Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

Michał Lattari:

Tomasz Nowakowski:

Michał Lattari:
Tomaszu, dzięki za uwagi. Będę nad tym pracował.
Prześlę Ci za chwilę na skrzynkę link do bardziej aktualnej wersji formy. Tamten filmik co oglądałeś ma ponad pół roku a wydaje mi się, że teraz forma wychodzi mi nieco inaczej. Robię codziennie od 4 do 6 powtórzeń całej formy. Pewnie popełniam dużo więcej błędów :-)) Będę wdzięczny za wskazówki.

Pozdrawiam

Michał

Witaj Michale,

Dziękuję, film mam już w skrzynce. Obejrzę go i napiszę Ci co się zmieniło w Twoim ruchu i nad czym masz pracować. Zmiany na pewno są, jak widzę pracujesz z formą dość regularnie.
A to nie tylko ty pracujesz z formą ale też forma pracuje z Tobą. Co w efekcie zmienia jakość ruchu i strukurę ciała.

Więcej o zmianach jakie u Ciebie nastąpiły i nad czym masz pracować dalej, napiszę po obejrzeniu filmu.

Mam też pytanie, staje się to Twoją indywidualną praktyką i indywidualnie przeze mnie prowadzoną.

Dlatego też, czy wolisz żebym swoje wskazówki i komentarze posyłał Ci na prywatną skrzynkę Goldenline czy chcesz rozmawiać o tym publicznie na forum?

Decyzja należy do Ciebie.

Ja z zasady o indywidualnej praktyce konkretnych osób nie rozmawiam publicznie, ale może byłoby to ciekawe dla czytelników forum zobaczyć jak taka praktyka i indywidualna korektura przebiega.

Z drugiej strony chociaż w czasie takiej korektury mówi się nie tylko o błędach i tematach do przepracowania ale także o tym co robisz dobrze i czego potencjał można rozwijać, to jednak ma to osobisty charakter.

Dlatego decyzję zostawiam Tobie.

Film obejrzę i zaczniemy.

Pozdrawiam,

Tomasz NowakowskiTomasz Nowakowski edytował(a) ten post dnia 26.01.11 o godzinie 12:39

Witaj Tomaszu :-)

Pewnie zapomniałeś :-) Przypominam się :-) Jak byś znalazł chwilkę czasu to prosiłbym o Twoje uwagi.

Dziękuję i pozdrawiam

Michał

Witaj Michale,

Nie zapomniałem. Mam jedynie, chwilowo dużo pracy i nie zaglądam codziennie na forum. Jutro Ci odpowiem. Jutro, to znaczy u was dzisiaj, w czwartek. U nas jest jest czas o godzinę wcześniejszy tak, że mam jeszcze dziesięć minut środy.

Mam parę uwag i wskazówek nad czym masz pracować, ale wymaga to trochę obszerniejszej wypowiedzi.
Na razie powiem Ci, że cieszę się, że moje wskazówki bierzesz sobie do serca i pracujesz z nimi.
Poprawiło Ci się falowanie, już nie odchylasz się tak do tyłu jak w formie sprzed kilku miesięcy, chociaż do falowania bedę miał następne uwagi.

Poprawiłeś też trochę barki, unosisz je mniej niż we wcześniejszej formie. Jutro Ci napiszę z czym pracować dalej.

Zmieniłeś też proporcje (na lepsze) w ruchu nóg.

Tak, że jest to widoczne, że realizujesz wszystkie trzy wskazówki, które Ci podałem. A jutro (to znaczy dla Ciebie dzisiaj) dalszy ciąg.

Pozdrawiam Cię serdecznie,

Tomasz Nowakowski

Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

Michał Lattari:

Michał Lattari:
Tomaszu, dzięki za uwagi. Będę nad tym pracował.
Prześlę Ci za chwilę na skrzynkę link do bardziej aktualnej wersji formy. Tamten filmik co oglądałeś ma ponad pół roku a wydaje mi się, że teraz forma wychodzi mi nieco inaczej. Robię codziennie od 4 do 6 powtórzeń całej formy. Pewnie popełniam dużo więcej błędów :-)) Będę wdzięczny za wskazówki.

