Izabella Kaminska

Izabella Kaminska ksiegowa, Samsung
Electronics Polska
Sp. z o.o.

Temat: manipulacja doroslym synem

dzien dobry. pisze tutaj, bo chcialabym podzielic sie moim problemem. od czterech lat jestem w zwiazku, ktory bylby udany gdyby nie mamusia mojego chlopaka. jest to osoba wiecznie nieszczesliwa, uwieziona w domu (dopiero po 3 latach od diagnozy zdecydowala sie na wszczepienie protezy stawu biodrowego) i "bardzo chora" przez co manipuluje otoczeniem (maz i synowie). niedawno dowiedzialam sie, ze w ciagu dwoch lata wyciagnela od mojego chlopaka (30l) prawie cale jego oszczednosci z tego okresu. zazwyczaj wysyla mu rozpaczliwe maile albo telefonuje i mowi ze potrzebuje pieniedzy np na dentyste (ma slabe zeby) albo na cos bez czego czuje sie nieszczesliwa. i on zeby nie miec wyrzutow sumienia wysyla jej niemale sumy. ona mieszka z mezem, sama ma emeryture, maz wciaz pracuje. przy ich dochodach i oplatach mogliby miec calkiem spore oszczednosci. problem polega na tym ze jej maz jest hazardzista i prawdopodobnie przegrywa to co moglby odlozyc. w rezultacie nie maja nawet na zaplacenie podatku. oprocz mojego chlopaka maja jeszcze dwoch synow, w tym jeden ktory matke totalnie olewa, jest to syn z jej 1 malzenstwa, ktorego oddala swojej matce pod opieke. drugi syn ma stanowcza zone, ale i on ratuje mamusie sporymi kwotami. nie wiem czy te wszystkie pieniadze ida na jej leczenie i rzeczywiste potrzeby czy po prostu na jej konto, a moze na dlugi meza?? nie rozumiem jak mozna od wlasnego dziecka, ktore majac 30lat nie ma nawet mieszkania na kredyt, wyciagac tyle pieniedzy. moj chlopak tak na prawde nie widzi problemu. z jednej strony szkoda mu tych pieniedzy (kilkanascie tys euro w ciagu 2 lat, sa to francuzi) a z drugiej poddaje sie manipulacji. matka szantazuje go ze skonczy z zyciem, ze nalyka sie prochow i on zawsze ulega. nie wiem czy sa szanse zeby on zrozumial cala te sytuacje. chcialabym z nim byc ale nie widze wspolnej przyszlosci z kims kto tanczy jak zagra mu matka. co z mieszkaniem, dziecmi?? mamusia zawsze moze zaszantazowac samobojstwem. wydaje mi sie ze nalezy zyc z pieniedzy ktore sie ma. a jezeli ktos jest niegospodarny albo przegrywa pieniadze to nie powinien mieszac w to swoich dzieci ktore dopiero buduja swoja przyszlosc. probuje rozmawiac o tym z chlopakiem ale on nie widzi problemu. nie wiem co mam robic

konto usunięte

Temat: manipulacja doroslym synem

Iza, uwaga techniczna - używanie dużych liter po kropce nie tylko jest zgodne z interpunkcją, na dodatek bardzo ułatwia czytanie tekstu.
Izabella K.:
nie rozumiem jak mozna od wlasnego dziecka, ktore majac 30lat nie ma nawet mieszkania na kredyt, wyciagac tyle pieniedzy.
Jak widać można. I uwierz mi, nie jest jedyną taką mamusią, ani nie są to najgorsze przypadki mamusi. Są takie, co dzieci małe do śmietników wyrzucają.

Przykro mi, ale twój chłopak jest książkowym mamisynkiem (takim stał się, bo mamusia zapewne całe życie tak się zachowywała i wychowywała go w ciągłym poczuciu winy).
Jest kilka możliwości:
1) możesz zrealizować scenariusz , który realizuje żona drugiego syna. Pytanie, czy jesteś w stanie wcielić się w rolę suki (bo na pewno mamusia będzie cię tak nazywała), na jak długo, czy ci odpowiada efekt, który żona drugiego syna osiągnęła (bo on tylko jest mniej uzależniony od matki)? Może się skończyć tak, że twój chłopak ma trochę inny charakter i obróci się przeciwko tobie.

