Helena Ebert

Helena Ebert brand design

Temat: Google i information density

Ostatnio wydarzeniem dnia w internecie stalo sie odejscie Douglasa Bowmana (Visual Design Lead) z Googla. Jego wyjasnienia mozna przeczytac tutaj: http://stopdesign.com/archive/2009/03/20/goodbye-googl... , a w jednym z artykulow, ktore ukazaly sie niejako przy okazji Irene Au (User Experience Director) mowi:

A lot of designers want to increase the line height or padding in order to make the interface "breathe." We deliberately don't do that. We want to squeeze in as much information as possible above the fold. We recognize that information density is part of what makes the experience great and efficient. Our goal is to get users in and out really quickly. All our design decisions are based on that strategy.

Caly wywiad tutaj: http://www.businessweek.com/innovate/content/mar2009/i...

Przyznam, ze w pierwszym odruchu mna wstrzasnelo, w drugim jestem w stanie zrozumiec taka strategie ze strony Googla, z trzecim -- wychowana na typografii papierowej nadal mam watpliwosci.

Co sadzicie?Helena Pryłowska edytował(a) ten post dnia 23.03.09 o godzinie 11:53

konto usunięte

Temat: Google i information density

Google, jak każda duża firma, zachowuje się schizofrenicznie.
Z jednej strony drży o każdy piksel a z drugiej obstaje przy anachronicznym i głupawym, kolorowym logo, którego wysyłanie pochłania megawaty energii. Przykłady można mnożyć.

Nie znam kompetencji ani charakteru pana Bowmana. Z tekstu nie potrafię wywnioskować, czy powodem odejścia była niemożność wprowadzania realnie pozytywnych zmian, czy też niemożność wprowadzania zmian.

Należy pamiętać, że typografia w G jest elementem nie kontemplacji a funkcjonalności (in and out). Przeżycia (experience) użytkownika gwarantuje w tym wypadku nie "oddychający" interfejs, ale interfejs którego nie ma. Jak kelner, który pojawia się tylko na moment i natychmiast schodzi z oczu.

konto usunięte

Temat: Google i information density

Należy pamiętać, że typografia w G jest elementem nie kontemplacji a funkcjonalności (in and out). Przeżycia (experience) użytkownika gwarantuje w tym wypadku nie "oddychający" interfejs, ale interfejs którego nie ma. Jak kelner, który pojawia się tylko na moment i natychmiast schodzi z oczu.

Dokładnie. Sama bym tego lepiej nie ujęła. Nie oceniam typografii Google, bo mogłaby to być ocena krzywdząca, a nie koniecznie obiektywna - ale swoją funkcję "kelnera" spełnia idealnie. I innej funkcji w tym przypadku typografia mieć nie może.

Następna dyskusja:

jak sie dostac do google w ...




Wyślij zaproszenie do