Temat: why, why, why?:)
chyba brak komentarzy w tym temacie jest najlepszym komentarzem dlaczego tak trudno jest wejsc na scene i powiedziec cos ciekawego, prowokujacego i dowcipnego.
eeee nie:) ta grupa po prostu liczy kilka osób, stąd wydźwięk taki a nie inny:) ale cieszę się, że odpisałeś, mój szloch do poduszki i ubolewanie się opłacił:)
nie sadze, zeby kabareciarzom brakowalo talentu.
nie umniejszam, ale dla mnie diametralne różnica między kabareciarzem a stendapowcem:)
dobrzy komicy umejetnie balansuja miedzy tym co moga powiedziec, a czego nie.czasami nie boja sie przekraczac granic i prowokuja ludzi do zastanowienia sie nad tym, o czym mowia itd.
dokładnie, taki styl lubię, trzeba dopasować i wyczuć publikę, miejsce, czas.chociaż teoretycznie mogą powiedzieć "wszystko".
http://www.polish.e-melton.co.uk/index.php?option=com_...
uhum:) widziałam i wg mnie sprawy się mają tak:
przesadził, przesadyzm często jest częścią występu, ale nikt nie zabrania polakom zrobić to samo z brytolami:) inna sprawa, że "polska wrażliwość" jest niesamowita. a ogólnie rzecz biorąc, zawsze znajdzie się ktoś oburzony jakimkolwiek faktem, z jakiejkolwiek dziedziny:) mnie to nie uraziło.może dlatego, że nie identyfikuję się z opisem:).
ale przyznam szczerze, że dalej nie umiem odpowiedzieć na pytanie why w pl jest to niepopularne...yy strach przed cenzurą? poprawność? bo to jakby nie było jest często i gęsto bez scenariusza? i nie chodzi mi tutaj o szastanie k***mi, to nie sztuka, tylko o taki power co pociągnie za sobą ludzi i skupi odpowiednio uwagę:) a może po prostu wygodniej jest zrobić sobie scenariusz i wystawiać jeden skecz przez lat 7, non stop i zmieniać tylko kilka zdań..:)
a co miałeś Ty na myśli?
oczywiście mocno pozdrawiam:)
Be.