2) Twój chłopak się zmieni (porządnie przepracuje temat poczucia winy wobec matki u jakiegoś dobrego psychoterapeuty) i "uwolni" się od niej mentalnie. Ale ty masz na to minimalny wpływ, jedynie możesz mu podpowiedzieć, zasugerować, tylko on może podjąć tą decyzję i ją wcielić w życie. On musi tego chcieć i rozumieć, że ta sytuacja jest patologiczna.

3) Zostawiasz wszystko jak jest.

4) Szukasz szczęścia z kimś innym, mniej uzależnionym od matki.

konto usunięte

Temat: manipulacja doroslym synem

Moim zdaniem pierwszym krokiem może być twoja rozmowa z odpowiednim terapeutą. Powinien Ci poradzić jak się zachować w takim wypadku. Musisz uświadomić chłopakowi, że ma problem. Bez tej świadomości nie osiągniesz wiele. Potem dopiero powinnaś zabrać chłopaka do terapeuty. Możesz też zasugerować wspólne spotkanie z z kimś innym z rodziny kto widzi problem.
Izabella Kaminska

Izabella Kaminska ksiegowa, Samsung
Electronics Polska
Sp. z o.o.

Temat: manipulacja doroslym synem

Olga R.:
Iza, uwaga techniczna - używanie dużych liter po kropce nie tylko jest zgodne z interpunkcją, na dodatek bardzo ułatwia czytanie tekstu.
>

Przepraszam, to z pospiechu.
Z opisanych scenariuszy jedynie 1 i 4 sa mozliwe. Nie moge zostawic wszystkiego jak jest, bo jest to zrodlem mojej frustracji. Poza tym nie widze dla nas przyszlosci, jezeli sprawy maja tak wygladac. Ja tez inwestuje w nasze wspolne zycie, nie jestem na jego utrzymaniu. Co do psychoterapeuty to niestety moj chlopak nalezy do tych osob, ktore uwazaja, ze to rozwiazanie dla wariatow i na nic sa tlumaczenia, ze czasami warto skorzystac z pomocy fachowca, w tym sensie, az wstyd mowic, jest ograniczony ;)
Pani Olgo, ma Pani racje, jest to maminsynek, ktorego mamusia cale zycie probowala uwiazac. Jak byl maly to upasla go slodyczami, zeby nie mial kolegow, a gdy byl na studiach z daleka od mamusi, wzial sie za siebie, schudl i wreszcie zaczal zyc jak chcial, to ciagle kupowala mu skarpetki i pizamki z postaciami z bajek.
Izabella Kaminska

Izabella Kaminska ksiegowa, Samsung
Electronics Polska
Sp. z o.o.

Temat: manipulacja doroslym synem

Paweł W.:
Moim zdaniem pierwszym krokiem może być twoja rozmowa z odpowiednim terapeutą. Powinien Ci poradzić jak się zachować w takim wypadku. Musisz uświadomić chłopakowi, że ma problem. Bez tej świadomości nie osiągniesz wiele. Potem dopiero powinnaś zabrać chłopaka do terapeuty. Możesz też zasugerować wspólne spotkanie z z kimś innym z rodziny kto widzi problem.

