Leszek Dariusz S.

Leszek Dariusz S. dojrzałem do zmiany
pracy

Temat: Kropka po ostatniej cyfrze ...

w numeracji cyfrowej wielorzędowej. U Roberta (Typografia typowej książki) widzę "stawia się" z kolei gdzie indziej np w Elementarzu stylu typografi Bringhursta jej nie ma... Stawiać czy nie?

Kolejna rzecz - czy można stosując numerację cyfrową wielorzędową oznaczać ilustrację jej najdłuższą postacią, tj odnosząc do oznaczenia partii tekstu dodając dopiero nr (np 1.1.1.+ numer ilustracji)? Idzie mi o to, że te oznaczone partie tekstu odnoszą się w znakomitej większości właśnie do konkretnych ilustracji i stosowanie przyjętych (odnoszących się do rozdziału jedynie) tworzy mi jednak bałagan

konto usunięte

Temat: Kropka po ostatniej cyfrze ...

Leszek Dariusz S.:
w numeracji cyfrowej wielorzędowej. U Roberta (Typografia typowej książki) widzę "stawia się" z kolei gdzie indziej np w Elementarzu stylu typografi Bringhursta jej nie ma... Stawiać czy nie?

A jaka to tak naprawdę różnica? ;) Sztuka dla sztuki?

Co to numeracji zdjęć i ilustracji to zasady są raczej elastyczne i dopuszczają różne formy numeracji... najważniejsza chyba jest logika, czytelność i spojrzenie na skład tekstu z punktu widzenia czytalnika!
Leszek Dariusz S.

Leszek Dariusz S. dojrzałem do zmiany
pracy

Temat: Kropka po ostatniej cyfrze ...

Grzegorz Nowak:
Leszek Dariusz S.:
w numeracji cyfrowej wielorzędowej. U Roberta (Typografia typowej książki) widzę "stawia się" z kolei gdzie indziej np w Elementarzu stylu typografi Bringhursta jej nie ma... Stawiać czy nie?

A jaka to tak naprawdę różnica? ;) Sztuka dla sztuki?

Różnica jest jak dla mnie (i dla dzieła nad którym siedzę) spora. Poprzez podział logiczny partii tekstu (rozdziały, podrozdziały, etc) tworzą się dość zawiłe oznaczenia i ta kropka tworzy moim zdaniem niepotrzebny balast. Skoro to tak elastyczna sprawa, chyba zapis w cytowanej książce nie powinien brzmieć "stawia się" bo to jednoznaczne - prawda?

Co to numeracji zdjęć i ilustracji to zasady są raczej elastyczne i dopuszczają różne formy numeracji... najważniejsza chyba jest logika, czytelność i spojrzenie na skład tekstu z punktu widzenia czytalnika!

Zgadzam się - logika i czytelność, kłopot jedynie w tym, że te wymienione nie chcą mi iść w parze...
Dzięki za pomocLeszek Dariusz S. edytował(a) ten post dnia 19.03.10 o godzinie 18:38

konto usunięte

Temat: Kropka po ostatniej cyfrze ...

Leszek Dariusz S.:
Różnica jest jak dla mnie (i dla dzieła nad którym siedzę) spora. Poprzez podział logiczny partii tekstu (rozdziały, podrozdziały, etc) tworzą się dość zawiłe oznaczenia i ta kropka tworzy moim zdaniem niepotrzebny balast. Skoro to tak elastyczna sprawa, chyba zapis w cytowanej książce nie powinien
brzmieć "stawia się" bo to jednoznaczne - prawda?

IMO zasady typografii powstały aby ułatwić skład czytelnego tekstu a nie żeby go utrudnić ;) Jeżeli uważasz kropkę za zbędną a wręcz przeszkadza w czytelności tekstu to jej poprostu nie wstawiaj... to tylko takie moje skromne zdanie ;) W końcu zasady są też po to by je łamać! Choć lepiej jak je łamiemy świadomie niż jak to wynika z braku wiedzy!
Leszek Dariusz S.

