Temat: POMYSŁY NA AKTYWNE SPĘDZANIE CZASU Z PSEM?

Witam,
mam pytanie odnośnie Waszysch pomysłów na aktywność z psem. Ja sam mam wyżła niemieckiego, który ma wyjątkowy temperament i mnóstwo energii. Nawet po 5 godzinach trenowania aportu, także z wody, nie jest bardzo zmęczony i po pół godziny snu zaczyna domagać sie dalszej aktywności... Szukam czegoś co mógłbym z nim robic regularnie i co dawałoby mi i jemu radość i satysfakcję. Czy macie jakieś sposoby lub pomysły na jakis sport lub świczenia z nim? Czy probowaliście agility? Czekam na opinie,

Pozdrawiam,

Karol.

konto usunięte

Temat: POMYSŁY NA AKTYWNE SPĘDZANIE CZASU Z PSEM?

Nasze bydlęcie też ma nadmiar energii, jednak aportowanie + zabawa z innymi psami skutecznie ją rozładowuje. Nie wiem czy agility jest bardziej wyczerpujące od hasania za patykami i innymi kundlami :)
Zwłaszcza zabawa z ruchliwym psem, z którym naparzają jak opętane powoduje u naszego psa błogi stan pozytywnego wykończenia.

Temat: POMYSŁY NA AKTYWNE SPĘDZANIE CZASU Z PSEM?

Jacek Woźniczak:
Zwłaszcza zabawa z ruchliwym psem, z którym naparzają jak opętane powoduje u naszego psa błogi stan pozytywnego wykończenia.


hehe :))

ale nie do końca... chwila relaksu i może przegonić kolejnego psa (mój pies to ten sam pies :D). wczoraj wycieńczyła 4 psy i dopiero łaskawie padła.

ale chyba nie ma nic lepszego, niż zabawa z drugim energicznym psem. ani patyczki, ani Twoje wspólne z psem biegi przecież nie będą tak szybkie, jak psi kumpel. inna sprawa, że nierzadko ludzie na widok drugiego psa swojego natychmiast biorą na smycz... trzeba znaleźć takich, którzy nie biorą i się z nimi umawiać na wybieganie :))

Temat: POMYSŁY NA AKTYWNE SPĘDZANIE CZASU Z PSEM?

hehe Szczęściarze z Was ! mój jak juz spotkam kogoś kto nie zabiera na ręce ze strachu swojego psiaka, albo nie zapina na smycz, kiedy tylko zaczyna sie bawić i ganiac z innym psiakiem szybko okazuje się kto ma więcej siły i szybkości... jakoś mało który pies się z moim potrafi bawić i dotrzymac mu kroku, ehhhh... to psi terminator! ;)
Ale jakis czas temu zaczęliśmy z nim agility i trochę to działa, jednak urozmaicenie i przeszkody pomagaja spalić energię. Naprawde warto spróbować!

Pozdrawiam,

Karol.

Temat: POMYSŁY NA AKTYWNE SPĘDZANIE CZASU Z PSEM?

Znaleźliśmy ostatnio nowy sposób na zlikwidowanie nadmiaru energii. Biorę psa na rower.
Najpierw bałam się, że będzie jej ciężko, bo przy nodze chodzi z lewej strony, a do roweru trzeba ją przypiąć z prawej (bezpieczeństwo - np na ulicy samochody etc.). Myślałam, że to będzie trudne po utrwalaniu jej, że ma być z lewej i już, ale poszło łatwo. Najpierw przypięłam do siodełka, ale smycz mi się zaplątywała w pedał, więc skróciłam i przypięłam do ramy przed sobą (do kierownicy też chciałam, ale to chyba zbyt niebezpieczne jednak - szarpnie niechcący i ląduje się rowerem na psie). I wszystko było git. Jeździłyśmy sobie dwie godzinki z hakiem, pies się wybiegał, i generalnie był szczęśliwy.
Chociaż... Nasz pies jest niezniszczalny... Spuściłam ją po jakichś 40 minutach w parku, nad wodą... I była jakby ledwo wstała, a nie biegła ileś kilometrów... :)) Po powrocie przed dom też ją spuściłam na chwilę... I znowu power w nią wstąpił... :))
Ale na "normalnego" psa powinno podziałać.
Tylko nie polecam w czasie dnia jak są upały - ciężko zatrzymywać się co chwilę na wodę, i pies się niepotrzebnie będzie męczył.
No. Wsjo. :)

