Brygida B.

Brygida B. Nigdy nie trać
cierpliwości - to
jest ostatni klucz,
któr...

Temat: ciemna zimna jesienna noc....

Tak mniej więcej od 2 minuty

http://www.youtube.com/watch?v=Ah6kKb3km6g
Brygida B.

Brygida B. Nigdy nie trać
cierpliwości - to
jest ostatni klucz,
któr...

Temat: ciemna zimna jesienna noc....

Na dyskotece w Niemczech bawił się Rosjanin, z napisem na koszulce "TURCY MAJĄ TRZY PROBLEMY".
Nie trwało długo, stanął przed nim Turek, byczysko chłop:
- Ty, a w dziób chcesz?
- To jest pierwszy z waszych problemów - odpowiedział Rosjanin - agresja. Ciągle szukacie zwady, nawet wtedy, kiedy nie ma żadnego powodu.
Dyskoteka się skończyła, Rosjanin wychodzi, a tam na niego tłum Turków czeka.
- No, teraz się z tobą policzymy - warknęli Turcy gremialnie.
- A to jest drugi z waszych problemów - powiedział Rosjanin. - Nie potraficie załatwiać spraw po męsku sam na sam, tylko zawsze musicie zwoływać wszystkich "swoich".
- Zaraz nam to odszczekasz! - zawrzaśli Turcy wyciągając noże.
- I to jest trzeci z waszych problemów - westchnął ciężko Rosjanin wyciągając karabin maszynowy - zawsze na rozrubę przychodzicie z nożami...Ten post został edytowany przez Autora dnia 20.08.13 o godzinie 09:31

Temat: ciemna zimna jesienna noc....

Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a przed nimi taki wielki, łysy drechol, grube karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi. Jeden z tych kolesiów do drugiego:
- Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w glace.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glace.
Łysy się odwraca, a koleś:
- Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam...
Łysy:
- Żaden Krzychu, ku...a, dotknij mnie jeszcze raz to Ci jeb...e! - i się odwraca.
Na to ten pierwszy koleżka do drugiego:
- Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac łysego w glace.
Łysy zjeżony się odwraca, a koleś:
- Krzychu, no kur...a, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzieliśmy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie?
Łysy:
- Kur...a, nie byłem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przyp....dole, że się nie pozbierasz!
Zaczyna się podnosić, żeby wylutować kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi:
- No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i ogladajmy...
Łysy niezadowolony, ale idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają. Pierwszy
koleś znowu do drugiego:
- Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymyśliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi.
Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w łeb. Łysy się odwraca, na maksa napięty, a koleś:
- Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glace napier...lam, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!

konto usunięte

Temat: ciemna zimna jesienna noc....

Piotr R.:
(...)
- Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glace napier...lam, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!

swoją drogą Mężczyźni to zadziwiające stworzenia...
dla brawury są zdolni do wszelkich czynów, a kiedy czasem słuszność sytuacji wymaga odwagi cywilnej.... choćby odezwania się - powiedzenia "nie!" - myszki pod miotłą ;)
czyli co motywuje Mężczyznę do działania? czy instynkt "zaimponowania" jest tak silny, że wszelką głupotę są w stanie "udowadniać", a rycerskość to romantyczne wymysły, takie tam sobie.....głupotki?... hmmm... jak dla mnie - niepojęte....

Temat: ciemna zimna jesienna noc....

Joanna Paradowska:
Piotr R.:
(...)
- Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glace napier...lam, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!

swoją drogą Mężczyźni to zadziwiające stworzenia...
dla brawury są zdolni do wszelkich czynów, a kiedy czasem słuszność sytuacji wymaga odwagi cywilnej.... choćby odezwania się - powiedzenia "nie!" - myszki pod miotłą ;)
czyli co motywuje Mężczyznę do działania?
...jak to co? Tę mało skomplikowaną istotę motywują w gruncie rzeczy
tylko dwa pragnienia - kobiety i pieniędzy...
czy instynkt "zaimponowania" jest tak silny, że wszelką głupotę są w stanie "udowadniać", a rycerskość to romantyczne wymysły, takie tam sobie.....głupotki?... hmmm... jak dla mnie - niepojęte....

konto usunięte

Temat: ciemna zimna jesienna noc....

