Krzysztof Szopa

Krzysztof Szopa Produkcja filmów na
zamówienie

Temat: Po co cierpieć?

?

konto usunięte

Temat: Po co cierpieć?

nie wiem po co.. Ja na pewno nie lubię..
ani psychicznie, ani fizycznie :)))
Grzegorz Jasiński

Grzegorz Jasiński ADMINISTRATOR IT

Temat: Po co cierpieć?

Tylko w tedy kiedy widzi sie w tym sens.
Czasami istnieje potrzeba naladowania sie ta sila by realizowac jakis cel. ale to tylko takie przeramowanie.

Mozliwosci jest wiele ja cierpienie odrzucam. Po prostu kieruje uwage na czyms innym i wszytsko inne ginie i zanika.

konto usunięte

Temat: Po co cierpieć?

Nie widzę sensu i potrzeby cierpienia. A gdy cierpię, to cóż, staram się to zagłuszyć...
Bożena Barbara Pieśkowska

Bożena Barbara Pieśkowska Myśl o tym, czego
chcesz, a nie o tym,
czego nie chcesz :-)

Temat: Po co cierpieć?

Monika M.:
Nie widzę sensu i potrzeby cierpienia. A gdy cierpię, to cóż, staram się to zagłuszyć...
Zagłuszanie to chyba kiepski pomysł bo to początek wyparcia

konto usunięte

Temat: Po co cierpieć?

Barbara Pieśkowska:
Monika M.:
Nie widzę sensu i potrzeby cierpienia. A gdy cierpię, to cóż, staram się to zagłuszyć...
Zagłuszanie to chyba kiepski pomysł bo to początek wyparcia
Pewnie masz rację, nie umiem sobie inaczej z tym poradzić...

konto usunięte

Temat: Po co cierpieć?

cierpienie jest genialne:) jeżeli potrafi się z niego korzystać- ale wtedy nie jest cierpieniem:) tzn ogólnie jest ale wewnętrznie nie do końca. ja kiedy cierpię to się cieszę, bo wiem, ze to odbije się w czymś dobrym juz niedługo.
Grzegorz Jasiński

Grzegorz Jasiński ADMINISTRATOR IT

Temat: Po co cierpieć?

Ja wiem ze i tak wszystko sie kiedys skonczy wiec patrze na to z przymrozeniem oka.

Traktuje Cierpienie jako - chwilowy stan glupoty, ktory zaraz sie skonczy.

Nie po to zostalem stworzony.
Jako bodziedz do zmiany jest silny ale ja wole, takie ktore mnie wzrusza do lez, ktore leca z piekna ktore mnie otacza a nie goryczy czy rozlanego mleka.

konto usunięte

Temat: Po co cierpieć?

Dla mnie stan cierpienia nie jest stanem prawidłowym, posługując się nazewnictwem medycznym to patologia. I walczę z tym jak umiem. Teraz cierpię, ale wiem, że to cierpienie zaraz się skończy. Właśnie niedawno nauczyłam się tego, że cierpienie ma kres. I może powinnam tylko czekać, nie tłumić, nie walczyć. Mam już tą wiedzę, że każdy dzień przybliża mnie do momentu, kiedy nie będę cierpiała.
I ona powoduje, że wszystko mniej boli.

konto usunięte

Temat: Po co cierpieć?

Monika M.:
Dla mnie stan cierpienia nie jest stanem prawidłowym, posługując się nazewnictwem medycznym to patologia. I walczę z tym jak umiem. Teraz cierpię, ale wiem, że to cierpienie zaraz się skończy. Właśnie niedawno nauczyłam się tego, że cierpienie ma kres. I może powinnam tylko czekać, nie tłumić, nie walczyć. Mam już tą wiedzę, że każdy dzień przybliża mnie do momentu, kiedy nie będę cierpiała.
I ona powoduje, że wszystko mniej boli.

walka nie jest najlepsza. kiedyś spotkałam się z kimś bardzo mądrym i poradził zrobić tak:

usiądź wygodnie, zamknij oczy, przywołaj ten swój strach i oddychaj z nim, zaakceptuj go, powiedz "tak, boję się" i oddchaj wraz z tym strachem. wkrótce się rozpuści.

i tak się właśnie dzieje. na ziemi są tylko dwa uczucia najważniejsze: strach i miłość. miłość buduje, strach rujnuje.

ale nie trzeba z nim walczyć, ale zaakceptować, dopiero jak go zaakceptujesz, czujesz, jak wszystko się zmienia :-)

konto usunięte

Temat: Po co cierpieć?

