Temat: rozmowa kwalifikacyjna - jak wpływać na wzrost jej...
Ja poszedłem kiedyś z ciekawości na rozmowę o pracę , nawet powiem wam że byłem na paru ubaw miałem przedni.
Tylko wniosek był smutny jeden taki otóż:
- osoby prowadzące te rozmowy po 15 minutach okazywały się nie kompetentne, mało tego w ogóle jako szefowie działów HR nie rozumieli swojej roli w procesie ciągłym zwanym funkcjonowanie przedsiębiorstwa, nie mieli pojęcia w jakim kierunku pracownik ma się tam rozwijać, nie potrafili przedstawić komplementarnej ścieżki rozwoju zawodowego, jednym słowem nędza na resorach, ponadto :
- spotkania były organizowane gdyż osoby udawały, że pracują i są potrzebne, dlatego organizowały sobie dzień w pracy poprzez urządzanie dużej ilości spotkań
- na moje pytanie dlaczego mnie tutaj zaproszono kiedy ta sama oferta jest docelowo realizowana przez pośrednictwo policzki się czerwieniły i nagle wypadało coś u szefa :)
- na innej rozmowie gdzie był właściciel , dyrektor i kierownik regionu doszło do tego, że dyrektor został zwolniony a kierownik dostał 2 miesiące na poprawę wyników tam miałem ubaw mi podziękowano za rozmowę, nie miałem tam zamiaru podjąć pracy
A najbardziej mnie śmieszą pytanie kiedy patrzę na wyniki finansowe przedsiębiorstwa X czy Y :
Czego tutaj się oczekuje od tego stanowiska ????
Ile Pan by chciał zarabiać ??
Po udzieleniu odpowiedzi zazwyczaj zapadała cisza :)))))
Reasumując póki co to u nas na razie w tym zakresie jest przedszkole poza paroma wyjątkami nie będącymi regułą :) i jeśli ktoś chce zrobić karierę pozostają mu klasyczne duże korporacje międzynarodowe, no chyba że przestanę się nudzić i otworzę swoją.