konto usunięte

Temat: Identyfikacja Muzeum Sztuki Nowoczesnej

Heleno,

ależ ja wcale nie namawiam do serioznego trzymania się kanonu klasyki. Oczywiście dużo bardziej wolałbym solidne rozwiązania oryginalne, wywiedzione z tożsamości danego miejsca — albo zastanej, albo tej wyidealizowanej (tzn. albo możemy opisywać rzeczywistość tu i teraz, albo też w sposób deklaratywny współtworzyć rzeczywistość jutra).

Ale projekt Bollanda nie jest ani jednym ani drugim. Są to popłuczyny po identyfikacji wizualnej zeszłorocznego berlińskiego biennale sztuki współczesnej przemieszane z pekapowską cepelią.

Być może faktycznie taka jest „wyczuwana tożsamość” Warszawy: „zerżnijmy coś z Berlina i dorzućmy coś z PRL-u”. Jeśli faktycznie tak jest, to... szkoda. Ja tam już bym wolał tożsamość Warszawy definiowaną przez ot choćby Grzegorza Jarzynę :)

A.

konto usunięte

Temat: Identyfikacja Muzeum Sztuki Nowoczesnej

Dla mnie to jest po prostu praca bez pomysłu. I to ten rodzaj nijakiej pracy, który rozpycha się łokciami.
Robert Oleś

Robert Oleś http://d2d.pl

Temat: Identyfikacja Muzeum Sztuki Nowoczesnej

Kto powiedział:
"Każde społeczeństwo ma taką sztukę użytkową na jaką zasługuje"?

Moje zdanie jest takie: Przedstawione w tym wątku logo to dno.

Szanuję tych, którzy śmiało i otwarcie na tym forum odważyli się to stwierdzić. Najtrafniej określił to Łukasz Dziedzic pisząc o wciskaniu kitu. Sęk w tym, że ktoś ten kit kupił.

Pytanie do twórców grafiki użytkowej. Czy będąc twórcą grafiki użytkowej można uczciwie być neutralnym w tym względzie i nie odpowiedzieć "tak" lub "nie"? Dlaczego wielu twórców przyjmuje neutralną pozycję? Czego się boją? Jeśli im się to logo podoba, dlaczego nie powiedzą tego otwarcie?
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: Identyfikacja Muzeum Sztuki Nowoczesnej

Robert Oleś:
Pytanie do twórców grafiki użytkowej. Czy będąc twórcą grafiki użytkowej można uczciwie być neutralnym w tym względzie i nie odpowiedzieć "tak" lub "nie"? Dlaczego wielu twórców przyjmuje neutralną pozycję? Czego się boją? Jeśli im się to logo podoba, dlaczego nie powiedzą tego otwarcie?
Robercie moim zdaniem, z tego co cZytam, nie ma tu tych na Tak :)
a gdyby przyjąć twoją propozycję "tak"/"nie" mielibyśmy ino kilkanaście NIE. Na szczęście szerzej się to rozwinęło, z korzyścią dla czytających.

Temat: Identyfikacja Muzeum Sztuki Nowoczesnej

Robercie,

dno, nie dno... Jesteśmy grafikami z gridem w oczach i ten grid często nam (przynajmniej mi) przesłania to, co extranowe, superwyzwolone i piruńskoartystyczne.

Ale takiemu liternictwu bym przyklasnął i bronił go przednią i tylnią częścią ciała:
http://www.gelitin.net/mambo/index.php?set_albumName=a...Łukasz Dziedzic edytował(a) ten post dnia 21.02.09 o godzinie 08:41

Temat: Identyfikacja Muzeum Sztuki Nowoczesnej

Robert Oleś:
Kto powiedział:
"Każde społeczeństwo ma taką sztukę użytkową na jaką zasługuje"?

Widocznie nie zasługujemy na nic lepszego.

Ostatnio w Dzienniku ukazał się artykuł. Liternictwo MSN jest tam określone jako "Rygorystyczna typografia nawiązująca do tradycji polskiego liternictwa". Reszta artykułu jest równie interesująca. Do przeczytania on-line tutaj: http://tinyurl.com/d8j4mg

konto usunięte

Temat: Identyfikacja Muzeum Sztuki Nowoczesnej

Siedzi Maćko na zaścianku i beczy: pisz mospan, że my tu od Trojan pochodzim.

