Sebastian Kielecki

Sebastian Kielecki Profesjonalizm,
profesjonalizm,
profesjonalizm

Temat: Tatuaż u managera, handlowca, dyrektora....

Hej,

Taki temat się ostatnio zrodził u mnie w firmie, czy tatuaż to coś co wypada.... No wiecie: ważne spotkanie handlowe, negocjacje .....po przeciwnej stroni konserwatyści a tu zapominając o wszystkim zdejmujecie marynarkę a tam tatuaż na przedramieniu :-)....Jakie macie zdania w tym temacie?

Pozdrawiam,

Sebastian,

Ps. Moje zdanie jest podobne do powiedzenia że to nie ubranie zdobi człowieka, tak i tatuaż o niczym (negatywnym), nie świadczy :-)

A może sami macie jakieś tatoo :-)
Andrzej Szulęcki

Andrzej Szulęcki Prezes Zarządu,
Eurowizja sp.z o.o.

Temat: Tatuaż u managera, handlowca, dyrektora....

Sebastian Kielecki:
Hej,

Taki temat się ostatnio zrodził u mnie w firmie, czy tatuaż to coś co wypada.... No wiecie: ważne spotkanie handlowe, negocjacje .....po przeciwnej stroni konserwatyści a tu zapominając o wszystkim zdejmujecie marynarkę a tam tatuaż na przedramieniu :-)....Jakie macie zdania w tym temacie?

Pozdrawiam,

Sebastian,

Ps. Moje zdanie jest podobne do powiedzenia że to nie ubranie zdobi człowieka, tak i tatuaż o niczym (negatywnym), nie świadczy :-)

A może sami macie jakieś tatoo :-)

Ja planuję ale pomysłu brak jaki...

BTW - na spotkaniach nie wolno zdejmować marynarek to raz ani też nosić pod marynarką koszuli z krótkim rękawem to dwa więc nie widzę problemu.

konto usunięte

Temat: Tatuaż u managera, handlowca, dyrektora....

Uwazam,ze to jakis polski bezsens, zasciankowosc...widze ludzi oceniajacych po dlugosci wlosow, tatuazu czy barnsoletce na kostce-chore- na zachodzie nie istnieje w ogole sprawa. Najwazniejszy jest profesjonalizm-uwielbiam luz w niektorych karajach- liczy sie co kto umie a nie co kto ma na sobie ;-)

konto usunięte

Temat: Tatuaż u managera, handlowca, dyrektora....

Sebastian Kielecki:
Hej,

Taki temat się ostatnio zrodził u mnie w firmie, czy tatuaż to coś co wypada.... No wiecie: ważne spotkanie handlowe, negocjacje .....po przeciwnej stroni konserwatyści a tu zapominając o wszystkim zdejmujecie marynarkę a tam tatuaż na przedramieniu :-)....Jakie macie zdania w tym temacie?

Pozdrawiam,

Sebastian,

Ps. Moje zdanie jest podobne do powiedzenia że to nie ubranie zdobi człowieka, tak i tatuaż o niczym (negatywnym), nie świadczy :-)

A może sami macie jakieś tatoo :-)

Oczywiście, że tatuaże są dozwolone, ale wtedy, gdy nie są wyzywające i dyskretne...
Cały myk polega na tym , że handlowiec ma sprzedawać i to na nim i oferowanym przez niego produkcie ma się skupić klient , a nie na jego tautażach.

Ale są branże, że tatuaże nawet są wyznacznikiem i warunkiem przyjęcia do pracy.
np. salony motocyklowe, gdzie sprzedawca ma upodobniać się do klientów zainteresowanych zakupem motocykla.


Obrazek



Obrazek



Obrazek

Pzdr DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia 17.12.10 o godzinie 19:42
Marek Przemysław Gola

Marek Przemysław Gola Manager Sprzedaży,
Coach, Trener,
Inwestor

Temat: Tatuaż u managera, handlowca, dyrektora....

