Bolesław G.

Bolesław G. Składaj z nami
Origami :)

Temat: Myślę, więc jestem

Złota myśl na sobotę, osiemnasty dzień kwietnia dwa tysiące dziewiątego roku:

Myślę, więc jestem

Kartezjusz

Już kiedyś było tu powiedziane, że jedną (jeśli nie jedyną) rzeczą, jaka odróżnia nas od świata zwierzęcego, to zdolność do myślenia, zastanawiania się ze wszystkimi tego następstwami kumulowanymi w czasie ( cywilizacja, rozwój techniki,nauka, itd.).
Nie bez powodu gatunek, jaki reprezentuje każdy z nas zwie się Homo sapiens, człowiek rozumny.
W tych trzech prostych słowach Kartezjusza zawarta jest istota człowieczeństwa, jego świadomość samego siebie, świadomość bytu.
Dla Kartezjusza był to jeden z niewielu pewników na których mógł oprzeć swoją filozofię; coś, czemu nikt nie mógł zaprzeczyć.
Od tego faktu swojego istnienia wysnuł on np.istnienie Boga, Bytu nacechowanego nieskończonością.

Zachęcam do refleksji

konto usunięte

Temat: Myślę, więc jestem

Moim zdaniem umiejętność myślenia (rozumiana również jako inteligencja) jest największą zaletą oraz naszą największą wadą. W świecie zwierząt prawa rządzą się po prostu... Ludzie komplikują, kombinują, chcą myślą chcieć przez co np. mamy masę zbytniej agresji. Moim zdaniem jedyne prawa rządzące tym światem to prawa natury - cała reszta zawsze pochodzi z człowieka.

Myślenie to nasze największe przekleństwo. Zastanówmy się czy świat nie był by prostszy gdyby człowiek zawsze przed danym krokiem zadawał sobie pytanie zamknięte, na które odpowiedź brzmi TAK lub NIE. Jednak my - my jeszcze wymyślamy sto milionów opcji - myślimy myślimy zamiast po prostu coś zrobić.
Bolesław G.

Bolesław G. Składaj z nami
Origami :)

Temat: Myślę, więc jestem

Rafał Śmiłowski:
Zastanówmy się czy świat nie był by prostszy gdyby człowiek zawsze przed danym krokiem zadawał sobie pytanie zamknięte, na które odpowiedź brzmi TAK lub NIE. Jednak my - my jeszcze wymyślamy sto milionów opcji - myślimy myślimy zamiast po prostu coś zrobić.

Ale czy nie wydaje Ci się, że takie myślenie w opcji "zero-jedynkowej" jest domeną komputerów, cyborgów i ludzi wykonujących cudze rozkazy?
Co by było, gdybyśmy mieli zaprogramowane w głowach takie myślenie w kategoriach "białe- czarne", "dobro- zło"?. Nie mielibyśmy wtedy własnej woli, wykonywalibyśmy tylko to, co w nas zaprogramowano.
Mówi się, że Bóg stwarzając człowieka nie chciał mieć automatów do czynienia tylko dobra, ale chciał mieć dzieci, istoty obdarzone wolą, które mogą wybierać, błądzić, ale i powracać, nawracać się.
Wahania, dylematy i rozdarcie wewnętrzne to też istota człowieczeństwa - zwierzęta obdarzone tylko instynktem nie mają dylematów - podążają za głosem natury.Bolesław G. edytował(a) ten post dnia 21.04.09 o godzinie 19:41

Następna dyskusja:

Myślę, więc...




Wyślij zaproszenie do