Temat: POMYSŁY NA AKTYWNE SPĘDZANIE CZASU Z PSEM?

witam :)
hahaha normalnie czytam to co napisałaś i mam dokładnie tak samo z moim OTIS'em. Kupilismy nawet taka smycz do roweru z rurka -wysięgnikiem i smyczą elastyczną. Troche to działa, ale na początku mało brakuje żeby Otis pobiegł z tym sam... już nie przy rowerze ;) energia.... ehhh... My jeżdzimy z nim w Warszawie, z centrum na cytadele, tam jest takie małe sztuczne jeziorko i tam on pływa, aportuje i co gorsza dokładnie tak jak Twój fantastycznie sie regeneruje. Także droga do domu z powrotem tez jest baaardzo dynamiczna ;) Generalnie trochę działa i po powrocie sprawia wrażenie wybieganego. Z tym bieganiem po prawej rzeczywiście są problemy, wszelkie komendy odnosza sie przeciez do obiegnięcia i zajęcia pozycji przy lewej nodze, także i my musieliśmy sobie z tym poradzić. Ale warto było :)
pozdrowienia,

Karol.

Temat: POMYSŁY NA AKTYWNE SPĘDZANIE CZASU Z PSEM?

Wszystko już wypisaliście :)
Psie sporty mogą zaangażować psa umysłowo, co też go może zmęczyć :) Agility wydaje się być dobrym pomysłem :), może frisbee? - przynajmniej Ty się tak nie nabiegasz, a pies poskacze :)
Rower - super pomysł + np. rowerowy zaprzęg (to już raczej na weekend, ale można spróbować :)).
Tak to już jest - rasy, które biegały kiedyś przez wiele godzin po lasach są "trudnozmęczalne" :) Cała nadzieja w tym, że za kilka lat, jak już będzie trochę starszy, będziesz miał szansę dotrzymać mu kroku - bo na to, że go przegonisz, nie masz oczywiście co liczyć :)
Krzysztof Eggert

Krzysztof Eggert Analityk Biznesowy /
Systemowy

Temat: POMYSŁY NA AKTYWNE SPĘDZANIE CZASU Z PSEM?

Wszystko ładnie, ale żeby zdywersyfikować psu zajęcia trzeba zapewnić mu też bezpieczeństwo - mam na myśli badania (przede wszystkim serca i kręgosłupa - robią na SGGW w Warszawie). Wzięcie na rower psa z wadą/chorym sercem może skończyć się tragicznie.
Oprócz zajęć czysto fizycznych (bieganie za piłką/aportem, przy rowerze, z innym psem, agility) BARDZO wycięczające sa dla psa ćwiczenia umyslowe (trening posłuszeństwa).
Mam boksera pełnego energii (a w zasadzie dwa - psa 2 lata i sukę 3 lata) i sprawienie, żeby dom nie wyglądał jak po przejściu tornada wymaga pewnego wysiłku.
Najlepiej na relacje w stadzie domowym i zmęczenie towarzystwa działa właśnie 'musztra' (oczywiście przeprowadzana w sposób pozytywny, czyli za pomocą nagród a nie szarpania smyczą, wrzasków itp.). Po takich 1,5 godzinnych ćwiczeniach pies jest na cały dzień z głowy (ćwiczenia oczywiście z kilkoma krótkimi przerwami).
Na wyjazdy polecam las, jeziora i góry - w Tatrach słowackich na większość szlaków można z psem wejść, jest dużo przyjemniej niż po polskiej stronie (i żarcie lepsze). Do jeżdżenia na rowerze polecam Puszczę Białowieską, gdzie w okolicznych lasach sa wygodne drogi leśne 'dwutorowe' i nikt poza leśnikami i strażą graniczna nie jeździ (więc jest bezpiecznie).
No i polecam mieć w domu 2 psy, naszą suczkę wzięliśmy 3 miesiące temu i widzimy jaka to dla psa krzywda jak jest sam. A oba szaleją razem jak tylko mają nadmiar energii do upuszczenia.