Piotr R.:
Joanna Paradowska:
czyli co motywuje Mężczyznę do działania?
...jak to co? Tę mało skomplikowaną istotę motywują w gruncie rzeczy tylko dwa pragnienia - kobiety i pieniędzy...

a człowiek tu główkuje, próbuje odnaleźć sens, logikę, przyczyny wyższe...
a przecież najtrudniejsze pytania maja najprostszą odpowiedź...

Temat: ciemna zimna jesienna noc....

Joanna Paradowska:
Piotr R.:
Joanna Paradowska:
czyli co motywuje Mężczyznę do działania?
...jak to co? Tę mało skomplikowaną istotę motywują w gruncie rzeczy tylko dwa pragnienia - kobiety i pieniędzy...

a człowiek tu główkuje, próbuje odnaleźć sens, logikę, przyczyny wyższe...
A skąd się biorą najpiękniejsze wiersze, najśmielsze działania biznesowe, hę :))
a przecież najtrudniejsze pytania maja najprostszą odpowiedź...
...Prawda jest prosta i świeci jasno...zawsze... tylko czasem szukamy jej w cieniu i zamęcie...

konto usunięte

Temat: ciemna zimna jesienna noc....

Piotr R.:
Joanna Paradowska:
Piotr R.:
Joanna Paradowska:
czyli co motywuje Mężczyznę do działania?
...jak to co? Tę mało skomplikowaną istotę motywują w gruncie rzeczy tylko dwa pragnienia - kobiety i pieniędzy...

a człowiek tu główkuje, próbuje odnaleźć sens, logikę, przyczyny wyższe...
A skąd się biorą najpiękniejsze wiersze
kiedyś wierzyłam, że to porywy serca...romantyzm...
aż zaczęłam dostrzegać, że to Kobiety dopisują mężczyznom cechy, które chcą widzieć i - później karmiąc się tą ułudą czują zawód...
cóż - cenić trzeba to, co prawdziwe, by potem... nie bolało ;)
najśmielsze działania biznesowe, hę :))
ambicja?
a przecież najtrudniejsze pytania maja najprostszą odpowiedź...
...Prawda jest prosta i świeci jasno...zawsze... tylko czasem szukamy jej w cieniu i zamęcie...
czasem trzeba rozłożyć na części pierwsze, by dobrze poznać, by zrozumieć - w pełni pojąć (a nie tylko - znać) syntetyczną, prosta prawdę.... :) :) :)

konto usunięte

Temat: ciemna zimna jesienna noc....

Joanna Paradowska:
...a co to za koszmar wrzuciłaś? :)))

konto usunięte

Temat: ciemna zimna jesienna noc....

Piotr R.:
Joanna Paradowska:
...a co to za koszmar wrzuciłaś? :)))
ach... loooozik :) fajnie rozwija się od 1:09 (licznik!):) i babcia loozik :)

Temat: ciemna zimna jesienna noc....

Joanna Paradowska:

ach... loooozik :) fajnie rozwija się od 1:09 (licznik!):) i babcia loozik :)
...trzyma w napięciu do końca, a w ostatnim fragmencie - myślałem, że dziób samolotu
go zmiażdży - a tu babcia z fakuskiem - pełen zaskok :))))

konto usunięte

Temat: ciemna zimna jesienna noc....

Piotr R.:
...trzyma w napięciu do końca, a w ostatnim fragmencie ....
i o to chodziło :)

Temat: ciemna zimna jesienna noc....

Joanna Paradowska:
Piotr R.:
...trzyma w napięciu do końca, a w ostatnim fragmencie ....
i o to chodziło :)
...windą bliżej...
http://www.youtube.com/watch?v=HoJveRDptDs

konto usunięte

Temat: ciemna zimna jesienna noc....

Piotr R.:
...windą bliżej...
ciekawe - gdyby ktoś dostał na zawału czy wylewu - kto wziąłby na siebie odpowiedzialność...

Temat: ciemna zimna jesienna noc....

