konto usunięte

Temat: Bogactwo a wielkość człowieka

Bolku, bardzo ograniczasz własne horyzonty postrzegania oraz przyjmowania tego, czego SAM nie doświadczyłeś, jako istniejące. co za tym idzie - wnioskowania.
To wiele wyjaśnia.

małe dziecko (do ~2 - 3 roku życia) myśli, że kiedy przysłoni oczy rękoma, to nie ma (nie istnieje) tego, czego nie widzi. potem uczy się przez całe życie.
uczy się między innymi tego, że sam fakt, iż jego pole widzenia (bo przecież nie ma oczu z tyłu głowy) nie ogarnia tego, co jest za nim, nie oznacza, że nie istnieje.
jeśli stanę za Tobą - nie masz możliwości zobaczyć mnie - czy oznacza to, że nie ma mnie tam?

Proszę, spróbuj na chwilę zdjąć przesłony, które ograniczają Ci pole widzenia, by ujrzeć to, co wokół. Wówczas może dostrzeżesz....

a do póki nie posiądziesz tej umiejętności, wyrażaj swoje opinie (nim kogoś urazisz) wyraźnie zaznaczając, że takie właśnie jest Twoje widzenie, a nie - fakty niezaprzeczalne.

konto usunięte

Temat: Bogactwo a wielkość człowieka

Bolesław Gargol:
Joanna Paradowska:
mylisz pojęcia własnych horyzontów z faktami oczywistymi.

Wiedzę, w tym wiedzę o kobietach czerpiemy nie z książek, nie z tego co przeczytamy, nie z tego, co ktoś nam powie, ale przede wszystkim z doświadczenia.
i znów jesteś w błędzie - gdyby tak było, do dziś siedzielibyśmy na drzewach.
uczymy się z wielu źródeł!
ktoś musiał się poparzyć, by uchronić Cie przed tym.
ktoś musiał pierwszy zjeść trującą jagodę, by reszta stada poznała, że nie można jej jeść.
gdyby więc każdy miał uczyć się TYLKO na podstawie doznań empirycznych - ludzkość nie przetrwałaby.
zachowaj bardziej otwarty umysł, otwórz się na poznanie!

nie ma wokół Ciebie szczęśliwych związków (wzór), które pozostawiają Ci nadzieję, że takie związki istnieją, tylko TY jeszcze tego nie doświadczyłeś? myślę, że są - to TY nie chcesz tego zauważyć, to TY nie chcesz przyznać ich istnienia. ja znam takie związki.

A moje doświadczenie jest takie, że kobiety ranią i są źródłem cierpienia, przyjmują moje uczucie, ale na zasadzie brania; a gdy wezmą już wszystko idą sobie dalej zostawiając mnie z dziurą w sercu.
przykre, że masz takie doświadczenia.
ale uwierz mi, że więcej kobiet (z godnością!!!) przyjmuje takie cierpienia, kiedy zostaną wykorzystane i porzucone przez mężczyznę.
I nie wnioskują, że mężczyźni - jako ogół - są świniami, tylko że to TEN właśnie mężczyzna okazał się być niegodny uczucia.

Dlatego nikt mnie nie przekona, że kobiety są szlachetne, dobre i wierne, zdolne do miłości dopóki nie spotkam takiej kobiety.
to współczuję Ci.
współczuję też takiej Kobiecie - będzie miała baaaardzo trudne zadanie.
co TY jesteś w stanie Jej ofiarować? swoje zgorzknienie? swoje zawężone horyzonty?
swoją tendencję do płytkiego zbadania, za to - pochopnego, a bardzo ostrego oceniania?
może to właśnie jest Twoim problemem i powodem, dlaczego nie przyciągasz kobiet wartościowych.

Nie interesuje mnie to, co napiszecie, nie interesuje mnie literatura, filmy na ten temat.
"nie interesuje mnie..." ot! i mamy źródło problemu.....
to może zainteresuj się - dla poznania, dla własnej nauki, nim pójdziesz dalszą drogą....
Liczy się życie, liczy się rzeczywistość, moja namacalna rzeczywistość.
nie dojrzałeś, Bolku. jesteś, jak dziecko we mgle.... jeszcze długa droga przed Tobą do umiejętności kochania, rozumienia... może kiedy otworzysz się, nauczysz mniej negować, a więcej doceniać, wówczas będziesz gotów na: danie i dopiero - przyjęcie czystej miłości, jakiej oczekujesz.Joanna Paradowska edytował(a) ten post dnia 29.10.12 o godzinie 10:08

konto usunięte

Temat: Bogactwo a wielkość człowieka

Bolesław Gargol:

A moje doświadczenie jest takie, że kobiety ranią i są źródłem cierpienia, przyjmują moje uczucie, ale na zasadzie brania; a gdy wezmą już wszystko idą sobie dalej zostawiając mnie z dziurą w sercu.

