Temat: Myśl na 03-10
Dzisiaj jest piękna i słoneczna sobota...i dlatego też wykorzystuję ją do ostatnich przygotowań do sezonu zimowego.Tnę drewno na opał.
A moja córka - Monisia pomaga mi w tym...zbiera pocięte drewno...ale jak widzę ma w tym pewną przyjemność,że może z ojcem pracować.
No i teraz do meritum.
Zaczęła się bawić taczką...jakieś tam wygłupy, mimo tego,że kilka razy zwracałem jej uwagę,aby tak nie robiła, bo skasuje tę taczkę.
No i stało się... Monisia skasowała wspomnianą taczkę ( taka zwykła ogrodowa).
A kiedy ją zacząłem opierdzielać...to popatrzyła mi prosto w oczy i stwierdziła:
... lepiej prosić o wybaczenie..niż o pozwolenie...
Zatkało mnie tak,że do tej pory jestem zatkany.