Zgadzam sie w 100%. Tylko, ze on nie widzi problemu, jak nakrecony powtarza: "to jest moja mama". On jest na serio od niej uzalezniony skoro oddaje jej wszystkie pieniadze.
Co do rodziny-ta baba (no nie mam do niej pozytywnych uczuc..) ma dwie siostry, ktore sie od niej odciely. One pewnie widza ten problem. Rok temu zmarla ich matka. Tuz przed swoja smiercia, za namowa tych dwoch corek, wycofala upowaznienie matce mojego chlopaka do dysponowania swoim kontem bankowym. Wtedy bylam zszokowana, dzisiaj zaczynam rozumiec te sytuacje. Tak czy siak, nie znam tych pan i watpie zeby im sie chcialo interweniowac. One maja ja gdzies z tego co o nich slyszalam.Ten post został edytowany przez Autora dnia 29.01.14 o godzinie 18:49

konto usunięte

Temat: manipulacja doroslym synem

Izabella K.:
Z opisanych scenariuszy jedynie 1 i 4 sa mozliwe.

No to sama sobie w zasadzie już odpowiedziałaś.
Pytanie, czy będziesz miała emocjonalnie odwagę i siłę podjąć i zrealizować swoją decyzję.Ten post został edytowany przez Autora dnia 29.01.14 o godzinie 18:51

konto usunięte

Temat: manipulacja doroslym synem

Paweł W.:
Moim zdaniem pierwszym krokiem może być twoja rozmowa z odpowiednim terapeutą. Powinien Ci poradzić jak się zachować w takim wypadku. Musisz uświadomić chłopakowi, że ma problem. Bez tej świadomości nie osiągniesz wiele. Potem dopiero powinnaś zabrać chłopaka do terapeuty. Możesz też zasugerować wspólne spotkanie z z kimś innym z rodziny kto widzi problem.
Ale przecież to dorosły chłop. Dlaczego ktoś musi cokolwiek robić?
(uświadamiać, zabierać do terapeuty, wciągać rodzinę).
Skoro sugestie i rozmowy autorki nie "otworzyły mu oczu", to oznacza, że jemu tak naprawdę ta sytuacja nie przeszkadza. A na pewno nie przeszkadza na tyle, aby cokolwiek z tym robić.
De facto chcesz uszczęśliwiać go na siłę (swoją drogą to częsty problem kobiet , chcą "zmieniać" faceta/męża).
Pozwólmy ludziom żyć według własnych wyborów i decyzji i ponosić ich konsekwencje (dopóki ich decyzje i wybory nie ograniczają naszej swobody, ale to najczęściej reguluje prawo).Ten post został edytowany przez Autora dnia 29.01.14 o godzinie 19:00
Izabella Kaminska

Izabella Kaminska ksiegowa, Samsung
Electronics Polska
Sp. z o.o.

Temat: manipulacja doroslym synem

De facto chcesz uszczęśliwiać go na siłę (swoją drogą to częsty problem kobiet , chcą "zmieniać" faceta/męża).

Ja? Nigdy w zyciu. Ja na prawde rzadko mieszam sie w sprawy osob z mojego otoczenia. Mojemu chlopakowi tez pozwalam zyc tak jak chce (pozwalam to zle slowo). Nawet sama sie troche zmienilam pod jego wplywem. Na prawde nie ograniczam wolnosci innych osob, nie decyduje. Ale tu chodzi rowniez o moje zycie, bo ja myslalam, ze to bedzie moj maz!
Pozwólmy ludziom żyć według własnych wyborów i decyzji i ponosić ich konsekwencje (dopóki ich decyzje i wybory nie ograniczają naszej swobody, ale to najczęściej reguluje prawo).

Bardzo chetnie, ale to mnie jednak za bardzo dotyczy. On co prawda wydaje pieniadze, ktore sam zarabia, ale we wspolnoscie malzenskiej wlasciwie nie ma czegos takiego jak twoje i moje (to tez oczywicie zalezy od malzenstwa). Nie wyobrazam sobie, ze ta sytuacja mialaby sie utrzywac gdybysmy np wzieli slub. A wszystko na to wskazuje, ze problem na porzadne podloze i sam sie nie rozwiaze.

konto usunięte

Temat: manipulacja doroslym synem

Olga R.:
Ale przecież to dorosły chłop. Dlaczego ktoś musi cokolwiek robić?
(uświadamiać, zabierać do terapeuty, wciągać rodzinę).