konto usunięte

Temat: POMYSŁY NA AKTYWNE SPĘDZANIE CZASU Z PSEM?

Zgadzam się z przedmówcą odnośnie "męczenia" za pomocą komend... Moja mała potrafi wykończyć na jednym spacerze kilka psów, żaden nie jest w stanie dorównać jej bieganiem, czasami nawet udaje jej się doganiać charta. Próbowałam różnych metod, ale najlepsze to szkolenie. Pies musi się koncentrować a to naprawdę trudne zwłaszcza na zewnątrz, gdzie tyle zapachów dookoła...
Innym sposobem jest praca węchowa... mała uwielbia, gdy układam jej ślad, śmiało można też próbować w domu... Niektózy specjaliści twierdzą, że wysiłek podczas 10 min wąchania jest porównywalny z godziną biegania... :):):)

Pozdrawiam

Temat: POMYSŁY NA AKTYWNE SPĘDZANIE CZASU Z PSEM?

Mój Otis to też wąchający pies w końcu to wyżeł ;) od jakiś 2 miesięcy aktywniej i bardziej poważnie podeszliśmy do szkoleń agility z naszym czterołapem. Po serii 2 godzinnych treningów przez 3 dni pod rząd... Otis śpi szczęśliwy resztę tygodnia, tzn. od poniedziałku do środy ;) bo od czwartku juz zaczyna się niecierpliwić i nie może doczekac się treningu. Widac ze sprawia mu to wieeelką przyjemność, poprostu aż trudno czasem go utrzymac żeby sam nie pobiegł przez tor przeszkód i nie zaliczył przebiegu bez udziału przewodnika. Zdecydowanie polecam ten sposób aktywności, bo przy okazji pies robi sie bardziej posluszny, uczy sie obserwowac przewodnika, no i przewodnikowi to na zdrowie wychodzi jak sobie troche pobiega :) Zgadzam się że samo bieganie nie męczy tak jak bieganie z sensem i posłuszeństwem.
pozdrawiam serdecznie

konto usunięte

Temat: POMYSŁY NA AKTYWNE SPĘDZANIE CZASU Z PSEM?

Mam nadzieję że nam też uda się spróbować agility, choć w Krakowie o tor ciężko... Marzy mi się też fisbee, ale z tego co do tej pory czytałam na ten temat to najważniejsze jest to jak się rzuca.. Wiem że są organizowane jednodniowe szkolenia na ten temat, odnośnie technik itp. Póki co tarzanie się w śniegu (Fionka jest małą więc ma śniegu po pachy :):):):)) zabawa z psiakami i "wykańczanie" komendami wystarczają... Na wiosnę planuję bardziej aktywnie...

A może ktoś z was podzieli się swoimi doświadczeniami z nauki aportu, bo u nas wciąż zdarzają się wpadki ...:):):):)Olga Zamojska edytował(a) ten post dnia 19.02.09 o godzinie 00:25

Temat: POMYSŁY NA AKTYWNE SPĘDZANIE CZASU Z PSEM?

