Sławomir Drewniak

Sławomir Drewniak Sales/ Distribution/
Promotion Manager

Temat: Ryż, skrobia a płukanie.

Mam pytanie odnośnie gotowania ryżu.

Robiąc sushi, przed ugotowaniem zawsze go kilkakrotnie płuczę w wodzie. Tzn. nalewam wody, merdam ryżem, wylewam wodę..i tak w kółko z 15 razy, aż woda będzie w miarę przejrzysta.

Zawsze myślałem że to dobry sposób - zdawało mi się że chodzi w tej akcji o wypłukanie skrobi z ryżu -dlatego woda robi się przejrzysta.

Natomiast ktoś mi ostatnio powiedział, że ryż powinno się tylko namaczać i gotować potem w tej samej wodzie -bo kluczem do tego by ryż dobrze się lepił jest własnie skrobia, która ten ryż w pewien sposób skleja.

Ktoś mógłby wyjaśnić kwestię?Sławek Drewniak edytował(a) ten post dnia 01.04.10 o godzinie 21:35
Double Decker

Double Decker Ocena zawsze bedzie
subiektywnym punktem
widzenia...

Temat: Ryż, skrobia a płukanie.

Sławek Drewniak:
Mam pytanie odnośnie gotowania ryżu.
Ktoś mógłby wyjaśnić kwestię?
Też jestem ciekawy... Koniec końców ale ryż to u mnie nadal dzieło przypadku i gatunku.
Raz się lepi i jest lekko twardawy, a raz wychodzi ciasto :)
Czasem jednak jest idealnie, lekko sypki, ale kleisty. - Pod warunkiem że nie zapomnę o balsamie do ryżu który jest przyczynkiem lepkości :)Paweł Ilnicki edytował(a) ten post dnia 02.04.10 o godzinie 14:21

konto usunięte

Temat: Ryż, skrobia a płukanie.

Sławek Drewniak:
Mam pytanie odnośnie gotowania ryżu.

Robiąc sushi, przed ugotowaniem zawsze go kilkakrotnie płuczę w wodzie. Tzn. nalewam wody, merdam ryżem, wylewam wodę..i tak w kółko z 15 razy, aż woda będzie w miarę przejrzysta.

Zawsze myślałem że to dobry sposób - zdawało mi się że chodzi w tej akcji o wypłukanie skrobi z ryżu -dlatego woda robi się przejrzysta.

Natomiast ktoś mi ostatnio powiedział, że ryż powinno się tylko namaczać i gotować potem w tej samej wodzie -bo kluczem do tego by ryż dobrze się lepił jest własnie skrobia, która ten ryż w pewien sposób skleja.

Ktoś mógłby wyjaśnić kwestię?

Technikę mam taką samą tj. płuczę kilkakrotnie, a gotuję w innej wodzie. Podpytywałam znajomych (o książkach to już nawet nie wspomnę:)) - też tak robią. Na kursie też mi tak przekazano. Co do lepienia się to wiele zależy od gatunku i zaprawy. Coś chyba w tym jest... Inna sprawa, że można go po prostu rozgotować :))Dorota K. edytował(a) ten post dnia 02.04.10 o godzinie 23:21

konto usunięte

Temat: Ryż, skrobia a płukanie.

ryz sie plucze (ja po kursie 3 razy zmieniam wode) by pozbyc sie skrobi, ktora moze przywrzec do garnka a przypalajac sie wprowadzi smak i zapach spalenizny do calego ryzu. wyciagajac ryz z gara nie skrobiemy drewniana plaska lyzka po dnie, tylko pozostawiamy w nim te warstwa sklejonego przez skrobie ryzu. tego sklejonego ryzu nie dodajemy do sushi.

konto usunięte

Temat: Ryż, skrobia a płukanie.

Maciej C.:
ryz sie plucze (ja po kursie 3 razy zmieniam wode) by pozbyc sie skrobi, ktora moze przywrzec do garnka a przypalajac sie wprowadzi smak i zapach spalenizny do calego ryzu. wyciagajac ryz z gara nie skrobiemy drewniana plaska lyzka po dnie, tylko pozostawiamy w nim te warstwa sklejonego przez skrobie ryzu. tego sklejonego ryzu nie dodajemy do sushi.

dokładnie tak :)
Milena K.

Milena K. Researcher

Temat: Ryż, skrobia a płukanie.

Osobiście próbowałam różnych sposobów i przyznam szczerze, ze najbardziej sprawdza mi się jeden:). Dokładnie przepłukuję ryż i namaczam go na ok 30 minut. Następnie zmieniam wodę i gotuję. Finalnie przykrywam naczynie wilgotną ściereczką i czekam aż jego "zawartość" wystygnie :). Ryż wychodzi idealny.

konto usunięte

Temat: Ryż, skrobia a płukanie.

Milena K.:
Osobiście próbowałam różnych sposobów i przyznam szczerze, ze najbardziej sprawdza mi się jeden:). Dokładnie przepłukuję ryż i namaczam go na ok 30 minut. Następnie zmieniam wodę i gotuję. Finalnie przykrywam naczynie wilgotną ściereczką i czekam aż jego "zawartość" wystygnie :). Ryż wychodzi idealny.
A kiedy/jak dodajesz zaprawę i jak ją odparowywujesz?
Milena K.