To, że jest dorosły i chłop, jak go zwiesz nie znaczy, że ma zdrową psychikę. Nie wiadomo jak był wychowywany i założenia jakie tutaj ślesz nic nie dają.

>Pozwólmy ludziom żyć według własnych wyborów i decyzji i ponosić ich konsekwencje (dopóki ich decyzje i >wybory nie ograniczają naszej swobody, ale to najczęściej reguluje prawo).

To zdanie w naszym kraju nie ma bytu :) Równie dobrze można rzec: Zlikwidować system emerytalny bo przynosi same straty, a jak ktoś nie odłoży na stare lata sam to niech ginie za swoje niedopatrzenie.

konto usunięte

Temat: manipulacja doroslym synem

Iza, ale pisałam do Pawła :) bo to on zasugerował takie rozwiązania (musisz etc).

A już odnosząc się do twojej wypowiedzi:
Zgadza się, że pozornie ma na ciebie wpływ, jednak tylko pozornie, bo w tej sytuacji ty się na ten wpływ (przynajmniej na razie) się zgadzasz. I to co się dzieje i przed jakimi rozterkami teraz stoisz jest konsekwencją twoich działań i twoich decyzji. Ty zawsze możesz np odejść i nie będzie miał wpływu na ciebie (wiem, że emocjonalnie to może być bardzo trudne, ale masz wolną wolę i możesz to zrobić).

Mówiąc o ograniczaniu naszej swobody miałam na myśli bardziej drastyczne przykłady, np gwałt, morderstwo, kradzież etc. Żeby nie było, że ktoś ma wolną wolę robić co chce, więc mnie okradnie.

konto usunięte

Temat: manipulacja doroslym synem

Paweł W.:
To zdanie w naszym kraju nie ma bytu :) Równie dobrze można rzec: Zlikwidować system emerytalny bo przynosi same straty, a jak ktoś nie odłoży na stare lata sam to niech ginie za swoje niedopatrzenie.
Wchodzisz na grząski grunt polityki :)
Tak tylko do przemyślenia taka teza:
- a może właśnie to przekonanie, że "będzie"/państwo da (bo przecież składek na ZUS na oczy nie widzimy, potrącane są przed wypłatą) powoduje, że ludzie musieli by ginąć za swoje niedopatrzenie?

Jak był wychowywany - wiadomo wystarczająco. Co zresztą nie ma zupełnie nic wspólnego z tym co piszę.
On JEST dorosłym człowiekiem i to jest FAKT.
W całej mojej wypowiedzi nie było żadnych założeń.
Każdy dorosły człowiek sam decyduje o tym, jak wygląda jego życie. Ja mogę co najwyżej podpowiedzieć, pokazać, zasugerować (pamiętając też o tym, że wcale nie jest tak, że jak coś jest dobre dla mnie, jest od razu automatycznie dobre dla kogo innego). Jeśli osoba nie przyjmuje sugestii, nie widzi problemu i uważa, że jej jest dobrze i nie potrzebuje nic zmieniać,
to mi nic do tego, co najwyżej stwierdzam, że najwyższy czas, aby nasze ścieżki się rozeszły (bo już się rozeszły mentalnie).
Nie robię nic za kogoś (bez jego wyraźnej prośby), nie ratuję nikogo (bez jego wyraźnej prośby), nie zmuszam do zmian nikogo, bo co najwyżej ja się umęczę, a ta osoba i tak będzie sfrustrowana.
Izabella Kaminska

Izabella Kaminska ksiegowa, Samsung
Electronics Polska
Sp. z o.o.

