Bolesław G.

Bolesław G. Składaj z nami
Origami :)

Temat: Nadzieja przychodzi do człowieka z....

Złota myśl na sobotę, ósmy dzień maja, dwa tysiące dziesiątego roku:


Nadzieja przychodzi do człowieka wraz z drugim człowiekiem.

Alighieri Dante

Czy jestem dla innych człowiekiem nadziei?
Teresa W.

Teresa W.
biolog,oligofrenoped
agog

Temat: Nadzieja przychodzi do człowieka z....

Tak,to prawda.Człowiek nie jest stworzony do życia w samotności.Żyje wśród innych i z pewnością dla innych.Pomijając tzw.pasożytów społecznych każdy z nas pragnie czuć się potrzebnym.Nie wszyscy jednak potrafimy dać innym nadzieję.Ja, po wielu latach pracy nad sobą , jestem optymistką.Ale nie tylko dla samej siebie.Myślę,że z moim podejściem do życia daję radość i nadzieję wielu osobom.Nieskromnie powiem,że czuję się "człowiekiem nadziei".

Temat: Nadzieja przychodzi do człowieka z....

Ja oczywiście też czuję się człowiekiem nadziei. Podoba mi sie to określenie:) W sumie w dużej mierze z powodu zawodu, który wykonuję. Niesienie nadziei innym to niezwykle twórcze i pasjonujące zajęcie. Każdy człowiek jest niezgłębioną zagadką i skarbnicą możliwości. To ogromna satysfakcja kroczyć z drugim człowiekim i towarzyszyć mu w odkrywaniu siebie. To zasoby, które w sobie nosimy, a których często nie dostrzegamy, niosą nadzieję na lepsze jutro, na miłość, radość lub po prostu spokój, którego wszyscy pragniemy.

pozdrowienia, SylwiaSylwia Kalinowska edytował(a) ten post dnia 16.05.10 o godzinie 12:58



Wyślij zaproszenie do