Milena K. Researcher

Temat: Ryż, skrobia a płukanie.

na samym końcu... następnie zostawiam całość pod wilgotną ściereczką i czekam aż wystygnie. :)
Robert Franckowski

Robert Franckowski Product Manager,
Harvic Media

Temat: Ryż, skrobia a płukanie.

Milena K.:
Dokładnie przepłukuję ryż i namaczam go na ok 30 minut. Następnie zmieniam wodę i gotuję. Finalnie przykrywam naczynie wilgotną ściereczką i czekam aż jego "zawartość" wystygnie :). Ryż wychodzi idealny.

Robią tak samo, i nigdy żadnego problemu z ryżem nie miałem, zawsze wychodzi taki, jaki powinien :)
Jakub Kiesio

Jakub Kiesio Kupiec w firmie
Marcpol S.A.

Temat: Ryż, skrobia a płukanie.

ja płuczę ryż ze dwa razy na sitku następnie przerzucam go do machiny gotującej go dolewam nowej czystej wody i też wychodzi idealnie:]
Grzegorz Gorol

Grzegorz Gorol Jedynym
ograniczeniem jest
wyobraźnia...

Temat: Ryż, skrobia a płukanie.

Moja metoda jest nieco inna, ale oparta na tych samych zasadach.

Podejrzałem ją w lokalnym sushi barze:
- 20 minut moczenia ryżu w wodzie,
- płukanie ryży n razy, aż woda będzie całkowicie przejrzysta (średnio około 15 razy - w zimnej wodzie),
- wsypanie ryżu do płaskiego naczynia o dużej powierzchni (pozwala na jak najszybsze zagotowanie wody), np.: do patelni,
- zalanie ryżu, do poziomu,
- ugotowanie pod przykryciem,
- odstawienie do ostygnięcia, około 15min i dolanie sosu z octu ryżowego oraz sosu sojowego, dokładne wymieszanie (ciepły, a nie zimny zmiękcza glony).

Dzięki temu ziarenka ryżu są zawsze nienaruszone, ryż nie jest rozgotowany, a dodatkowo jest całkiem lepki nie przywierając w ogóle do garnka - najgorsze jest jeśli ryż zacznie przywierać.

konto usunięte

Temat: Ryż, skrobia a płukanie.

Dobra, napiszcie matce Polce jak ten cholerny ryż zrobić, od początku do końca. Mam garnek do gotowania ryżu... i co dalej? Zawsze jest warstwa jakby przypalona na dnie. ostatnio ryż wyszedł zbyt twardy..:/ Nic już więcej nie piszę, za to niech bardziej wprawni napiszą "blondynce" krok po kroku, co i jak:)

edit. głównie chodzi mi o proporcje zaprawy i wszelkie zasady, jakie trzeba spełnić przy robieniu ryżu do sushi.Kasia K. edytował(a) ten post dnia 13.10.10 o godzinie 19:50

konto usunięte

Temat: Ryż, skrobia a płukanie.

Kasia K.:
Dobra, napiszcie matce Polce jak ten cholerny ryż zrobić, od początku do końca. Mam garnek do gotowania ryżu... i co dalej? Zawsze jest warstwa jakby przypalona na dnie. ostatnio ryż wyszedł zbyt twardy..:/ Nic już więcej nie piszę, za to niech bardziej wprawni napiszą "blondynce" krok po kroku, co i jak:)

edit. głównie chodzi mi o proporcje zaprawy i wszelkie zasady, jakie trzeba spełnić przy robieniu ryżu do sushi.

ja robię tak (na 1 osobę składniki w tym wypadku)

- 1 szklanka ryżu - płuczę po wodą kilka razy, do momentu aż woda przestanie przypominać mleko, czyli prawie przezroczysta. Super przezroczysta nie bedzie nigdy, zawsze coś tam jeszcze sie "wypłukuje":)

-odstawiam na kilkanascie do 30 minut, potem przepłukuję jeszcze 1-2 razy

-zalewam w garnku o grubym dnie wodą, w proporcji ryż:woda 1:1,2 (a własciwie to biorę niemal po równo 1:1, bo po płukaniu i tak trochę wody zostaje w środku, a czym więcej wody tym większa paćka kleista mi wychodzi, a tego nie chcę)

- zagotowuję do niemal wrzenia, 2 minuty , potem zmniejszam gaz do minimum i gotuję dodatkowe 10 minut

- po ugotowaniu odstawiam na kolejne 10 minut nadal bez podnoszenia pokrywki

(czyli czasy 2+10+10 tak w skrócie)

zaprawa? Ja daję na 1 osobę 3 łyzki octu ryżowego + ok. 2 łyżki cukru + łyżeczka soli (mała, nie lubię zbyt słonego)

I tyle.

