oglądać ale też trochę poznawczo poćwiczyć, żebym miał orientację o co chodzi.
Naprawde warto skorzystać, wiele mozna wyklarowac, bedzie omawiany i chansijin i zasady emisji siły, sama istota taijiquan.
Pisze szczerze bez ironii, naprawde zachecam wszystkich.

Niewątpliwie, tego akurat nikt nie neguje, może to być ciekawe poznawczo doświadczenie.

Pozdrawiam,

Tomasz Nowakowski



Wyślij zaproszenie do