Temat: Wasz czas jest ograniczony...
Bogumiła G.:
Bolesław G.:
Bogumiła G.:
Bolesław G.:
oglądanie seriali,
O, przepraszam, czasem jakiś oglądam.
ja czasem też, ale to i tak jest oglądanie wymyślonych historii granych przez aktorów. Jest to strata czasu, bo można zająć się w tym czasie na przykład tworzeniem własnego "serialu" w sensie budowania relacji z bliskimi lub w ogóle ludźmitracenie czasu na sport, czyli mówiąc ogólnie kibicowanie innym zamiast sobie.
Równie dobrze można to samo powiedzieć o oglądaniu filmów, sztuki, czytaniu książek... czymkolwiek, czym się zajmujemy sami, bez towarzystwa.
Ja bym za kryterium wartości tego co robię ustanowił to, czy dana czynność mnie rozwija, czy uwstecznia, pomaga czy szkodzi, daje korzyść czy stratę, sprawia że jestem lepszym człowiekiem czy gorszym człowiekiem.
Może mnie coś rozwijać samotnie lub w towarzystwie, bywa również destrukcyjna samotność jak i destrukcyjne towarzystwo.
Może wolisz widok faceta z piwem w ręku siedzącym na kanapie i kibicującym naszym żałosnym piłkarzykom od faceta, który kopie piłkę dla przyjemności np. ze swoim synem?
A co złego w sporcie, czy kibicowaniu? Dlaczego ma to zaprzeczać kibicowaniu sobie?
kibicowanie innym, zwłaszcza obcym osobom, którzy o mnie nawet nie słyszeli daje jakieś przelotne emocje, ale nic poza emocjami nie wnosi do mojego życia. Pożera czas i czasem pieniądze. Pieniądze mają z tego sportowcy, nie my.
Lepiej zająć się budowaniem własnej sprawności czy tężyzny fizycznej oraz zdrowia - tak rozumiem kibicowanie sobie.Szkoda na to życia.
Jedno nie przeczy drugiemu. Można budować własną sprawność i kibicować innym.
Polecam przeczytać mój artykuł - kiedy zobaczysz co dzieje się w sporcie, poczujesz do niego niesmak. To już nie jest szlachetna starogrecka rywalizacja. Doping i wyścig szczurów to norma, a zwycięzca może być tylko jeden.
Jakoś nie mam poczucia straty robiąc co powyżej.
Straty możesz nie czuć, ale ona jest.
Ty to tak odczuwasz.
Podobnie działają gry komputerowe, pornografia i jeszcze kilka innych odrealniających zapychaczy czasu. Z tym przynajmniej powinnaś się ze mną zgodzić.
Żyjemy w Matrixie który nas ogłupia: przestajemy samodzielnie myśleć, a myślimy tak jak nas zaprogramują media i kultura masowa.
Co Ty w ogóle więc tu robisz? Marnujesz przecież czas, który mógłbyś poświęcić na budowanie relacji w rzeczywistości. W tej chwili wywalaj komputer i telewizor!
Telewizora nie mam, a komputer służy mi do innych celów, w tym zarobkowych. Traktuję internet jak dobrego sługę, inaczej stałby się złym panem;)