Leszek Dariusz S. dojrzałem do zmiany
pracy

Temat: Kropka po ostatniej cyfrze ...

No właśnie chciałem się upewnić czy aby na pewno jest tu coś do "złamania" :)
Oczywiście racja - dzięki jeszcze raz

Temat: Kropka po ostatniej cyfrze ...

Leszek Dariusz S.:
Różnica jest jak dla mnie (i dla dzieła nad którym siedzę) spora. Poprzez podział logiczny partii tekstu (rozdziały, podrozdziały, etc) tworzą się dość zawiłe oznaczenia i ta kropka tworzy moim zdaniem niepotrzebny balast. Skoro to tak elastyczna sprawa, chyba zapis w cytowanej książce nie powinien brzmieć "stawia się" bo to jednoznaczne - prawda?

Zapis tej reguły jest twardy, bo taki jest w polskiej normatywie. W normatywie anglosaskiej każą tej kropki nie stawiać.

Ale reguły są po to, żeby je łamać, bo inaczej nie byłoby postępu. Trzeba tylko wiedzieć, jakie konsekwencje niesie za sobą niezastosowanie się do konkretnej zasady. W tym wypadku wydaje się, że jest to po prostu zwyczaj, zbyt dużego wpływu na czytelność chyba ta kropka jednak nie ma. Dla mnie akurat bardziej czytelna i naturalna jest wersja z kropką, może przez przyzwyczajenie.

Nie znam układu tej konkretnej książki, ale jako alternatywę dla kropki mógłbym zaproponować odstęp znaczący (może z pół firetu), tak, żeby jednak trochę oddzielić numer od treści.
Leszek Dariusz S.

Leszek Dariusz S. dojrzałem do zmiany
pracy

Temat: Kropka po ostatniej cyfrze ...

Robert Chwałowski:
Leszek Dariusz S.:
Różnica jest jak dla mnie (i dla dzieła nad którym siedzę) spora. Poprzez podział logiczny partii tekstu (rozdziały, podrozdziały, etc) tworzą się dość zawiłe oznaczenia i ta kropka tworzy moim zdaniem niepotrzebny balast. Skoro to tak elastyczna sprawa, chyba zapis w cytowanej książce nie powinien brzmieć "stawia się" bo to jednoznaczne - prawda?

Zapis tej reguły jest twardy, bo taki jest w polskiej normatywie. W normatywie anglosaskiej każą tej kropki nie stawiać.

Ale reguły są po to, żeby je łamać, bo inaczej nie byłoby postępu. Trzeba tylko wiedzieć, jakie konsekwencje niesie za sobą niezastosowanie się do konkretnej zasady. W tym wypadku wydaje się, że jest to po prostu zwyczaj, zbyt dużego wpływu na czytelność chyba ta kropka jednak nie ma. Dla mnie akurat bardziej czytelna i naturalna jest wersja z kropką, może przez przyzwyczajenie.

Dzięki za wyjaśnienie - teraz wszystko jasne. Chyba jednak złamię tę zasadę :)

Nie znam układu tej konkretnej książki, ale jako alternatywę dla kropki mógłbym zaproponować odstęp znaczący (może z pół firetu), tak, żeby jednak trochę oddzielić numer od treści.
To już zastosowałem i faktycznie wygląda ok. Książka to po prostu dokumentacja systemu identyfikacji której wzór postanowiłem ostatnio sobie zmodyfikować a właściwie złożyć od nowa. Problem którego wciąż nie umiem rozwiązać to te oznaczenia. Uparłem się je stosować ale do oznaczania mam nie tylko rozdziały, podrozdziały, rysunki ale także nazwy plików które odnoszą się z kolei do niektórych rysunków. Chciałem to wszystko ładnie pozazębiać ale szczerze mówiąc już sam się w tym pogubiłem...
A co do dopiero "czytelnik"
Edit - a może do oznaczania plików też istnieją jakieś reguły?Leszek Dariusz S. edytował(a) ten post dnia 19.03.10 o godzinie 20:23
Robert Oleś

Robert Oleś http://d2d.pl

Temat: Kropka po ostatniej cyfrze ...

