J C.

J C. Niedawna katastrofa
budowlana mostu
autostradowego w
Genu...

Temat: Wszechświat i jego kształt?

Marta P.:
Robert L.:
Marta P.:

do Pana Zbyszka Modrzejewskiego:
99% Pana wypowiedzi po prostu nie rozumiem

Czy zechcialaby Pani podac jakis przyklad z wypowiedzi Pana Zbyszka Modrzejewskiego,
ktorego Pani nie rozumie? Jedno, dwa, trzy zdania? Cokolwiek? Bardzo prosze. Postaram sie Pani pomoc zrozumniec, bo ja nie mam z tym problemu.

dziekuje, ale niestety, nie mam w tej dziedzinie zadnych ambicji
żadnych ambicji , to znaczy jakich?
J C.

J C. Niedawna katastrofa
budowlana mostu
autostradowego w
Genu...

Temat: Wszechświat i jego kształt?

Robert L.:
Marta P.:

do Pana Zbyszka Modrzejewskiego:
99% Pana wypowiedzi po prostu nie rozumiem

Czy zechcialaby Pani podac jakis przyklad z wypowiedzi Pana Zbyszka Modrzejewskiego,
ktorego Pani nie rozumie? Jedno, dwa, trzy zdania? Cokolwiek? Bardzo prosze. Postaram sie Pani pomoc zrozumniec, bo ja nie mam z tym problemu.

To ja w takim razie poproszę o pomoc w zrozuminiu Pana teori, oraz w odpowiedzeniu Zbyszkowi Modrzejewskiemu w jego pytaniu skierownym do mnie w poniżej zacytowanej
dyskusji

http://www.goldenline.pl/forum/3427629/czym-jest-przes...
Zbyszek M.:
Czy przestrzen jest fizyczna, czy niefizyczna?
Jezeli jest fizyczna, to z czego jest zbudowana?
Z materii? Z energii

Jezeli przestrzen jest fizyczna i sklada sie z kwantow materii lub kwantow energii, to jest to Eter!

Wniosek?
Czasoprzestrzen Einsteina nie moze byc fizyczna.


Jerzy C.:
Zbyszek M.:
Doktor Robert Lanza nie jest wyjątkiem wśród postępowych naukowców, gdy wyraża swoje silne przekonanie, że:

„Współczesna nauka opiera się na przestarzałym paradygmacie, który przestaje być użyteczny. W ramach tego starego paradygmatu, wiele fundamentalnych problemów pozostanie nierozwiązanych. Największym problemem jest życie, którego pojawienie się jest wciąż nie zbadanym naukowo procesem, nawet jeśli zmiany jego form mogą być wyjaśnione przy użyciu darwinowskich mechanizmów. Największym problemem jest to, że życie jest związane ze świadomością, która, delikatnie mówiąc, pozostaje wciąż słabo zrozumiana przez naukę. Świadomość to nie tylko sprawa biologii, ale także zagadnienie z dziedziny fizyki. Współczesna fizyka nie potrafi tego wyjaśnić, jak na bazie materii powstaje świadomość. Nasze zrozumienie tego najbardziej podstawowego zjawiska, jakim jest świadomość, jest praktycznie zerowe. Co ciekawsze, fizyka nawet nie dostrzega tego problemu. [...] Niektórzy naukowcy od jakiegoś czasu przekonują nas, że tzw. Teoria Wszystkiego jest już na wyciągnięcie ręki i że dzięki niej wreszcie dowiemy się wszystkiego. Niestety, wciąż jej nie ma i nie będzie dopóty, dopóki nie uświadomimy sobie istnienia najważniejszego elementu kosmosu, który został zepchnięty na margines, ponieważ nauka nie wie, co z nim począć. Tym elementem jest nasza świadomość i nie jest to żadna drobnostka. Nie można jej porównać do niczego. Jest ona głęboką tajemnicą.”

http://www.zbigniew-modrzejewski.webs.com/naturyczasu_...

W jeżeli chcemy narysować graficnzie wykres jakiejś matematycznej funkcji to po piersze musimy mieć kartkę papieru na której to zrobimy, oraz musimy oznaczyć na niej układ wsópłrzędnych .
dokładnie tym samym jest przestrzeń dla materi, fal i świadomości....

Już w "Inną Drogą" Wydawnictwo "Pax" 1988 Prof Włodzimierz Sedlaka postuluje terie kwntów przestrzeni!
Zbyszek M.:
Jerzy C.:

W jeżeli chcemy narysować graficnzie wykres jakiejś matematycznej funkcji to po piersze musimy mieć kartkę papieru na której to zrobimy, oraz musimy oznaczyć na niej układ wspópłrzędnych .

Unika Pan odpowiedzi na moje pytania! :)

Czy przestrzen jest fizyczna, czy niefizyczna?

Jezeli jest fizyczna, to z czego jest zbudowana?
Z materii? Z energii?

Jezeli przestrzen jest fizyczna i sklada sie z kwantow materii lub kwantow energii, to jest to Eter!

Wniosek?

Czasoprzestrzen Einsteina nie moze byc fizyczna.Ten post został edytowany przez Autora dnia 23.02.14 o godzinie 09:16

Temat: Wszechświat i jego kształt?

Wracajac do tematu "Wszechswiat i jego ksztalt" ( jezeli Panowie pozwola)

Znalazlam w internecie artykul, ze na dzisiaj istnieja trzy mozliwosci brane pod uwage przez kosmologow


Obrazek


...z zaznaczeniem, ze najbardziej prawdopodobny jest wszechswiat plaski - analogicznie do obserwacji formy Ziemi - stojacego na niej czlowieka

Mam wrazenie, ze nie ma tak wiele teorii dotyczacych ksztaltu Wszechswiata po 2003 roku, kiedy sonda WMAPS dostarczyla wyniki temperatur... ja wybralam teorie Jean-Pierre Luminet, ktora to teoria najbardziej do mnie przemawia...

p.s. Jezeli teraz kazda z zapisanych tutaj osob zapyta mnie o przyczyny moich decyzji, to nalezaloby pomyslec o zmianie nazwy pokoju.Ten post został edytowany przez Autora dnia 23.02.14 o godzinie 09:54

konto usunięte

Temat: Wszechświat i jego kształt?

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 21.08.15 o godzinie 11:02
J C.

J C. Niedawna katastrofa
budowlana mostu
autostradowego w
Genu...

Temat: Wszechświat i jego kształt?

Marta P.:
Wracajac do tematu "Wszechswiat i jego ksztalt" ( jezeli Panowie pozwola)

Znalazlam w internecie artykul, ze na dzisiaj istnieja trzy mozliwosci brane pod uwage przez kosmologow


Obrazek


...z zaznaczeniem, ze najbardziej prawdopodobny jest wszechswiat plaski - analogicznie do obserwacji formy Ziemi - stojacego na niej czlowieka

Mam wrazenie, ze nie ma tak wiele teorii dotyczacych ksztaltu Wszechswiata po 2003 roku, kiedy sonda WMAPS dostarczyla wyniki temperatur... ja wybralam teorie Jean-Pierre Luminet, ktora to teoria najbardziej do mnie przemawia...

p.s. Jezeli teraz kazda z zapisanych tutaj osob zapyta mnie o przyczyny moich decyzji, to nalezaloby pomyslec o zmianie nazwy pokoju.

Trzy różne wszechświaty w zależności od wybranego modelu teori przestrzeni ,czy jeden wszechświat?

O tym że wybór układu odniesienia nie jest tylko kwestią dowolnego i formalnego wyboru, ale może zminiać "praktycznie wszystko " dowodzi renesansowy spór o prawdziwość kopernikańskiego helicentrycznego modelu wszechświata ze zwolenikami wcześniejszego modelu geocentrycznego!

konto usunięte

Temat: Wszechświat i jego kształt?

Marta P.:


Obrazek


...z zaznaczeniem, ze najbardziej prawdopodobny jest wszechswiat plaski - analogicznie do obserwacji formy Ziemi - stojacego na niej czlowieka


Najbardziej prawdopodobny jest wszechswiat szescienny (ponizej), gdyz jest naturalnie trojwymiarowy i stanowi uklad odniesienia X, Y, Z.


Obrazek
Ten post został edytowany przez Autora dnia 24.02.14 o godzinie 19:58

konto usunięte

Temat: Wszechświat i jego kształt?

Marta P.:
Robert L.:
Marta P.:

do Pana Zbyszka Modrzejewskiego:
99% Pana wypowiedzi po prostu nie rozumiem

Czy zechcialaby Pani podac jakis przyklad z wypowiedzi Pana Zbyszka Modrzejewskiego,
ktorego Pani nie rozumie? Jedno, dwa, trzy zdania? Cokolwiek? Bardzo prosze. Postaram sie Pani pomoc zrozumniec, bo ja nie mam z tym problemu.

dziekuje, ale niestety, nie mam w tej dziedzinie zadnych ambicji

Przykro, ze brak Pani ambicji do tego, aby zrozumiec uczestnikow dyskusji, w ktorej sama Pani bierze udzial.
Bo na tym wlasnie polega dyskusja.

konto usunięte

Temat: Wszechświat i jego kształt?

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 21.08.15 o godzinie 11:02
J C.

J C. Niedawna katastrofa
budowlana mostu
autostradowego w
Genu...

Temat: Wszechświat i jego kształt?

Marcin O.:
Robert L.:
Marta P.:
Najbardziej prawdopodobny jest wszechswiat szescienny (ponizej), gdyz jest naturalnie trojwymiarowy i stanowi uklad odniesienia X, Y, Z.

Obrazek

Z tym sześcianem to bym raczej nie był taki pewny, w naturze ciężko spotkać takie formy.


UWAGA!

Nie mówimy tu wcale o kształcie form materialnych czyli np. planet, komet , gwiazd i innych "ciał niebieskich" które będą się poruszać w omawianej przestrzeni ( "orbi celsti") lecz o strukturze samej tej przestrzeni . Np. prof. Sedlak w Inną Drogą " postulował, że budowa powinna mieć charakter kwantowy , a wiec wcale nie będzie ciągła lecz ziarnista!


http://www.sm.fki.pl/Sedlak/x_sedlak.php?nr=22

Droga do życia */

Wyjaśnienie zagadnienia genezy życia jest procesem złożonym. Domaga się bowiem nie tylko ustalenie pojęć i praw rządzących rozwojem, lecz nadto i obrania "początku", od którego procedura eksplantacji się zaczyna. Sedlak punkt zerowy umieści w elektromagnetycznej próżni[24], z której wyłoni się punkt osobliwy będący na przykład fotonem. Nie jest to przypadek, że tą właśnie quasi-cząstkę posiadając energię, a nie posiadając masy spoczynkowej wybrał Sedlak na początek wszystkiego[25]. Cała masa fotonu związana jest z jego ruchem z prędkością światła[26]. Jego powstanie, wywodzi Sedlak kwantyzując próżnię. Przestrzeń według niego nie jest ciągła i jak każda energia ma ziarnistą strukturę[27]. Szukając najmniejszej ograniczonej przestrzeni dochodzi do czworościanu foremnego[28] jako obrazu najlepiej przedstawiającego pojedynczy kwant próżni, który przez Sedlaka nazwany jest magnelem[29]. Foton byłby tutaj szczególnym przypadkiem sprzężenia dwóch magneli realizujących razem także tetreadr[30]. Jego powstanie, spowodowało zaburzenie elektromagnetycznej próżni, które przenoszone było dalej w kierunku "umasowienia" energii[31].

Pojawił się nowy okres w dziejach wszechświata: czas od powstania pierwszego fotonu aż do zawiązania się pierwszego atomu wodoru[32]. Musiała się wtedy dokonać generacja cząstek elementarnych[33] oraz wiele innych podstawowych zdarzeń, wśród których umieszcza Sedlak potencjalnie także życie[34]. Wynika to z zaistnienia właśnie wtedy pierwszego aktu przyrody, to jest interakcji między kwantem światła i elektronem uwięzionym w polu oddziaływań protonu sprzężonego z neutronem[35]. Interakcja foton - elektron z punktu widzenia bioelektroniki wydaje się istotne i powszechnie występujące także dziś w przyrodzie. Wykorzystała je ona prawdopodobnie, jak twierdzi autor w innym wariancie do zapoczątkowania życia[36].


Obserwując tą dyskusję o tak abstrakcyjnym zagadnieniu jak kształt przestrzeni wszechświata nasuwa mi się cały szereg obrazowo-abstrakcyjnych anegdot ( jedna o żabach już opowiedziałem w związku z tym) ...naprowadzających i pozwalających uchwycić różnice między myśleniem i rozumowaniem umysłem konkretnym ( który domaga się obrazów naturalnych - czy znanych nam z doświadczenia codziennego – np. obrazu jajek czy jabłek czy kropel wody) a myśleniem abstrakcyjnym na obiektach całkowicie abstrakcyjnych , co nie znaczy wcale że mogących podlegać w związku ze swoja enigmatycznością ("eterycznością") dowolnym operacjom bez znaczenia jakim , lecz wręcz przeciwnie właśnie ze swojej enigmatycznej ("eterycznej") natury dającym się łatwo podawać poprawnym logicznym procesom wnioskowania np. dedukcyjnego lub indukcyjnego.

Doskonale obrazuje bardzo piękna żydowska przypowieść ilustrująca abstrakcyjno -logiczny rabiński sposób myślenia , jaki koniecznie trzeba nabyć by móc się stale poruszać w świecie abstrakcyjnych pojęć teologicznych by móc godzić w jedna spójną całość całą "Torę" ( pięcioksiąg Mojżeszowy) oraz wszystkie inne "Święte Pisma Talmudyczne."

W poniedziałek do domu Rabina przychodzi ubogi żyd Icek i mówi do Rabina:

Rebe! Ja od soboty nie mogę w ogóle spać, bo tak poruszyło mnietTwoje Szabasowe kazanie!
Musiałem więc przyjść do ciebie by ciebie zapytać , czy oby ja wszystko dobrze zrozumiałem z twojego kazania?!

Rabin: No to ja ciebie słucham Icek. Powiedz o co ciebie chodzi?!

Icek: Rebe! Mówiłeś w swoim kazaniu że jeżeli ktoś jest biedny - dajmy na to tak jak ja- to nie powinien się wcale z tego powodu zamartwiać ale zaufać Bogu, modlić sie i dziękować Bogu mu za jego mądrość i troskę i Boże plany wobec jego osoby, Bo on najlepiej wie co w życiu każdego jest dla każdego najlepsze by jeżeli wierzy i zaufa Bogu na 100% to po śmierci znajdzie sie w niebie i będzie się cieszył u Boga wieczną radością i wiecznym bogactwem i wiecznym szczęściem , bo przecież w Torze jest napisane [b]"że ten kto jest tutaj biedny na ziemi , będzie bogaty u Boga w niebie"
.
Rebe! Czy ja to rzeczywiście wszystko dobrze usłyszałem i dobrze powtórzyłem co mówiłeś w swoim ostatnim Szabasowym kazaniu?!

Rabin: Tak Icek! Ja ci potwierdzam , że ty sie nie przesłyszałeś , i ja dokładnie tak właśnie mówiłem w moim kazaniu , i ty to całkiem dobrze powtórzyłeś. I o co ciebie jeszcze Icek idzie?!

Icek: I ty Rebe z pełnym przekonaniem wierzysz że tak rzeczywiście na 100% pewności będzie, jeżeli ja po śmierci pójdę do Nieba do Boga?

Rabin: Icek! No pomyśl logicznie! Przecież ja bym nie mówił na ten temat w kazaniu, gdybym nie był do tego przekonany i sam bym nie wierzył na 100% w to co mówię na kazaniu! No i o co ciebie jeszcze chodzi?!

Icek: Rebe! No to ponieważ ja wierzę i ufam Bogu na 100%, a ty też an 100% w to wierzysz ze tak jest jak mówiłeś i jak jest napisane w "Torze", to ty Rebe pożycz mi 100$ , a ja ci je od dam z nawiązką w Niebie kiedy już będę bogaty u Boga, tak jak mnie i wszystkich w podobnej do mnie sytuacji zapewniałeś w swoim ostatnim Szabasowym kazaniu!!! !

Rabin mocno sie zamyślił. Zaś po dłuższej chwili myślenia bez słowa sięgnął po swój portfel i wyjął z niego 100$ , poczym mocno ścisnął je w garści tak że z zamkniętej dłoni wystawał tylko koniuszek banknotu.
Oczywiście co można było już z góry przewidzieć Icek natychmiast złapał za ten koniuszek rozradowany jak by już ”chwycił Pana Boga za nogi”…

Jak myślicie o co mógł Rabin zapytać Icka tak żeby mieć 100% gwarancję ze nie straci ani tych 100$ ani nie narazi sie że jak rozejdzie się fama że Icek dostał od niego 100$ to zaraz zleca sie wszyscy inni ubodzy "w podobnej jak Icek sytuacji " z całej gminy żydowskiej chodzący do jego synagogi i którzy słuchali jego kazania , bo z pewnością przybiegli by od razu i zażądali dokładnie tego samego co Icek od niego właśnie w tej chwili !? [/b]

-----
*/ Przypisy
___________

[24]W. Sedlak, Na początku było jednak światło, Warszawa 1986, s. 14; W. Sedlak, Zarys biologii relatywistycznej, w: Roczniki Filozoficzne 29(1981)3, s. 60; Próżnię nie należało by tutaj utożsamiać z próżnia Toricellego. Bardziej właściwe było by określić ją Pratworzywem lub Prauniwersum.
[25]W. Sedlak, Na początku, s. 16.
[26]W. Sedlak, Inną drogą, Warszawa 1988, s. 172.
[27]W. Sedlak, Inną, s. 162; W. Sedlak, Z filozoficznej problematyki przestrzeni elektromagnetycznej, w: Sprawozdania Towarzystwa Naukowego KUL 14(1965), s. 85; Argumentem za kwantową strukturą próżni zdaniem Sedlaka jest jej bezwładność powodująca między innymi ograniczoność prędkości światła.
[28]Zdaniem Sedlaka materia wydaje się faworyzować właśnie czworościenny (tetreadryczny) układ. Około 90% masy Ziemi ma skłonność do realizowania właśnie czworośściennej geometrii. Odpowiednik tetreadru geometrycznego w układzie sił nazwał Sedlak kwadrupolem.
[29]W. Sedlak, Inną drogą, s. 167 i s. 174.
[30]W. Sedlak, Z filozoficznej, s. 87.
[31]W. Sedlak, Inną drogą, s. 172.
[32]W. Sedlak, Na początku, s. 70-80.
[33]W. Sedlak, Na początku, s. 48-51; Nie rozwiązuje on jednak problemu generacji cząstek elementarnych. Zakłada po prostu proces odwrotny do anihilacji masy. Dwa kwanty światła mogą się teoretycznie przemienić w dwie masy różniące się tylko ładunkiem.
[34]W. Sedlak, Na początku, s. 72-73; Okres "od fotonu do wodoru" nazywa Sedlak wprost potencjalnością życia, tak jak próżnię, potencjalnością wszechświata.
[35]W. Sedlak, Na początku, s. 73.
[36]Tamże, s. 74.Ten post został edytowany przez Autora dnia 24.02.14 o godzinie 06:25

Temat: Wszechświat i jego kształt?

Jerzy C.:
Marcin O.:
Robert L.:
Marta P.:
Najbardziej prawdopodobny jest wszechswiat szescienny (ponizej), gdyz jest naturalnie trojwymiarowy i stanowi uklad odniesienia X, Y, Z.

Z tym sześcianem to bym raczej nie był taki pewny, w naturze ciężko spotkać takie formy.


UWAGA!

Nie mówimy tu wcale o kształcie form materialnych czyli np. planet, komet , gwiazd i innych "ciał niebieskich" które będą się poruszać w omawianej przestrzeni ( "orbi celsti") lecz o strukturze samej tej przestrzeni . Np. prof. Sedlak w Inną Drogą " postulował, że budowa powinna mieć charakter kwantowy , a wiec wcale nie będzie ciągła lecz ziarnista!



Rzeczywiscie trudno mi zrozumierc wszystkich interlokutorow. Mialam wrazenie, ze rozmawiamy nie o strukturze ,a o ksztalcie Wszechswiata.... a przynajmniej ja staram sie do tematu nawiazywac moje wypowiedzi....

Moze poczekajmy jeszcze kilka miesiecy, gdyz po wielkim przelomie w teoriach na temat ksztaltu Wszechswiata, jaki mial miejsce po otrzymaniu wynikow temperatur sondy WMAP, teraz przyszla kolej na nowy przelom - opracowanie wynikow sondy Plancka, ktorej wyniki pomimo, ze juz otrzymane kilka lat temu (zdjecia mozna tu i owdzie znalezc w intenecie), beda opracowane i udostepnione szerszej publicznosci wlasnie w tym roku.
To prawda, ze do 2003 roku kazdy mogl sobie wymyslac teorie na temat ksztalu Wszechswiata dosc dowolnie (bardzo cenie kreatywne myslenie i idea np szescianu jest interesujaca), ale juz teraz nie jest mozliwe, aby bagatelizowac najnowsze informacje z sond... A jezeli jest mozliwe... to malo powazne. Dlatego naukowcy czekaja od kilku lat, aby sie ustosunkowac do najnowszych wynkiow badan - i ja proponuje podobnie.... nasza dyskusja jest troche przedwczesna... lub archeologiczna.
Pozdrawiam dyskutujacych.Ten post został edytowany przez Autora dnia 24.02.14 o godzinie 11:42
J C.

J C. Niedawna katastrofa
budowlana mostu
autostradowego w
Genu...

Temat: Wszechświat i jego kształt?

Marta P.:
Jerzy C.:
Marcin O.:
Robert L.:
Marta P.:
Najbardziej prawdopodobny jest wszechswiat szescienny (ponizej), gdyz jest naturalnie trojwymiarowy i stanowi uklad odniesienia X, Y, Z.

Z tym sześcianem to bym raczej nie był taki pewny, w naturze ciężko spotkać takie formy.


UWAGA!

Nie mówimy tu wcale o kształcie form materialnych czyli np. planet, komet , gwiazd i innych "ciał niebieskich" które będą się poruszać w omawianej przestrzeni ( "orbi celsti") lecz o strukturze samej tej przestrzeni . Np. prof. Sedlak w Inną Drogą " postulował, że budowa powinna mieć charakter kwantowy , a wiec wcale nie będzie ciągła lecz ziarnista!



Rzeczywiscie trudno mi zrozumierc wszystkich interlokutorow. Mialam wrazenie, ze rozmawiamy nie o strukturze ,a o ksztalcie Wszechswiata.... a przynajmniej ja staram sie do tematu nawiazywac moje wypowiedzi....

Moze poczekajmy jeszcze kilka miesiecy, gdyz po wielkim przelomie w teoriach na temat ksztaltu Wszechswiata, jaki mial miejsce po otrzymaniu wynikow temperatur sondy WMAP, teraz przyszla kolej na nowy przelom - opracowanie wynikow sondy Plancka, ktorej wyniki pomimo, ze juz otrzymane kilka lat temu (zdjecia mozna tu i owdzie znalezc w intenecie), beda opracowane i udostepnione szerszej publicznosci wlasnie w tym roku.
To prawda, ze do 2003 roku kazdy mogl sobie wymyslac teorie na temat ksztalu Wszechswiata dosc dowolnie (bardzo cenie kreatywne myslenie i idea np szescianu jest interesujaca), ale juz teraz nie jest mozliwe, aby bagatelizowac najnowsze informacje z sond... A jezeli jest mozliwe... to malo powazne. Dlatego naukowcy czekaja od kilku lat, aby sie ustosunkowac do najnowszych wynkiow badan - i ja proponuje podobnie.... nasza dyskusja jest troche przedwczesna... lub archeologiczna.
Pozdrawiam dyskutujacych.

Jest chyba oczywistym, że zawsze kształt albo wynika właśnie ze struktury albo jest ściśle z tą strukturą związany i z niej wynika (kształt i struktura różnych form czystego piewrwistkowo węgla grafitu, diamentu , wegla bezpostaciowego-sadzy, węgla drzewnego, węgla aktywowanego, grafenu) albo co najmniej ma związek z ta strukturą. ( np kształt menisku wypukłego wody lub wklesłego oleju w szklanym naczyniu)

Jest rownież oczywiste że adekwatność zastoswania modelu rzeczywistości przestrzeni w jej matematyczno wektrowym opisie bedzie rownież powizana ze skalą opisu rzeczywistości oraz przyjetym punktem odniesienai do jej opisu.

Jeżeli architekt rysuje projekt domu na arkuszu kalki technicznej ( lub w wersji 2D w programie autocad) jest oczywistym że najbardziej odpowiednim dla niego będzie płaski model przestrzeni, właśnie taki jaki Pani wybrała.
Jeżeli kartograf ma przedstawić na jednej mapie układ kontynentów na kuli ziemskiej model płaskiej przestrzeni dla niego zupełnie nie będzie już ani adekwatny i przydatny.
Podbnie jeżeli radioastronom chciałby przedstawić wizualną analizę gestości promieniowania materii w w gwaizdozbiorze drogi mlecznej ani przestrzeń płaska , ani przestrzeń sferyczna nie bedzi już dla niego ani adekwatna ani przydatna.

Dlatego wybór układu przestrzeni w układzie sześcianu czyli trójwymiarowego układu kartezjańskiego współrzędnych [OX, OY,OZ ] iest ajknajbardziej celowy ,zasadany, adekwatny , przydatny i łatwo transformowalny na każdy z innych wymininych w naszej dyskusji, a przede wszystkim układ ten nadaje sie do macierzowego matematycznego opisu "liniowej przetrzeni wekorowej".
http://pl.wikipedia.org/wiki/Przestrze%C5%84_liniowa
Jerzy C.:
Zbyszek M.:
Doktor Robert Lanza nie jest wyjątkiem wśród postępowych naukowców, gdy wyraża swoje silne przekonanie, że:

„Współczesna nauka opiera się na przestarzałym paradygmacie, który przestaje być użyteczny. W ramach tego starego paradygmatu, wiele fundamentalnych problemów pozostanie nierozwiązanych. Największym problemem jest życie, którego pojawienie się jest wciąż nie zbadanym naukowo procesem, nawet jeśli zmiany jego form mogą być wyjaśnione przy użyciu darwinowskich mechanizmów. Największym problemem jest to, że życie jest związane ze świadomością, która, delikatnie mówiąc, pozostaje wciąż słabo zrozumiana przez naukę. Świadomość to nie tylko sprawa biologii, ale także zagadnienie z dziedziny fizyki. Współczesna fizyka nie potrafi tego wyjaśnić, jak na bazie materii powstaje świadomość. Nasze zrozumienie tego najbardziej podstawowego zjawiska, jakim jest świadomość, jest praktycznie zerowe. Co ciekawsze, fizyka nawet nie dostrzega tego problemu. [...] Niektórzy naukowcy od jakiegoś czasu przekonują nas, że tzw. Teoria Wszystkiego jest już na wyciągnięcie ręki i że dzięki niej wreszcie dowiemy się wszystkiego. Niestety, wciąż jej nie ma i nie będzie dopóty, dopóki nie uświadomimy sobie istnienia najważniejszego elementu kosmosu, który został zepchnięty na margines, ponieważ nauka nie wie, co z nim począć. Tym elementem jest nasza świadomość i nie jest to żadna drobnostka. Nie można jej porównać do niczego. Jest ona głęboką tajemnicą.”

http://www.zbigniew-modrzejewski.webs.com/naturyczasu_...

W jeżeli chcemy narysować graficnzie wykres jakiejś matematycznej funkcji to po piersze musimy mieć kartkę papieru na której to zrobimy, oraz musimy oznaczyć na niej układ wsópłrzędnych .
dokładnie tym samym jest przestrzeń dla materi, fal i świadomości....

Już w "Inną Drogą" Wydawnictwo "Pax" 1988 Prof Włodzimierz Sedlaka postuluje terie kwntów przestrzeni!Ten post został edytowany przez Autora dnia 24.02.14 o godzinie 16:05

konto usunięte

Temat: Wszechświat i jego kształt?

Marcin O.:

Z tym sześcianem to bym raczej nie był taki pewny, w naturze ciężko spotkać takie formy.

Nie neguje tego, ze w naturze szescian nie jest popularny, ale mowimy o ksztalcie przestrzeni calego Wszechswiata, a nie o formach natury, ktore znajduja sie w tej przestrzeni. To raz.

A dwa, zapytajmy sie, dlaczego przestrzen jest modelowana
szesciennym ukladem trojwymiarowym X, Y, Z, a nie kulą ?!!!!!!!


Dlaczego okna, monitory komputerow, ekran w sali kinowej, kartki ksiazek sa prostokatne?
Dlaczego pokoje w domach sa zasadniczo na bazie szescianu?

Dlaczego?

Dlatego, ze taka jest wlasnie naturalnie przestrzen calego Wszechswiata.

To sie czuje. To jest oczywiste. Taka jest po prostu prawda.

Przykro mi, ze to sie moze nie podobac niektorym kobietom, ze Wszechswiat nie jest różowy, ze nie jest kulisty, jak ich cycki.


Moj model Wszechswiata uwzglednia istnienie czarnych dziur :


Obrazek
Ten post został edytowany przez Autora dnia 24.02.14 o godzinie 20:50

konto usunięte

Temat: Wszechświat i jego kształt?

Jerzy C.:

Jak myślicie o co mógł Rabin zapytać Icka tak żeby mieć 100% gwarancję ze nie straci ani tych 100$ ani nie narazi sie

nie wiem.

nie mam zielonego pojecia, ale chetnie sie dowiem! :)

konto usunięte

Temat: Wszechświat i jego kształt?

Marta P.:

Rzeczywiscie trudno mi zrozumierc wszystkich interlokutorow.

Widze, ze u Pani kompletny brak ambicji do zrozumienia innych punktow widzenia.

Najpierw nie mogla Pani zrozumiec Pana Zbyszka Modrzejewskiego,
a teraz juz wszystkich interlokutorow.


Marta P.:

Moze poczekajmy jeszcze kilka miesiecy

Niech Pani mowi tylko za siebie. Ja nie bede czekal jeszcze kilka miesiecy,
bo w przeciwienstwie do Pani, ja rozumiem wszystkich interlokutorow,
wlacznie z Panem Zbyszkiem Modrzejewskim.Ten post został edytowany przez Autora dnia 24.02.14 o godzinie 16:47

Temat: Wszechświat i jego kształt?

Robert L.:
Marta P.:

Rzeczywiscie trudno mi zrozumierc wszystkich interlokutorow.

Widze, ze u Pani kompletny brak ambicji do zrozumienia innych punktow widzenia.

Najpierw nie mogla Pani zrozumiec Pana Zbyszka Modrzejewskiego,
a teraz juz wszystkich interlokutorow.


Marta P.:

Moze poczekajmy jeszcze kilka miesiecy

Niech Pani mowi tylko za siebie. Ja nie bede czekal jeszcze kilka miesiecy,
bo w przeciwienstwie do Pani, ja rozumiem wszystkich interlokutorow,
wlacznie z Panem Zbyszkiem Modrzejewskim.


Doceniam Pana naukowe podejscie do tematu "Ksztalt Wszechswiata"... bo byloby szkoda, gdyby nie bylo naukowe.... tyle slow...

konto usunięte

Temat: Wszechświat i jego kształt?

Marta P.:

Doceniam Pana naukowe podejscie do tematu "Ksztalt Wszechswiata"



Jezeli Wszechswiat jest nieskonczony i nieograniczony, to wtedy nie ma on zadnego ksztaltu.

Czy istnieja dowody naukowe na to, ze Wszechswiat koniecznie musi byc skonczony i ograniczony?





Obrazek



Obrazek
Ten post został edytowany przez Autora dnia 24.02.14 o godzinie 20:19
J C.

J C. Niedawna katastrofa
budowlana mostu
autostradowego w
Genu...

Temat: Wszechświat i jego kształt?

Robert L.:
Marta P.:

Doceniam Pana naukowe podejscie do tematu "Ksztalt Wszechswiata"



Jezeli Wszechswiat jest nieskonczony i nieograniczony, to wtedy nie ma on zadnego ksztaltu.

Czy istnieja dowody naukowe na to, ze Wszechswiat musi byc skonczony i ograniczony?



Obserwując tą dyskusję o tak abstrakcyjnym zagadnieniu jak kształt przestrzeni wszechświata nasuwa mi się cały szereg obrazowo-abstrakcyjnych anegdot ( jedna o żabach już opowiedziałem w związku z tym) ...naprowadzających i pozwalających uchwycić różnice między myśleniem i rozumowaniem umysłem konkretnym ( który domaga się obrazów naturalnych - czy znanych nam z doświadczenia codziennego – np. obrazu jajek czy jabłek czy kropel wody) a myśleniem abstrakcyjnym na obiektach całkowicie abstrakcyjnych , co nie znaczy wcale że mogących podlegać w związku ze swoja enigmatycznością ("eterycznością") dowolnym operacjom bez znaczenia jakim , lecz wręcz przeciwnie właśnie ze swojej enigmatycznej ("eterycznej") natury dającym się łatwo podawać poprawnym logicznym procesom wnioskowania np. dedukcyjnego lub indukcyjnego.

Doskonale obrazuje bardzo piękna żydowska przypowieść ilustrująca abstrakcyjno -logiczny rabiński sposób myślenia , jaki koniecznie trzeba nabyć by móc się stale poruszać w świecie abstrakcyjnych pojęć teologicznych by móc godzić w jedna spójną całość całą "Torę" ( pięcioksiąg Mojżeszowy) oraz wszystkie inne "Święte Pisma Talmudyczne."

W poniedziałek do domu Rabina przychodzi ubogi żyd Icek i mówi do Rabina:

Rebe! Ja od soboty nie mogę w ogóle spać, bo tak poruszyło mnietTwoje Szabasowe kazanie!
Musiałem więc przyjść do ciebie by ciebie zapytać , czy oby ja wszystko dobrze zrozumiałem z twojego kazania?!

Rabin: No to ja ciebie słucham Icek. Powiedz o co ciebie chodzi?!

Icek: Rebe! Mówiłeś w swoim kazaniu że jeżeli ktoś jest biedny - dajmy na to tak jak ja- to nie powinien się wcale z tego powodu zamartwiać ale zaufać Bogu, modlić sie i dziękować Bogu mu za jego mądrość i troskę i Boże plany wobec jego osoby, Bo on najlepiej wie co w życiu każdego jest dla każdego najlepsze by jeżeli wierzy i zaufa Bogu na 100% to po śmierci znajdzie sie w niebie i będzie się cieszył u Boga wieczną radością i wiecznym bogactwem i wiecznym szczęściem , bo przecież w Torze jest napisane [b]"że ten kto jest tutaj biedny na ziemi , będzie bogaty u Boga w niebie"
.
Rebe! Czy ja to rzeczywiście wszystko dobrze usłyszałem i dobrze powtórzyłem co mówiłeś w swoim ostatnim Szabasowym kazaniu?!

Rabin: Tak Icek! Ja ci potwierdzam , że ty sie nie przesłyszałeś , i ja dokładnie tak właśnie mówiłem w moim kazaniu , i ty to całkiem dobrze powtórzyłeś. I o co ciebie jeszcze Icek idzie?!

Icek: I ty Rebe z pełnym przekonaniem wierzysz że tak rzeczywiście na 100% pewności będzie, jeżeli ja po śmierci pójdę do Nieba do Boga?

Rabin: Icek! No pomyśl logicznie! Przecież ja bym nie mówił na ten temat w kazaniu, gdybym nie był do tego przekonany i sam bym nie wierzył na 100% w to co mówię na kazaniu! No i o co ciebie jeszcze chodzi?!

Icek: Rebe! No to ponieważ ja wierzę i ufam Bogu na 100%, a ty też an 100% w to wierzysz ze tak jest jak mówiłeś i jak jest napisane w "Torze", to ty Rebe pożycz mi 100$ , a ja ci je od dam z nawiązką w Niebie kiedy już będę bogaty u Boga, tak jak mnie i wszystkich w podobnej do mnie sytuacji zapewniałeś w swoim ostatnim Szabasowym kazaniu!!! !

Rabin mocno sie zamyślił. Zaś po dłuższej chwili myślenia bez słowa sięgnął po swój portfel i wyjął z niego 100$ , poczym mocno ścisnął je w garści tak że z zamkniętej dłoni wystawał tylko koniuszek banknotu.
Oczywiście co można było już z góry przewidzieć Icek natychmiast złapał za ten koniuszek rozradowany jak by już ”chwycił Pana Boga za nogi”…

Jak myślicie o co mógł Rabin zapytać Icka tak żeby mieć 100% gwarancję ze nie straci ani tych 100$ ani nie narazi sie że jak rozejdzie się fama że Icek dostał od niego 100$ to zaraz zleca sie wszyscy inni ubodzy "w podobnej jak Icek sytuacji " z całej gminy żydowskiej chodzący do jego synagogi i którzy słuchali jego kazania , bo z pewnością przybiegli by od razu i zażądali dokładnie tego samego co Icek od niego właśnie w tej chwili !? [/b]
Ten post został edytowany przez Autora dnia 24.02.14 o godzinie 06:25
------------------------------------------------------------------------------
Robert L.:
Ja tez uwazam, ze czas, przestrzen i materia, to stany świadomości.

Czas i przestrzeń nie są rzeczami, tak jak kamyki, które zbiera się na plaży. Czasu nie można umieścić w żadnym pojemniku. Przestrzeń jest dla nas fizycznie niedostępna. Nie możemy wziąć sobie jej kawałka i zanieść go do laboratorium. Jest tak dlatego, że czas i przestrzeń są częściami umysłu żyjącej istoty.

Współczesna nauka opiera się na przestarzałym paradygmacie, który przestaje być użyteczny. W ramach tego starego paradygmatu, wiele fundamentalnych problemów pozostanie nierozwiązanych. Największym problemem jest życie, którego pojawienie się jest wciąż nie zbadanym naukowo procesem, nawet jeśli zmiany jego form mogą być wyjaśnione przy użyciu darwinowskich mechanizmów. Największym problemem jest to, że życie jest związane ze świadomością, która, delikatnie mówiąc, pozostaje wciąż słabo zrozumiana przez naukę. Świadomość to nie tylko sprawa biologii, ale także zagadnienie z dziedziny fizyki. Współczesna fizyka nie potrafi tego wyjaśnić, jak na bazie materii powstaje świadomość. Nasze zrozumienie tego najbardziej podstawowego zjawiska, jakim jest świadomość, jest praktycznie zerowe. Co ciekawsze, fizyka nawet nie dostrzega tego problemu. [...] Niektórzy naukowcy od jakiegoś czasu przekonują nas, że tzw. Teoria Wszystkiego jest już na wyciągnięcie ręki i że dzięki niej wreszcie dowiemy się wszystkiego. Niestety, wciąż jej nie ma i nie będzie dopóty, dopóki nie uświadomimy sobie istnienia najważniejszego elementu kosmosu, który został zepchnięty na margines, ponieważ nauka nie wie, co z nim począć. Tym elementem jest nasza świadomość i nie jest to żadna drobnostka. Nie można jej porównać do niczego. Jest ona głęboką tajemnicą.

Rzeczywiście tak jest "że czas i przestrzeń są częściami umysłu żyjącej istoty."
Widać to wyraźnie podczas przebiegu dyskusji na grupie o "kształcie przestrzeni".

Ile osób bioracych udziła w tej dyskusji tyle nieco odmiennych spojrzeń na kształt oraz istotę zjawiska przestrzeni oraz wpływu pogladu na ten temat na wyniki prowadzonych i podejmowanych (lub unikanych ) badań nukowych.

"Współczesna fizyka nie potrafi tego wyjaśnić, jak na bazie materii powstaje świadomość. Nasze zrozumienie tego najbardziej podstawowego zjawiska, jakim jest świadomość, jest praktycznie zerowe. Co ciekawsze, fizyka nawet nie dostrzega tego problemu. [...]"

Dlatego problem rozumienia i badania zjawisk świata kwantowego, kosmosu oraz fenomnu życia , zdrowia i choroby wciąż znierozwiazalna zagadka , mimo coraz większej ilości gromadzonych na ten temat informacji i wyników badań.

Dlatego w "Świecie Nowej Nauki XXI wieku" koniecznym wydaje się
powrót do sukcesywnie odrzucanej od XVIII wieku teologii odwołującej się do "nieskończonej Bożej Świadomości".

http://www.dbc.wroc.pl/Content/23642/wpt_2005_nr_1.pdf

O. PIOTR LISZKA CMF (WROCŁAW)
ZNACZENIE ALEGORII
W HISTORII MYŚLI TEOLOGICZNEJ
Alegoria jako metoda kodowania i rozszyfrowania informacji znika dziś ze świa­
ta przepojonego racjonalizmem i powraca tym szybciej, im mocniejsza jest tęsk­
nota za minionym światem myślenia poetyckiego, mitologicznego, symboliczne­
go. Alegoria znika i pojawia się wraz z odchodzeniem świata od Boga i tęsknotą
do nowego życia w nowym świecie, o wiele wspanialszym od naszego. Czas przy­
szły powinien być epoką zwycięstwa Ducha. Powrót idei religijnej wymaga jed­
nak nowego myślenia, nowego sposobu wyrażania się, nowej symboliki. Nowość
może przyjść tylko wtedy, gdy powrócimy do skarbów ukrytych w przeszłości,
gdy zapytamy się przeszłych pokoleń, jakimi drogami próbowali wykraczać dale­
ko w przyszłość. Pytania tego rodzaju są trudne, gdyż całe nasze życie zorganizo­
wane jest w sposób doczesny. J. Lisicki, baczny obserwator spraw nie dostrzega­
nych przez większość ludzi, zauważa, że, język, symbole, skojarzenia, moda, gry,
muzyka, reklama, dominująca retoryka - zwracają naszą uwagę ku teraźniejszo­
ści. [...] Zapomnieliśmy o niebie i piekle, o walce z mocami ciemności, o zwycię­
żaniu pokus i śmiertelnym niebezpieczeństwie zatracenia. Słowa te stały się w na­
szych uszach niejasnymi alegoriami, hasłami bez pokrycia, śladem dawnej epoki
niedojrzałości”1. Zwróćmy uwagę na to, że termin alegoria użyty został tu w sen­
sie pejoratywnym, jako coś bardzo mglistego, „bez pokrycia”. Czy tak jest na­
prawdę? Czy alegoria może służyć tylko jako narzędzie lingwistycznej gry, bez
realnego znaczenia? A może wystarczy odnaleźć zagubiony klucz, aby odczytać,
z nową mocą, ukryte skarby „dawnej epoki”, która okaże się bardzo dojrzała, zdol­
na do nauczenia nas sztuki życia? Alegoria nie musi służyć uśpieniu czujności,
może ją rozbudzać, wskazując z całą powagą i mocą potrzebę walki człowieka
o swoją przyszłość.
Odpowiedzi na pytania dotyczące losu człowieka powiązane są z odpowiedzia­
mi na pytania dotyczącymi alegorii, tego, czym jest, i tego, w jaki sposób była
wykorzystywana w wiekach rozwoju ludzkiej myśli. Zwrócimy zwłaszcza uwagę
na aspekt teologiczny alegorii.
1; ZAGADNIENIA FORMALNE I MERYTORYCZNE
Odczytywanie świata wymaga opanowania metod rozumiejących jego znacze­
nie symboliczne, które pozwalają wniknąć nawet w praprzyczynę. Praprzyczyna
ujawnia się jedynie w alegoriach dostosowanych do naszej ułomnej natury. Bóg
musi się objawiać w ograniczonych ludzkich postaciach, które nigdy nie mogą
odpowiadać jego rzeczywistości. Rzeczywistość nie z naszego świata manifestuje
się w przedmiotach, które są integralnymi składnikami naszego „naturalnego”,
„świeckiego” świata (Mirce Eliade)2. Alegoria otwiera tak szerokie możliwości,
ponieważ jest rodzajem języka religijnego (i teologicznego) kodującym realną treść
pod osłoną maski utkanej ze słów. Pod maską alegorii ukrywa się jakiś sens meta­
foryczny. Alegoria jest rodzajem metafory obok symbolu, mitu, poezji, porówna­
nia. Metafora natomiast to „wiedza podobieństw w rzeczach niepodobnych”, to
„przeniesienie na jakiś przedmiot nazwy, która jest właściwa czemu innemu” (Ary­
stoteles, Poetica 22,1459). Można więc powiedzieć, że jest to swego rodzaju prze­
nośnia, która ma jednak jakieś swoje charakterystyczne właściwości. Profesor nauk
biblijnych, o. Hugolin Langkammer przytacza bardo lakoniczną definicję: „Ale­
goria polega na nadaniu danemu słowu, zdaniu lub większemu fragmentowi tekstu
przenośni, niezależnej od dosłownej interpretacji”3. Trzeba jednak powiedzieć coś
więcej. Trzeba odpowiedzieć na kilka pytań: czy alegoria to: a) czynność kodowa­
nia treści w słowie lub tekście, b) słowo lub tekst, który jest niejasną zapowiedzią
czegoś innego, c) czynność odczytywania, interpretowania, czynność polegająca
na nadawaniu innego znaczenia niż literalne, dosłowne? Otóż, Encyklopedia kato­
licka definiuje analogię w sposób o wiele bardziej rozbudowany, wskazując na to,
jak trudną i złożoną treść tizeba brać pod uwagę, wypowiadając to słowo: „Alego-
ria (gr. allos - „inny”, agoreuo - „przemawiam”), występuje jako figura retorycz­
na w Piśmie Świętym, literaturze i sztuce. 1. Figura retoryczna lub stylistyczna
o charakterze rozwiniętej metafory, obejmująca cały utwór lub jego część, zbudo­
wana na zasadzie dwóch planów znaczeniowych: jednego - ukazanego bezpośred­
nio w postaci obrazowej i konkretnej, oraz drugiego - domyślnego (ale wyraźnie
przez autora postulowanego) o charakterze uogólniającym; alegoria (w przeciwień­
stwie do symbolu) wymaga określonej i logicznej konstrukcji tego drugiego pla­
nu. Tradycyjna poetyka i terminologia przyjęta w egzegezie biblijnej skłaniają jed­
nak do szerszego rozumienia alegorii i włączenia do niej również konstrukcji
poetyckich o wyraźnie zaznaczonym pierwszym planie, jak to ma miejsce np. w baj­
kach czy przypowieściach, w których najczęściej drugie znaczenie sygnalizowane
jest przez wprowadzająca lub zamykającą gnomę - morał; czasem funkcje te speł­
nia kontekst literacki, sytuacyjny lub osoba narratora [...]”4.
Jako forma analogii, alegoria znajduje się gdzieś pomiędzy analogią proporcjo­
nalności a metaforą, przy czym w jakiś sposób zbliża się do anagogii, czyli do
misteryjnego poznania bezpośredniego. Można nawet powiedzieć, że jest syste­
mem znaków anagogii5. Analogia powiązana jest z aktywnością ludzkiego inte­
lektu, który poznaje pośrednio, z daleka, ale wyraża myśli bardzo precyzyjnie,
anagogia poznaje z bliska, ale mgliście, bez możliwości precyzyjnego wyrażenia
tego, co zostało poznane. Wiara jest bliższa anogogii, jako postawa obejmująca
całość personalnych władz człowieka, a nie tylko intelekt. Oczywiście, intelektu
odrzucić nie wolno, gdyż jest integralną częścią tego, co nazywamy postawą. Tak
więc definicja wiary sama w sobie zawiera już sposób widzenia relacji między
rozumem i wiarą. Oznacza to, że alegoria jest metodą bardzo złożoną, o bogatej
strukturze, trudnej do zdefiniowania, metodą odpowiednią dla teologii. Jako meto­
da zbliżona do anagogii, ma charakter apofatyczny6. Dla przykładu, wszelkie na­
zwy nadawane Duchowi Świętemu mają charakter apofatyczny i powinny być
wyjaśniane za pomocą alegoryzacji.