Temat: manipulacja doroslym synem

Gdybym nie byla emocjonalnie zaangazowana to na prawde nie byloby problemu. Cale szczescie, ze mam te mozliwosc, zeby w razie czego rzucic to wszystko w cholere i nie pakowac sie w dosc patologiczna rodzine. Jest to klasyczny dylemat typu sluchac serca czy rozumu, niestety..

konto usunięte

Temat: manipulacja doroslym synem

Izabella K.:
Gdybym nie byla emocjonalnie zaangazowana to na prawde nie byloby problemu. Cale szczescie, ze mam te mozliwosc, zeby w razie czego rzucic to wszystko w cholere i nie pakowac sie w dosc patologiczna rodzine. Jest to klasyczny dylemat typu sluchac serca czy rozumu, niestety..
Czyli tak naprawdę musisz popracować nad sobą najpierw, żeby w ogóle móc podjąć jakąkolwiek decyzję (w którejkolwiek opcji, bo gdyby było inaczej, podjęła byś już któryś z tych scenariuszy, jesteście razem 4 lata, podatność na emocjonalny szantaż matki nie ujawniła się dopiero teraz).
Zresztą w tej sytuacji, to jedyna rzecz, na którą masz wpływ.
Spytaj "serca" czy jesteś szczęśliwa z tak pokręconą emocjonalnie osobą, tak na co dzień, powiedzmy przez większość czasu. Bo może tak, a może nie.
Generalnie czeka cię niezły rachunek sumienia.

Nooo nieźle odeszłyśmy od tematu grupy :)
Katarzyna Książkiewicz

Katarzyna Książkiewicz Trener biznesu,
Mentor, Coach i
Certyfikowany
Konsultant ...

Temat: manipulacja doroslym synem

Witaj Izo
Nie chcę udzielać Ci żadnych rad, bo to nie o to chyba chodzi. Natomiast chętnie podzielę się tym co mi przyszło na myśl po przeczytaniu Twojego tekstu, który jak się go czyta, niesie sporo emocji. W wielu miejscach oceniasz pewne sytuacje i piszesz czego Ty chcesz. A czego w związku z tą sytuacją chce Twój partner? W zasadzie opieramy się tu tylko na Twojej ocenie sytuacji. Są takie mądre słowa, że jeśli ktoś chce zmieniać innych, to najpierw powinien zacząć od siebie - i chyba coś w tym jest. Jak sądzisz? Myślę, że tylko Ty jedna znasz odpowiedź na nurtujące Cię pytania: Co mam dalej zrobić? Jak zachowywać się dalej? itp. Wszystko zależy od podstawowego pytania: Na ile ten związek jest dla Ciebie ważny? Na ile jest on ważny dla Twojego partnera? Czego po byciu razem oczekujecie? Piszesz, że jesteście ze sobą 4 lata. To dużo, czy mało dla Ciebie? Gdybyś znała odpowiedź na najważniejsze pytanie związane z tą konkretną sytuacją, to jak ona by brzmiała?

Swoją drogą podziwiam Cię za determinację i chęć poszukiwania rozwiązań wszystkimi możliwymi sposobami. Dzięki Tobie odkrywam też, że ten portal wcale nie musi służyć tylko do kontaktów biznesowych, ale także do wzajemnego wspierania się. I za to Ci serdecznie dziękuję :)

Gorąco pozdrawiam, mimo zimowej aury Kasia
Izabella Kaminska

Izabella Kaminska ksiegowa, Samsung
Electronics Polska
Sp. z o.o.

Temat: manipulacja doroslym synem

Nooo nieźle odeszłyśmy od tematu grupy :)

Zdarza sie;) dziekuje!
Izabella Kaminska

Izabella Kaminska ksiegowa, Samsung
Electronics Polska
Sp. z o.o.

