konto usunięte

Temat: O drodze więcej dowiesz się idąc, niż studiując mapy

Złota myśl na sobotę, 13 września 2008 r.


O drodze więcej dowiesz się idąc, niż studiując mapy

— Pam Brown

O czym do mnie mówi dzisiejsza myśl?

Szczęśliwej Drogi!
Bolesław G.

Bolesław G. Składaj z nami
Origami :)

Temat: O drodze więcej dowiesz się idąc, niż studiując mapy

myślę, że chodzi tu o "konflikt" między teorią a praktyką. Teoria może być gładka i przyjemnie logiczna, w tym przypadku można podróżować "palcem po mapie", oglądać atlasy i przewodniki, czy filmy podróżnicze.
Ale nie zastąpi to najbardziej osobistego, indywidualnego i niepowtarzalnego kontaktu z rzeczywistością, rzeczywistego wyruszenia w drogę i zmierzenia się z nią.
Dla mnie idealny mistrz w jakiejkolwiek dziedzinie to ktoś, kto łączy w sobie praktyka z teoretykiem - jego głębia polega na wzajemnym przenikaniu obydwu poziomów poznania danej dziedziny.

konto usunięte

Temat: O drodze więcej dowiesz się idąc, niż studiując mapy

Zahaczam jednym okiem o to i kusi mnie, by coś poprawiać:

"Marzę o cofnięciu czasu. Chciałbym wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu, jeszcze raz przeczytać uważnie napisy na drogowskazach i pójść w innym kierunku." (Janusz Leon Wiśniewski 188 dni i nocy).

a, że (...) "drogę wytycza się idąc" (Paulo Coelho Na brzegu rzeki...)

...tak mogę powiedzieć po latach, dróg przebytych, ze świadomością odpowiedzialności za wybór. Te doświadczenia mnie zbudowały. Co z tego, że ktoś mi coś mówił, tłumaczył, przestrzegał lub do czegoś zachęcał. Teraz mogę śmiało powiedzieć, patrząc za siebie: MOJA DROGA! ;)
Bolesław G.

Bolesław G. Składaj z nami
Origami :)

Temat: O drodze więcej dowiesz się idąc, niż studiując mapy

W filmie "Matrix" pada takie zdanie:"Inną rzeczą jest znać drogę, a inną pójść nią". Przypomina mi się taki przykład: są tacy "wędkarze", którzy kolekcjonują najlepsze i najdroższe wędki, od czasu do czasu przeglądają je, wycierają z kurzu, ale...nigdy nie chodzą nad rzekę, by ich użyć.

Temat: O drodze więcej dowiesz się idąc, niż studiując mapy

W/g mnie: Studiując mapy/teorię/ wiadomo, że można podążać tą drogą. Przestudiowanie map, wyuczenie się ich na pamięć to teoria przyswojona.
Praktyka to pójście tą drogą.Przejście jej od A do Z ze wszystkimi konsekwencjami drogi i pełną akceptacją oraz radością.

Bolesław mówi słusznie o idealnym mistrzu. To jego słowa: "Dla mnie idealny mistrz w jakiejkolwiek dziedzinie to ktoś, kto łączy w sobie praktyka z teoretykiem - jego głębia polega na wzajemnym przenikaniu obydwu poziomów poznania danej dziedziny."

A ja powiem tak- mistrz to jest taki ktoś, taka osoba, która przeszła wszystkie drogi "na mapie"/teoria/ i w praktyce w zakresie tego na czym się zna. Uczy i naucza jak się po nich poruszać,być na nich, o tym co trzeba wiedzieć w drodze i o drodze tak by dotrzeć do celu. Ponadto pomaga w dotarciu do celu.



Wyślij zaproszenie do