Olga Zamojska:
A może ktoś z was podzieli się swoimi doświadczeniami z nauki
aportu, bo u nas wciąż zdarzają się wpadki

u nas też wciąż są wpadki, niemniej Luka coraz lepiej i coraz chętniej puszcza patyki (z samym przyniesieniem do mnie patyczka jest ok, gorzej z oddaniem go, ale pracujemy - z efektem :)).
sposób jest taki (możesz to robić na długiej smyczy):
- każesz psu usiąść, potem dajesz komendę zwalniającą
- pokazujesz patyk, rzucasz z hasłem "przynieś", pies biegnie, łapie w zęby i... i się tarza radośnie z patykiem :P tu przydaje się długa smycz, którą dajesz psu znać, żeby do Ciebie podszeł (delikatnie, ma przyjść sam, a nie ciągnięty na niej :P - na wszelki wypadek mówię :)).
- jak tylko podejdzie, natychmiast chwalisz psa (głaskanie, miły głos) i każesz mu puścić patyk. jak puści - znowu chwalisz, a najlepiej dajesz jakiś smakołyk.
i tak do znudzenia pierwszego dnia, parę razy bez nagrody, ale zaraz potem wzmacniaj zachowanie nagrodą. no i powtarzaj, powtarzaj, powtarzaj, dając nagrodę coraz rzadziej, ale od czasu do czasu jednak używając jej jako wzmocnienia zachowania, którego właśnie psa nauczyłaś :)

najważniejsze, żeby psa nie karcić, jeśli przyjdzie do Ciebie np. po dwóch minutach z tym nieszczęsnym patykiem: nie krzyczeć, nie irytować się, tylko trzeba mu pokazać, jak bardzo się cieszysz, że Ci go przyniósł - że jest grzeczny, posłuszny etc.
inaczej pies zacznie słuchać mniej i mniej, bo stwierdzi, że skoro już ruszył pupencjał w Twoją stronę, a Ty się wściekasz, to następnym razem zostanie 10 metrów dalej, na wszelki wypadek :))

ale to generalna zasada stosowana do nauczenia wszystkich komend, więc pewnie o tym wiesz. w praktyce ciężka do stosowania, owszem, cierpliwości trzeba duuuużo, ale popłaca :))
nasza zaczęła nie tylko przynosić, ale grzecznie puszczać. jeszcze nie zawsze i nie od razu, ale pracujemy powolutku :))

pozdrawiam i powodzenia :)

konto usunięte

Temat: POMYSŁY NA AKTYWNE SPĘDZANIE CZASU Z PSEM?

Wielkie dzięki... :):):) do tej pory korzystałam właśnie z takiej metody największy problem pojawia się kiedy niema smyczy albo linka jest baaardzo długa... Wiem że nie ma innej rady jak tylko cierpliwość... Mała wciąć jest niepokorna i czasami chce postawić na swoim.. czasami zdarza się że wszystko idzie idealnie a innego dnia katastrofa.. Z oddawaniem nie ma problemów.. Jako nagrodę stosuję zabawę przyniesioną zabawką- przeciągamy się mała to uwielbia... teraz ogólnie i tak musimy przerwać bo śnieg jest tak duży dla niej (jest wielkości jack Russell teriera ) że brodzenie w niem jest największą frajdą, choć samo posłuszeństwo udaje się egzekwować...

Mam jeszcze jedno pytanie, do tych którzy zaczęli przygodę z agility. Jak długo zajęła wam nauka wszystkich elementów toru? Czy psy z którymi zaczynacie są już np. po egzaminie PT czy może poziom obiedence "0" jest wystarczający? Jakie problemy były największe i jak sobie z nimi daliście radę?? A może ktoś zna jakąś książkę na ten temat, takie wprowadzenie do sportu?

Pozdrawiam

Temat: POMYSŁY NA AKTYWNE SPĘDZANIE CZASU Z PSEM?