Mi, udziałowcom, właścicielom moje tatuaże w biznesie nie przeszkadzają, bo koniec końców liczy się to o czym pisała Marta. Ważny jest także także dobry smak i trudno mi sobie wyobrazić handlowca lub trenera z tatuażami na twarzy...Marek Przemysław Gola edytował(a) ten post dnia 18.12.10 o godzinie 08:27

konto usunięte

Temat: Tatuaż u managera, handlowca, dyrektora....

na twarzy...[edited]Marek Przemysław Gola
ha ha...i to z takim sexy na przyklad he he
w sumie mozna by tu mowic jeszcze o piercingu np albo, uwaga, o lysych. Przeciez jeszcze calkiem niedawno lysy kojarzyl sie z jakims bandyta, czlowiekiem innym niz inni. A dzisiaj? gola sie specjalnie dla wizerunku. Powiem tak-ja osobiscie nie lubie etykiety, niuansow, takiej sztucznosci wymyslonej przez spoleczenstwo -ale nie uwazam,ze mam racje. Powiedzenie "jak cie widza tak cie pisza" uwazam za nietrafione. I mysle,ze trzeba duzo otwartosci i tolerancji oraz ODWAGI by zatrudnic czlowieka, ktorego image odbiega od sztampowego ;)
Darek S.

Darek S. Raz się żyje potem
się tylko straszy!

Temat: Tatuaż u managera, handlowca, dyrektora....

Marta G.:
Uwazam,ze to jakis polski bezsens, zasciankowosc...widze ludzi oceniajacych po dlugosci wlosow, tatuazu czy barnsoletce na kostce-chore- na zachodzie nie istnieje w ogole sprawa. Najwazniejszy jest profesjonalizm-uwielbiam luz w niektorych karajach- liczy sie co kto umie a nie co kto ma na sobie ;-)


Są kraje mniej i bardziej konserwatywne i to jeszcze zależy na jakim poziomie robi sie interesy - czy handluje ze sklepami FMCG czy w np. bankach.

Co to znaczy że liczy sie profesjonalizm?

A jak go ocenic, kiedy nie znamy człowieka :)

Główna zasada jest taka że handlowiec reprezentuje firmę, więc powinien byc schludny, więc w zalezności od rynku na którym pracuje - powinien się do niego dostosować.

Tak więc tatuaże w subkulturach - np. motocykle (Dario - wspaniały Indian, po prostu boski!), deski surfingowe, salony tatuażu, pornobiznes - tutaj bez problemu.

W innych sytuacjach należy respektować zasadę że dostosowujemy się strojem do najbardziej konserwatywnej częśći naszej grupy docelowej - żeby ich nie odstraszać.

Prywatnie - mnie tatuaże rażą, kojarzą mi się z subkulturami, szczególnie przestępczą i więzienną.
Darek S.

Darek S. Raz się żyje potem
się tylko straszy!

Temat: Tatuaż u managera, handlowca, dyrektora....

Marta G.:
na twarzy...[edited]Marek Przemysław Gola
ha ha...i to z takim sexy na przyklad he he
w sumie mozna by tu mowic jeszcze o piercingu np albo, uwaga, o lysych. Przeciez jeszcze calkiem niedawno lysy kojarzyl sie z jakims bandyta, czlowiekiem innym niz inni. A dzisiaj? gola sie specjalnie dla wizerunku. Powiem tak-ja osobiscie nie lubie etykiety, niuansow, takiej sztucznosci wymyslonej przez spoleczenstwo -ale nie uwazam,ze mam racje. Powiedzenie "jak cie widza tak cie pisza" uwazam za nietrafione. I mysle,ze trzeba duzo otwartosci i tolerancji oraz ODWAGI by zatrudnic czlowieka, ktorego image odbiega od sztampowego ;)


Ja bym nie zatrudnił, po co ma mi straszyć klientów, biznes nie jest od demonstrowania mojej odwagi, tylko od zarabiania pieniędzy.

:)
Darek S.

Darek S. Raz się żyje potem
się tylko straszy!

Temat: Tatuaż u managera, handlowca, dyrektora....

Sebastian Kielecki:
Hej,

Taki temat się ostatnio zrodził u mnie w firmie, czy tatuaż to coś co wypada.... No wiecie: ważne spotkanie handlowe, negocjacje .....po przeciwnej stroni konserwatyści a tu zapominając o wszystkim zdejmujecie marynarkę a tam tatuaż na przedramieniu :-)....Jakie macie zdania w tym temacie?

Pozdrawiam,

Sebastian,

Ps. Moje zdanie jest podobne do powiedzenia że to nie ubranie zdobi człowieka, tak i tatuaż o niczym (negatywnym), nie świadczy :-)

Tyle, że w sytuacji, która opisujesz nie liczy się TWOJE zdanie - ale tych konserwatystów.

