konto usunięte

Temat: Są takie oczy, nie pozna pan po nich, że płakały

Złota myśl na środę, 5 listopada 2008 r.

Są takie oczy, nie pozna pan po nich, że płakały. Wystarczy je otrzeć. A są takie, że płacz długo w nich stoi, nawet gdy dawno płakały.

[...]. ja właśnie płakałem. Nie po wierzchu. Czułem coś takiego, jakby z drugiej strony moich oczu łzy do wewnątrz mnie spływały. Doświadczył pan może takiego płaczu?

[...]. bo tylko przez płacz można być z kimś razem, gdy się jest na wieki osobno.

[...]. a płakać nad sobą, to jakby trochę i przeciw sobie się płakało. Płacze się zawsze do kogoś [...]. Kiedy nawet nad sobą się płacze, to do kogoś się płacze. Choćby nie wiem jak głęboko w sobie, po kryjomu w sobie, zawsze do kogoś. A ja nawet nie wiem, czy jest ktoś we mnie.

[...] Z płaczem jak i z groszem, trza choć trochę zostawić na czarną godzinę. Bo nie ma go w człowieku za wiele, o, nie. Tyle, co jest, to wszystko


- Wiesław Myśliwski — Kamień na kamieniu, Traktat o łuskaniu fasoli

Co mogę/chcę powiedzieć o płaczu?
Co moje łzy pomogły mi zrozumieć/ przeżyć głęboko/zobaczyć/ poczuć...?

Zapraszam do spojrzenia w swoje oczy. Głęboko...

Dobrego dnia!Izabela M. edytował(a) ten post dnia 04.11.08 o godzinie 18:57