konto usunięte

Temat: ciemna zimna jesienna noc....

Piotr R.:
Małżeństwo wychodzi z kina po miłosnym filmie. Siadają na ławce w parku i całują się na całego. Podchodzi policjant:
- Proszę państwa, to jest zabronione w miejscu publicznym. Otrzymujecie mandat. Pan 50 zł, pani 500 zł.
- Dlaczego ja tylko 50 zł? - pyta mąż.
- Pana widzę tu pierwszy raz - odpowiada policjant.

pamiętam (było to około dziesięć lat temu) siedziałam na wykładzinie w biurze przygotowując plakaty do wystawy nowo powstałego salonu mody.
w tle - radio. pytanie rzucone w eter: "czy kobiety, które zdradziły męża, żałują tego?"
dzwonią więc ludzie do radia i dzielą się swoimi opiniami na ten temat. po godzinie (pod koniec audycji) dzwoni pewien filozof i mówi: "zapewne mniej, niż te, które tego nie zrobiły."

wybuchnęłam śmiechem!
no co? przecież puenta - nie wnikając w słuszność czy niesłuszność - co najmniej zabawna!
jako, że byłam jedyną przedstawicielką płci (tej fajniejszej ;)) , zostałam zaatakowana salwą strzelistych, przeszywających, a napawających grozą - spojrzeń kolegów...... ;)Joanna Paradowska edytował(a) ten post dnia 25.01.13 o godzinie 20:27

konto usunięte

Temat: ciemna zimna jesienna noc....

http://www.youtube.com/watch?v=FSRi6UkorDU

Temat: ciemna zimna jesienna noc....

Joanna Paradowska:
Profesor zwraca się przed sesją do studentów:
Proszę w czasie egzaminów starannie dobierać słowa.
W zeszłym roku spytałem pewną studentkę o budowę prącia.
Studentka na to rzekła:
Panie profesorze. Naprawdę jestem przygotowana do egzaminu,
ale prącie, niestety, tylko liznęłam.
Brygida B.

Brygida B. Nigdy nie trać
cierpliwości - to
jest ostatni klucz,
któr...

Temat: ciemna zimna jesienna noc....

Pewnego dnia pewna starsza dama przyszła do Deutsche Bank z torbą pełną pieniędzy. Podeszła do stanowiska i poprosiła o prywatną rozmowę z prezesem banku, gdyż chciała otworzyć konto, a "proszę zrozumieć, chodzi o wielką sumę pieniędzy"
Po długotrwałych dyskusjach pozwolono starszej pani spotkać się z prezesem, bo w końcu nasz klient - nasz pan. Prezes spytał o kwotę jaką starsza pani zamierzała wpłacić. Ona zaś odpowiedziała, że chodzi o 50 milionów EUR. Po czym otworzyła torbę, żeby go przekonać, iż tak jest w rzeczywistości.
Naturalnie zaciekawiony prezes pyta o pochodzenie tych pieniędzy.
"Szanowna pani, jestem zaskoczony ilością pieniędzy, jaką ma pani przy sobie! Jak pani tego dokonała?"
Klientka na to: "Całkiem prosto. Zakładam się".
"Zakłada się pani? - pyta prezes - Ale o co?".
Starsza pani odpowiada: Cóż, o wszystko co możliwe. Na przykład mogę się z panem założyć o 25.000 EUR, że pańskie jaja są kwadratowe!"
Prezes zaśmiał się głośno i powiedział:
"Przecież to śmieszne! W ten sposób nie mogłaby pani nigdy tak dużo zarobić."
"Cóż, przecież powiedziałam, że w ten sposób zarobiłam moje pieniądze. Byłby pan gotowy założyć się ze mną?"
"Ależ oczywiście - odpowiedział prezes (w końcu szło o kupę pieniędzy). zakładam się, o 25.000 EUR, że moje jaja nie są kwadratowe."
Starsza pani odpowiada: "Zakład stoi, ale ponieważ stawką są duże pieniądze, czy mogę przyjść jutro o 10.00 razem z moim prawnikiem, żeby sprawdzić naocznie i przy świadku?"
"Jasne", prezes wykazał zrozumienie.
Całą noc był prezes niesamowicie nerwowy i spędził wiele godzin na sprawdzeniu, czy jego jaja znajdują się w swojej dotychczasowej formie. Z jednej i drugiej strony. W końcu przy pomocy głupiego testu osiągnął 100-procentową pewność. Wygra ten zakład.
Następnego ranka o 10.00 przyszła starsza dama ze swoim prawnikiem do banku. Przedstawiła sobie obu panów i powtórzyła, iż chodzi o zakład, którego stawką jest 25.000 EUR. Prezes zaakceptował zakład, iż jego jaja nie są kwadratowe.
W celu przekonania się o tym fakcie, poprosiła go dama o opuszczenie spodni. Prezes opuścił spodnie. Starsza pani nachyliła się, spojrzała uważnie i spytała ostrożnie, czy może dotknąć jaj. Zauważcie, że chodzi 25.000 EUR.
"No dobrze - odpowiedział prezes. - 25.000 EUR są tego warte i mogę zrozumieć, że chce się pani do końca przekonać."
Starsza pani ponownie się nachyliła i wzięła "piłeczki" w swoje dłonie. Wtedy zauważa prezes, że prawnik zaczyna uderzać głową w ścianę.
Prezes pyta więc kobietę: "Co się stało z tym pani prawnikiem?"
Na to ona: "Nic, założyłam się z nim tylko o 100.000 EUR, ze dzisiaj o godz. 10.00 będę trzymała w dłoniach jaja prezesa Deutsche Bank"