Pozdrawiam

Michał

Jak by to forumowiczów mogło zainteresować (będę wdzięczny za konstruktywną krytykę) pierwsza część Długiej Formy Yang, w moim wykonaniu:

http://www.youtube.com/watch?v=uF7XXaSrRL8

Wtaj Michale,

Tak jak wspomniałem jest tego trochę tak, że odpowiem Ci w dwóch częściach.

Część pierwsza:

Tak, jak już wspomniałem poprzednie wskazówki wykorzystałeś i po Twojej aktualnej formie widać, że z nimi pracujesz.

W falowaniu nie odchylasz się już w kręgosłupie tak jak poprzednio.
Poprawiłeś ruch rąk i rozluźnienie (osadzenie) barków i nie unosisz ich już tak bardzo jak poprzednio. Chociaż w temacie barków, ich osadzenia i połączenia z centrum (tan tien) mamy jeszcze trochę pracy.

Poprawiłeś proporcje ruchu nóg i rąk w porównaniu do Twojej poprzedniej interpretacji formy. Wygląda to już znacznie lepiej, ale będziemy musieli jeszcze popracować nad połączeniem ruchu wszystkich stawów rąk i nóg w jeden, całościowy ruch z ruchem centrum.

Stopniowo sobie z tym poradzimy tym bardziej, że masz pewien potencjał.
Na przykład, w pierwszym ruchu po falowaniu, w zamykaniu ward off (peng), w początku „Chwytania ptasiego ogona” widać, że starasz się prowadzić ruch z talii, ale musimy dopracować jeszcze połączenia o których wspomniałem.

A teraz, nad czym aktualnie masz pracować?

1. W falowaniu masz za bardzo usztywnione, zablokowane biodra. Spróbuj je bardziej uginać w poziomej osi stawów biodrowych. Pozwól im delikatnie osiadać również w ruchu do góry (w unoszeniu rąk). Paradoksalnie są to przeciwstawne ruchy, dlatego nie będzie to łatwe, ale próbuj.
Skoncentruj się na rozluźnieniu obszaru kości krzyżowej i dolnego (lędźwiowego) odcinka kręgosłupa. Masz tam sporo napięć i bloków (zablokowany Ming men).
W pracy z tym problemem pomoże Ci częste powtarzanie formy „Cofnięcie z odepchnięciem małpy”, ale w naszej wersji, z wysokim krokiem i formy „Przenoszenie rąk miękkich jak obłoki”. W tej drugiej formie próbuj na miarę możliwości chodzić w relatywnie niskich pozycjach. (Ale uważaj, żeby nie forsować i nie przeciążyć stawów kolanowych).

Ponadto w falowaniu za bardzo przenosisz ciężar ciała na palce stóp i śródstopie. Powoduje to zaburzenia równowagi i samo wykorzenianie.

Jeszcze w falowaniu pracuj dalej nad rozluźnianiem barków.
Pozwól im osiąść. Rozluźnij w tym celu przestrzeń między łopatkami i pod łopatkami.
Kiedy unosisz ręce łopatki powinny lekko osiadać w dół. Jest to równoważenie ruchu w górę (unoszenia rąk) ruchem w dół (osiadanie barków). Pozwala ono na połączenie ruchu barków z ruchem centrum.
Jest to bardzo ważna umiejętność, którą trzeba rozwinąć. Kiedy barki nie są połączone z centrum i unoszą się zamiast osiadać, blokuje to meridiany których część przebiega przez barki. Na przykład, meridiany: serca, płuc, jelita cienkiego i grubego, osierdzia i potrójnego ogrzewacza. Efektywność formy w sensie poprawiania funkcji tych organów znacznie się zmniejsza.
Z punktu widzenia zastosowania Tai Chi Chuan jako sztuki walki, zablokowane uniesione barki powodują gorszą koordynację ruchu i brak równowagi (zakorzenienia). Doświadczony w tuishou partner lub przeciwnik natychmiast to wykorzysta kierując nacisk w barki i wyrzuci Cię z pozycji.

