Temat: Kto pyta nie błądzi, zatem...
Joanna Kochmańska:
...pytam Was - świadomych swego ciała i umysłu: co wiecie/myślicie o zjawisku opętania i jak to sie ma do testowania różnych metod "poszerzających świadomość"? (Vide tarot, medytacje itp.)
Opętanie czy to przez zmarłego czy żywego (TAK ŻYWEGO) to zawsze niesie negatywne skutki.
Natrętne myślenie o kimś może nieść skutki podobne do opętania, czyli zlewanie się z emocjami tej drugiej osoby. Chyba nie muszę mówić, że wchodzenie w cudze emocje nie przynosi korzyści nikomu.
Dystans jest zawsze wskazany + poczucie bezpieczeństwa i serdeczność.
Z duchami tak jak z ludźmi, to samo choć nie mają cielesności. W 99,9% bywają to osoby zmarłe, które mają na względzie własne dobro, choć wiadomo że różnie pojmowane.
Podczas praktyk duchowych, uwrażliwiamy zmysły na świat duchowy. To chyba jasne, że w tym świecie jest więcej istot niż na Ziemi ;)
Do ducha, który nas nawiedza, można przemówić i wyprosić go, używając metod, podobnych jakie by na niego zadziałały za życia. No i modlitwy ochronne, przewodnictwo wyższego JA i aniołów, Jezusa. To ma moc samo w sobie.