Temat: manipulacja doroslym synem

Katarzyna K.:
Witaj Izo
Nie chcę udzielać Ci żadnych rad, bo to nie o to chyba chodzi. Natomiast chętnie podzielę się tym co mi przyszło na myśl po przeczytaniu Twojego tekstu, który jak się go czyta, niesie sporo emocji. W wielu miejscach oceniasz pewne sytuacje i piszesz czego Ty chcesz. A czego w związku z tą sytuacją chce Twój partner? W zasadzie opieramy się tu tylko na Twojej ocenie sytuacji. Są takie mądre słowa, że jeśli ktoś chce zmieniać innych, to najpierw powinien zacząć od siebie - i chyba coś w tym jest. Jak sądzisz? Myślę, że tylko Ty jedna znasz odpowiedź na nurtujące Cię pytania: Co mam dalej zrobić? Jak zachowywać się dalej? itp. Wszystko zależy od podstawowego pytania: Na ile ten związek jest dla Ciebie ważny? Na ile jest on ważny dla Twojego partnera? Czego po byciu razem oczekujecie? Piszesz, że jesteście ze sobą 4 lata. To dużo, czy mało dla Ciebie? Gdybyś znała odpowiedź na najważniejsze pytanie związane z tą konkretną sytuacją, to jak ona by brzmiała?

Swoją drogą podziwiam Cię za determinację i chęć poszukiwania rozwiązań wszystkimi możliwymi sposobami. Dzięki Tobie odkrywam też, że ten portal wcale nie musi służyć tylko do kontaktów biznesowych, ale także do wzajemnego wspierania się. I za to Ci serdecznie dziękuję :)

Gorąco pozdrawiam, mimo zimowej aury Kasia

Dziekuje za interesujaca wypowiedz. To co napisalam to moje oczywiscie subiektywne postrzeganie tego, co sie dzieje. Nie stoje z boku jako obserwator czy rozjemca wiec nie umiem pisac inaczej. Moj zwiazek jest dla mnie wazny, z tego co mowi moj partner, dla niego tez-tylko na ile mozna wierzyc slowom? On mnie zapewnia, ze chce ze mna byc na zawsze, ok, ale co sie stanie za tydzien, miesiac, rok, tego nikt nie wie. Napisalam o tym problemie, bo czuje sie rozdarta-co innego mowi mi serce, niz to, co podpowiada rozum. Wlasciwie to szukalam na tym forum jakiegos potwierdzenia, ze ta sytuacja nie jest normalna, ze cos jest tu nie tak. Opisalam ja najbardziej obiektywnie jak umialam, ale oczywiscie to "moja wersja zdarzen". W kazdym razie fakty sa jakies sa. Mlody chlopak ciezko pracuje nie po to, zeby miec oszczednosci na mieszkanie, samochod, czy na tzw. czarna godzine, a moze na spelnienie jakiegos swojego innego marzenia, tylko po to by oddawac je niegospodarnym rodzicom, w tym mamusi, ktora nim manipuluje. Dla mnie jest to przyklad jej skrajnego egoizmu. A on, coz nie jestem psychologiem, ale uwazam, ze stal sie jej ofiara. I to wszystko dotyczy mnie, bo ja wiaze z nim moja przyszlosc. Prosze mi wierzyc, ze nie chcialabym go zmieniac, gdyby to nie byl powazny problem. Jestem ciekawa ile kobiet zaakceptowaloby taka sytuacje. Tak wiec jedyne, co moge sobie zarzucic to to, ze nie zauwazylam, co sie dzieje wczesniej. To z powodu mojej byc moze za duzej naiwnosci-nie spodziewalam sie, ze to sa takie sumy. Moj chlopak tez sie czuje zle z tym wszystkim. Znajomi w jego wieku maja juz cos swojego, mieszkania, domy, jakas stabilizacje. Niestety uzaleznienie od matki jest silniejsze. Szczegolnie gdy ona wysyla mu wiadomosci w stylu: "jestem nieszczesliwa, to sie niedlugo skonczy". Zazwyczaj w takich sytuacjach chodzi jej o nowy telewizor/odkurzacz/czy po prostu "pozyczke" na jakis inny cel. Tak wiec prosze zrozumiec, problem na prawde istnieje.
Ja rowniez serdecznie pozdrawiam:)
Katarzyna Książkiewicz

Katarzyna Książkiewicz Trener biznesu,
Mentor, Coach i
Certyfikowany
Konsultant ...

