Temat: Terminologia rozdygotana

Przepraszam jeśli było zbyt lakonicznie :) Otóż, z pierwszego postu Łukasza wynika dla mnie, że istnieje jakiś większy problem z używaniem błędnej terminologii. Pytam się więc czy tworzenie kolejnego słowniczka terminów na tej grupie coś w tej kwestii zmieni. A w szczególności czy zmieni to nieszczęsne tłumaczenie nazwy folderu z fontami, które to chyba ma największy wpływ na rozpowszechnianie "czcionek" w społeczeństwie.

Reasumując, do słowniczka nic nie mam, może sobie tu być, ale jeśli chcemy coś zmienić w kwestii edukacji, to obawiam się, że to za mało.
Leszek Dariusz S.

Leszek Dariusz S. dojrzałem do zmiany
pracy

Temat: Terminologia rozdygotana

No to o tym już pisałem - i dalej w zasadzie nie rozumiem. Po pierwsze nikt tu nie postawił przed nami jakiegoś gigantycznego zadania złamania złych przyzwyczajeń i obowiązku wprowadzenia właściwej terminologii... Bawimy się tym i przy okazji dokształcamy - co w tym niewłaściwego? To po pierwsze. Po drugie - czy to nie przypadkiem takie "polskie" i wyjątkowo pokrętne narzekanie typu jest tak źle, że nic nie opłaca się robić? No bo skoro jest źle, to warto zrobić COKOLWIEK we właściwym kierunku - czyż nie?
"Cokolwiek" jest dobre choćby było i "za mało" więc gdzie tu powód do torpedowania?
Marek Mareksy Szewczyk

Marek Mareksy Szewczyk creative & art
direction, branding,
advertising, graphic
...

Temat: Terminologia rozdygotana

Aleksander Lenart:
A w szczególności czy zmieni to nieszczęsne tłumaczenie nazwy folderu z fontami, które to chyba ma największy wpływ na rozpowszechnianie "czcionek" w społeczeństwie.

Formalnie rzecz ujmując, to folder nazywa się Fonts, fonty w zależności od wersji

Temat: Terminologia rozdygotana

Leszek Dariusz Salomon:
No to o tym już pisałem - i dalej w zasadzie nie rozumiem. Po pierwsze nikt tu nie postawił przed nami jakiegoś gigantycznego zadania złamania złych przyzwyczajeń i obowiązku wprowadzenia właściwej terminologii... Bawimy się tym i przy okazji dokształcamy - co w tym niewłaściwego? To po pierwsze.
Po drugie - czy to nie przypadkiem takie "polskie" i wyjątkowo pokrętne narzekanie typu jest tak źle, że nic nie opłaca się robić? No bo skoro jest źle, to warto zrobić COKOLWIEK we właściwym kierunku - czyż nie?
"Cokolwiek" jest dobre choćby było i "za mało" więc gdzie tu powód do torpedowania?

Nie wiem skąd to wziąłeś. Czy aby nie mała nadinterpretacja? Powtarzam, że odniosłem się do problemu stosowania niewłaściwej terminologii (PODKREŚLONEJ w pierwszym wpisie) i pytam jak temu można zaradzić.

Temat: Terminologia rozdygotana

marek mareksy szewczyk at creamteam:
Aleksander Lenart:
A w szczególności czy zmieni to nieszczęsne tłumaczenie nazwy folderu z fontami, które to chyba ma największy wpływ na rozpowszechnianie "czcionek" w społeczeństwie.

Formalnie rzecz ujmując, to folder nazywa się Fonts, fonty w zależności od wersji

Chodziło mi ogólnie o błędne stosowanie "czcionki" w oprogramowaniu.

W przytoczonym przykładzie programu Nvu świetnie widać konformizm wobec rozpowszechnionego stanu rzeczy - "lepiej nie ruszać kupy bo będzie śmierdzieć". A mi się wydaje, że to nie taki błahy problem, bo tysiące osób używa oprogramowania "z czionkami" i będzie uzywać nadal. Taki wirus. I zastanawiam się czy i jak to można zmienić. Może trzeba zacząć od największych graczy? Może bardziej bezpośrednio. Ktoś to w końcu tłumaczy.

No ale jeśli nie ma probelmu, to spoko, tylko nie bijcie :)
Marek Mareksy Szewczyk

Marek Mareksy Szewczyk creative & art
direction, branding,
advertising, graphic
...

Temat: Terminologia rozdygotana

Aleksander Lenart:
Chodziło mi ogólnie o błędne stosowanie "czcionki" w oprogramowaniu.

Wybacz, ale w tym wątku należy być precyzyjnym, mówisz o narzędziu dodawania fontów do systemu, nie o folderze.
Tu jednak można by się pokusić o obronę tych głąbów, którzy to tłumaczyli ;), w sumie to narzędzie do dodawania czcionek z fontu w foncie ;), trochę diaboliczna ta obrona LOL
I zastanawiam się czy i jak to można zmienić. Może trzeba zacząć od największych graczy? Może bardziej bezpośrednio. Ktoś to w końcu tłumaczy.

Myślę, że np. Kuba Sowiński jak wytrzeźwieje i skończy z wycieczkami personalnymi, ma największe możliwości, by zainteresować właściwe gremia i ma narzędzie perswazji w postaci 2d+3d, no chyba, że go wylali i stąd jego frustracja ;).
Ale nawet wtedy, pozostają mu kontakty.
Może więc poprośmy Kubę, by stanął na wysokości zadania, zwłaszcza, że jak obejrzałem jego promo 2d+3d, to właściwie cały numer bieżący składa się z tematów poruszanych na GL.
Kubo, buddyści proszą o pomoc LOL

konto usunięte

Temat: Terminologia rozdygotana

Panowie - dużo słów, mało treści.

Jak ktoś widzi sens w robieniu słowniczka - super. Jak nie widzi - niech użyje opcji "oznacz jako przeczytane". I cała filozofia.

Ja będę dorzucać moje trzy grosze w miarę swoich skromnych możliwości, bo sens widzę - właśnie w udoskonalaniu definicji, nie w przeklejaniu gotowych, ale może czasem kulawych.

Temat: Terminologia rozdygotana

Mary P.:
Panowie - dużo słów, mało treści.

Jak ktoś widzi sens w robieniu słowniczka - super. Jak nie widzi - niech użyje opcji "oznacz jako przeczytane". I cała filozofia.

A nie ma trzeciej opcji - odniesienia się do innej częsci wpisu?

Temat: Terminologia rozdygotana

marek mareksy szewczyk at creamteam:
Myślę, że np. Kuba Sowiński (...) ma największe możliwości, by zainteresować właściwe gremia i ma narzędzie perswazji w postaci 2d+3d (...). Może więc poprośmy Kubę, by stanął na wysokości zadania,

A jeśli kolesie piszący/tłumaczący soft nie mają 2+3D na liście zakupów? :)

konto usunięte

Temat: Terminologia rozdygotana

Aleksander Lenart:
A nie ma trzeciej opcji - odniesienia się do innej częsci wpisu?


Jasne, że jest. Chodzi mi jedynie o to, aby skupić się na terminologii związanej z zagadnieniami typograficznymi jak sugeruje tytuł wątku, a nie na jałowej scholastyce w rodzaju: "Czy ten wątek ma sens?... Czy może zupełnie nie ma?..."

pozdrawiam ;)
M.
Stanisław K.

Stanisław K. jack of all trades

Temat: Terminologia rozdygotana

Mary P.:
"Czy ten wątek ma sens?... Czy może zupełnie nie ma?..."
To egzystencjalizm ;)

konto usunięte

Temat: Terminologia rozdygotana

Stanisław Kowalski:
Mary P.:
"Czy ten wątek ma sens?... Czy może zupełnie nie ma?..."
To egzystencjalizm ;)

Też, ale szczerze mówiąc czytając ten wątek nie odniosłam wrażenia, jakbym czytała Sartre'a.

Bardziej przypomina mi średniowieczne spory ojców kościoła, które z racjonalnych badań argumentów za i przeciw łatwo przeradzały się w dysputy o wątpliwej wartości merytorycznej (choć zapewne bardzo interesującej wartości retorycznej).

Stąd takie a nie inne skojarzenie.

pzdr.
M.
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: Terminologia rozdygotana

Poczytałem i mam taką konkluzję - pojawia się chęć stworzenia słowniczka, słuszna, na to konto następuje kontestowanie, a po co, a na co, toż wszyscy wiedzą itp. Mary nawet Sartra w to wciągnęła. A mnie sie , a propos tego "wszyscy wiedzą" przypomniala podział prawdy na 3 rodzaje wg. Tischnera - prawda, też prawda i g... prawda. Optowałbym oglądając nieco ten swiat dłużej za tą trzecią, tym bardziej że starzy zecerzy przeszli na pozycję gatunku wymarłego czy korektrzy będący już pewnie w księdze gatunków zagrożonych wyginięciem. Ten ogląd świata, tu wytrącę argument Mary, nawet tego z dyplomem ASP, jest niestety, poza chwalebnymi wyjątkami, bardzo kiepski, to co mówić o szkoleniach dtp, o szkoleniach edytorach i wszystkich innych "szkoleniach"...
W jednym za to zgadzam się z przedmowcami zastanawiającymi się po co sobie tym glowę łamać , toż świata nie zmienimy. Jasne że nie tylko kto powiedział, że ma stać na głowie?
Ale to tylko moje zdanie, moja konstatacja i nie oczekuję żadnych odpowiedzi.

