Bolesław G.

Bolesław G. Składaj z nami
Origami :)

Temat: Mając dwadzieścia lat...

Złota myśl na piątek, 28 IX 2012r.:

Mając dwadzieścia lat myślałem tylko o kochaniu.
Potem kochałem już tylko myśleć.


Albert Einstein
Teresa W.

Teresa W.
biolog,oligofrenoped
agog

Temat: Mając dwadzieścia lat...

O kochaniu zawsze warto myśleć. Einstein z pewnością myślał o wielu sprawach przez całe swoje życie..jestem przekonana, że o kochaniu także myślał do końca swoich dni.
Bolesław G.

Bolesław G. Składaj z nami
Origami :)

Temat: Mając dwadzieścia lat...

Myślę, że naszemu geniuszowi chodziło o to, że z wiekiem zmądrzał i przestał myśleć o "doopach Marynach", a zajął się myśleniem naukowym i osiągnął w tym wielki sukces.

Bo wielu mężczyzn przez całe życie zatrzymuje się na tym pierwszym etapie;)Bolesław Gargol edytował(a) ten post dnia 30.09.12 o godzinie 09:30

Temat: Mając dwadzieścia lat...

Kocham kochać...myślę o myśleniu :)

I dobrze mi z tym.

ps. Do niedzieli jestem nieczynny...idę spać do lasu :)

konto usunięte

Temat: Mając dwadzieścia lat...

Teresa W.:
O kochaniu zawsze warto myśleć. Einstein z pewnością myślał o wielu sprawach przez całe swoje życie..jestem przekonana, że o kochaniu także myślał do końca swoich dni.

i owszem.

konto usunięte

Temat: Mając dwadzieścia lat...

Bolesław Gargol:
Myślę, że naszemu geniuszowi chodziło o to, że z wiekiem zmądrzał i przestał myśleć o "dupach Marynach"
nie był "doopkiem" więc nie zadowalały go "doopy Maryny" ;)
a zajął się myśleniem naukowym i osiągnął w tym wielki sukces.
myślał, bo inaczej nie potrafił. bezwzględnie.

to nie był "koszt rezygnacji" lecz niechęć do małości... a to ogromna różnica w założeniach.

był człowiekiem (!), który potrafił działać jednocześnie na wielu poziomach.
nie tylko nie utrudniało mu to "myślenia" - wręcz odwrotnie. znajdował odniesienia.
widział (! wbrew pozorom - rzadkość) związki przyczynowo - skutkowe.
znał swój punkt zerowy.Joanna Paradowska edytował(a) ten post dnia 29.09.12 o godzinie 18:31

konto usunięte

Temat: Mając dwadzieścia lat...

Bolesław Gargol:
Złota myśl na piątek, 28 IX 2012r.:

Mając dwadzieścia lat myślałem tylko o kochaniu.
Potem kochałem już tylko myśleć.


Albert Einstein

A pomiędzy ... powstała Teoria Względności
... kocha - nie kocha - kocha - nie kocha ...

Temat: Mając dwadzieścia lat...

Janek.

Albo kocha...albo nie ma o czym mówić.

Wciskanie kitu,to domena dupków,frajerów,damskich bokserów i tych co mają problem z własnym ego.

Facet ( meżczyzna) ma być kimś kto zapewnia bezpieczenstwo , a nie tym który tylko o tym mówi.

Ma być czas teraźniejszy dokonany, a nie przyszły niedokonany.Jacek Aleksander G. edytował(a) ten post dnia 29.09.12 o godzinie 20:56

konto usunięte

Temat: Mając dwadzieścia lat...

Jacek Aleksander G.:
Janek.
ale dowcip Janka (autorski?) - bo nie był niczym innym - był dobry :)
to była teoria względności.
Albo kocha...albo nie ma o czym mówić.
może to już teoria bezwzględności.
to piękna teoria? nie.... to nie teoria - to piękna prawda..................................................Joanna Paradowska edytował(a) ten post dnia 29.09.12 o godzinie 21:45
Bolesław G.

Bolesław G. Składaj z nami
Origami :)

Temat: Mając dwadzieścia lat...

ja kiedyś wymyśliłem zdanie składające się z 3 sylab:

Kogo kocha Gocha?

Ale nic nie przebije tego - zdanie z innych 3 sylab:

Cy tata cyta cytaty taty Tacyta?
- Cyta, cyta, tata cyta cytaty taty Tacyta

To apropo's gier słownych:)Bolesław Gargol edytował(a) ten post dnia 30.09.12 o godzinie 02:38

konto usunięte

Temat: Mając dwadzieścia lat...

Wracając do "ukochanego myślenia"
w tym procesie czycha na nas wiele pułapek
i nie zawsze to co logiczne jest prawdziwe.

Często manipulatorzy stosują metodę logiczności
i mogą wywieść nas na manowce.

Najlepiej wtedy wsłuchać sie w siebie
w pierwotny instynkt
który nie bacząc na konwenanse,
narzucone nam z zewnątrz stereotypy zachowań
czy stworzone przez nas samych - zasady, przeświadczenia,
każe nam dbać o własny interes.

konto usunięte

Temat: Mając dwadzieścia lat...

