Bolesław G.

Bolesław G. Składaj z nami
Origami :)

Temat: Nie wydasz na lekarza, to wydasz na...

Złota myśl lekko nieuczesana na piątek, 9 marca 2012:

Nie wydasz na masarza, to wydasz na lekarza;
nie wydasz na lekarza, to wydasz na grabarza


Drobna przeróbka znanego powiedzenia

Ta myśl zdeaktualizowała się w ostatnich czasach w związku z aferą solną. Już żaden wyrób masarski nie jest godny zaufania oprócz tzw. z własnego uboju. Moja koleżanka domyślała się, że coś jest nie tak z kiełbasami i szynkami, gdyż podczas degustacji coś podejrzanie chrzęściło w zębach - to była sól, którą się powinno posypywać drogi a nie nasze żołądki.

Tak więc myśl aktualna powinna raczej brzmieć:

Jak wydasz na masarza, to wydasz też na lekarza.

Wszyscy wiemy, że warzywa i owoce te nie skażone chemią są bardzo zdrowe. Kiedyś zgłębiłem ten temat w związku z zapobieganiem rakowi za pomocą diety i tak oto powstał ten artykuł:

http://londynek.net/czytelnia/Jak+ustrzec+sie+przed+ra...