Więcej

http://www.dbc.wroc.pl/Content/23642/wpt_2005_nr_1.pdfTen post został edytowany przez Autora dnia 24.02.14 o godzinie 18:55

konto usunięte

Temat: Wszechświat i jego kształt?

Wedlug fizyki kwantowej, natura wszechswiata jest probabilistyczna.

Oto Multiversum: wszechswiaty rownolegle o naturze probabilistycznej.
Ciemna materia skupiona jest w ciemnych, kolistych obszarach, co latwo zauwazyc:


Obrazek
Ten post został edytowany przez Autora dnia 24.02.14 o godzinie 20:18

konto usunięte

Temat: Wszechświat i jego kształt?

EWOLUCJA MODELI WSZECHSWIATA

SREDNIOWIECZNY MODEL WSZECHSWIATA WEDLUG KEPLERA :

Obrazek


MODEL WSZECHSWIATA PRZED ODKRYCIEM CIEMNEJ MATERII :

Obrazek




MODEL WSZECHSWIATA PO ODKRYCIU CIEMNEJ MATERII :

Obrazek





EWOLUCJA MODELI WSZECHSWIATA :

Obrazek
Ten post został edytowany przez Autora dnia 24.02.14 o godzinie 20:40
J C.

J C. Niedawna katastrofa
budowlana mostu
autostradowego w
Genu...

Temat: Wszechświat i jego kształt?

Jerzy C.:
Robert L.:
Jerzy C.:

Jak myślicie o co mógł Rabin zapytać Icka tak żeby mieć 100% gwarancję ze nie straci ani tych 100$ ani nie narazi sie

nie wiem.

nie mam zielonego pojecia, ale chetnie sie dowiem! :)

Rabin : Dobrze Icek jestem skłonny pożyczyć ci 100$ i zgodzić się byś mi oddał jak proponujesz z nawiązką w przyszłym życiu u Boga w Niebie.

Ale najpierw musisz mnie przekonać że rzeczywiscie bedzięsz w stanie mi je odać z nawiązką w przyszłym życiu u Boga w Niebie!

Powiedz mi więc Icek co zamierzasz zrobić z tymi 100$ dolarami gdybym się zgdził ci je pożyczyć na proponowanych przez ciebei warunakch?


No teraz chyba jest już można sie domyśleć jak dalej ten dialog sie potoczył i dlaczego Rabin wcale nie musiał póżyczać Ickowi tych 100$...

Jak myślicie bowiem, na co zamierzął prznaczyć te 100$ ubogi żyd Icek?

Jak już napisałem w momencie gdy tylko Icek złapał za koniuszek banknotu 100$ i poczuł już w swoich palcach ten wymarzony obiekt pożądania ze strony ubogiego żyda i delektował się strukturą papieru stu dolarówki i oraz wyczuwalnego pod palcami druku wypukłego, podczas gdy rabin obmyślał pytanie falsyfikujące postulat Icka.
Zanim wiec jeszcze Rabin zadął to pytanie Iceka już się rozmarzył jak dzięki tym 100$ robi genialne transakcje handlowe czyniące z niego niemal prawdziwego bogacza...
Gdy padło więc pytanie falsyfikujące logikę misternie przez 3 dni przez Icka obmyślanego planu rozmowy z Rabinem i przekonania go swoją konstrukcją retoryczna … natychmiast prysnęła jak bańka mydlana z jego umysłu cała wydumana przez niego psedo –teologia w celu zdobycia tych 100$.
Tak wiec z wyżyn logicznego rozumowania n które pracowicie starał się wzbić przez 3 dni, momentalnie na skutek swojego wyobrażenie korzyści możliwych do osiągnięcia dzięki uzyskanym od Rabina 100$ , Incek momentalnie z poziomu myślenia abstrakcyjnego spadł mocno na ziemię na swoje codzienne zwykle materialistyczne myślenie….

Rabin: Powiedz mi więc Icek co zamierzasz zrobić z tymi 100$ dolarami gdybym się zgodził ci je pożyczyć na proponowanych przez ciebie warunkach?

Icek: Ach Rebe, tymi możesz na 100% zaufać ,że ja tych 100$ na pewno nie zmarnuje! Ja Rebe mam
na oku taki życiowy dla mnie interes, na którym ja je pomnożę w krótkim czasie aż 10-krotnie !
dziki temu ja będę mógł spełnić marzenie całego mojego życia kupić sobie mały straganik na w dobrym punkcie na miejskim targu...

Na te słowa Rabin złapał druga ręką palce Icka trzymające rożek banknotu 100$ i sprawnie je rozsunął wyciągając banknot i chowając rękę z nim za plecy oraz i mówiąc:

Rabin : To w tam razie ja jako Rabin , w żadnym wypadku nie mogę Ci pożyczyć tych 100$!
Bo jeżeli dzięki tym 100$ ty zaczniesz robić same takie dobre interesy, to ty do końca życia staniesz sie bardzo bogaty, i zamiast zawierzać Bogu swoje szczęście i nagrodę w przyszłym życiu , przetrwonisz na zaciągnięty u mnie i Pana Boga kredyt kosztem nagrody w niebie ,przeznaczysz go na złudną ziemska żądzę gromadzenia majątku ziemskiego.
A skoro tak to zgodnie z tym co mówi Tora i zgodnie z tym czemu poświeciłem całe moje ostanie Szabasowe kazanie ty w ogóle nie będziesz miał co liczyć że dostaniesz się do Pana Boga do Nieba, a jeżeli nawet się tam dostaniesz to nie będzie czekało tam na ciebie bogactwo obiecane przez Boga biednym tu na ziemi, tylko będzie ciążył zaciągnięty dług!
I ja ci jako Rabin powołany do posługi religijnej Bogu i wszystkim wiernym naszej Gminy, a zwłaszcza ubogim , w żadnym wypadku nie mogę zrobić !

A poza tym w takim wypadku z czego byś mi oddał , nie mówić już o zapłacie zaproponowanego przez ciebie mi nawiązki ?!!

Następna dyskusja:

jak powstał wszechświat




Wyślij zaproszenie do