2. Kolejny temat to ustawienie prawej stopy w pozycji unoszenia rąk (ok.1 minuta 7 sekunda filmu) i w następnej pozycji „Uderzenie barkiem” (ok.1 minuta 10 sekunda filmu). W obu pozycjach stawiasz krok prawą stopą za bardzo do wewnątrz. Rób go bardziej na prawo, na zewnątrz tak, żeby linia pięty stopy z przodu była nieznacznie na zewnątrz pięty stopy z tyłu.
Pozycja ktorą masz teraz jest niezakorzeniona i niestabilna.
Zwłaszcza w w pierwszym kroku („Uniesienie rąk”) tak postawiona stopa blokuje biodra i aż się prosi o podcięcie, na przykład, podcięcie typu De Ashi Barai (z Judo).
Natomiast z punktu widzenia zastosowania Tai Chi Chuan jako sztuki pielęgnacji zdrowia tak ustawiona pozycja blokuje punkt akupunkturowy „Dno Morza” w kroczu (perineum) który jest połączeniem dwóch głównych meridianów (poczęcia i zarządzającego), tworzą one tak zwany mikrokosmiczny obieg meridianów. W Tai Chi Chuan jest to podobnie jak w akupunturze, bardzo ważna funkcja organizmu.
Ponadto takie ustawienie blokuje mięśnie dna miednicy co pogarsza jakość oddechu.

A za chwilę część druga.

Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

Michał Lattari:

Michał Lattari:
Tomaszu, dzięki za uwagi. Będę nad tym pracował.
Prześlę Ci za chwilę na skrzynkę link do bardziej aktualnej wersji formy. Tamten filmik co oglądałeś ma ponad pół roku a wydaje mi się, że teraz forma wychodzi mi nieco inaczej. Robię codziennie od 4 do 6 powtórzeń całej formy. Pewnie popełniam dużo więcej błędów :-)) Będę wdzięczny za wskazówki.

Pozdrawiam

Michał

Jak by to forumowiczów mogło zainteresować (będę wdzięczny za konstruktywną krytykę) pierwsza część Długiej Formy Yang, w moim wykonaniu:

http://www.youtube.com/watch?v=uF7XXaSrRL8

I część druga:

3. Kolejny temat to ciągłość ruchu. Powinnieneś popracować nad ciągłością ruchu.
Forma składa się z pozycji (nazywanych czasami obrazami formy) i z przejść między pozycjami.
Pozycje (obrazy) w formie powinny być wyraźnie zaznaczone z zachowaniem zasad tworzenia prawidłowej struktury, ale jednocześnie ruch musi być ciągly bez zatrzymań. Koniec jednego przejścia jest zarazem początkiem następnego.
Spróbuj popracować nad ciągłością ruchu formy.
W Twojej formie wyraźnie widać zatrzymania powodujące zachwiania równowagi. Na przykład, w 1 minucie 02 sekundy, 1.07, 1.22, 1.31, 1.45, 1.54, 2.07, to niektóre przykłady. Ciągłość formy jest bardzo ważna z wielu względów. Wymienię tylko dwa: Zachowanie wyraźnego zaznaczenia pozycji z jednoczesnym zachowaniem ciągłości ruchu uczy Cię umiejętności zachowania prawidłowej struktury ciała z punktu widzenia równowagi yin yang w każdej sytuacji, również pod wpływem silnego stresu.
Jednocześnie jest też ważne w późniejszym etapie wewnętrznej pracy z formą (nei kung) kiedy, będziesz pracował nad tak zwanymi jin lu (ścieżkami prowadzenia energii lub inaczej wewnętrznej siły) jest to w stylu Yang odpowiednik pracy z ruchem spiralnym akcentowanym w stylu Chen.
Żeby praca z jin lu przebiegala prawidłowo najpierw trzeba wypracować prawidlową strukurę równowagi w ciele i umiejętność zachowania tej rownowagi w każdej zmianie ruchu. Bez względu na sytuację, tempo ruchu, stress, nacisk partnera w tuishou lub ta lu itp.