I to może być jakiś powód (jakkolwiek dziwnie i śmiesznie to nie zabrzmi) uwalenia transakcji.

Dlatego zalecałbym ostrożność. A na spotkanie - pod marynarkę koniecznie koszula z długim rękawem, tak jak tu kolega wcześniej wspomniał.


A może sami macie jakieś tatoo :-)Darek Świerk edytował(a) ten post dnia 18.12.10 o godzinie 10:02

konto usunięte

Temat: Tatuaż u managera, handlowca, dyrektora....

Ja mam tatuaż na ramieniu :-)
Wygląda sexownie i z reguły na spotkaniach handlowych nie wyskakuje spod koszuli :-)
Przy odwiedzinach u stałych klientów raczej mnie nie krępuje, a biegając po składach i budowach to nawet wzbudza zainteresowanie :-)

Tatuaż jest taką samą ozdobą skóry jak makijaż w zasadzie :-)
I nie zamierzam go zaklejać,chować i grzać się w marynarce przy 30 stopniach, zresztą moi szefowie są wyrozumiali pod tym względem :-)
Mój tatuaż to ja :-)

konto usunięte

Temat: Tatuaż u managera, handlowca, dyrektora....

Są kraje mniej i bardziej konserwatywne i to jeszcze zależy na jakim poziomie robi sie interesy - czy handluje ze sklepami FMCG czy w np. bankach.
no i wlasnie ta etykieta....po prostu nie wszyscy swietnie czuja sie pod krawatem-ale jak mowie-ludzie oceniaja po wygladzie i taki garnitur zdobywa zaufanie u klienta-i to jest juz jedno z oszukanstw marketingowych. Ilu ludzi dalo sie nabrac wlasnie przez elegancki ubior...
Sa ludzie, ktorzy staraja sie nadrabiac garniturem- dla bystrego oka krawacik nic pomoze w szybkiej ocenie tego ktosia...
Co to znaczy że liczy sie profesjonalizm?
>A jak go ocenic, kiedy nie znamy człowieka :)

Proste-podczas prezentacji.O ile ktos go najpierw zaakceptuje ;P mowie o handlowcu. Sa rozne sposoby by podczas rekrutacji zrozumiec kogo mamy przed soba....

Główna zasada jest taka że handlowiec reprezentuje firmę, więc powinien byc schludny, więc w zalezności od rynku na którym pracuje - powinien się do niego dostosować.

I znow schematy-bo agent ubezpieczeniowy musi wygladac ja Hubercik z reklamy. uwazam,ze podstwa to kultura, ktora reprezentuje dana osoab. Powtorze-ubior tego nie ukryje.I to o te skils chodzi-osobowosc, jego jezyk ciala, sposob wypowiadania sie, gestykulacja(niesztuczna) to sa atrybuty , ktore pomagaja wzbudzic zaufanie czy pozyskac klienta-bo wtedy nawet na ubior nie spojrzy....
>
Prywatnie - mnie tatuaże rażą, kojarzą mi się z subkulturami,
szczególnie przestępczą i więzienną.
i wielu ludziom podobnie-dlatego wciaz wyrabiamy sobie opinie na podstawie starych schematow myslowych...i dlatego mowilam o otwartosci i tolerancji-moze bardziej do siebie a potem w konsekwencji do innych.... :)))

konto usunięte

Temat: Tatuaż u managera, handlowca, dyrektora....

Ja bym nie zatrudnił, po co ma mi straszyć klientów, biznes nie jest od demonstrowania mojej odwagi, tylko od zarabiania pieniędzy :)
nie taka odwage mam na mysli ;P
Darek S.

Darek S. Raz się żyje potem
się tylko straszy!

Temat: Tatuaż u managera, handlowca, dyrektora....

Marta G.:
Główna zasada jest taka że handlowiec reprezentuje firmę, więc powinien byc schludny, więc w zalezności od rynku na którym pracuje - powinien się do niego dostosować.

I znow schematy-bo agent ubezpieczeniowy musi wygladac ja Hubercik z reklamy. uwazam,ze podstwa to kultura, ktora reprezentuje dana osoab. Powtorze-ubior tego nie ukryje.I to o te skils chodzi-osobowosc, jego jezyk ciala, sposob wypowiadania sie, gestykulacja(niesztuczna) to sa atrybuty , ktore pomagaja wzbudzic zaufanie czy pozyskac klienta-bo wtedy nawet na ubior nie spojrzy....

