J C.

J C. Niedawna katastrofa
budowlana mostu
autostradowego w
Genu...

Temat: O czym mówi "Wielki Inkwizytor" Dostojewskiego

Przykłady współczesnej pseudo naukowej Hipokryzji:
Motto: ( czytane ewangelii na IV tydzień Wielkiego Postu)
Usłyszeli to niektórzy faryzeusze, którzy z Nim byli i rzekli do Niego: Czyż i my jesteśmy niewidomi? Jezus powiedział do nich: Gdybyście byli niewidomi, nie mielibyście grzechu, ale ponieważ mówicie: "Widzimy", grzech wasz trwa nadal. J 9,1-41

CZY WSPÓŁCZESNA NAUKA ZACZYNA PODĄŻAĆ ŚLADAMI ŚREDNIOWIECZNEJ INKWIZYCJI? Zbigniew Modrzejewski

Adres publikacji: http://zbigniew-modrzejewski.webs.com/teksty/prof_Droz...

"CZY ALBERT EINSTEIN MÓGŁ SIĘ MYLIĆ?

"Kto? Albert Einstein? Największy geniusz nowoczesnej fizyki? Czy stawianie takich pytań nie jest po prostu podejrzane? Czyż nie jest to zawoalowany, podły atak na żydowskiego laureata nagrody Nobla? Czy stawianie takich pytań nie jest przypadkiem przejawem antysemityzmu? Adolf Hitler i niemieccy naziści potępiali Einsteina i jego gorszą, "żydowską" naukę. Gdyby, zakładając hipotetycznie, Albert Einstein nie daj boże pomylił się, to czyż reszta szacownych naukowców nie miałaby wystarczająco dużo czasu na to, aby to zauważyć? Chyba tak. Minęło przecież ponad sto lat od czasu, gdy Albert Einstein ogłosił swoją teorię względności. Nie ma już takiej potrzeby, aby weryfikować ją jeszcze raz. Możemy spokojnie ślepo wierzyć, że wszystko jest w porządku. Bez zadawania zbytecznych pytań.
Tak. Albert Einstein nie tylko mógł się mylić, ale pomylił się. Publicznie przyznał się do swojego błędu, nazywając go największą pomyłką swojego życia. Była to jego słynna stała kosmologiczna, Lambda. I co? I nic. Pomyłka została usunięta i już. Tak właśnie postępują prawdziwie wielcy naukowcy. Nie trwają z uporem w swoich błędach. Mają odwagę się do nich przyznać. Mylić się jest przecież rzeczą ludzką. Nikt nie jest doskonały. Nawet Albert Einstein. Historia rozwoju nauki, to wbrew pozorom bardzo często historia odkrywania tego, że naukowcy zastępują stare błędy nowymi. Hans C. Ohanian, profesor fizyki teoretycznej, w swojej książce Błędy Einsteina, odnotował, że Albert Einstein opublikował w swoim życiu 180 prac naukowych z dziedziny fizyki, a w 40 z nich znaleziono istotne błędy merytoryczne już w jakiś czas po ich publikacji w prestiżowych periodykach i żurnalach. Przez dłuższy czas błędy te były celowo przemilczane, aby nie psuć reputacji Einsteina, jako nadludzkiego geniusza. Dwóch amerykańskich fizyków, Stephen Boughn z Haverford College Pensylvannia oraz Tony Rothman z Princeton University New Jersey, odkryło, że słynne równanie: E=mc2, zaproponował wcześniej od Einsteina mało znany austriacki fizyk Friedrich Hasenöhrl.

Historia watykańskiego, rzymskiego katolicyzmu, to częściowo historia początkowego wprowadzenia dogmatów, ich ślepej obrony i brutalnej walki z konkurencyjnymi dogmatami. Dogmaty nie podlegają racjonalnej, naukowej dyskusji, ani empirycznej, fizycznej weryfikacji, gdyż są z natury metafizyczne, aprioryczne i mitologiczne. W dogmaty można jedynie ślepo wierzyć. Albo nie. Wtedy jest to herezją. A wszyscy dobrze wiemy, jak to się skończyło dla Giordano Bruno, o czym tak przejmująco napisał Czesław Miłosz w swoim pięknym wierszu Campo di Fiori [1].

Jak powszechnie wiadomo, nowoczesna nauka narodziła się właśnie z opozycji do takiej irracjonalnej, metafizycznej, dogmatycznej dyktatury, majestatycznie nakazującej ślepą wiarę w to, że Ziemia jest płaska i nieruchomo spoczywa w centrum Wszechświata. Jakieś fakty temu przeczą? Tym gorzej dla faktów! Za prawdę powiadam wam, fakty nie są najważniejsze. Najważniejsze są święte dogmaty. Nasze dogmaty. A nie konkurencyjne dogmaty. Prawda jest jedynie o tyle dobra, o ile pomaga nam utrzymać władzę absolutną i kontrolę nad opozycją. Jeżeli następuje konflikt między prawdą a naszym sprawowaniem władzy, to wybieramy naszą władzę kosztem prawdy. To proste.

Ale kto tak haniebnie postępuje? Watykan? Katolicy? Żydzi? Islamiści? Buddyści? Syjoniści? Masoni? Komuniści? Homoseksualiści? Anarchiści? Terroryści? Bo chyba nie obrońcy miłościwie nam panującego paradygmatu nowoczesnej nauki? Najłatwiej jest nam przypisać takie postępowanie tym grupom ludzi, których nie jesteśmy w stanie z jakichś powodów tolerować. Bo my sami przecież, zawsze stoimy po stronie dobra i prawdy. Nieprawdaż? Prawda, niestety, jest bardziej smutna. Odpowiedź na pytanie: kto tak haniebnie postępuje? — jest następująca: ludzie. To my wszyscy. Taka jest bowiem ułomna natura ludzka. Nikt nie jest doskonały. Ważne, aby o tym nie zapominać w trakcie lektury tego tekstu."

Kometarz A.O.M.KATAHRSIS:
Słowa , Słowa , sława , A czyny mówią coś dokładnie odwrotnego!
Ten post został edytowany przez Autora dnia 06.04.14 o godzinie 15:23
J C.

J C. Niedawna katastrofa
budowlana mostu
autostradowego w
Genu...

Temat: O czym mówi "Wielki Inkwizytor" Dostojewskiego

http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,969

Wielki Inkwizytor
Autor tekstu: Fiodor Dostojewski

Bracia Karamazow(1879-1880) — F. Dostojewski
W Braciach Karamazow Fiodor Dostojewski opowiada fikcyjną historię wielkiego inkwizytora, której sedno stanowią religijne i polityczne pytania o wolność i poddaństwo, tajemnicę i autorytet. Paralele z sytuacją jak powstała na tej grupie w związku z nihilistyczna wizją antropo-biocentryczną i wynikającym z niej a i ateizmu oraz manipulacyjnym i przedmiotowym akulturacyjnym podejściem do członków taj grupy są aż nader wyraźne.


Obrazek
post został edytowany przez Autora dnia 06.04.14 o godzinie 09:44
J C.

J C. Niedawna katastrofa
budowlana mostu
autostradowego w
Genu...

Temat: O czym mówi "Wielki Inkwizytor" Dostojewskiego

Fiodor Dostojewski
Bracia Karamazow
Legenda o wielkim inkwizytorze
http://niniwa22.cba.pl/dostojewski_wielki_inkwizytor.htmTen post został edytowany przez Autora dnia 06.04.14 o godzinie 15:25

konto usunięte

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
J C.

J C. Niedawna katastrofa
budowlana mostu
autostradowego w
Genu...

Temat: O czym mówi "Wielki Inkwizytor" Dostojewskiego


Obrazek

Ryszard Cieślak w "Księciu niezłomnym " Słowackiego- Calderona de la Barca w reżyserii Jerzego Grotowskiego- przedstawienie które "położyło na kolana" przed Grotowskim i Cieślakiem całą zachodnią krytykę Teatralną i na trwałe weszło do "światowego dziedzictwa kultury" !
http://www.wygoda.cerkiew.pl/index.php?option=com_cont...