Temat: Terminologia rozdygotana

Andrzej-Ludwik Włoszczyński:
Ale to tylko moje zdanie, moja konstatacja i nie oczekuję żadnych odpowiedzi.

A jednak :) Czy np. należy pozwolić uznać za malarstwo obraz wykonany na tablecie? (jeśli to dobre porównanie) Przecież namalowałem, co z tego że cyfrowo. Myślę, że jednak trochę tych prawdziwych czcionek jest jeszcze w użyciu ale i choćby przez wzgląd na historię i dla ładu i składu powinno się zrobić porządek. Prowizorki są najtrwalsze i z czasem się do nich pryzwyczajamy ale to wciąż są usterki.
Marek Mareksy Szewczyk

Marek Mareksy Szewczyk creative & art
direction, branding,
advertising, graphic
...

Temat: Terminologia rozdygotana

Aleksander Lenart:
Myślę, że jednak trochę tych prawdziwych czcionek jest jeszcze w użyciu

Ja sie juz gubie, co Ty masz na mysli, mowiac co mowisz, w kontekscie tego, co bronisz?
Serio, a bylo tak fajnie.
Stanisław K.

Stanisław K. jack of all trades

Temat: Terminologia rozdygotana

Aleksander Lenart:
Myślę, że jednak trochę tych prawdziwych czcionek jest jeszcze w użyciu
A pewnie, że jest. I są ludzie, którzy robią nimi wspaniałe rzeczy.
Np. typograf Michael Caine w swoim Atelier de la Cerisaie.Stanisław Kowalski edytował(a) ten post dnia 14.01.09 o godzinie 19:51
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: Terminologia rozdygotana

Stanisław Kowalski:
Aleksander Lenart:
Myślę, że jednak trochę tych prawdziwych czcionek jest jeszcze w użyciu
A pewnie, że jest. I są ludzie, którzy robią nimi wspaniałe rzeczy.
Np. typograf Michael Caine w swoim Atelier de la Cerisaie.Stanisław Kowalski edytował(a) ten post dnia 14.01.09 o godzinie 19:51
Czy tu jest rozważana tendencja swiatowa ze przywołujesz francuskiego typografa? czy może czysto polski problem do którego ten przykład można sobie co najwyżej wpisać do sztambucha pod hasłem "co robią na swiecie?
Stanisław K.

Stanisław K. jack of all trades

Temat: Terminologia rozdygotana

Andrzej-Ludwik Włoszczyński:
Czy tu jest rozważana tendencja swiatowa ze przywołujesz francuskiego typografa? czy może czysto polski problem do którego ten przykład można sobie co najwyżej wpisać do sztambucha pod hasłem "co robią na swiecie?
1) Nie zauważyłem, żeby było gdzieś napisane, że ograniczamy się do Polski.
2) To po prostu był przykład na to co napisał Aleksander L.
Marek Mareksy Szewczyk

Marek Mareksy Szewczyk creative & art
direction, branding,
advertising, graphic
...

Temat: Terminologia rozdygotana

Sluchajcie, cenilem spokoj tego forum.
Mnie tu w ogole nie ma, jestem na rybach.
Dajcie znac, jak sie skonczy, tymczasowo nie chce sobie smaku psuc.

Temat: Terminologia rozdygotana

Łukasz Gałan:
Czy nie możemy się wreszcie wszyscy zgodzić co do tego, że zaproponowane rozróżnienie jest logiczne i przejrzyste? Przykre jest dla mnie oglądanie w menu Format wielu programów słowa "Czcionka" sugerującego, iż mój komputer wypełniony jest ołowiem oraz patrzenie jak często powyższe definicje nonszalancko używane są wymiennie. Zresztą nie tylko mi spędza to sen z powiek - zajrzyjcie do ciekawej dyskusji nad tłumaczeniem programu. A jakie jest wasze zdanie? Dlaczego niektórzy z nas projektują "czcionki"? Dlaczego strona http://czcionki.pl, nie sprzedaje stopów ołowiu, antymonu i cyny, lecz fonty? I dlaczego ludzie od lokalizacji z uporem maniaka powielają ten sam błąd? (jeśli wątek będzie kwitł, to początkowy wpis poświęcę na mini-słowniczek, który będziemy edytować i rozbudowywać).Łukasz Gałan edytował(a) ten post dnia 12.01.09 o godzinie 23:38

OK, ja już też zgłupiałem, więc z mojej strony EOT.

Następna dyskusja:

Coach / coachee: terminologia




Wyślij zaproszenie do