konto usunięte

Temat: Czy Richard Swinburne się mylił?

Zbyszek M.:
Richard Swinburne, jeden z najbardziej wpływowych filozofów chrześcijańskich w świecie anglosaskim, ponownie sformułował niektóre tradycyjne argumenty na rzecz istnienia Boga. W swojej książce „Czy istnieje Bóg?” (wydanie w przekładzie Ireneusza Ziemińskiego, wydawnictwo "W drodze", Poznań 1999) Swinburne przywołuje klasyczny argument kosmologiczny:

„Niezwykłe jest to, że w ogóle cokolwiek istnieje. Z pewnością najbardziej naturalnym stanem jest po prostu nicość: żadnego wszechświata, żadnego Boga, nic w ogóle. A jednak coś istnieje.”

W jednym zgodzę się ze Swinburnem całkowicie. Jeżeli, jak twierdzi Swinburne, najbardziej naturalnym stanem jest po prostu nicość, to wtedy, jak on sam trafnie zauważa, nie tylko nie ma żadnego wszechświata, ale nie ma też żadnego Boga.

O ile istnienie naszego Wszechświata jest dla nas bezpośrednim, namacalnym faktem, o tyle przypuszczalne istnienie Boga-stworzyciela może być w najlepszym przypadku tylko aksjomatem roboczej hipotezy lub dogmatem teologii.


http://www.zbigniew-modrzejewski.webs.com/parmenides_i...


Ten post został edytowany przez Autora dnia 10.03.14 o godzinie 22:01

konto usunięte

Temat: Czy Richard Swinburne się mylił?

Panie Jurku, czy Richard Swinburne się mylił?

konto usunięte

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
J C.

J C. Niedawna katastrofa
budowlana mostu
autostradowego w
Genu...

Temat: Czy Richard Swinburne się mylił?

Robert L.:
Panie Jurku, czy Richard Swinburne się mylił?


Wiele razy ! Jak każdy z nas tutaj dyskutujących ! :-)

http://www.goldenline.pl/grupy/Pozostale/teoria-wzgled...
Jerzy C.:
"Każdego roku mówię moim studentom w trakcie pierwszego wykładu , że przynajmniej połowa z tego , czego ich nauczę, w końcu i tak okaże się nieprawdą . problem polega na tym ,ze nie wiem która połowa. Przyszłość to twardy przełożony . pomimo to instynkt stadny często przykuwa uwagę uczonych. Jak lemingi to jesteśmy skłonni skoczyć z klifu, jeśli tylko wystarczająco wielu z nas podąża w jego kierunku."

Michael Gershon w "The Secend Brein" s.34 ( tłumaczenie pochodzi z polskiego wydania "Anatomii Hatha Jogi H.David'a Coulter'a Wydawnictwo Tedson 2013)
J C.

J C. Niedawna katastrofa
budowlana mostu
autostradowego w
Genu...

Temat: Czy Richard Swinburne się mylił?

Zbyszek M.:
Jerzy C.:

Szanowny Panie Jerzy,

Jezeli dobrze Pana zrozumialem w tej Pana wypowiedzi:
http://www.goldenline.pl/grupy/Zainteresowania/swiat-n...


błąd Richarda Swinburne'a, według Pana, polega na tym,
ze nie odwołuje sie on do otchłani, a jedynie do Bytu-Niebytu ?

Czy dobrze Pana zrozumialem?

Czy otchłań i Niebyt, to dla Pana to samo?
Pojęcie niebytu sformułowali jak słusznie Pan to zacytował greccy filozofofie .A skoro Niebytu wg ich definicji nie ma, nie ma nawet o czym dyskutować ...

Obrazek


Jezeli nie, to jaka jest miedzy nimi roznica?
Otchłan to pojecie Biblijne, odpowiednik greckiego Hadesu
Otchłań = Hades= Szeol = Gehenna


Jezeli rozumownie Richarda Swinburne'a jest błędne, to jakie rozumowanie jest prawdziwe? Bardzo prosze, aby je nam Pan przedstawił.