Dostojewski wobec problemu zła
Jak wytłumaczyć obecność zła w świecie? Fiodor Dostojewski wobec problemu zła
Autor artykułu: Ks. dr Henryk Paprocki

Źr.: http://liturgia.cerkiew.pl
Dwa słowa mogą streścić zainteresowania Fiodora Dostojewskiego: wolność i zło. Te zaś dwa słowa łączą się w jednym pojęciu: człowiek. Problem wolności wiąże się bowiem z problemem zła, a oba te problemy koncentrują się w osobie ludzkiej. Zła nie da się wyjaśnić bez wolności. Zło towarzyszy drogom wolności. Bez tego związku nie istnieje też kwestia odpowiedzialności za zło. Gdyby nie istniała wolność, to wtedy za zło odpowiadałby sam Stwórca. Dostojewski miał pełnią świadomość, że zło jest dzieckiem wolności, ale dzieckiem wolności jest także dobro. Dotykamy w tym momencie tajemnicy człowieka: “Człowiek jest tajemnicą. Trzeba ją rozwiązać, i jeśli będziesz ją rozwiązywać całe życie, to nie mów, że straciłeś czas; ja zajmuję się tą tajemnicą, chcę bowiem być człowiekiem” (list Fiodora Dostojewskiego do brata, z 16. 07. 1839 roku).
Próba rozwiązania tajemnicy człowieka doprowadziła Dostojewskiego do konfliktu i zerwania z całą dotychczasową wiedzą na temat antropologii. Dostojewski buduje nową antropologię, której zasadniczym elementem jest istota ludzka traktowana jako “człowiek z lochu”. Określenie to nawiązuje do słynnej paraboli Platona — jesteśmy podobni do jeńców, uwięzionych w jaskini i zwróconych twarzami do jej wnętrza, którzy z tego co dzieje się na zewnątrz jaskini, mogą widzieć jedynie cienie. Znamy bowiem bezpośrednio tylko rzeczy, te zaś są cieniami idei, a “człowiek z lochu” też nie pragnie pełni poznania.
Dostojewski, wróg tradycyjnego humanizmu, traktuje człowieka jako istotę irracjonalną i problematyczną, pełną sprzeczności, opanowaną przez żądzę samowoli i chęć cierpienia. Pisarz interesował się istotą człowieka, jej ukrytą głębią, której nikt jeszcze nie badał. Dostojewski w każdej ze swych powieści opisuje ontologiczny dynamizm tej głębi, ponieważ właśnie z jej dynamiki wypływa wieczny niepokój. “Człowiek z lochu” wie, że ze swej natury każdy dąży do szczęścia, zadowolenia, wygody. Z drugiej jednak strony człowiekiem kieruje dążenie do absolutnej wolności, do anarchizującej samowoli. Ostatecznie więc z napięcia między tymi dwoma tendencjami wypływa irracjonalność ludzkiej natury:

“Przecież ja, na przykład, wcale się nie zdziwię, jeśli nagle ni stąd ni z owąd, pośród powszechnego dostatku w przyszłości, pojawi się nagle jakiś gentleman […] z ironiczną i śmieszną fizjonomią, podeprze się pod boki i powie wszystkim: «A cóż, panowie, czyż nie rozwalić tego całego dostatku od razu w proch tylko w tym celu, aby wszystkie te logarytmy wyprawić do diabła i żebyśmy znowu mogli pożyć według swojej woli» […] człowiek zawsze i wszędzie, kim by nie był, lubił postępować tak jak chciał, a wcale nie tak, jak nakazywał mu rozum i wygoda […] chciał zawsze realizować swój własny, choćby najbardziej dziki kaprys, swoją fantazję, swoje rozdrażnienie, niekiedy dochodzące do szaleństwa, oto właśnie jest ta najistotniejsza wygoda, która nie poddaje się żadnej klasyfikacji, a z powodu której wszystkie systemy i teorie ciągle posyłane są do diabła […] człowiek może świadomie zapragnąć dla siebie nawet czego• szkodliwego, głupiego, nawet najgłupszego, a mianowicie żeby mieć prawo zapragnąć dla siebie czegoś najgłupszego i nie być związanym obowiązkiem pragnienia dla siebie jedynie rzeczy rozumnych”.Ten post został edytowany przez Autora dnia 06.04.14 o godzinie 15:53
J C.

