Temat: Koniec antybiotyków?
Marcin Łoś:
Marta Polak:
Marcin, pytanie troche off top - ale nie za bardzo. A nie ma niebezpieczenstwa ze fagi zaczna przenosic "przy okazji" geny opornosci albo inne malo sympatyczne?
No risk, no fun.
O, to widze kolega z tych bardziej rozrywkowych :D
A tak na serio to i bez fagow swietnie sobie
bakterie z tym radza (gole DNa tez niektore bakterie potrafia wciagnac do srodka).
No wiec wlasnie, potrafia, i wymieniaja sie, jak do tego wstrzyniemy fagi, czyli jakby nie patrzec wektor, to jak na moj gust szanse rosna, ze przy pakowaniu genow do otoczki wpakuje sie przy okazji troche wlasnej kolekcji bakteryjnej
Fagi i tak sa w srodowisku i i tak przenosza
rozne geny.
A jak wyglada to statystycznie - w sensie jaka jest relacja ilosciowa pomiedzy fagami wystepujacymi naturalnie a tymi co sie je miejscowo poda (w sensie podajesz 0.1% stanu ogolnego, czy 200%?), przepraszam, moglabym poszukac na sieci, ale jak juz jest ekspert pod reka...
Trzeba po prostu wiedziec, co sie pacjentowi podaje -
tu istotniejsze sa potencjalne geny toksyn. Dlatego trzeba podawac fagi wirulentne, ktore nie posiadaja takich cudeniek jak geny toksyn czy geny wszelakiego oszukiwania ukladu immunologicznego.
To co sie wsadzi w faga "firmowo" jest pod kontrola. Ale to co bakteria przy okazji doda - na ile da sie to opanowac? Nie wiem, miejscami restrykcyjnymi czy innymi ograniczeniami?