Dlatego nikt mnie nie przekona, że kobiety są szlachetne, dobre i wierne, zdolne do miłości dopóki nie spotkam takiej kobiety.

w sumie - żal mi Cię ogromnie.
masz - jak widać - przykre doświadczenia, z których nie potrafiłeś wyciągnąć konstruktywnych wniosków. Twoje wnioskowanie jest niewłaściwe, a tylko i wyłącznie Tobie Samemu przysłania piękno świata i - zatruwa Twoją duszę, niszcząc Twoje życie.

To jednak nie upoważnia Cię do wyrażania opinii, z których jednoznacznie wynika, że Kobiety to zdziry.
Bolku, apeluję do Ciebie, nim obrazisz do końca wszystkie Kobiety, z którymi choćby dyskutujesz, jak i resztę Kobiet na świecie.
za chwilę - przez taką właśnie postawę, Ty staniesz się niegodnym dyskusji.

chcesz pozytywnego przykładu?
przed laty otrzymałam poważną propozycję małżeństwa od człowieka tak bogatego, że ani on sam, ani jego dzieci i wnuki nie byliby w stanie przejeść i przesrać majątku.
a jednak odmówiłam. bo nie było miłości.

myśl i działaj (mowa również jest działaniem) i zawsze w tej kolejności!

ps. Bolku, piszę to wszystko nie po to, by umniejszyć Ci (masz szlachetne ideały - to w Tobie cenię), ale by pomóc Ci - z całą sympatia dla Ciebie - zatrzymać się w szalonym zapędzie negowania. Złap głęboki oddech, wycisz się i.... rozejrzyj dookoła. Przyjrzyj się uważnie. Poszukaj wokół siebie pozytywu - pięknych ludzi, piękne związki.
Patrz! Słuchaj! Bądź uważny! Bądź otwarty! i szukaj, bo kto szuka znajduje.....Joanna Paradowska edytował(a) ten post dnia 29.10.12 o godzinie 10:23
Bolesław G.

Bolesław G. Składaj z nami
Origami :)

Temat: Bogactwo a wielkość człowieka

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.10.21 o godzinie 14:00

konto usunięte

Temat: Bogactwo a wielkość człowieka

Człowiek tworzy pewną harmonijną całość
i jak coś skrzypi w kolanie to i wgłowie są zmiany
o wchodzeniu po schodach nie mówiąc
Niemniej dajmy sobie prawo być sobą
bo cóż tak na prawdę wiemy o innych ?
Czy są bardziej, czy mniej inni
niż nam się zdaje ?
Skoro dobrze nie znamy nawet siebie.

To tak apropo przyklejania przez Ciebie Bolku różnych nalepek i ocen,
światu, ludziom i inszym inszościom.
Bolesław G.

Bolesław G. Składaj z nami
Origami :)

Temat: Bogactwo a wielkość człowieka

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.10.21 o godzinie 14:00
Bolesław G.

Bolesław G. Składaj z nami
Origami :)

Temat: Bogactwo a wielkość człowieka

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.10.21 o godzinie 14:02

konto usunięte

Temat: Bogactwo a wielkość człowieka

Bolesław Gargol:
Jeszcze jedno Joasiu co do Twoich porad i wywodów:
Żeby komuś pomóc w psychologicznym aspekcie nie możesz go pouczać i zaprzeczać jego emocjom, bo to człowiekowi nie pomaga, a sugeruje, że coś z nim jest nie tak.
Bolku, zauważ, że nie zaprzeczam temu, jak Ty odbierasz, odczuwasz, a proszę, byś oddzielił pojęcia: "wg mnie" "wg mojego doświadczenia", "przez pryzmat moich doświadczeń widzę to i tamto" a "rzeczywistość jest taka i taka". to ogromna różnica pojęć.

Ty natomiast - sam pozostawiając sobie prawo do wrażliwości i indywidualnego odbioru świata - nie oddajesz tego prawa innym, a zwyczajnie - obrażasz.

Oczekując zrozumienia - zrozumienia dla innych nie wykazujesz.
Oczekując poszanowania - nie szanujesz.
Oczekując nie oceny, a pomocy - jesteś najsurowszym (i do tego - jednostronnym, nie słuchającym) sędzią.

Dlatego apeluję do Ciebie o zachowanie szacunku, a przynajmniej - większej powściągliwości w słowach.Joanna Paradowska edytował(a) ten post dnia 30.10.12 o godzinie 11:59

konto usunięte

Temat: Bogactwo a wielkość człowieka

...Joanna Paradowska edytował(a) ten post dnia 30.10.12 o godzinie 11:56
Teresa W.