J C. Niedawna katastrofa
budowlana mostu
autostradowego w
Genu...

Temat: O czym mówi "Wielki Inkwizytor" Dostojewskiego


Obrazek

W swej genialnej dialektyce antropologicznej Dostojewski rozbija wszystkie teorie i utopie na temat rozumności, i wygody człowieka. Dążąc do zachowania swojej osobowości, indywidualności i wolności, człowiek gotów jest podejmować działania irracjonalne.
Człowiek może zapragnąć nieprawdopodobnej głupoty, najbardziej bezsensownej ekonomii, jedynie w tym celu, aby wyjawić element swojej własnej fantazji. Człowiek bowiem nieustannie musi udowadniać sobie, że jest człowiekiem, a nie “sztyfcikiem” lub “klawiszem fortepianu”, bardziej woli zniszczenie i chaos, niż osiągnięcie celu, interesuje go proces osiągania celu, a nie sam cel, dla człowieka “dwa razy dwa jest cztery”, to nie jest już życie, a początek śmierci. Człowiek pożąda także cierpienia, ponieważ cierpienie potrzebne jest człowiekowi tak samo, jak życiowa wygoda. Człowiek odczuwa wobec świata, a zwłaszcza wobec swoich wrogów, straszną samotność, z której nie ma wyjścia. W tym momencie zaczyna się “filozofia tragedii”, a tragedia jest proweniencji religijnej. Ostatecznie więc podświadomość będąca źródłem wolności jest siłą kierującą ludzkim życiem i określa postępowanie jednostki.

Równocześnie Dostojewski gwałtownie występuje przeciw ubóstwianiu poznania i wiedzy. Wiedza nieuchronnie prowadzi do śmierci, podczas gdy wiara prowadzi do drzewa życia: “Ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy tylko zjesz z niego, na pewno umrzesz” (Rdz 2, 17). Dostojewski odważył się poddać krytyce ludzki rozum, z nienawiścią i pogardą występując przeciwko “rozumowym dowodom”. W oczywistości naszego poznania pisarz postrzegał zniewolenie, gdyż wolność oznacza bezwzględny brak przymusu. Ponieważ prawdy wiedzy rozumowej zniewalają człowieka, przy spotkaniu z oczywistymi prawdami bohater Notatek z lochu klnie, drwi i pokazuje język. Woli żyć według swojej własnej “głupiej woli”. Równie radykalnie wypowiada się bohater opowiadania Sen śmiesznego człowieka, który odczuwa przy tym bezgraniczny smutek:

“Smutno mi dlatego, że nie znają prawdy, a ja ją znam. Ach, jak ciężko człowiekowi samemu znać prawdę! Ale oni tego nie rozumieją. Nie, przenigdy”.

“Śmieszny człowiek” odrzuca naukę i wiedzę, ponieważ postrzega w nich zniewolenie:

“Zgoda, jesteśmy kłamliwi, źli i niesprawiedliwi, ale wiemy o tym i płaczemy z tego powodu, dręczymy się za to sami, i torturujemy siebie, i karzemy więcej nawet, być może, niż uczyni ten miłosierny sędzia, który będzie nas sądził, a którego imienia nie znamy. Ale mamy naukę, a przez nią odnajdziemy znów prawdę, lecz przyjmiemy ją świadomie, wiedza jest wyższa nad uczucie, świadomość życia — ponad życie. Nauka daje nam mądrość głęboką, mądrość odkryje nam prawa, a znajomość praw szczęścia wyższa jest ponad szczęście”.