W skrócie - nie. :)))

Te schematy sa bardzo dobre, bo stoi za nimi wyczucie biznesu.

Liczy się wszystko i wygląd i umiejętności. Pewnie nie wiesz co to jest pierwsze wrażenie.

Dlatego należy unikać rzeczy, które mogą razić klientów.

>
Prywatnie - mnie tatuaże rażą, kojarzą mi się z subkulturami,
szczególnie przestępczą i więzienną.
i wielu ludziom podobnie-dlatego wciaz wyrabiamy sobie opinie na podstawie starych schematow myslowych...i dlatego mowilam o otwartosci i tolerancji-moze bardziej do siebie a potem w konsekwencji do innych.... :)))

To nie sa stare schematy ale całkiem nowe, w więzieniach ludzie nadal się tatuują, podobnie w pornobiznesie. :)))

konto usunięte

Temat: Tatuaż u managera, handlowca, dyrektora....


Liczy się wszystko i wygląd i umiejętności. Pewnie nie wiesz co to jest pierwsze wrażenie.
>:)))) pojecia nie mam :))))
Darek S.

Darek S. Raz się żyje potem
się tylko straszy!

Temat: Tatuaż u managera, handlowca, dyrektora....

Marta G.:

Liczy się wszystko i wygląd i umiejętności. Pewnie nie wiesz co to jest pierwsze wrażenie.
>:)))) pojecia nie mam :))))

widać! :))))
Marek Przemysław Gola

Marek Przemysław Gola Manager Sprzedaży,
Coach, Trener,
Inwestor

Temat: Tatuaż u managera, handlowca, dyrektora....

Darek Świerk:
Tak więc tatuaże w subkulturach - np. motocykle (Dario - wspaniały Indian, po prostu boski!), deski surfingowe, salony tatuażu, pornobiznes - tutaj bez problemu.
Kurcze zbliżam się do 40'tki może przemyślę zmianę branży, tattoo już mam ;)
W innych sytuacjach należy respektować zasadę że dostosowujemy się strojem do najbardziej konserwatywnej częśći naszej grupy docelowej - żeby ich nie odstraszać.
Moje tattoo mają ścisły związek z tym co w życiu przeżyłem i są jednym z symboli tego jak przez życie idę. Dostosowywać się do "najbardziej konserwatywnej części grupy docelowej"? Come on? Wystarczy, że nosisz koszule i garnitur, który je skrywa... a w saunie po biznesowym spotkaniu, na adventure tripie, już nie jeden "partner w biznesie" mnie zaskoczył zupełnie innymi rzeczami... bez względu na to czy był z Izraela, US czy UK.
Reasumując jak wszystko w życiu trzeba wyważyć.
Prywatnie - mnie tatuaże rażą, kojarzą mi się z subkulturami, szczególnie przestępczą i więzienną.
Może moja osoba choć trochę zmieni Twoje skojarzenia, bo do żadnej z w/w grup się nie zaliczam.
Darek S.

Darek S. Raz się żyje potem
się tylko straszy!

Temat: Tatuaż u managera, handlowca, dyrektora....

Marek Przemysław Gola:
W innych sytuacjach należy respektować zasadę że dostosowujemy się strojem do najbardziej konserwatywnej częśći naszej grupy docelowej - żeby ich nie odstraszać.
Moje tattoo mają ścisły związek z tym co w życiu przeżyłem i są jednym z symboli tego jak przez życie idę. Dostosowywać się do "najbardziej konserwatywnej części grupy docelowej"? Come on? Wystarczy, że nosisz koszule i garnitur, który je skrywa... a w saunie po biznesowym spotkaniu, na adventure tripie, już nie jeden "partner w biznesie" mnie zaskoczył zupełnie innymi rzeczami... bez względu na to czy był z Izraela, US czy UK.
Reasumując jak wszystko w życiu trzeba wyważyć.

Oczywiście, że wystarczy, przecież to tylko chodzi o to, żeby klient nie widział, bo go to może w jakiś sposób urazić.

Zobaczy np. tatuaż Specnazu, czegoś co skojarzy z satanizmem, więzieniem itp. i po ptokach, przestraszy sie i nici z umowy.
Prywatnie - mnie tatuaże rażą, kojarzą mi się z subkulturami, szczególnie przestępczą i więzienną.
Może moja osoba choć trochę zmieni Twoje skojarzenia, bo do żadnej z w/w grup się nie zaliczam.