4. Następny punkt: Pracuj nad czuciem położenia środka ciężkości, to nie to samo co dolny tan tien, chociaż środek ciężkości powinnien znajdować się przez cały czas w przestrzeni dolnego tan tien.
W „Omiataniu kolana i odepchnięciu (widać to wyraźnie w trzecim kroku, 1 minuta 39 sekund filmu) za bardzo przenosisz środek ciężkości na zewnątrz pozycji, w tym przypadku w kierunku prawej krawędzi pozycji. Powoduje to zablokowanie bioder, krzywienie i zablokowanie kręgosłupa (blokowanie wspomnianeggo wcześniej mikrokosmicznego obiegu).
Staraj się, żeby środek ciężkości w pozycji łuku był bardziej umieszczony w centralnej osi pozycji.

5. Ostatni temat. Znowu wracamy do barków. Jak wspominałem wcześniej poprawiłeś ustawienie barków ale musimy jeszcze trochę nad nimi popracować. Unoszenie barków jest typowym błędem i jednocześnie jedną z przyczyn braku zakorzenienia.
W pozycji naturalnej na końcu formy (2 minuta 22 sekundy) widać, że masz wyraźnie bardziej zablokowany lewy bark.
Popracuj nad rozluźnieniem przestrzeni klatki piersiowej pod lewym obojczykiem i po lewej stronie mostka. I przestrzeni między lewą łopatką i lewą stroną kręgosłupa, i pod lewą łopatką.
To zadanie będzie trochę trudne. Poproś Witka o pomoc, żeby Ci pomógł odnaleźć prawidłowe ustawienia.

I generalnie poproś Witka o pomoc w realizacji moich wskazówek. Najlepiej wydrukuj sobie ten tekst, przestudiujcie go obaj dokładnie. Jak by coś było nie jasne lub gybyś miał jakieś pytania czy wątpliwości, pytaj. Chętnie odpowiem i będziemy wspólnie szukać rozwiązania problemu.

Pozdrawiam i życzę powodzenia,

Tomasz Nowakowski

Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

Jedna mała uwaga, która uchroni moze wiele osob od straty czasu.
Ruchu nie da sie nauczyc opisem, chocby najbardziej szczegółowym. Ruch mozna tylko pokazac, dodajac prosty komentarz do podkreslenia jakiś szczegółow. Uchwycic zasade mozna tylko podczas indywidualnej korekty, przez kogos kto to czuje i potrafi przekazać. Odczuwanie centrum i tworzenie sie chansijin mozna rozwinać tylko poprzez "smak", odczucie. To może nam przekazac tylko kompetentny mistrz. Gdy uchwycimy ten "smak" wówczas dopiero mozemy zaczac pracowac z forma z efektami, aby go nie zgubic podczas zroznicowanych ruchów, tempa, dynamiki, az do cwiczen w parach i sparingów włącznie.
Błedy ruchu i postawy sa nieuniknione zanim poczujemy równowagę i ruch z centrum.
Poprawianie ich bez rozpoznania jaka jest podstawowa przyczyna, nie ma sensu. Poprawimy jedno, wyskoczy kilka nowych błedów.
Od poczatku musi byc praca nad sednem. Jak to robic? Jakie sa praktyczne wskazowki? To nie jest temat na forum. Zawsze zostaje to opacznie zrozumiane przekrecone i wykorzystane przez nasladowcow do szerzenia niepełnej i wypaczonej sztuki.

Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

Jarosław Jodzis:

Poprawianie ich bez rozpoznania jaka jest podstawowa przyczyna, nie ma sensu. Poprawimy jedno, wyskoczy kilka nowych błedów.
Od poczatku musi byc praca nad sednem. Jak to robic? Jakie sa praktyczne wskazowki? To nie jest temat na forum. Zawsze zostaje to opacznie zrozumiane przekrecone i wykorzystane przez nasladowcow do szerzenia niepełnej i wypaczonej sztuki.