Wyjście z tej sytuacji może być tylko jedno — zaprzeczenie racjonalizmu i podanie irracjonalnej zasady:

“To takie proste: w ciągu jednego dnia, w ciągu jednej godziny — wszystko by było od razu gotowe! Przede wszystkim: kochać innych jak siebie, to jest najważniejsze, i koniec, absolutnie nic więcej nie potrzeba: natychmiast będziemy wiedzieli, jak się urządzić. Właściwie to przecież tylko stara prawda, którą bilion razy powtarzano i czytano, a jednak się nie przyjęła!”Ten post został edytowany przez Autora dnia 06.04.14 o godzinie 15:56

konto usunięte

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: O czym mówi "Wielki Inkwizytor" Dostojewskiego

Jerzy Józef C.:

Jerzy !!!!! miej litość !!!!

wykłady - na sali wykładowej!

to jest forum!

zwięzłość wypowiedzi (wypowiedź streszczająca tekst w kilku zrozumiałych zdaniach)
J C.

J C. Niedawna katastrofa
budowlana mostu
autostradowego w
Genu...

Temat: O czym mówi "Wielki Inkwizytor" Dostojewskiego

Joanna P.:
Jerzy Józef C.:

Jerzy !!!!! miej litość !!!!

wykłady - na sali wykładowej!

to jest forum!

zwięzłość wypowiedzi (wypowiedź streszczająca tekst w kilku zrozumiałych zdaniach)

Tak Forum , ale grupy Która miała wielkie ambicje Naukowe, mało tego uznała merytoryczne i jakoś tam moderowane Forum Świat Nauki za anachroniczne !
A co się okazało że na tej grupie trudno jest już znaleźć jakakolwiek naukowość a pozostało czyste "Pseudonakowe Fiction" ,oraz za przeproszeniem "pierdzenie towarzyskie w kręgu wzajemnej adoracji " oraz ustawiczne ataki personalne pomówienia i kalumnie na kogokolwiek kto ośmieli się zakwestionować ( ja, Czesława,Sławek itd) fałszywy kierunek (tzn autodestrukcji zamiast tworzenia ) oraz kto stara się "obudzić " wartościowe osoby takie jak całkiem otumanione iluzjami tworzonym przez "Mnicha Złożciela i Dyrektora".

A swoją droga jestem bardzo ciekaw i nie omieszkam o to zapytać sądzi jego Smaga w Toronto oraz jego Buddyjscy nauczyciele ?

Życzę miłej V-tej niedzieli Wielkiego Postu i przemyślenia dzisiejszych czytań liturgicznych .... pod kątem dalszego losu tej grupy która czeka albo '"zmartwychstanie do twórczego życia" , albo całkowite zamknięcie i skasowanie jej przez Gł gdyż jej funkcjonowanie i zwyczajów ( a których motem jest jemu wolno np Sławkowi pomawiać i obrażać i twierdzić że inni są bez jaj którzy tak nie robią - to nam tez , Sławkowi wolno zakładać coraz nowe temat "by zająć przestrzeń tej grupy a watki i tematy innych wykopywać do WYKOPU tomy tez tak będziemy robić...niestety ale tak mówi art 214-216 kk że będąc znieważanym przez kogoś wolno równie ostro się bronić ! ) wobec moderatorzy przez ponad miesiąc byli bezczynni utwierdzają tylko "grasujących tu stadami fejków" -jak pisze Sławek -że tak można robić bezkarnie , że tak można , a tym samym utrudniać prace GL a nawet podważać cały wizerunek GL!
Przypomnij sobie Joasiu że już miesiąc temu moderatorzy "Świata Nauki wiedząć co bezkarnie wyprawiają na tej grupie oraz co próbowali robić również na Świecie Nauki ( po wyczynach "Rafała Matołka "( rzekomego prezesa Stowarzyszenia Ciołków i Matołków", "Jan Domańskiego", Włodzimierz Ł "rzekomego ucznia dr Ciołka" a oraz "Robercika Lanzy" - zagrozili wywaleniem nawet ze "Świata Nauki" wszystkich członków "Świata Nowej Nauki . Czy już tego nie pamiętasz?
Takie są niestety fakty -które doskonale zna ją Administartorzy GL( inaczej nie odebrali by uprawnień właściciela Zbyszkowi- cokolwiek on będzie kręcił na ten temat) , nie licz wiec że ich da się tak skołować jak Ciebie przez Zbyszka oraz komplementujących Ci i klakujących Zbyszkowi tu kolejnych wcieleń tego samego Fejka!


motto:
Ez 37,12-14

Tak mówi Pan Bóg:
Oto otwieram wasze groby i wydobywam was z grobów, ludu mój, i wiodę was do kraju Izraela, i poznacie, że Ja jestem Pan, gdy wasze groby otworzę i z grobów was wydobędę, ludu mój. Udzielę wam Mego ducha po to, byście ożyli, i powiodę was do kraju waszego, i poznacie, że Ja, Pan, to powiedziałem i wykonam”, mówi Pan Bóg.