Temat: manipulacja doroslym synem

Izo, trzymam zatem kciuki za to byś umiała pogodzić rozum z sercem i wybrała dla siebie najlepszą drogę - byście wspólnie razem z Twoim partnerem umieli wybrać to, co jest dla WAS najlepsze. Wierzę, że Wam się uda. Niczego sobie nie zarzucaj, aby nie wpędzać się w poczucie winy. Piszesz, że Twój chłopak tez się z tym źle czuje. Skoro więc ta sytuacja zaczyna ciążyć Wam obojgu, to teraz tylko wystarczy ustalić co z tym robicie dalej.

Zresztą czytając wszystkie wypowiedzi, sama pewnie już wpadłaś na jakieś rozwiązanie. Niektóre Cię pewnie zainspirowały, przegadaj to teraz z partnerem i zacznijcie wprowadzać Wasz plan w życie. Nie odkładajcie tylko niczego na później :)

Gorąco pozdrawiam Kasia
Izabella Kaminska

Izabella Kaminska ksiegowa, Samsung
Electronics Polska
Sp. z o.o.

Temat: manipulacja doroslym synem

dziekuje Kasiu :)

konto usunięte

Temat: manipulacja doroslym synem

Izabella K.:
Tak wiec jedyne, co moge sobie zarzucic to to, ze nie zauwazylam, co sie dzieje wczesniej. To z powodu mojej byc moze za duzej naiwnosci-nie spodziewalam sie, ze to sa takie sumy. Moj chlopak tez sie czuje zle z tym wszystkim. Znajomi w jego wieku maja juz cos swojego, mieszkania, domy, jakas stabilizacje. Niestety uzaleznienie od matki jest silniejsze

Iza, z tej wypowiedzi wynika , że mu obecna sytuacja nie odpowiada, ale nie odpowiada to, że w tym wieku nie ma swojego mieszkania/domu etc. (może to niefortunnie skonstruowana wypowiedź).
Czy może jednak nie odpowiada to, że jest tak emocjonalnie uzależniony od matki, która nim manipuluje, i nie umie sobie z tym poradzić?
Wbrew pozorom - jest to bardzo ważne, CO dokładnie mu przeszkadza, jeśli chcesz podjąć świadomą decyzję.
Bo w pierwszym wypadku jest objaw (jak zaleczysz objaw, choroba nie znika i wyłazi nie raz innym objawem w innym miejscu), a w drugim choroba/źródło (podczas leczenie której masz szansę na wyleczenie).
W zasadzie też, powinnaś odpowiedzieć, co tobie w tym przeszkadza: ten konkretny objaw, czy sama choroba.
Izabella Kaminska

Izabella Kaminska ksiegowa, Samsung
Electronics Polska
Sp. z o.o.

Temat: manipulacja doroslym synem

Iza, z tej wypowiedzi wynika , że mu obecna sytuacja nie odpowiada, ale nie odpowiada to, że w tym wieku nie ma swojego mieszkania/domu etc. (może to niefortunnie skonstruowana wypowiedź).
Czy może jednak nie odpowiada to, że jest tak emocjonalnie uzależniony od matki, która nim manipuluje, i nie umie sobie z tym poradzić?
Wbrew pozorom - jest to bardzo ważne, CO dokładnie mu przeszkadza, jeśli chcesz podjąć świadomą decyzję.
Bo w pierwszym wypadku jest objaw (jak zaleczysz objaw, choroba nie znika i wyłazi nie raz innym objawem w innym miejscu), a w drugim choroba/źródło (podczas leczenie której masz szansę na wyleczenie).
W zasadzie też, powinnaś odpowiedzieć, co tobie w tym przeszkadza: ten konkretny objaw, czy sama choroba.

Bardzo trafna uwaga, dziekuje :) Dla niego problem jest taki, ze duzo pieniedzy daje matce. Ze swojego uzaleznienia od niej i jej manipulacji nie zdaje sobie sprawy. Mi przeszkadza i choroba (manipulacja i uzaleznienie) i objaw (dawanie pieniedzy).

Następna dyskusja:

MANIPULACJA SONDAŻAMI I OP...




Wyślij zaproszenie do