Temat: Identyfikacja Muzeum Sztuki Nowoczesnej

Robert Chwałowski:
Do przeczytania on-line tutaj: http://tinyurl.com/d8j4mg

Cytat z powyżej zalinkowanego tekstu: "W czasach kiedy nie było jeszcze Ariala ani Timesa, na terenie Polski powstawały doskonałe i szybko zdobywające popularność projekty krojów czcionek. Jednym z najstarszych z nich była Antykwa Linearna Rudolfa Wolfa z 1929 roku. W latach 30. rynek drukarski i projektowy błyskawicznie podbił najsłynniejszy polski krój liter – Antykwa Półtawskiego, stworzona specjalnie tak, żeby łatwo czytały się w niej polskie znaki".
No faktycznie, na początku lat trzydziestych to o kroju Times Old Roman ani też o Times New Roman nikt jeszcze nie słyszał. Zwłaszcza nie słyszeli o nich w brytyjskiej gazecie "The Times". Nie wiedziałem też, że litery k, w, y i z są to polskie znaki.

Kolejny fragment tego samego tekstu:
"Rygorystyczna typografia nawiązująca do tradycji polskiego liternictwa wchodzi do galerii również tylnymi drzwiami. W zeszłym roku Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zamówiło projekt własnej unikalnej czcionki u Ludovicia Ballanda, szwajcarskiego typografa odpowiedzialnego m.in. za identyfikacje graficzną 5. Biennale Sztuki Współczesnej w Berlinie".
Określenie projektu Ballanda dla MSN mianem "typografii rygorystycznej" to jakieś nieporozumienie. Czego jak czego, ale rygoryzmu ten projekt jest pozbawiony zupełnie.

Współczuję temu komuś, komu kazano napisać ten tekst. Musiał się strasznie męczyć.

konto usunięte

Temat: Identyfikacja Muzeum Sztuki Nowoczesnej

Z rosnącą irytacją obserwuję, jak język PR zawłaszcza kolejne tereny. Już nawet zdawkowa notka dziennikarska (sic!) musi zostać obtoczona pieczeniarską panierką.

Z kontekstu artykułu nie bardzo potrafię wywnioskować celowości wspomnienia o projekcie Ballanda. Wygląda na to, że parafraza fragmentu jego wywiadu dla "Notesu Na 6 Tygodni" została wstawiona celowo, by wywołać efekt przeniesienia, zresztą jak i reszta z dość grubej panierki.
I tu, uwaga! Proszę porównać drugi akapit artykułu z pierwszym akapitem tego tekstu Jacka Mrowczyka.

Offtopic: Z jednym stwierdzeniem natomiast nie mogę się nie zgodzić: rzeczy Twożywa tryskają tandetą i trywialnością ;)Mаrсіn F. edytował(a) ten post dnia 11.03.09 o godzinie 14:07

Temat: Identyfikacja Muzeum Sztuki Nowoczesnej

Panie Robercie - w odpowiedzi na pana recenzję.

uważam, że ocenianie fonta jako złego z samego siebie, w kontekście projektowania komunikacji i designu, jest zabiegiem, który nie powinien mieć miejsca. komunikacja powinna być łatwa, ale nie prosta. ważne jest, aby projektant wiedział, co chce zakomunikować i wiedział, dlaczego używa, bądź nie używa jakichś elementów. dlatego design dobiera się do znaków i konstruktów, emocji i cech, które ma transportować, a nie dla samego 'wyglądu'. nie oceniałbym kontstrukcji fontu, ale jego komunikację.

moim zdaniem odpowiedniejszym pytaniem byłoby, "czy ten font odpowiada przyjętym kierunkom komunikacyjnym", które obrał sobie projektant/zleceniodawca. chyba nie znamy tych założeń, więc możemy oceniać tylko w kontekście tego, co wiemy.

ryzykowne jest używanie fontu komunikującego: "tablice", "stary", "PRL", "administracja" w kontekście "muzeum", "sztuka" i jeszcze "nowoczesność". podobnie jest z logotypem. wątpię, aby temu Muzeum zależało na wizerunku administracyjnego molocha, z kadrą o zakurzonych umysłach i o PRL-owskich tradycjach. chyba, że to jakiś cwany plan.

zgadzam się, że użycie tego fonta przy projektowaniu tekstów ciągłych jest błędem. komunikacja jest trudna. sam font natomiast - jest dobry, ale w odpowiednich warunkach.

pozdrawiam
bartłomiej czerniakbartłomiej czerniak edytował(a) ten post dnia 17.03.09 o godzinie 11:41

konto usunięte

Temat: Identyfikacja Muzeum Sztuki Nowoczesnej

Ciekaw jestem odpowiedzi.

