konto usunięte
konto usunięte
Temat: Nauka a religia
Zbyszek M.:
Forum Świat Nowej Nauki jest miejscem otwartym na dialog nauki i religii.
Nie wiem czy to w ogóle jest możliwe, mam tu na mysli nauki ścisłe.
Religia to zbiór doktryn, najczęściej niepodważalnych, więc czy w ogóle możliwy jest dialog?
Być może w sferze moralnej tak, jako uzupełnienie mechanistycznego podejścia nauki ale chyba nie w sferze badań.
Z drugiej strony religia może dostarczyć (ewwentualnie) danych na temat nowych kierunków badawczych np after life. Ciekawe byłoby tu buddyjskie podejście do Księgi Zmarłych, być może cos interesujacego z tego wyniknie.
konto usunięte
Temat: Nauka a religia
Jurku, a co Nowy Testament ma wspólnego z nauką lub z nową nauką?Pytam poważnie. Wyjaśnisz?
Możesz nawet zacytować NT, jak chcesz.
Ten post został edytowany przez Autora dnia 05.03.14 o godzinie 20:30
konto usunięte
J
C.
Niedawna katastrofa
budowlana mostu
autostradowego w
Genu...
Temat: Nauka a religia
Zbyszek M.:
W swojej książce „Podglądanie Wszechświata”, ks. prof. Heller zaprasza nas do tego, aby odważnie podążać drogami ludzi myślących:
„Jedną z cech Myślących jest to, że myślą dogłębnie, nigdy nie zatrzymując się w pół drogi. Nie wystarczy im dociekanie, jak zbudowany jest świat, jak dla pożytku swojego i innych wykorzystać prawa przyrody, jakie skarby kultury nagromadzi. Stawiają pytania sięgające jeszcze dalej: skąd się wziąłem i dokąd zmierzam, jakie jest moje miejsce we Wszechświecie, jaki jest cel mojej życiowej wędrówki? Na pierwszą grupę tych pytań - o budowę świata, o prawa przyrody, o ludzką historię i kulturę - odpowiadają nauki przyrodnicze i humanistyczne, na drugą - o ludzkie miejsce we Wszechświecie, o sens i cel ludzkiego życia - filozofia i religia. Bez współpracy pytań naukowych, filozoficznych i religijnych nie można myśleć dogłębnie. Stawiając tylko pytania naukowe i poszukując na nie odpowiedzi, zatrzymujemy się w pół drogi, nie pytamy o to, co dla naszego życia najważniejsze. Nie pytamy o to, dzięki czemu nasze istnienie możemy wygrać lub przegrać, a więc nie myślimy dogłębnie. Gdy z kolei stawiamy tylko pytania religijne, stroniąc od tego, co może dać nam nauka, narażamy się na wypełnianie religią dziur w naszej wiedzy, a to łatwo prowadzi do spłycenia naszej religijności, a nawet ośmieszania religii w oczach innych. To prawda, że między pytaniami nauki i pytaniami religii niekiedy istnieje napięcie, a czasem nawet dochodzi do konfliktów, ale jest też prawdą, że oba rodzaje pytań - naukowe i religijne - uzupełniają się wzajemnie. Poszukując dogłębnego zrozumienia rzeczywistości, nie można pominąć ani pytań naukowych, ani pytań religijnych. Nauka i religia wspierają się wzajemnie w tym poszukiwaniu. Religia bez nauki często przeradza się w zaślepienie i fanatyzm. Nauka bez religii daje obraz ostry, ale niepełny i fragmentaryczny. Aby podjąć próbę zrozumienia świata, musimy odważnie podążać drogami ludzi myślących. Te drogi różnią się od wszystkich innych, są trochę samotne i bardziej pną się pod górę, ale są też znacznie ciekawsze i pewniej prowadzą do celu. Człowiek myślący musi zawsze kroczyć własną ścieżką, którą przeciera po to, by stać się przewodnikiem ludzkości.”
Kiedyś wpadła mi w ręce ciekwa przedwojenna książka o astologi. jej autor polemizował we wstępie z twierdzniami zarówono konserwatych astronomów odrzucajaccyh astrlogię jaki sawich kolegów astlogów nie znajacych tak jak on dobrze astronomii.
Kończac swój wstęp napisał. Przed opublikownaiem tej książki dałem ją do przeczytania i zaopiniowaniu wielu znaych mi astrologom i astronomom.
Po uzyskanych od nich uwagach i opiniach wnosze ze wszystkie moje twierdzenia sa prawdziwe zaróno z punktu widzenia astrologii jak i astronomii, żadna boweim z krytycznych uwag jakie otrzymałem od tych osób nie dotyczyła dzidziny na ktrej dana osba by sieznała. Albowiem wszystkie uwagi krytyczne jakie otrzymałem od astrolgów dotyczyły wyłacznie czesci astronomicnzej , a wszelkie uwagi krytyczne astronomów dotyczyły tylko i wyłacznie cześci astrologicznej o której te odsby w ogóle nie miały żadnego pojęcia....
Pisze o tym bo łatwo jest stawiać takie pobożne życznia np w obec nauki, na poziomie religii jak dotąd brak jest już takiej zgodności , zas w Europie w zadnej innej sprawie nie zginęło od satrożytnosci po dziń dzisijszy tyle ofiar jak oimię Boga, o lub słow "filioque" w wyznaniu wairy , lub domat prymatu o lub o to czy Bóg istnieje....
konto usunięte
konto usunięte
konto usunięte
Temat: Nauka a religia
Zbyszek M.:
..... anty....no właśnie - anty....
ileż ludzie poświęcają życia, emocji, energii na myśleniu i działaniu - anty...
a jakże mało i niechętnie - dla!...................................................och! ludzkości...
Podobne tematy
-
Świat Nowej Nauki » Nauka i religia XXI wieku -
-
Świat Nowej Nauki » Czemu powinna sluzyc nowa i wszelaka nauka? -
-
Świat Nowej Nauki » Nauka a nauczanei -
-
Świat Nowej Nauki » "Nowa nauka" i wciąż te same stare problemy a liczba... -
-
Świat Nowej Nauki » Nowa Nauka a "rozwój osobisty i duchowy" -
-
Świat Nowej Nauki » Nauka a ( racjonalny buddyzm) :-) -
-
Świat Nowej Nauki » NEO-NAUKA -
-
Świat Nowej Nauki » Neurokognitywistyka a religia -
-
Świat Nowej Nauki » NEURO-NAUKA: Płeć mózgu - równi ale różni... -
Następna dyskusja: