Paweł G.

Paweł G. Instytut Fizyki
Plazmy i Laserowej
Mikrosyntezy,
Project ...

Temat: Chapman

Moje subiektywne odczucia ;)

- VIRGINIA - jasna tabaczka, średnio sypka, jak dla mnie o wyraźnym aromacie wędzonych śliwek. Słodka. Delikatnie piecze w nosie i zostawia na długo zapach. Sporadycznie chodzi do gardła, ale nie jest to specjalnie straszne.

- CHERRY ciemna, wilgotna, ziarnista, jeszcze słodsza od Virginii i jeszcze dłużej pozostawia aromat. Nieźle daje po nosie i ma tendencję do schodzenia, co bywa mniej przyjemne niż w poprzednim przypadku.

Obie z wyraźną nutą tytoniową.
Wojciech Ż.

Wojciech Ż. Projektant,
Kierownik Projektu;
PROZAP SP. z o.o.

Temat: Chapman

Z CHAPMANów próbowałem 4 gatunki:

1) CHERRY. Chyba najlepsza z nich. Z wiśnaią to ma wg mnie mało wspólnego -> jakiś tam zapach w każdym razie jest.

2) VIRGINIA. Strasznie "lajtowa" jeśli można tak powiedzieć -> jakby lżejsza odmiana CHERRY.

3) STRONG SNUFF. Jak sama nazwa wskazuje "kosior". Daje strasznie po nosie -> niezbyt to przyjemne uczucie.

4) VANILLIA (czy jakoś tak) - z grubsza to samo co VIRGINIA tylko z wanilią - słabiutka.

Widziałem jeszcze CHapmana Menthol (chyba) ale raczej nie kupię. Nie podchodzą mi CHAPMAny raczej.Wojciech Ż. edytował(a) ten post dnia 16.02.10 o godzinie 22:03
Łukasz S.

Łukasz S. miły człowiek

Temat: Chapman

Ja mam doswiadczenia z:
Virginia - Paweł mówi ze czuje wedzone sliwki, ja zaś czuje orzechy i oczywiscie tyton. Jedna z moich ulubionych tabak. Aromat długo sie utrzymuje. Mocniejsza od wszystkich Poschlow ktory do tej pory probowalem. Schodzi do gardla ale w sumie mozna sie przyzwyczaic.

Vanilla - jesli chodzi o "moc" podobna do Virginii. Tez wczesniej czy pozniej w gardle zawita. Jak dla mnie nie nadaje sie do codziennego zażywania - zbyt intensywna. Aromat potrafi trzymac sie kilka godzin.

Następna dyskusja:

TRACY CHAPMAN - Sopot, Oper...




Wyślij zaproszenie do