Magdalena M.:
Monika M.:
Dla mnie stan cierpienia nie jest stanem prawidłowym, posługując się nazewnictwem medycznym to patologia. I walczę z tym jak umiem. Teraz cierpię, ale wiem, że to cierpienie zaraz się skończy. Właśnie niedawno nauczyłam się tego, że cierpienie ma kres. I może powinnam tylko czekać, nie tłumić, nie walczyć. Mam już tą wiedzę, że każdy dzień przybliża mnie do momentu, kiedy nie będę cierpiała.
I ona powoduje, że wszystko mniej boli.

walka nie jest najlepsza. kiedyś spotkałam się z kimś bardzo mądrym i poradził zrobić tak:

usiądź wygodnie, zamknij oczy, przywołaj ten swój strach i oddychaj z nim, zaakceptuj go, powiedz "tak, boję się" i oddchaj wraz z tym strachem. wkrótce się rozpuści.

i tak się właśnie dzieje. na ziemi są tylko dwa uczucia najważniejsze: strach i miłość. miłość buduje, strach rujnuje.

ale nie trzeba z nim walczyć, ale zaakceptować, dopiero jak go zaakceptujesz, czujesz, jak wszystko się zmienia :-)
:) dziękuję za kolejną lekcję:)
Bożena Barbara Pieśkowska

Bożena Barbara Pieśkowska Myśl o tym, czego
chcesz, a nie o tym,
czego nie chcesz :-)

Temat: Po co cierpieć?

Madzia ma rację.
Ja akceptuje w sobie strach po przez 4 kroki Radykalnego Wybaczania.
Jakiś czas temu każdy strach miał nademną władzę ale to się zmieniło (prawie w 100%).
To jest fajne jak czujesz strach i mówisz sobie to tylko strach i strach się rozpływa -)

konto usunięte

Temat: Po co cierpieć?

Można cierpieć krótko czyli sensownie wyciągając z tego jakieś wnioski, a można też cierpieć (znam takie przypadki) z wyboru czyli przez całe życie nie mając ważniejszego zajęcia i robiąc z tego tzw. cel życiowy. Na to ostatnie mam "okazję" patrzeć, bo jest to osoba z bliskiego otoczenia, a czynność przez nią wykonywana jest jej sposobem na życie - czego niestety nie rozumiem :/
Bożena Barbara Pieśkowska

Bożena Barbara Pieśkowska Myśl o tym, czego
chcesz, a nie o tym,
czego nie chcesz :-)

Temat: Po co cierpieć?

Anna C.:
Można cierpieć krótko czyli sensownie wyciągając z tego jakieś wnioski, a można też cierpieć (znam takie przypadki) z wyboru czyli przez całe życie nie mając ważniejszego zajęcia i robiąc z tego tzw. cel życiowy. Na to ostatnie mam "okazję" patrzeć, bo jest to osoba z bliskiego otoczenia, a czynność przez nią wykonywana jest jej sposobem na życie - czego niestety nie rozumiem :/
Może podświadomie chce być w kręgu zainteresowania. Zobaczie jaka jestem "biedna".
To takie moje skojarzenie
Piotr K.

Piotr K. Linux Engineer

Temat: Po co cierpieć?

Pamietac nalezy, ze cierpienie nie jest powiazane tylko ze strachem. Z cala pewnoscia cierpienie jest czyms, czego w danym momencie z reguly nie akceptujemy. Odbierana nam jest radosc w momencie gdy cierpimy. Z drugiej strony, cierpienie jako doswiadczenie, chyba stosunkowo czesto, pozwala nam sie troszke bardziej poznac i rozwijac.
Grzegorz Jasiński

Grzegorz Jasiński ADMINISTRATOR IT

Temat: Po co cierpieć?

Cierpienie mozna przeramowac by uzyc do motywacji.
np.

Kiedy mam cos zrobic (nie chce mi sie uczyc na sesje) Przypominam sobie to uczucie najgorszego stanu w jakim bylem i mowie sobie:

Nigdy wiecej! i od razu biore sie do roboty.
Bożena Barbara Pieśkowska

Bożena Barbara Pieśkowska Myśl o tym, czego
chcesz, a nie o tym,
czego nie chcesz :-)

Temat: Po co cierpieć?

