Temat: Typograficzny regres
Krzysztof B.:
Paweł Uniejewski:
Mówienie, że
Bez tej przeciętności nie dostrzegłbyś rzeczy niezwykłych. Diament na tle innych diamentów wydaje się być kolejną błyskotką, na tle tanich szkiełek budzi się jego blask i uwydatniają różnice.
Ok. Ale ilość tych słabych i tych pięknych wciąż wzrasta. A ich dostępność poprzez różne kanały komunikacji wzrasta w postępie geometrycznym.
Powiem tak. Ile z rzeczy wytworzonych w ostatnich dwudziestu latach (typografia/design/fotografia/malarstwo) spowodowało, że zaschło ci w gardle?
Czy znalazłeś coś porównywalnego z zachwytem kiedy staniesz naprzeciwko
Ekstazy Świętego Franciszka Caravaggio,
źródło:
http://www.graniczne.amu.edu.pl/PPGWiki/wiki/MundusIma...
albo naprzeciwko Nike z Samotraki?
Buszując po internecie widzę wiele różnych rzeczy, przeglądam setki, tysiące obrazów/zdjęć/ filmów. Część z nich jest badziewna, część trzyma poziom, część jest bardzo dobra. I pomimo, że tych dobrych jest procentowo o wiele mniej, jest ich bardzo dużo. Coraz więcej i więcej. Coraz więcej dobrej/przejmującej, zachwycającej, przedniej zachodniej typografii, dobrego, ciekawego i inspirującego designu.
Jest tego TYLE, że przelatuję z równą szybkością nad rzeczami dobrymi, jak i nad słabizną. Zostawia w moim umyśle taki sam ślad. Jedyną różnicą jest to, że coś uważam za dobre, a coś nie. Nie zatrzymuję się niestety nad wieloma rzeczami na dłużej niż 10-20 minut. Dobrych rzeczy jest również
za dużo.
Taka cecha globalizacji "Miliony rzeczy walczą o Twoją uwagę" hehe ;)
Z ostatnich rzeczy to we mnie wzbudziło dużo emocji:
źródło:
http://www.fotopolis.pl/index.php?g=351
ale też dzięki wyjaśnieniu pod fotografią
Wszyscy chcą mieć piękne zegarki i samochody, ale nie wszyscy rozumieją, że za tym pięknem stoi wiele lat pracy, czasem wyrzeczeń, wreszcie najzwyklejszych kosztów, które nabywca musi pokryć.
Stąd pomysły by iść na skróty, by naśladować, udawać, podrabiać... podróbka zawsze będzie tańsza od oryginału bowiem pozbawiona jest elementu kreatywnego. Jest po prostu BEZMYŚLNĄ kopią.
Copy-paste jest stare jak świat. Już pierwsi rytownicy stempli podkradali sobie wzory.
I tylko istota BEZMYŚLNA jest skłonna taką podróbkę kupić i obnosić się nią.
Błąd - Chińczycy wprost się chlubią, że są światowym potentatem podróbek.
Podobnie jest z brzydotą otaczającego nas 'projektowania'.
'Tanie' gusta są efektem braków w edukacji oraz zaniechań ze strony projektantów.
Ileż wątków gdzie poza ładne, brzydkie, zrobiłbym lepiej, nie padają ŻADNE konkretne argumenty?
Nie do końca. A właściwie wcale.
Tanie gusta są niejako wrodzone. Pisał o tym Miodek na łamach Wyborczej. Zresztą, to po prostu "koraliki dla Indian". Wyroby schlebiające tzw. wyrafinowanym gustom, to efekt takiej, a nie innej edukacji, takiego a nie innego społeczeństwa "dobrobytu". Ludy pierwotne zachwycają się koralikami i będą się nimi zachwycały. To nasza przyrodzona natura. Sztuka wyższa jest efektem takich a nie innych dróg ewolucyjnych społeczeństwa i przynależna "wyższym intelektualnie" klasom. Ten tak zwany "ciemny lud", to Indianie współczesnego świata. Disco-błyskotki i świecące dresy.
A co ważne, należy odróżnić estetykę kiczu, glitteringi i błyskotki, jeslenie na rykowisku i obrazy ze skóry od nieumiejętnego, pełnego błędów projektowania.
Od błędów kompozycji/kolorystyki itp.
A to właśnie cecha demokracji.
Teraz każdy może być projektantem/kowalem/menagerem/informatykiem/specjalistą od-tego-a-tego. Teraz każdy ma MOŻLIWOŚĆ BYĆ.
Dlaczego?
Bo projektanci NIE UMIEJĄ mówić o swojej pracy. A skoro projektanci nie umieją opisać różnic, to jak przeciętny odbiorca ma je zobaczyć?
Ale tak naprawdę kogo to obchodzi, co mówią projektanci? Nikogo. To egoistyczne patrzenie na świat z własnej perspektywy.
Kogo obchodzi dlaczego "zero" wygląda tak a nie inaczej w fontach? Jakie jest uzasadnienie historyczne szeryfów czy tego właśnie zera.
Tak samo mogę zadać pytanie - czy obchodzi cię, dlaczego twoja ręka nie zapada się w przedmioty, jakimi prawami rządzą się protony/neutrony i skąd pochodzi większość pierwiastków? A to, na dobrą sprawę, o wiele ważniejsze, bo wiedząc to, wiesz dlaczego i jak tutaj jesteś.
Rzucę banałem: Czymże jest dobry design wobec ogromu wszechświata i czasu jego trwania?
W takim razie co jest ważne?
Ot, takie pytania na początek wieku.