Temat: Kochać - to...
to chyba definicja miłości dla nastolatków?
Są trzy etapy miłości: pierwszy etap zauroczenia, prawie samych przyjemności. Później jest drugi etap weryfikacji tego, czy jesteśmy z drugą osobą dla przyjemności, czy dla niej samej. Ten etap jest etapem zderzenia dwóch niedoskonałości w przypadku dwojga ludzi lub doskonałości Boga z niedoskonałością człowieka. Wychodzi wtedy na wierzch to, co kryje się w sercu człowieka. To etap oczyszczenia.
Niektórzy na tym drugim etapie wykruszają się i odchodzą, bo nie mieli w sercu miłości.
Etap trzeci jest etapem zjednoczenia, kiedy poznaliśmy siebie i poznaliśmy drugą stronę i wytrwaliśmy przy niej. Wtenczas cała walka uspokaja się i nastaje harmonia. To jest dopiero prawdziwa miłość, która potrzebowała próby.
Tymczasem świat każe nam zatrzymywać się tylko na pierwszym etapie podsycając wizję nieustających rozkoszy zmysłowych. Być może Arystoteles też dał się na to nabrać. Dlatego większość ludzi zatrzymuje się na pierwszym etapie i nigdy nie przechodzi przez ogień drugiego - po prostu rezygnuje, odchodzi, szuka kolejnej osoby i tak do końca życia.
Ten post został edytowany przez Autora dnia 15.12.13 o godzinie 17:06