P.S. W trakcie gotowania podobno nie wolno podnosić pokrywki, żeby para nie uciekała - ja podnoszę na parę sekund, 2 razy tak co 5 minut i przekręcam ryż żeby nie przywarł, olewam te dogmatyczne zasady. Od kiedy to robię, nie przypaliłem ryżu ani raz, nawet jesli wody daję tylko 1:1. Niestety czym mniej ryżu/osób, tym łatwiej przypalić, ale nawet przy robieniu tylko dla siebie da się to zrobić i nie przypalić.

P.P.S. Nie jestem specjalistą, ale ta metoda pozwala mi ugotować b. dobry ryż:)Hubert S. edytował(a) ten post dnia 13.10.10 o godzinie 20:12

konto usunięte

Temat: Ryż, skrobia a płukanie.

Hubert S.:
P.P.S. Nie jestem specjalistą, ale ta metoda pozwala mi ugotować b. dobry ryż:)Hubert S. edytował(a) ten post dnia 13.10.10 o godzinie 20:12
muah! :*
miejmy nadzieję, że w garnku do ryżu wyjdzie równie dobrze.. będę kontrolować czas...

konto usunięte

Temat: Ryż, skrobia a płukanie.

Kasia K.:
miejmy nadzieję, że w garnku do ryżu wyjdzie równie dobrze.. będę kontrolować czas...

ale może poczekaj też na inne opinie, ja jestem kucharzem-amatorem, więc może lepiej skonsultować z bardziej doświadczonymi zawodnikami :)

konto usunięte

Temat: Ryż, skrobia a płukanie.

Hubert S.:
Kasia K.:
miejmy nadzieję, że w garnku do ryżu wyjdzie równie dobrze.. będę kontrolować czas...

ale może poczekaj też na inne opinie, ja jestem kucharzem-amatorem, więc może lepiej skonsultować z bardziej doświadczonymi zawodnikami :)
czekam, czekam :) skonfrontuję Twój wpis z innymi i wezmę się za rolowanie :)

konto usunięte

Temat: Ryż, skrobia a płukanie.

W sumie gotuję bardzo podobnie do Huberta...
Hubert S.:
-zalewam w garnku o grubym dnie wodą,
o grubym i co ważne szerokim dnie
- zagotowuję do niemal wrzenia, 2 minuty , potem zmniejszam gaz do minimum i gotuję dodatkowe 10 minut
po doprowadzeniu do wrzenia gotuję do czasu wchłonięcia wody (do czasu zniknięcia wszystkich "baniek"
P.S. W trakcie gotowania podobno nie wolno podnosić pokrywki, żeby para nie uciekała
i nigdy nie podnoszę pokrywki

Przypalił się tylko raz jak zapomniałem że go gotuję:)
Piotr Biesiadecki

Piotr Biesiadecki Szef produkcji,
Granpian, Handa-
Japonia

Temat: Ryż, skrobia a płukanie.

Gdzies juz pisalem przepis na ryz, ale powtorze
No tak, problem polega na tym, ze w Polsce chyba nie ma japonskiego ryzu.Podaje przepis na japonski ryz. Gotowanie ryzu japonskiego, jest proste. Pluczemy w biezacej wodzie w naczyniu typu sitko metalowe, lekko "trzemy " po sciankach tego sitka, zeby wyplukac nadmiar maczki ryzowej, po stwierdzeniu ze woda juz jest "czysta"(okolo 4-5 razy)wkladamy do garnka, albo do maszynki ryzowj, zalewamy woda w ilosci 1:1,1 i gotujemy. W maszynce, wiadomo automat wykona prace, natomiast w garnku, to, zagotowujemy, zmniejszamy ogien do minimum, gotujemy ok. 12-15 minut, zagladamy, jesli wchlonelo wode, to lekko paleczkami zamieszamy i odstawiamy z ognia na conajmniej 15-20 minut.Po tym czasie, jesli chemy robic sushi, to robimy mieszanke octu ryzowego z cukrem i sola, wachlujemy, mozna uzyc wentylatora, po schlodzeniu do temp. ok 50 stopni( dotykajac ryzu, nie parzy, ale czujemy ze jest goracy), zalewamy mieszanka i nadal wachlujemy, delikatnie mieszajac. po ostygnieciu do temp. ok 25 stopni, przykrywamy zwilzona scierka naczynie w ktorym przechowujemy ryz. Mozna trzymac ryz ok 6-8 godzin.
Robert C.

Robert C. Robert Cieślik

Temat: Ryż, skrobia a płukanie.

zaprawa? Ja daję na 1 osobę 3 łyzki octu ryżowego + ok. 2 łyżki cukru + łyżeczka soli (mała, nie lubię zbyt słonego

Osobiście stosuję zdecydowanie większe, mniej więcej podwójne proporcje octu i cukru, czasem dodaję trochę miodu, a zamiast soli sos kikkoman - jest wystarczająco słony. Przewaga składnika słodkiego w zaprawie dobrze równoważy smak sushi, zharmonizuje smaki: ostry głównie z wasabi i octu, a także słony z nori, ryb i sosu.
Sól wyostrza smak potrawy, ale nie powinna przeważać, bo nie ugasimy szybko pragnienia ( na napoje oczywiście).

Następna dyskusja:

najlepszy ryż do sushi - w...




Wyślij zaproszenie do