Hej :)

Co do agility, to nie moge polecic żadnej konkretnej książki, bo niestety takiej nie znaleźliśmy, raczej opieralismy sie na artykułach znalezionych w necie, itp. Nasz pies mial za sobą PT1, i coś na wzór PT2-tzn było to na zasadzie zawopdów wewnętrznych w zakładzie tresury, z sędzią związku kynologicznego itd...
W każdym razie mięliśmy za sobą już dwa zdane egzaminy, w drugim Otis był nawet najlepszy w swojej grupie :)
Na zajęciach agility natomiast są różne psy, zarówno te po szkoleniach PT jak nasz, ale sa tez psy ktorych wlaściciele pozwalaja im na wszystko, śpią razem i jedzą z jednej miski... ;)
oczywiście w przypadku takich rozpuszczonych futrzakow sprawa jest trudniejsza i wszsytko idzie wolniej, wymaga większej cierpliwości, ilości powtórzeń itd, ale nie jest niemożliwe !!!
Z Otise ćwiczy moja Żona. Otis jest mądrym psem, typowo pracującym, wpatrzonym w przewodnika ( a szczególnie jego rękę bo w niej moze być smakolyk, albbo zabawka...) i bardzo chętnym do zabawy, biegania aportów, wszelkiej aktywności. Także kiedy wychodzi na tor aż trudno go utrzymac żeby sam nie zaczął pokonywac kolejnych przeszkód :) Także nie mieliśmy większych problemów,( no moze poza utrzymaniem Otisa w strefach z ktorych zeskakiwał bo chcial szybciej- np:na palisadzie), z nauczeniem go jak ma pokonywac kolejne przeszkody. Problemy zaczynają się kiedy tor jest bardziej wymyślny i nie tak banalny jak na początku. Wtedy wszystko w rękach przewodnika... Pies potrafi iśc" na rękę", "na stopę" - konieczne białe buty, z czasem obserwuje najmniejszy balans ciała, skręt w tali itp. Od tego zaczyna zależeć czy pies przeskoczy przeszkodę, obiegnie ją dookoła, zaliczy od właściwej strony itd. Na pewno calość wymaga niesamowitej współpracy, umiejętności obserwowania psa i jego reakcji na nasze gesty, i troche kombinowania jak zrobić żeby wyszło.
Na pewno warto spróbować jeśli nie masz toru w swoim mieście to zacząć od prostych hopek przez ławki w parku, z pozycji noga-siad, komenda naprzód i z podniesiona ręką "hop" albo "naprzód". Na początku trzeba pewnie psa wziąc na prosta krótką smycz i niejako trochę za sobą pociągnąć tak aby z rozpędu pokonał przeszkodę, po kilku powtórzeniach można spróbować bez smyczy i jak pies zobaczy jaka to frajda, na pewno szybko się nuczy. Oczywiście nieodzowane jest chwalenie i samkołyki :)po doborze wykonanym skoku, żeby pies od początku dobrze kojarzył taką aktywność.jesli masz mniejszego psa, możesz ustawić bramke z kijków, dobrze żeby poprzeczka przez którą skaczesz była w kontrastujące paski i była widocznie inna od pozostałych elementów konstrukcji. Poszukaj też szkoły tresury w swoim mieście, na pewno jakaś jest i ma gdzies tor z którego korzysta.
No i nie zniechęcajcie się początkowymi trudnościami, my podchodziliśmy do tematu dwa razy, z około półroczną przerwą, no i za drugim razem zaczęło sie na poważnie. Za dwa tygodnie jedziemy na pierwsze zawody - eliminacje do mistrzostw polski, napisze co i jak było, no i jak poszło nam na zawodach.

pozdrowienia :)
Katarzyna Miklińska

Katarzyna Miklińska instruktor ds
szkoleń

Temat: POMYSŁY NA AKTYWNE SPĘDZANIE CZASU Z PSEM?

Pozdrowienia dla naszego aktora Otisa

Bielski Psi Plotek

Temat: POMYSŁY NA AKTYWNE SPĘDZANIE CZASU Z PSEM?

Katarzyna Miklińska:
Pozdrowienia dla naszego aktora Otisa

Bielski Psi Plotek

cześć Kasiu, miło że dołączyłaś do grupy :)
Dziękuję w imieniu Otis'a :) Jak tylko "Hiszpanka" wejdzie do kin, Otis zacznie rozdawać autografy...

Następna dyskusja:

Aktywne obywatelstwo w Unii...




Wyślij zaproszenie do