:-)

konto usunięte

Temat: ciemna zimna jesienna noc....

Brygido, gdzie się podziewałaś??!!!!! brakowało mi tu Ciebie :)

konto usunięte

Temat: ciemna zimna jesienna noc....

muszę kupić nową pralkę!!!!!

http://www.youtube.com/watch?v=Xa7q8QPIRWU
Brygida B.

Brygida B. Nigdy nie trać
cierpliwości - to
jest ostatni klucz,
któr...

Temat: ciemna zimna jesienna noc....

JA CHCĘ TEN PROSZEK!!!
:-)
Brygida B.

Brygida B. Nigdy nie trać
cierpliwości - to
jest ostatni klucz,
któr...

Temat: ciemna zimna jesienna noc....

Do drzwi puka akwizytor. Otwiera mu kobieta. Akwizytor zaczyna nawijać o swoim produkcie, a kobieta widać, że jest wkurzona jego wizytą:
- Spadaj pan - i trzaska mu drzwiami przed nosem. Jednak drzwi się nie domknęły, uchylają się lekko, więc akwizytor dalej nawija o swoim wspaniałym produkcie. Kobieta już cała w nerwach, nawet nic nie powiedziała tylko znowu trzaska mocno drzwiami. No, ale drzwi znowu się nie domknęły, więc akwizytor dalej nawija. Baba już nie wytrzymała, wzięła zamach i z całej siły trzasnęła drzwiami. Jednak drzwi znowu się nie domykają, a akwizytor pokazując w dół mówi:
- Może pani najpierw kotka zabierze...
:-)

Temat: ciemna zimna jesienna noc....

Brygida C.:
:-)
http://www.youtube.com/watch?v=j_gSGyLkkwg
Brygida B.

Brygida B. Nigdy nie trać
cierpliwości - to
jest ostatni klucz,
któr...

Temat: ciemna zimna jesienna noc....

Trzech żuli uzbierało trochę grosza na butlę samogonu. Kupili. Ręce im się trzęsą z podniecenia.
- Nie doniosę, ku.., rozbiję… - mówi Stefan.
- Mnie tak ręce latają, że upuszczę - dodaje Marian.
Trzeci, Władek wziął flaszkę i… wypadła mu, rozbijając się w drobny mak. Stefan zaczął rwać włosy; Marian napierdziela łbem w mur. A winowajca wsadził ręce w kieszenie i stoi. Po godzinie się uspokoili.
- Kurde, Władek, ale ty masz nerwy - mówi Marian do żula-rozbijaki.
- My rwiemy włosy z głów, walimy łbem o ścianę a ty taki spokojny…
Władek wyciąga ręce z kieszeni, a w każdej dłoni urwane jądro.
- Echhh… każdy przeżywa po swojemu….
Brygida B.