Teresa W.
biolog,oligofrenoped
agog

Temat: Bogactwo a wielkość człowieka

Joasiu i Bolku:)
Oboje macie wiele racji i cieszę się że wywiązała się taka polemika.Wlaśnie o to tutaj nam wszystkim chodzi.Nie chcę być sędzią sprawiedliwym, ale musze powiedzieć, ze każde z Was na pewno wie, co mówi i mówi to, co naprawdę czuje.Mamy prawo czuć to ,co czujemy, a nie to, co powinniśmy czuć.

konto usunięte

Temat: Bogactwo a wielkość człowieka

coś pozytywnego :)

wielkość Człowieka i jego bogactwo w tym, co może dać od siebie innym i co potrafi docenić :)

nie szukajmy zadry :) ceńmy więc słońce, póki świeci! ceńmy ludzi, ich uśmiech! póki czas....

http://www.youtube.com/watch?v=d_mLFHLSULw

konto usunięte

Temat: Bogactwo a wielkość człowieka

Bolesław Gargol:

Bolku, nie jestem psychologiem więc - próbując pomóc Ci otworzyć oczy na piękno (pomóc poczuć Jego siłę i nauczyć się więcej cieszyć nim) - zapewne z punku widzenia psychologii w sposób błędny prowadzę rozmowę :)

Natomiast - w innej grupie, innym temacie przeczytałam słowa psychologa.
Pozwolę sobie przytoczyć je, może pomoże nam porozumieć się w temacie :)
Żeby komuś pomóc w psychologicznym aspekcie nie możesz go pouczać i zaprzeczać jego emocjom, bo to człowiekowi nie pomaga, a sugeruje, że coś z nim jest nie tak.

"patrząc z doświadczenia może być jeden problem z takim klubem (...) łatwo może zmienić się w "klub wzajemnego żalenia", gdzie członkowie nie tyle wspierają siebie, co podtrzymują się wzajemnie w swoich problemach."
Natomiast żeby pomóc, musisz POTWIERDZIĆ jego uczucia - że ma prawo się tak czuć i że go rozumiesz i że to nic złego, bo takie było jego doświadczenie życiowe.
Musisz dać mu siłę, a nie odbierać siłę np. przez litość i głaskanie po główce.
"Ludzie zakładają, że jeśli zostaną wsparci i zrozumiani, to nagle, w magiczny sposób ich problemy znikną. Guzik. Ich problemy naprawdę nie biorą się z tego, że nie są zrozumiani, ale z tego jak myślą, jak się czują i co robią."

i o to mi chodzi. nie chcę ganić Cię za Twoje widzenie wynikające z przykrych doświadczeń (a za raniące i obraźliwe słowa - jak najbardziej TAK!).
mogę wyrazić swoje ubolewanie nad Twoim losem, bo to naprawdę przykre, kiedy człowiek płacze...
natomiast co to da?
obawiam się, że - utwierdzenie Cię w przekonaniu, że świat jest do doopy, Kobiety - zdziry, Mężczyźni - świnie, a My Ludzie ogółem - ofiary....
czyli nic, tylko powiesić się....
staram się więc (może trochę przymusić) pomoc Ci, namówić do tego, byś na chwilę odwrócił się i.... spojrzał w stronę światła :) :) :)
Ale żeby pomóc cierpiącemu, trzeba samemu cierpieć.
skąd masz, Bolku, pewność, kto w swoim życiu cierpiał więcej....
i nie jest w stanie cierpienia zrozumieć...

tylko jedni z nas z cierpień wyciągają wnioski przygnębiające, inni (może ci, którzy ufają Bogu, wierzą, że to wszystko czemuś służy, czegoś ma nas nauczyć... pokory? siły? miłosierdzia?), nie odrzucą tego, że świat ma uroki, ludzie - swoje ludzkie troski i radości, błędy, wady jak i swoje piękno :) ... nie przestają szanować świata, ludzi - boskie stworzenie! :) :) :)

spróbuj jeszcze raz przeczytać moje posty kierowane do Ciebie, ale uczyń to z innym nastawieniem :)
uśmiecham się do Ciebie z całą serdecznością, bo mam dla Ciebie dużo szacunku i życzliwości :) gonię - kiedy łobuzujesz! boś chłopak = łobuz! i czasem jedziesz po bandzie.
ale życzę jak najlepiej! :)

konto usunięte

Temat: Bogactwo a wielkość człowieka

Teresa W.:
Joasiu i Bolku:)
Mamy prawo czuć to ,co czujemy, a nie to, co powinniśmy czuć.