Dokładnie tak jest, dlatego namawiam Michała na odważenie się na bezpośrednią korektę, ale do tego trzeba się odważyć i chcieć naprawdę ...

Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

Konrad Dynarowicz:

Jarosław Jodzis:
Poprawianie ich bez rozpoznania jaka jest podstawowa przyczyna, nie ma sensu. Poprawimy jedno, wyskoczy kilka nowych błedów.
Od poczatku musi byc praca nad sednem. Jak to robic? Jakie sa praktyczne wskazowki? To nie jest temat na forum. Zawsze zostaje to opacznie zrozumiane przekrecone i wykorzystane przez nasladowcow do szerzenia niepełnej i wypaczonej sztuki.

Dokładnie tak jest, dlatego namawiam Michała na odważenie się na bezpośrednią korektę, ale do tego trzeba się odważyć i chcieć naprawdę ...

Obiecałem coś chwilę temu na innym temacie.
Widzę jednak że obaj Panowie wtórują w tym samym tonie.
cytuję.....zawsze zostaje to opacznie przekręcone i wykorzystane przez naśladowców do szerzenia niepełnej i wypaczonej sztuki.....

Proponuje zastanowić się nad swoimi wypowiedziami zanim odpowiedz zostanie
oceniona jako przekroczenie zasad dyskusji.
Obaj Panowie przekraczacie te granice i to wielokrotnie.

Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

Lecz powinieneś skakać z radości; ci panowie tak podążają za twymi wypowiedziami, że nie zauważyli jak zbliżyli się do tego samego poziomu irracjonalności. Jak to stare przysłowie mówi, krowa co dużo ryczy mało mleka daje. I bez znaczenia jest, czy krów jest wiele czy jedna.

Ps. I zgadzam się z Jarkiem Jodzisem, że poziom mistrza odpowiada aspiracjom ucznia.
Jeżeli jeden uczeń w wypowiedziach łączy pobożne życzenia z mitologiami, religiami i przeróżnymi praktykami to najpewniej nauczył się tego u swego nauczyciela.
Identycznie dwaj uczniowie pełni arogancji, wyniosłości, impertynencji za pewne nabyli tych cech u swego nauczyciela.
Chyba że się mylę.

Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

Adam Wojciechowski:
Lecz powinieneś skakać z radości; ci panowie tak podążają za twymi wypowiedziami, że nie zauważyli jak zbliżyli się do tego samego poziomu irracjonalności. Jak to stare przysłowie mówi, krowa co dużo ryczy mało mleka daje. I bez znaczenia jest, czy krów jest wiele czy jedna.

Ps. I zgadzam się z Jarkiem Jodzisem, że poziom mistrza odpowiada aspiracjom ucznia.
Jeżeli jeden uczeń w wypowiedziach łączy pobożne życzenia z mitologiami, religiami i przeróżnymi praktykami to najpewniej nauczył się tego u swego nauczyciela.
Identycznie dwaj uczniowie pełni arogancji, wyniosłości, impertynencji za pewne nabyli tych cech u swego nauczyciela.
Chyba że się mylę.

Uderz w stół a nożyce........itd

Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

Vithold Thym:

....

Uderz w stół a nożyce........itd

Drogi Vitholdzie, mniemam, że nie użyłbyś tego przysłowia, gdybyś dobrze rozumiał jego znaczenie. Dlatego bez rozdrabniania, zacytuję za http://www.poradniajezykowa.us.edu.pl
"To przysłowie używane jest w sytuacji, kiedy osoba, która ma coś na
sumieniu, doszukuje się aluzji do swych czynów w wypowiedziach innych osób i gwałtownie reaguje, czym zwykle się zdradza.

Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

Adam Wojciechowski:

Vithold Thym:

....

Uderz w stół a nożyce........itd

Drogi Vitholdzie, mniemam, że nie użyłbyś tego przysłowia, gdybyś dobrze rozumiał jego znaczenie. Dlatego bez rozdrabniania, zacytuję za http://www.poradniajezykowa.us.edu.pl
"To przysłowie używane jest w sytuacji, kiedy osoba, która ma coś na
sumieniu, doszukuje się aluzji do swych czynów w wypowiedziach innych osób i gwałtownie reaguje, czym zwykle się zdradza.