Brygida B. Nigdy nie trać
cierpliwości - to
jest ostatni klucz,
któr...

Temat: ciemna zimna jesienna noc....

Przychodzi Polak do sklepu w Anglii i mówi:
- Poproszę piłkę.
- What?
- Piłkę!
- What?
- David Beckham
- aaa football
- No dobra to niech pan się teraz skupi.
- Okey
- Do metalu.

:-)
Brygida B.

Brygida B. Nigdy nie trać
cierpliwości - to
jest ostatni klucz,
któr...

Temat: ciemna zimna jesienna noc....

Mam chandrę więc śmieszą mnie głupoty

W metrze:
- Halo, halo, zapomniał pan walizki!
- Allach akbar!

:-))

Temat: ciemna zimna jesienna noc....


Obrazek
Brygida B.

Brygida B. Nigdy nie trać
cierpliwości - to
jest ostatni klucz,
któr...

Temat: ciemna zimna jesienna noc....


Obrazek
Brygida B.

Brygida B. Nigdy nie trać
cierpliwości - to
jest ostatni klucz,
któr...

Temat: ciemna zimna jesienna noc....

Lekarz zwraca się do blondynki, która chce poddać się kuracji odchudzającej:
- A ile pani ważyła najmniej ?
- 2 kg 80 dkg panie doktorze.

Temat: ciemna zimna jesienna noc....

W pewnej rodzince był taki zwyczaj, że rodzice co dwa, trzy dni wyjeżdżali do znajomych na noc,
więc jedyny syn miał całą chatę wolną przez cały wieczór i noc.
Więc skwapliwie z tego korzystał sprowadzając sobie swoją dziewczynę i razem "figlowali" korzystając
z nieobecności starszych.
Aż pewnego pięknego dnia znajomych nie było w domu
i rodzice z kwitkiem wrócili z powrotem i przyłapali młodych (jak ktoś to ładnie ujął) "in flagranti".
Chłopak przyłapany na "gorącym" uczynku pomyślał sobie:
- O, cholera, mam za niedługo maturę, miałem dostać samochód, uważali mnie za takiego porządnego, a tu co?
A trudno.
Dziewczyna sobie myśli:
- Aj, miało być fajnie, miał mnie przedstawić rodzicom,
miało być miło, kolacja itp., a tu mnie jak ostatnią k****ę poznali.
Ojciec sobie myśli:
- Moja krew! Dobrze synku, dobrze, całkiem niezła doopcia!
A serce matki:
- Jak ta zdzira nogi trzyma! Przecież mu niewygodnie!

Temat: ciemna zimna jesienna noc....

Lis ożenił się z lisiczką, po jakimś czasie urodziły się... prosiaczki.
Lis wywalił lisiczkę z nory.
Ta siedzi i płacze pod krzakiem. Przechodził zając, zlitował się nad lisiczką, przygarnął, ożenił się, urodziły się... prosiaczki.
Wywalił i on lisiczkę z norki.
Ta siedzi po raz kolejny pod krzakiem i płacze. Przechodził niedźwiedź, przygarnął, ożenił się, urodziły się... prosiaczki.
Jaki z tego morał?
KAŻDY FACET TO ŚWINIA!
Brygida B.

Brygida B. Nigdy nie trać
cierpliwości - to
jest ostatni klucz,
któr...

Temat: ciemna zimna jesienna noc....


Obrazek
Brygida B.

Brygida B. Nigdy nie trać
cierpliwości - to
jest ostatni klucz,
któr...

Temat: ciemna zimna jesienna noc....


Obrazek

Temat: ciemna zimna jesienna noc....


Obrazek



Wyślij zaproszenie do