V Niedziela Wielkiego postu
Pierwsze czytanie: Rz 8,8-11
Drugie czytanie: Ez 37,12-14
Psalm responsoryjny: Ps 130
Ewangelia: J 11,1-45Ten post został edytowany przez Autora dnia 06.04.14 o godzinie 09:35
J C.

J C. Niedawna katastrofa
budowlana mostu
autostradowego w
Genu...

Temat: O czym mówi "Wielki Inkwizytor" Dostojewskiego

Zbyszek M.:
"Straszny i mądry duch, duch negacji, samozniszczenia i niebytu - ciągnie starzec - duch potężny rozmawiał z Tobą na pustyni, nam zaś przekazano w pismach, że jakoby on Cię "kusił" *[Por. Ewangelia św. Mateusza 4, 1-11, a także św. Marka 1, 12-13 i św. Łukasza 4, 1-13.]. Czy tak było w istocie?

O czym mówi "Wielki Inkwizytor" Dostojewskiego ?!


Mówi: Pocałuj mnie w dupę:

http://www.goldenline.pl/grupy/Zainteresowania/swiat-n...

Rozumiesz, rydzyku?



Obrazek
Dlaczego Joasi jesteś tak Bezkrytyczna wobec Hipokryzji "Mnicha Założyciela tej Grupy?

Czy aż tak bardzo dałaś się Joasiu omotać i manipulować ( metodą blichtru władzy ,komplementów i kultywowanych fobii i lejków wg wskazań renesansowego traktatu "Książę "Machiaveliego i zasady :"dziel i skłócaj między sobą ludzi była wiej nimi rządzić") sobą poprzez nie co innego jak Twoją własną podświadomość do której kierując się nagonką medialną toczą się w Polsce w zasadzie non stop od 1945 , choć po 1989 zmieniła ona o 180 stopni strategie "nagonki jedynie słusznej lini Partii"na nagonkę metoda "pluralizmu kłamstwa"

konto usunięte

Temat: O czym mówi "Wielki Inkwizytor" Dostojewskiego

Jerzy Józef C.:
Joanna P.:
>
Jerzy !!!!! miej litość !!!!
to jest forum!

zwięzłość wypowiedzi (wypowiedź streszczająca tekst w kilku zrozumiałych zdaniach)

Tak Forum , ale grupy Która miała wielkie ambicje (...)
pozostało czyste "Pseudonakowe Fiction" ,
oraz za przeproszeniem "pierdzenie towarzyskie w kręgu wzajemnej adoracji " (...)
powołam się więc na autorytet
kiedyś prof. Miodek w jednym ze swoich wykładów (o kulturze języka polskiego) powiedział, że użycie przedwstępnie zwrotu "za przeproszeniem" w żadnej mierze nie umniejsza braku kultury dalszej części wypowiedzi. jest co najwyżej formą uprzedzenia o tym, co może nastąpić (takim: "uwaga, a teraz pozwolę sobie na szczyptę chamstwa").

cały czas natomiast powtarzam pytanie - bardzo istotne! - skoro tak bardzo nie podoba Ci się skład osobowy grupy, poruszane tematy, panujący tu klimat, po co tu wracasz? czego tu szukasz? jaki jest Twój cel?

wiesz, ja mam swoje domysły na ten temat, ale zawsze pozostaną one moimi domysłami - wynikającymi z mojej wiedzy, systemu wartości, systemu oceny sytuacji. dlatego zadaję pytanie, byś sam mógł we własnym imieniu odpowiedzieć. bo tak - uważam - jest słusznie.
motto:
Ez 37,12-14

