Temat: Ostrzenie piły: Strefa DUCHOWA
Zdecydowanie jestem ZA! Dziękowanie za to co już mamy jest świetnym sposobem, aby zregenerować się nie tylko duchowo, ale również emocjonalnie. To taki stan wewnętrznego bogactwa.
Świetnym pytaniem jakie pomaga wejść w ten stan jest: Gdybym chciał czuć się naprawdę wdzięczny za coś w moim życiu, to za co mógłbym być wdzięczny?
Inną rzeczą może być zatrzymanie się w swoim życiu "tu i teraz" i uświadomienie sobie, że jesteśmy prowadzeni przez coś wyższego i każde doświadczenie ma nas czegoś cennego nauczyć. A jak to nazwać - Bóg, Allah, wyższa inteligencja, wszechświat - to tylko słowa, liczy się przecież to, na co tak naprawdę wskazują te słowa.
Dla mnie duchowość to coś więcej niż religia a rozwój w tej strefie jest związany z umiejętnością doświadczania życia z poziomu znacznie głębszego niż intelekt. Ostatnio słucham nagrań Eckharta Tolle, autora "The power of NOW" i muszę przyznać, że jestem pod sporym wrażeniem tego o czym mówi. Ktoś zna?
Jeszcze może dorzucę Deepaka Choprę, bo jak dla mnie jest to również autor, który może zainspirować do wewnętrznego przebudzenia:) Dla zainteresowanych wrzucam 1 minutowy filmik jako smaczek i krótką kontemplację, nad cudem ludzkiej istoty;)
http://www.youtube.com/watch?v=-4GtimvTX6Q