Leszku,

projektując numerację wielorzędową odpowiedz sobie najpierw na pytania, jakie będą odwołania do tej numeracji w tekście.

(1) czy w ogóle są odwołania w tekście, (jeśli nie ma numeracja jest zbędna).
(2) czy są to odwołania bezpośrednie np. (ryc. 10.1.3) (wtedy jest konieczna numeracja wielorzędowa)
(3) czy są to odwołania pośrednie np. (ryc. 4) w domyśle w bieżącym rozdziale.
(4) czy są jedynie odwołania do strony np. (zob. tab. s. 12) wtedy też nie ma potrzeby numerowania.

Kropka na końcu jest OK,
Bez kropki na końcu (ale koniecznie ze światłem znaczącym też jest OK)
Kropka na końcu i światło znaczące też jest OK.
Niektórzy robią jeszcze tak, że jeśli po numerze następuje opis wtedy wstawiają kropkę, a jeśli jest to jedynie numer np. tabali lub ryciny to nie dają kropki.

Co do numeracji wielorzędowej jest jeszcze jeden szkopuł

Jak wstawisz kropkę, to teoretycznie powinieneś zaczynać od majuskuły, a jak wstawisz nawias np. a) lub (a) to od minuskuły

Jak wstawisz światło znaczące to masz dowolność :)

Ale oczywiście to wszystko jest kwestą przyjętej konwencji, normy są dla tych co nie potrafią samodzielnie znaleźć rozwiązania, i dla wichrzycieli, aby mieli co burzyć :) Odpuść zasady i skup się na czytelności przekazu.
Leszek Dariusz S.

Leszek Dariusz S. dojrzałem do zmiany
pracy

Temat: Kropka po ostatniej cyfrze ...

Dzięki Robercie za wyczerpujące wyjaśnienia. One faktycznie trochę zmieniają. Odwołań do konkretnych ilustracji (także konkretnych partii tekstu) zbyt wielu w treści nie ma (zawsze są bezpośrednie) ale specyfika takiego materiału powoduje, że trzeba się odwoływać czasem do konkretnej partii czy ilustracji PÓŹNIEJ. Np przywołując przy okazji zupełnie innych prac konkretny zapis, ilustrację a także wskazując plik. Dlatego wybrałem numerację wielorzędową bo ona mi obiecywała potrzebną do tego precyzję. Niestety zabrnąłem z tym chyba w ślepą uliczkę
1. Jak wiadomo nie mogę stosować w nazwach plików kropek - już wcześniej zastąpiłem przecinkami ale to chyba nie najlepsze rozwiązanie - w księdze wygląda fatalnie no ale mam swoją wymarzoną spójność oznaczeń wszystkich elementów
2. Wielorzędowość oznaczenia nie daje mi jednak przejrzystości w sytuacjach kiedy w danym podrozdziale mam np 4 oznaczone partie tekstu z których tylko dwie odnoszą się wprost do ilustracji na tej stronie a pozostałe mają charakter uwag ogólnych (np dotyczących obydwu rysunków) Jeśli oznaczam ilustrację inaczej niż partie tekstu robi się nieciekawie bo muszę wymieniać ich oznaczenia w tekście i zaczyna się roić od cyfr i kropek :) Dodam jeszcze że to nie jest typowy układ książki (chyba) bo przeważają elementy ilustracji - tekst tylko to dopełnia (30 %) w wydzielonym miejscu każdej karty.
Przepraszam że tak to wałkuję ale faktycznie nie mam wystarczającego doświadczenia w projektowaniu układu takich treści więc może za wcześnie na te łamanie zasad :)

Przemyślę to raz jeszczeLeszek Dariusz S. edytował(a) ten post dnia 22.03.10 o godzinie 23:05

Następna dyskusja:

Czeski film w Cyfrze +




Wyślij zaproszenie do