Mam do Pana dodatkowe pytanie: Czy to Bóg stworzyl otchłań?

Jak zaznaczyłem niepodejmuje sie dyskusji filozficznej - odsyłam do znantych wywodów znanych filozów i teologów w kwesti tego typu "pardoksów "do których próbuje pan zmierzac zadajac to pytanie.

Jak juz Panu odpowiedizłaem na Pana tekst - nie podejmije sie dyskusji "retorycnzo -filozficznych " typu ; "co było wczęsniej czy jajko czy kura?", lecz zwykle wówczs odpowidam "kura i kogut" pokazując mozliwośc wyjścia poza dwu wymiarową logike arystetolesowska poprzez dodatkowego wymiaru by przejsc do modelu trójwymirowego
Wartu tu dodac że istneje wiecejmozliwych dodatkowych wymiaróew ktre można zaproponowacdo rozwiazanai postawionego przez pana rozwżąnaia : Byt czy Nie-byt. Np próznia - i tu taj ni emoże pan już powoływąc się na sofistycnza retorykę grcka typu :

choc łatwiej szy byłby nie byt ,raczej mamy do czynienia z bytem niz z nie bytem , bo nie bytu z załozenia nie ma.
podnbie nie mam y co się obawaic śmierci , gdyz do póki zyjemy to nie ma śmierci , a gdy przychdzi śmierc to nas już nie ma...Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.03.14 o godzinie 15:22

konto usunięte

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
J C.

J C. Niedawna katastrofa
budowlana mostu
autostradowego w
Genu...

Temat: Czy Richard Swinburne się mylił?

Zbyszek M.:
Jerzy C.:
Robert L.:
Panie Jurku, czy Richard Swinburne się mylił?


Wiele razy ! Jak każdy z nas tutaj dyskutujących ! :-)

Szkoda, ze nigdy nie popiera Pan swoich goloslownych twierdzen jakimis przykladami. :)

CZY MAMY UWIERZYC PANU NA SLOWO HONORU?
Przykłady? Proszę bardzo:
I. Czy Albert Einstein mógł sie mylić?

DOWÓD:
Zbyszek M.:
Zasada względności z teorii względności Alberta Einsteina
została ostatecznie oficjalnie i formalnie OBALONA
przez prof. Janusza Drożdżyńskiego w czerwcu 2013:

„A revision of the principle of relativity”, June 2013,

Physics Essays Vol. 26, Issue 2, pp. 321-325.

http://physicsessays.org/doi/abs/10.4006/0836-1398-26....


http://www.zbigniew-modrzejewski.webs.com/teksty/prof_...

II.Czy Arystoteles i Ptolemeusz mogli sie mylić w sprawie geocentryzmu kosmosu?

III. Czy Arystoteles mógł sie mylic w sprawie poglądu ze rodzimy sie z "czystym umysłem" umysłem "tabula rassa"

IV Czy Sokrtes mógł się mylic żeniąc z Kasyntypą?
DOWÓD:
Jeden z uczniów Sokratesa zapytał czy powinien sie zenic z kobietą w której jest bardzo zakochany?
Sokrates odpowiedział: Bez whania się żeń! Cokolwiek by z tego wynikło bedzie to dobre dla Ciebie! Jezli dobrze trafiłeś na własciwą kobitę , bedziesz szczeliwy . Jeżeli po czasie twój wybór okaże sie nie właściwy to zapewne zostaniesz filozofem, tak jak ja ...Dlatego bez wahania się żeń!

IV. Czy Budda mógł sie pomylić i poczuć się oszukiwanym i okłamywanym , godzac się na zamieszkanei w wybudwanym dla niego (przez jego ojca króla Indii ) pełnym przepychu pałcu i ożenić z trzema pieknymi księzniczkami?