Tak mówi Pan Bóg:
Oto otwieram wasze groby i wydobywam was z grobów, ludu mój, i wiodę was do kraju Izraela, i poznacie, że Ja jestem Pan, gdy wasze groby otworzę i z grobów was wydobędę, ludu mój. Udzielę wam Mego ducha po to, byście ożyli, i powiodę was do kraju waszego, i poznacie, że Ja, Pan, to powiedziałem i wykonam”, mówi Pan Bóg.
wiesz, być może rozumiem z tego o wiele więcej, może szerzej? może idę dalej... może inaczej?

bo ja nie ciskam piorunami w ludzi. ja nie wymierzam kar, bo ja nie osądzam.
czasem - kiedy trzeba - poproszę o powstrzymanie się.

ja wolę sercem przywoływać, niż - Twoją metodą - groźbą (której i tak tu nikt nie boi się) odpychać.Ten post został edytowany przez Autora dnia 06.04.14 o godzinie 10:25

konto usunięte

Temat: O czym mówi "Wielki Inkwizytor" Dostojewskiego

Jerzy Józef C.:

Czy aż tak bardzo dałaś się Joasiu omotać i manipulować metodą blichtru władzy ,komplementów (...)
widzę Jerzy, że troszczysz się o mnie. dziękuję. uspokoję Cię, że nie ma takiej potrzeby.

co Ja wiem, co Ja widzę, czego się domyślam, a czego nie.... Ja wiem i... wiem też, do czego zmierzam.

ps. dziękuję za zastosowanie się do mojej prośby i skrócenie postów - teraz łatwiej będzie je czytać.
J C.

J C. Niedawna katastrofa
budowlana mostu
autostradowego w
Genu...

Temat: O czym mówi "Wielki Inkwizytor" Dostojewskiego

Zbyszek M.:

Obrazek




UWAGA, UWAGA:

PODDAJCIE SIĘ. DALSZY OPÓR JEST BEZCELOWY.

Zapraszam Was wszystkich bez wyjątku
do dobrowolnego przejścia razem z Asią i ze mną
na JASNĄ stronę Mocy.

Mamy czas do 11 kwietnia.

Odkładam mój Świetlny Miecz na bok.


C. D. N.

http://www.youtube.com/watch?v=hNv5sPu0C1E


To co wyrabia na tej grupie "MNICH ZAŁOŻYCIEL" przechodzi wszelkie granice wręcz prawne ( posłużenie się fotografią i nazwiskiem dr Roberta Lanzy z USA) , i moi zdaniem powinno być zbadane przez socjologów, dlaczego ta metoda manipulacji na tej grupie tak długo na oddziaływała na tyle osób ( poza biernymi obserwatorami oraz zdrowo i trzeźwo myślącymi oponentami takimi jak Czesław, Sławek , Pan Andrzej Sawa ) ...skądinąd wrażliwych, twórczych i dobrze wykształconych dało się manipulować "Siłom zła ".

Co ciekawsze , ta manipulacja grupowa była na tyle skuteczna, że przychodzące to nowe osoby , jak np. Pani Mecnas , też ( bez zbadania nawet historii tej grupy) dała się na początku zwieść pozorom że to oponenci "Mnicha Założyciela" robią zamęt na tej grupie, a nie on sam jako stosując perfekcyjnie metody manipulacji grupowej z wykorzystaniem ich "nieświadomości grupowej" którą nie trudno jest szybko rozpoznać! Dokładnie tak działają wszyscy oszuści finansowi, matrymonialni a także założyciele licznych sekt religijnych !

Kłania się tu po prostu "Rok 1984" Orwella i hasło "WSZYSCY SA RÓWNI ALE SĄ TEŻ RÓWNIEJSI!

Jednym słowem jak trafnie nazwał to Pana Andrzeja Sawa :"Kołchoz -Świat Nowej Nauki"!!!
Jan Mikołaj K.

Jan Mikołaj K. Hrabia herbu
Hilzen.Przez higienę
mózgu wystrzegam się
pr...

Temat: O czym mówi "Wielki Inkwizytor" Dostojewskiego

Jerzy Józef C.:
>

To co wyrabia na tej grupie "MNICH ZAŁOŻYCIEL" przechodzi wszelkie granice wręcz prawne ( posłużenie się fotografią i nazwiskiem dr Roberta Lanzy z USA) , i moi zdaniem powinno być zbadane przez socjologów, dlaczego ta metoda manipulacji na tej grupie tak długo na oddziaływała na tyle osób ( poza biernymi obserwatorami oraz zdrowo i trzeźwo myślącymi oponentami takimi jak Czesław, Sławek , Pan Andrzej Sawa ) ...skądinąd wrażliwych, twórczych i dobrze wykształconych dało się manipulować "Siłom zła ".

Co ciekawsze , ta manipulacja grupowa była na tyle skuteczna, że przychodzące to nowe osoby , jak np. Pani Mecnas , też ( bez zbadania nawet historii tej grupy) dała się na początku zwieść pozorom że to oponenci "Mnicha Założyciela" robią zamęt na tej grupie, a nie on sam jako stosując perfekcyjnie

http://www.goldenline.pl/grupy/Zainteresowania/swiat-n...Ten post został edytowany przez Autora dnia 06.04.14 o godzinie 11:43
J C.

J C. Niedawna katastrofa
budowlana mostu
autostradowego w
Genu...

Temat: O czym mówi "Wielki Inkwizytor" Dostojewskiego

Joanna P.:
Jerzy Józef C.:

Czy aż tak bardzo dałaś się Joasiu omotać i manipulować metodą blichtru władzy ,komplementów (...)
widzę Jerzy, że troszczysz się o mnie. dziękuję. uspokoję Cię, że nie ma takiej potrzeby.

co Ja wiem, co Ja widzę, czego się domyślam, a czego nie.... Ja wiem i... wiem też, do czego zmierzam.

ps. dziękuję za zastosowanie się do mojej prośby i skrócenie postów - teraz łatwiej będzie je czytać.

Joasiu , zgodzisz się wiec że to takie proste: wystarczy poprosić zamiast z miejsca pomawiać i obrażać innych, jak to niektórzy na tej grupie dotąd mieli w zwyczaju (mam nadziejęj ak my wszyscy że po 11.04 to się radykalnie zmieni)

A co do prof. Miodka, to już tu pisałem gdzieś , że prawda nie może być sprowadzona jedynie do "prawdą gramatycznej" , dlatego choć buddyzm i Wedy hinduistyczne cenią milczenie i medytacje jednak ostrzegają tez przed zapominaniem o obowiązku bronienia prawdy przed jej zakłamaniami i zafałszowaniami ( zwłaszcza w obecnym do 5000 lat trwającym "wieku ciemności - czyli okresem "KALI YUGA":)

"Milczenie jest lepsze niż mowa
ale prawdomówność jest lepsza od milczenia."

konto usunięte

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: O czym mówi "Wielki Inkwizytor" Dostojewskiego

Zbyszek M.:
Joanna P.:

cały czas natomiast powtarzam pytanie - bardzo istotne! - skoro tak bardzo nie podoba Ci się skład osobowy grupy, poruszane tematy, panujący tu klimat, po co tu wracasz? czego tu szukasz? jaki jest Twój cel?

A moze Pan Jerzy (...)

a może Jerzy - bez naszych sugestii - otworzy się przed nami i odpowie na zadane wyżej pytanie... czekamy :)

konto usunięte

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: O czym mówi "Wielki Inkwizytor" Dostojewskiego

Joanna P.:
Zbyszek M.:
Joanna P.:

cały czas natomiast powtarzam pytanie - bardzo istotne! - skoro tak bardzo nie podoba Ci się skład osobowy grupy, poruszane tematy, panujący tu klimat, po co tu wracasz? czego tu szukasz? jaki jest Twój cel?

A moze Pan Jerzy (...)

a może Jerzy - bez naszych sugestii - otworzy się przed nami i odpowie na zadane wyżej pytanie... czekamy :)
Czekamy !

Następna dyskusja:

Kto stworzyl Wielki Wybuch?




Wyślij zaproszenie do