Grzegorz Jasinski:
Cierpienie mozna przeramowac by uzyc do motywacji.
np.

Kiedy mam cos zrobic (nie chce mi sie uczyc na sesje) Przypominam sobie to uczucie najgorszego stanu w jakim bylem i mowie sobie:

Nigdy wiecej! i od razu biore sie do roboty.
Wiesz Grzesiu przypomniałeś mi pewną sytuację.
Byłam na spotkaniu klubu (nie pamiętam nazwy). Prowadzący to osoba która zajmuje się też NLP.
Były praktyczne "ćwiczenia" które pokazywał z klubowiczami.
Nie będę tu poiywała metod ale osoba która chciała się od czegoś uwolnić powiedziała, że chcę by jej motorem motywacji był strach.
Szczęka mi opadła a oczy otworzyły się bardzo szeroko.
Grzegorz Jasiński

Grzegorz Jasiński ADMINISTRATOR IT

Temat: Po co cierpieć?

Barbara Pieśkowska:
Wiesz Grzesiu przypomniałeś mi pewną sytuację.
Byłam na spotkaniu klubu (nie pamiętam nazwy). Prowadzący to osoba która zajmuje się też NLP.
Były praktyczne "ćwiczenia" które pokazywał z klubowiczami.
Nie będę tu poiywała metod ale osoba która chciała się od czegoś uwolnić powiedziała, że chcę by jej motorem motywacji był strach.
Szczęka mi opadła a oczy otworzyły się bardzo szeroko.

Sa metody kija i marchewki.
Ja lubie mieć kija z tyłu a marchewke z przodu.
Jezeli marchewka nie dziala szukam cos co mam pod reka i dziala od razu. Ja nie wchodze w ten straszny stan ja go tak nienawidze ze wszystko potrafie zrobic tylko nie to.. Wystarczy ze pomysle o nim to taki mysloksztalt nie potrafie tego na razie latwiej okreslic wiem ze jak przestanie dzialac znajde cos innego.

konto usunięte

Temat: Po co cierpieć?

Barbara Pieśkowska:
Anna C.:
Można cierpieć krótko czyli sensownie wyciągając z tego jakieś wnioski, a można też cierpieć (znam takie przypadki) z wyboru czyli przez całe życie nie mając ważniejszego zajęcia i robiąc z tego tzw. cel życiowy. Na to ostatnie mam "okazję" patrzeć, bo jest to osoba z bliskiego otoczenia, a czynność przez nią wykonywana jest jej sposobem na życie - czego niestety nie rozumiem :/
Może podświadomie chce być w kręgu zainteresowania. Zobaczie jaka jestem "biedna".
To takie moje skojarzenie
Całkiem możliwe. Próbowałam pomóc, ale ona nie chce - woli być całkiem sama, innych do siebie nie dopuszcza. Zmuszać nie mam zamiaru, bo to jest chyba jeszcze gorsze...
Bożena Barbara Pieśkowska

Bożena Barbara Pieśkowska Myśl o tym, czego
chcesz, a nie o tym,
czego nie chcesz :-)

Temat: Po co cierpieć?

Anna C.:
Barbara Pieśkowska:
Anna C.:
Można cierpieć krótko czyli sensownie wyciągając z tego jakieś wnioski, a można też cierpieć (znam takie przypadki) z wyboru czyli przez całe życie nie mając ważniejszego zajęcia i robiąc z tego tzw. cel życiowy. Na to ostatnie mam "okazję" patrzeć, bo jest to osoba z bliskiego otoczenia, a czynność przez nią wykonywana jest jej sposobem na życie - czego niestety nie rozumiem :/
Może podświadomie chce być w kręgu zainteresowania. Zobaczie jaka jestem "biedna".
To takie moje skojarzenie
Całkiem możliwe. Próbowałam pomóc, ale ona nie chce - woli być całkiem sama, innych do siebie nie dopuszcza. Zmuszać nie mam zamiaru, bo to jest chyba jeszcze gorsze...
Zmuszanie nie ma sensu (wiem to z własnego doświadczenia).



Wyślij zaproszenie do