V.Czy mogłem uznać jesienią 2006 po przeprowdzeniu badąń metda Ryodoraku efektu uzyskiwanego w moim masazu że byłem dotad w błedzie zakładając wystrczy usunać ładunek dodatni z "elekrostazy"osoby masowanej ( z powierzchi skór jko szególnego miejsc nieciągłosci paramtrów przewodosci skóry) przez odpowiednio długi ( ok 3,5 gdziny) masaż w kierunku palców ( jako szczególnych punktów nieciągłosci przewodniości lini meridianów akupuntury ) "by trwale skaswac informacje chrobową i doprowadzic uz po jednym zabiegu do pełnej homeostazy wszystkich meridianów , co było co najmniej 10 -krotnie szybszym rezultatem jaki może być uzyskiwany w jakiejkolwiek innej znaej mi terapii np w akupunkturze?

konto usunięte

Temat: Czy Richard Swinburne się mylił?

Jerzy C.:

I. Czy Albert Einstein mógł sie mylić?

II.Czy Arystoteles i Ptolemeusz mogli sie mylić w sprawie geocentryzmu kosmosu?

III. Czy Arystoteles mógł sie mylic w sprawie poglądu ze rodzimy sie z "czystym umysłem" umysłem "tabula rassa"

IV Czy Sokrtes mógł się mylic żeniąc z Kasyntypą?

IV. Czy Budda mógł sie pomylić i poczuć się oszukiwanym i
V.Czy mogłem uznać jesienią 2006 po przeprowdzeniu badąń metda Ryodoraku efektu uzyskiwanego w moim masazu [b] że byłem dotad w błedzie


Czy Siergiej Łazariew mógł sie mylić?

Czy Jezus mógł sie mylić?

Czy autorzy Nowego Testamentu mogli sie mylić?

Czy Pan Jurek mógł sie mylić, ze Jezus nie przebywal przez 17 lat w Indiach, Tybecie i Nepalu?

http://www.goldenline.pl/grupy/Zainteresowania/swiat-n...


Obrazek



Obrazek
Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.03.14 o godzinie 19:55

konto usunięte

Temat: Czy Richard Swinburne się mylił?

Jerzy C.:
Robert L.:
Panie Jurku, czy Richard Swinburne się mylił?


Wiele razy ! Jak każdy z nas tutaj dyskutujących ! :-)


Panie Jurku, twierdzil Pan, ze w ponizszym rozumowaniu Richarda Swinburne'a
widzi Pan blad. Bardzo prosze wytlumaczyc nam na czym, wedlug Pana,
ten blad rzekomo polega :


Zbyszek M.:
Richard Swinburne, jeden z najbardziej wpływowych filozofów chrześcijańskich w świecie anglosaskim, ponownie sformułował niektóre tradycyjne argumenty na rzecz istnienia Boga. W swojej książce „Czy istnieje Bóg?” (wydanie w przekładzie Ireneusza Ziemińskiego, wydawnictwo "W drodze", Poznań 1999) Swinburne przywołuje klasyczny argument kosmologiczny:

„Niezwykłe jest to, że w ogóle cokolwiek istnieje. Z pewnością najbardziej naturalnym stanem jest po prostu nicość: żadnego wszechświata, żadnego Boga, nic w ogóle. A jednak coś istnieje.”

W jednym zgodzę się ze Swinburnem całkowicie. Jeżeli, jak twierdzi Swinburne, najbardziej naturalnym stanem jest po prostu nicość, to wtedy, jak on sam trafnie zauważa, nie tylko nie ma żadnego wszechświata, ale nie ma też żadnego Boga.

O ile istnienie naszego Wszechświata jest dla nas bezpośrednim, namacalnym faktem, o tyle przypuszczalne istnienie Boga-stworzyciela może być w najlepszym przypadku tylko aksjomatem roboczej hipotezy lub dogmatem teologii.


http://www.zbigniew-modrzejewski.webs.com/parmenides_i...

konto usunięte

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora



Wyślij zaproszenie do