Sam wciąż próbuję znaleźć u podstaw tego projektu jakąś logikę, głównie po to, żeby zejść z pozycji widzenia jej autorów jako "niekompetentnych".
Jedno jest dla mnie pewne: szukali jakiejś strategii subwersji i ostatecznie szczęśliwie udało się im uniknąć pułapki ilustrowania haseł "muzeum", "sztuka" i "nowoczesność". Ale raczej dali się nieść wydarzeniom, aniżeli świadomie je kontrolowali.
Innymi słowy, chcieli wejść na Rysy a wylądowali na Gubałówce, kolejką. Co nie umniejszając, jest pewnym wyczynem, patrząc z perspektywy Krupówek.Mаrсіn F. edytował(a) ten post dnia 18.03.09 o godzinie 09:12

Temat: Identyfikacja Muzeum Sztuki Nowoczesnej

bartłomiej czerniak:
sam font natomiast - jest dobry, ale w odpowiednich warunkach.

W warunkach egipskich ciemności.

Temat: Identyfikacja Muzeum Sztuki Nowoczesnej

Piotr S.:
bartłomiej czerniak:
sam font natomiast - jest dobry, ale w odpowiednich warunkach.

W warunkach egipskich ciemności.

...oglądany przez ślepego kreta.Robert Chwałowski edytował(a) ten post dnia 18.03.09 o godzinie 09:55

konto usunięte

Temat: Identyfikacja Muzeum Sztuki Nowoczesnej

Oglądając font i jego użycie w ramach identyfikacji wizualnej Muzeum Sztuki Nowoczesnej jak najbardziej pasuje mi do tego "obiektu". Idealnie wkomponowuje się w środowisko obrazów malowanych fekaliami i rzeźb klejonych z płodów. I spełnia podstawowy wymóg - budzi emocje.

Czy musi się podobać?
Czy musi nawiązywać do klasyki?
Czy musi być czytelny?
Czy mamy być z niego dumni?

Zrozumcie! Powoływanie się na Venus z Milo jako wzorzec piękna nie jest na czasie. Obecnie takim wzorcem może być np. "Doda". I to nie tylko dla populistów ale i dla "artystów współczesnych" dla których taka ekstremalnie skondensowana dawka kiczu może być "dziełem".

Bardziej mnie martwi, że Ci co to opiniowali, wybierali, zatwierdzali i płacili (Pan płaci, pani płaci, to są nasze pieniądze! ;-) robią ciągle to co robili. Czyli to jeszcze nie koniec.

Temat: Identyfikacja Muzeum Sztuki Nowoczesnej

bartłomiej czerniak:
Panie Robercie - w odpowiedzi na pana recenzję.

uważam, że ocenianie fonta jako złego z samego siebie, w kontekście projektowania komunikacji i designu, jest zabiegiem, który nie powinien mieć miejsca. komunikacja powinna być łatwa, ale nie prosta. ważne jest, aby projektant wiedział, co chce zakomunikować i wiedział, dlaczego używa, bądź nie używa jakichś elementów. dlatego design dobiera się do znaków i konstruktów, emocji i cech, które ma transportować, a nie dla samego 'wyglądu'. nie oceniałbym kontstrukcji fontu, ale jego komunikację.

moim zdaniem odpowiedniejszym pytaniem byłoby, "czy ten font odpowiada przyjętym kierunkom komunikacyjnym", które obrał sobie projektant/zleceniodawca. chyba nie znamy tych założeń, więc możemy oceniać tylko w kontekście tego, co wiemy.

Znamy założenia. Przytaczam in extenso (za Notesem na 6 Tygodni):

============================
Czy możemy już zdradzić w jakim kierunku będzie rozwijać się system identyfikacji wizualnej dla Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie? Czy lokalny kontekst wpływa w jakiś sposób na Twoją pracę?
Oczywiście! Muzeum będzie zbudowane w bardzo konkretnym miejscu – w Warszawie, a nie gdzieś w jakimś innym zakątku globu. Ten jedyny w swoim rodzaju charakter miejsca musi zostać odzwierciedlony w identyfikacji wizualnej, którą przygotowuję dla instytucji. Nie możemy pominąć wizualnego kontekstu, jeśli Muzeum ma być uczestnikiem procesu poszukiwania i rozwijania nowego wizerunku i tożsamości dla tego miasta. Formowanie tożsamości zbiorowej, co jest dla mnie bardzo widoczne, jest tutaj w momencie przełomowym, transformacyjnym. Dla przybysza z zewnątrz jest to bardzo ekscytujące. Jeśli Warszawa poszukuje swojej nowej tożsamości, to nowo powołane Muzeum jest kluczowym elementem tej zmiany.
Pierwszym elementem jest dla mnie opracowanie specjalnego kroju pisma, który będzie przypisany tej instytucji. Punktem wyjściowym był opracowany przez Emila Wojteckiego, krój stosowany na polskich tablicach drogowych, ale też przez PKP do oznaczania taboru kolejowego. Każdy styka się z nim kilkadziesiąt razy w ciągu dnia. Nawiązuję więc do czegoś, co jest rozpoznawalne, ale też całkowicie nie przykuwające uwagi, aby rozwinąć to w element rozpoznawalnej, międzynarodowej marki! Identyfikujemy się z znajomymi elementami, ale idziemy dalej. Wierzę też, że wizualna identyfikacja Muzeum, będzie rodzajem dokumentacji rozwoju projektu, jak i zmian w centrum miasta, gdzie stanąć ma budynek zaprojektowany przez Christiana Kereza.
============================