Joanna Paradowska:

ciekawe - gdyby ktoś dostał na zawału czy wylewu - kto wziąłby na siebie odpowiedzialność...
... myślę że pewnie wyrosły by mi włosy na moim czerepie ze strachu, a Ty gdybyś taką bladą
dziewczynkę z łysą lalką nagle zobaczyła, to co byś zrobiła?...

konto usunięte

Temat: ciemna zimna jesienna noc....

Piotr R.:
Joanna Paradowska:

ciekawe - gdyby ktoś dostał na zawału czy wylewu - kto wziąłby na siebie odpowiedzialność...
... myślę że pewnie wyrosły by mi włosy na moim czerepie ze strachu, a Ty gdybyś taką bladą
dziewczynkę z łysą lalką nagle zobaczyła, to co byś zrobiła?...

nie wiem. trudno przewidzieć swoją reakcję.

ale jeśli przeżyłabym... pomysłodawca "zabawy" miałby marne szanse na przeżycie ;)

konto usunięte

Temat: ciemna zimna jesienna noc....

ZOO. niedzielny spacerek.
przechadza się pewne małżeństwo. pani zbliża się do klatki goryla i... goryl ją cap! wciągnął do swej klatki. szamotanina. goryl próbuje dobierać się do pani. tłum zbiegów, krzyk, przerażenie. tylko mąż ze stoickim spokojem przygląda się sytuacji.

zakończenie opowieści - opcja 1
mąż: powiedz mu, ze cię głowa boli.

zakończenie opowieści - opcja 2 (moja ulubiona ;))
ktoś z tłumu do męża: panie! co pan tak stoisz! zrób pan coś!
mąż: co ja? sam się rzucał, niech sam się broni.

Temat: ciemna zimna jesienna noc....

Pewnego razu gdzieś na zapomnianej wsie gdzie psy szczekają doopami,a prąd zawraca na liniach i gdzie słońce nie świeci żyłą sobie rodzinka - ojciec, matka i trzech synów. Żyli oni tylko dzięki swojej jedynej krowie. Jednego ranka ojcieć szedł jak co dzień do obory wydoić krowe. Wchodzi patrzy - na ścianach krew, flaki a na środku zamiast krowy leży kupa mięsa i kości... Załamany ojciec który stracił sens swojego życia ( jak on teraz utrzyma rodzinę bez tej krowy ? ) wziął sznur i powiesił się. Matka martwiła się co ojciec tak długo nie wraca to poszła do obory i po tym co zobaczyła pobiegła nad rzekę i się utopiła... Następnie pierwszy syn wszedł do obory i zobaczywszy ojca i resztki z krowy zrobił to samo co matka, ale gdy juz miał skakać do rzeki pojawiła się rusałka i mówi do niego:
- wyr*chaj mnie 20 razy to wszystko będzie jak dawniej....
Syn był cienias, pomyślał sobie " nie dam rady " i skoczył do wody
Następnie drugi syn poszedł do obory, potem nad rzekę i znowu wypłynęła rusałka:
- słuchaj będziesz się ze mną kochał 20 razy to ożywię twoją mamę, twojego tatę i wszystko będzie jak dawniej
Syna pomyślał " a co tam sprubóję " , nie udało mu się zaspokoić rusałki i z rozpaczy rzucił się do rzeki.
I trzeci syn poszedł do obory, zobaczył ojca na sznurze, i pobiegł nad rzekę znowu wynurzyła się rusałka:
- Słuchaj przelecisz mnie 20 razy to wskrzeszę twoich braci, twoją matke i twojego ojca i wszyctko będzie jak dawniej
na to trzeci syn:
- a mogę 30 razy?
- no tak
- a 40 razy?
- pewnie...
- a 50 razy?
- nooo
- a 60 razy?
- hmmm no tak...
- a nie pękniesz tak jak krówka??Piotr R. edytował(a) ten post dnia 28.11.12 o godzinie 16:44

konto usunięte

Temat: ciemna zimna jesienna noc....

Piotr R.:
- a nie pękniesz tak jak krówka??
cóż, sama narzuciłam makabryczny ton.....
muszę więc przyznać Ci Piotrze - to była totalna masakra!!!



Wyślij zaproszenie do