Jan Miron:
Wracając do "ukochanego myślenia"
w tym procesie czycha na nas wiele pułapek
i nie zawsze to co logiczne jest prawdziwe.

Często manipulatorzy stosują metodę logiczności
i mogą wywieść nas na manowce.

Najlepiej wtedy wsłuchać sie w siebie
w pierwotny instynkt
który nie bacząc na konwenanse,
narzucone nam z zewnątrz stereotypy zachowań
czy stworzone przez nas samych - zasady, przeświadczenia,
każe nam dbać o własny interes.

swoją drogą - również.
to też jest myśleniem :)
może nawet - bardziej (bo jest własnym procesem dochodzenia prawdy, wnioskowaniem, a nie przyjmowaniem).

czyli, Janku - nie zaprzeczyłeś, a rozszerzyłeś :)Joanna Paradowska edytował(a) ten post dnia 30.09.12 o godzinie 12:56

konto usunięte

Temat: Mając dwadzieścia lat...

Jednym słowem - myślmy wszystkimi zmysłami :)

---

Przypomniało mi się takie złośliwe powiedzenie:

"Myślenie szkodzi niewprawionym"
Bolesław G.

Bolesław G. Składaj z nami
Origami :)

Temat: Mając dwadzieścia lat...

myślenie to domena filozofów.

Często myślą za nas i narzucają nam swoje gotowe rozwiązania.

Często prowadzi do do katastrofy, a nawet wojen światowych.

Wszyscy się śmieją, że filozofowie są tacy nieżyciowi, niepraktyczni, a nie pomyślą, że obecnie obowiązujący mechanistyczny i konsumpcyjny światopogląd według którego myślą i postępują masy wymyślili nie kto inni jak filozofowie.

tańczymy jak filozofowie zagrają

Filozof to "chirurg ducha czasu" (ks.prof. Tadeusz Guz)

konto usunięte

Temat: Mając dwadzieścia lat...

Bolesław Gargol:
myślenie to domena filozofów.

Często myślą za nas i narzucają nam swoje gotowe rozwiązania.
takie stwierdzenie jest bolesnym ukłuciem dla Filozofa.
On nie ma na celu myślenia za kogoś.
Filozof szuka prawdy o życiu, szuka odpowiedzi.

tańczymy jak filozofowie zagrają
to - natomiast - jest kwestią wyborów.
raczej ludziom, którym nie chce się wnikać, szukać, rozmyślać, analizować, rozdrapywać, często - poświęcać życia, by...hmmm... osiągnąć punkt zerowy (nirwana), tym ludziom łatwiej jest przyjmować 9często nie do końca rozumiejąc) czyjąś filozofię - taki gotowiec ;)

można by, oczywiście, wymyślać koło od nowa. warto jednak - poznawszy czyjąś filozofię - samemu ustosunkować się do niej i... zawsze myśleć!

cóż - humanitaryzm, człowieczeństwo wymaga ;)
bo wyróżnia nas z Królestwa Zwierzęta myślenie abstrakcyjne - przywilej i obowiązek!

konto usunięte

Temat: Mając dwadzieścia lat...

Bolesław Gargol:
myślenie to domena filozofów.

a czyż matematyk, fizyk nie myśli?
a czyż biolog nie myśli?
a czyż humanista nie myśli?
a czyż artysta nie myśli?

a czyż każdy Człowiek - nie myśli?
homo sapiens - człowiek rozumny :)

Temat: Mając dwadzieścia lat...

A ja w tej chwili myślę o ...hmmm...a to moja słodka tajemnica :)

konto usunięte

Temat: Mając dwadzieścia lat...

Bodaj Bernard Shaw ironizował,
że przeciętny człowiek myśli raz w roku.

I być może wystarczy, bo mógłby zrobić sobie niechcący jakąś krzywdę,
albo jakowąś nową ideologią podzielił świat ;)
Teresa W.

Teresa W.
biolog,oligofrenoped
agog

Temat: Mając dwadzieścia lat...

"Myślę, więc jestem."Kartezjusz.
Ja nie czuję się filozofem, a czasem myślę, nawet nieco filozoficznie:)
Bolesław G.

Bolesław G. Składaj z nami
Origami :)

Temat: Mając dwadzieścia lat...

Wolne myślenie jest niebezpieczne dla totalitaryzmów jawnych i ukrytych.

My teraz żyjemy w ukrytym totalitaryzmie zwanym czasem Matrixem. Oglądałem jakiś czas temu film na youtube "wezwanie do przebudzenia", może go już teraz obejrzało z pół miliona ludzi w Polsce. Tam jest o tym mowa.

Niestety ci, którzy myślą za nas, nie myślą dla nas, dla naszego dobra, ale dla swojego dobra. Myślę tu o tych, którzy nami rządzą lokalnie i globalnie.

Reklama, media, szkolnictwo i inne pranie mózgu, wciskanie gotowych ideologii, rozwiązań.

I w tym szalonym pędzie za kasą na życie brak czasu na myślenie, refleksję. Czasem się wzdryguję, że jesteśmy jak owce prowadzone na rzeź, codziennie oskubywane po trochu z wełny. I niestety żałuję, że nie mamy na to większego wpływu:(



Wyślij zaproszenie do