Czyli: Warszawa znajduje się w momencie przełomowym, należy wyznaczyć nowe kierunki, nową tożsamość. Zróbmy to używając czegoś, co jest opatrzone i znane. Może, może. Gdyby to zostało zrobione dobrze. Ale nie zostało. Dla porównania: projekt Ballanda i dwa kroje, którymi się inspirował.


Obrazek


A teza, że nie należy oceniać wyglądu fontu, tylko jego komunikację, to dla mnie pochwała partactwa. Zróbmy cokolwiek i jakkolwiek, a potem doróbmy do tego ideologię. Projektowanie krojów i identyfikacja wizualna to jest sztuka użytkowa, a nie Sztuka. Krój Ballanda zawiera błędy formalne i techniczne. Nic tego nie usprawiedliwi.Robert Chwałowski edytował(a) ten post dnia 18.03.09 o godzinie 11:50

konto usunięte

Temat: Identyfikacja Muzeum Sztuki Nowoczesnej

Zbyszek Czapnik:

I spełnia podstawowy wymóg - budzi emocje.


No tak. To rzeczywiście jest wymóg podstawowy, jeśli chodzi o font.

Czy musi się podobać?
Czy musi nawiązywać do klasyki?
Czy musi być czytelny?
Czy mamy być z niego dumni?


Żartuje Pan?
Nie musi nawiązywać do klasyki, dlaczego miałby to robić, skoro rozmawiamy o identyfikacji zaprojektowanej dla muzeum sztuki nowoczesnej.
Co do podobania się... różnie bywa. Ale to nie jest dyskusja o gustach, nie sądzi Pan?
Natomiast zastanawiają mnie dwa ostatnie Pana pytania:

Rzeczywiście nie ma być czytelny?
A co do dumy... może nie chodzi o to, że mamy być z niego dumni. Widzę, że celuje Pan w chwytliwych hasłach. Ale fajnie by było, gdybyśmy się nie musieli wstydzić i łapać za głowę na jego widok.

Zrozumcie! Powoływanie się na Venus z Milo jako wzorzec piękna nie jest na czasie. Obecnie takim wzorcem może być np. "Doda". I to nie tylko dla populistów ale i dla "artystów współczesnych" dla których taka ekstremalnie skondensowana dawka kiczu może być "dziełem".


To, co wg Pana jest "byciem na czasie" wg mnie jest równaniem w dół.
Odmawiam. :)

pzdr.
M.

konto usunięte

Temat: Identyfikacja Muzeum Sztuki Nowoczesnej

Mój projekt identyfikacji MSN (na dole obrazka) zainspirowały kroje Frutiger (25%) i Drogowskaz (75%) ;)
Efekt mechanicznego zmieszania Akzidenz Grotesk z Drogowskazem wyszedłby podobnie mdło, ale przynajmniej na starcie taki krój byłby "konsekwentny".Mаrсіn F. edytował(a) ten post dnia 08.07.09 o godzinie 14:55

konto usunięte

Temat: Identyfikacja Muzeum Sztuki Nowoczesnej

Mary P.:
To, co wg Pana jest "byciem na czasie" wg mnie jest równaniem w dół.
Odmawiam. :)

Taka odmowa bardzo mnie to cieszy! Niestety mam wrażenie, że na takiej definicji "bycia na czasie" oparli się decydenci. :-(
Robert Oleś

Robert Oleś http://d2d.pl

Temat: Identyfikacja Muzeum Sztuki Nowoczesnej

Mаrсіn F.:

Obrazek

Efekt mechanicznego zmieszania Akzidenz Grotesk z Drogowskazem wyszedłby podobnie mdło, ale przynajmniej na starcie taki krój byłby "konsekwentny".Mаrсіn F. edytował(a) ten post dnia 18.03.09 o godzinie 14:35

No, może poza M, które ma stanowczo za mało światła wewnętrznego.

konto usunięte

Temat: Identyfikacja Muzeum Sztuki Nowoczesnej

...oraz "t", które podskoczyło. Niczego nie czyściłem; zresztą zrobiłem to w 2 minuty we Flashu. Jego shape tweening jest bardzo niedoskonały.Mаrсіn F. edytował(a) ten post dnia 18.03.09 o godzinie 16:39



Wyślij zaproszenie do