Tak zdradzam się z odrazą do osób które w kółko dyskredytują inne szkoły.
Które wypowiadają się ,,autorytatywnie,, na temat o którym nie mają bladego pojęcia [ vide pan J.Jodzis który uważa się za eksperta Formy Ojca itp ].
Które jak w/w był ,,uprzejmy,,wyrazić się że będzie piętnował wszystkie
wypowiedzi jak to określił ,,pseudoekspertów - czyli tych wszystkich
którzy mają inne zdanie.
Nie krytykuję stylu CHEN na którym się nie znam w odróżnieniu od pana J.J.który cały czas stosuje działania konfrontacyjne dla sobie tylko
wiadomych celów.
Szanuję wszystkie wypowiedzi tych forumowiczów którzy chcą się podzielić
swoją wiedzą bez wywyższania się ponad innych.

Ale masz rację - jak długo będę reagował na uderzenie pana J.J.tak
długo moje nożyce będą się odzywać ku uciesze jedynych w swojej ,,prawdzie,,
ekspertów.

Pozdrawiam Witold Thym

Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

Vithold Thym:
w odróżnieniu od pana J.J.który cały czas stosuje działania konfrontacyjne dla sobie tylko
wiadomych celów.

>

Gdy nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o wpływy.

Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

Moi drodzy adwersarze.
W swych wypowiedziach staram sie prezentowac jak najlepiej potrafie to co uwazam za istotne i ważne w postrzeganiu i praktyce taijiquan. Nie cierpie ściemniania, bajerowania i wciskania ludziom 'kitu"
Prezentowania własnych wymysłow jako zasad sztuki, łaczenia taijiquan z czym tylko przyjdzie komus fantazja
Nie pisze 'ad persona', że ktos taki a taki tak postepuje. Polemizuje z poszczegolnymi wypowiedziami.
Rozumiem histerie Vitholda, bo wszystko co piszę o wypaczeniach wizerunku taijiquan odnosi do siebie. Na zasadzie tych przysłowiowych nozyc.
Twardo i stanowczo bronie swoich racji i czasem niektorzy postrzegaja to jako arogancje.
Jasno podawanie zasad i istotnych aspektow sztuki nie swiadczy o poczuciu wyzszosci i arogancji. Taki argument podnosza tylko ci, ktorzy nie rozumieja o czym pisze i nie probuja zrozumiec
Prosze o dyskusje i polemike z tym co pisze, nt. zasad taijiquan a nie brniecie w psychologie, paranoje i dywagacje nie na temat.
Dla mnie taijiquan jest jedno. Nie dziele na chen i reszte.
Jesli moje 'pietnowanie' fantazji nie podzielane jest przez kogos majacego inne zdania, prosze bardzo o argumenty i obrone własnego zdania.

Prosze o to kolejnu raz i chyba sie jednak nie doczekam. Latwiej jest sprowadzać temat do poziomu gdzie sie czujemy bezpieczniej. Takie przepychanki
o osobistych podtekstach mnie nie interesują.

Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

Tomasz Nowakowski:

Jednocześnie jest też ważne w późniejszym etapie wewnętrznej pracy z formą (nei kung) kiedy, będziesz pracował nad tak zwanymi jin lu (ścieżkami prowadzenia energii lub inaczej wewnętrznej siły) jest to w stylu Yang odpowiednik pracy z ruchem spiralnym akcentowanym w stylu Chen.
Żeby praca z jin lu przebiegala prawidłowo najpierw trzeba wypracować prawidlową strukurę równowagi w ciele i umiejętność zachowania tej rownowagi w każdej zmianie ruchu. Bez względu na sytuację, tempo ruchu, stress, nacisk partnera w tuishou lub ta lu itp.

Czy mógłbym prosić o wyjaśnienie co rozumiesz pod słowem "jin lu" ? I co oznacza "odpowiednik pracy z ruchem spiralnym" ?

Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

Widzę, że nie doczekam się odpowiedzi.

Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

Konrad Dynarowicz:
Widzę, że nie doczekam się odpowiedzi.

Źle widzisz. Jedną z cech które są cenne w praktyce Tai Chi Chuan jest cierpliwość. Nie jesteś jedyny na forum Konradzie. Doczekasz się.

Pozdrawiam,

Tomasz Nowakowski

Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

Jesteś niegrzeczny, wystarczyło napisać: ODPOWIEM KIEDY BEDĘ MÓGŁ, uwierz, to by wystarczyło. Ale dziękuję za reakcję, jakąkolwiek.

Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

Konrad Dynarowicz:
Jesteś niegrzeczny, wystarczyło napisać: ODPOWIEM KIEDY BEDĘ MÓGŁ, uwierz, to by wystarczyło. Ale dziękuję za reakcję, jakąkolwiek.

Konradzie,

Na grzeczne pytanie, które zadałeś dostaniesz grzeczną odpowiedź. Na niegrzeczny komentarz dostałeś niegrzeczną odpowiedź. Jak w tuishou.

A odpowiedź na Twoje grzeczne pytanie wymaga większego tekstu, ponieważ temat jin lu również wśród wieloletnich praktyków stylu Yang jest mało znany. Kiedyś był tajemnicą stylu przekazywaną tylko najbardziej zaawansowanym uczniom. Dziś już tajemnicą nie jest, ale nadal jest to temat trudny do wyjaśnienia słowami i wymaga większego opisu. Zwłaszcza, że wielu czytelników forum nie uprawia stylu Yang, czyli nie ma oparcia w praktycznym doświadczeniu. Stąd potrzeba obszerniejszego tekstu.

Pozdrawiam,

Tomasz Nowakowski

Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

To miło, że odpowiesz na moje pytanie. A z drugiej strony jesteś nieco przewrażliwiony. Moja uwaga nie była niegrzeczna. Chyba inaczej pojmujemy pewne sprawy.

Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

Konrad Dynarowicz:
To miło, że odpowiesz na moje pytanie. A z drugiej strony jesteś nieco przewrażliwiony. Moja uwaga nie była niegrzeczna.

Chyba inaczej pojmujemy pewne sprawy.

To na pewno.

Po za tym, jestem w trakcie pisania odpowiedzi na Twoje pytanie. Powinna być niedługo gotowa. Chociaż musisz być jeszcze chwilę cierpliwy. Mam też sporo innych rzeczy do napisania związanych z moją pracą. Jak wspominałem między innymi Michałowi kiedy czekał na moją odpowiedź, na pisanie na forum mam niewiele czasu i robię to w swoim czasie wolnym, którego niestety mam niewiele.

Pozdrawiam,

Tomasz Nowakowski

Temat: Co robicie na zajęciach? Jak wyglądają Wasze treningi?

Akurat mam chwile wolnego, wiec troche sie pomądrze w temacie poruszonym przez Konrada.
Przy okazji uwaga do Tomka - nie musisz pisac wielkiej rozprawy. W kilku zdaniach mozna rzecz ujac, gdy sie wie co sie pisze. Odpisywanie dwukrotnie, ze na razie nie odpiszesz bo nie masz czasu troche wyglada humorystycznie.

Jin lu lub czasem mozna spotkac zapis jinglo lub jin luo to jak juz Andrzej K. wyjasniał, sciezki energii lub raczej siec/siatka energetycznych połaczen akupunkturowych. Z p. widzenia medycznego energia krazy w ciele po tych kanałach zasilajac poszczegolne organy itp. Dzieje sie tak samoistnie i bez kontroli umysłu. To taka biochemia ciała.
Ruch spiralny to mechanika ciała. Po prostu nie mozna tego porownywac. Ale trzeba miec pojecie jak powstaje ruch spiralny w taijiquan i jak sie go tworzy a nie mgliste wyobrazenie o sciezkach, meridianach i prowadzeniu ruchu /energii umysłem. To juz fantazje nt ruchu spiralnego.Jarosław Jodzis edytował(a) ten post dnia 10.02.11 o godzinie 12:12