Luz, ja się niestety w takich klimatach wychowałem stąd moje specyficzne podejście. :)

Sam nie zrobiłbym sobie tatuażu, z powodów medycznych, po prostu to powiększa ryzyko nowotworu skóry. Co nie znaczy, że niektóre mi sie nie podobają. Akurat yakuza ma niektóre po prostu prawdziwe dzieła sztuki.


Obrazek
Andrzej Szulęcki

Andrzej Szulęcki Prezes Zarządu,
Eurowizja sp.z o.o.

Temat: Tatuaż u managera, handlowca, dyrektora....

Darek Świerk:
Marta G.:
na twarzy...[edited]Marek Przemysław Gola
ha ha...i to z takim sexy na przyklad he he
w sumie mozna by tu mowic jeszcze o piercingu np albo, uwaga, o lysych. Przeciez jeszcze calkiem niedawno lysy kojarzyl sie z jakims bandyta, czlowiekiem innym niz inni. A dzisiaj? gola sie specjalnie dla wizerunku. Powiem tak-ja osobiscie nie lubie etykiety, niuansow, takiej sztucznosci wymyslonej przez spoleczenstwo -ale nie uwazam,ze mam racje. Powiedzenie "jak cie widza tak cie pisza" uwazam za nietrafione. I mysle,ze trzeba duzo otwartosci i tolerancji oraz ODWAGI by zatrudnic czlowieka, ktorego image odbiega od sztampowego ;)


Ja bym nie zatrudnił, po co ma mi straszyć klientów, biznes nie jest od demonstrowania mojej odwagi, tylko od zarabiania pieniędzy.

:)

I właśnie wielki błąd! Jak można robić biznes i pieniądze jak się nie umie człowiek dostosować? Świat się zmienia. Jak na scenę wejdzie pokolenie roku 85 - 90 to taki sztywniak w garniaku będzie od razu spalony - nie lubię tatuaży, kolczyków i długich włosów. A po drugiej stronie gość z bródką, kolczykiem w brwi, który pod swoim garniakiem ma 5 tatuaży. Szczęścia życzę.

konto usunięte

Temat: Tatuaż u managera, handlowca, dyrektora....

Kurcze- jasne,ze jesli ma swastyke to lepiej niech sobie ja schowa ;-) ale gola babka na klacie-czemu nie ? :))))))) i koszula rozpieta do pasa :))) czujecie goscia , ktory wchodzi z takim imagem?? he he-ale jazda...
Marcin S.

Marcin S.
Optometrystabialysto
k@gmail.com

Temat: Tatuaż u managera, handlowca, dyrektora....

I właśnie wielki błąd! Jak można robić biznes i pieniądze jak się nie umie człowiek dostosować? Świat się zmienia. Jak na scenę wejdzie pokolenie roku 85 - 90 to taki sztywniak w garniaku będzie od razu spalony - nie lubię tatuaży, kolczyków i długich włosów. A po drugiej stronie gość z bródką, kolczykiem w brwi, który pod swoim garniakiem ma 5 tatuaży. Szczęścia życzę.

Ja swoją "fryzurę" zacząłem nosić w 1996 czyli w czasach jak napisała Marta, gdy taki wyglad szufladkował w pewnych subkulturach lub rodził pytanie -"a w domu wszyscy zdrowi?" :)
Po latach okazało się że taka fryzura jest w modzie. Co będzie za lat 5?
A tatuaże?
Wiekszość, tak jak mój jest niewidoczna na "dzień dobry" i nierzutuje na efekt pierwszego kontaktu.
Pokazany wcześniej piekny duzy tatuaż na plecach? kto na dzień dobry obraca się do klienta tyłem i pokazuje plecy? :)
Przy współpracy długofalowej, gdy z partnerami zaczymy się spotykać w bani, tatuaż, dobrze i profesjonalnie zrobiony może być dobrym tematem do nawiązania rozmowy.
A konserwatyści?
Cóż, zawsze jest szansa, że przy "blizszych" kontaktach służbowych i "niechcącym" ukazaniu swojego tatuażu, może się okazać to równiez temat dobrej rozmowy. Moze Ci konserwatywni partnerzy handlowi docenią profesjonalizm wykonania.
Chyba że walniemy "piękny" tatuaż "KOCHAM JOLĘ" a na spotkaniu biznesowym przedstawimy naszą żonę, partnerkę -Julię. :)



Wyślij zaproszenie do