tak, ale nie mamy prawa - bez względu na własne traumy - do wyrażania braku szacunku.
mamy wręcz obowiązek wzajemnego uszanowania godności.

jeśli więc ktokolwiek pozwala sobie na słowa, w których:
- bez wyraźnego zaznaczenia własnej pozycji "moim zdaniem", "mam takie odczucia, przekonania",
- za to bez cienia wątpliwości i z wyraźnym zaznaczeniem, że nie podlega to dyskusji jako fakt niezaprzeczalny (!), wyraża opinię, że kobiety (więc i Ty Tereso i ja i wszystkie inne Kobiety na świecie) to prostytutki...
mam tę odwagę powiedzieć - równie otwarcie - takiej osobie, że (o ile nie chce słuchać przyjaznych rad, że może za mało widzi - zawężone horyzonty) przekracza granice... co najmniej kultury.

konto usunięte

Temat: Bogactwo a wielkość człowieka

czy ta myśl nie jest dobrą puentą naszej dyskusji?

„Tam, gdzie nie ma miłości, rozsiewajcie miłość, a zobaczycie, że będziecie ją zbierać”
św. Jan od Krzyża
Brygida B.

Brygida B. Nigdy nie trać
cierpliwości - to
jest ostatni klucz,
któr...

Temat: Bogactwo a wielkość człowieka

Joanna Paradowska:
Teresa W.:
Joasiu i Bolku:)
Mamy prawo czuć to ,co czujemy, a nie to, co powinniśmy czuć.

tak, ale nie mamy prawa - bez względu na własne traumy - do wyrażania braku szacunku.
mamy wręcz obowiązek wzajemnego uszanowania godności.

Bo tam gdzie zaczyna sie wolność innej osoby moja wolność się kończy.
Bolesław Gargol:
Ale żeby pomóc cierpiącemu, trzeba samemu cierpieć.
No z tym to sie całkowicie nie zgadzam.
Ludzie mówią mi rzeczy, których nie mówią swoim matkom, czy partnerom.
to znaczy że są OSZUSTAMI Skoro kłamali raz to skąd pewność, że tobie mówia prawdę.
Bo życie emocjonalne zależy w głównej mierze od innych ludzi, od tego czy nam dadzą, czy odmówią swojej miłości. Mi odmówili.
Życie emocjonalne zależy od nas samych i nie jesteśmy zależni od innych.

>Ale życie duchowe zależy wyłącznie od naszej woli, bo Bóg NIGDY nie odmawia nam swojej miłości.
a skąd pewność że to nie tylko Twoje WIELKIE pragnienie bycia kochanym przez kogokolwiek?

Przepraszam jesli mogłam Kogos urazić
ale czytajać dyskusję Joanny i Bogusława to zaczynał mi czasami ogon wyrastac i waliło siarka w kolo

Bolesławie
>Musisz wejść w jego emocje i powoli je przemieniać, musisz zejść z nim do jego lochów i przywrócić mu światło,
Co chcesz przywracać jesli zostanie to coś powiedziane to juz zostało rozświetlone tak.

>a potem razem wychodzić na powierzchnię przyprowadzając go do ludzi, którzy zaspokoją jego potrzeby psychiczne.
Trzeba sie zdecydowac czy ta osoba ma budować swoje życie na ludziach czy Bogu
Troche konsekwencji

>Musisz mu pokazać drogę, na której znajdzie uzdrowienie i pełnię.
"Jam jest Droga Prawda i Życiem"

Może po prostu swoim życiem pokażmy jak żyć.
A naturalna selekcja zrobi resztę
Bolesław G.

Bolesław G. Składaj z nami
Origami :)

Temat: Bogactwo a wielkość człowieka

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.10.21 o godzinie 14:12

konto usunięte

Temat: Bogactwo a wielkość człowieka

Bolesław Gargol:
Sorry, drogie Panie, ale życie toczy się dalej i te wirtualne dyskusje do niczego dobrego nie prowadzą.
jaki jest więc sens bycia członkiem / założycielem takiej grupy?
Dochodzę do wniosku, że internetowe relacje to źródło nieporozumień i że są one barierą dla PRAWDZIWEJ komunikacji twarzą w twarz z rodziną i znajomymi.
niekoniecznie, Bolku.
przecież każde z nas jest żywą, prawdziwą osobą, która wyraża swoje myśli, uwagi, spostrzeżenia za pomocą słów, z tą różnicą, że narzędziem nie są usta, a klawiatura komputera...

Wolę prostą rozmowę w realu niż najgorętszą dyskusję w sieci.

Dlatego zapraszam do Krakowa na jakieś spotkanie ROZMÓW PRZY HERBACIE. POROZMAWIAJMY W KTÓRĄŚ NIEDZIELĘ PRZY HERBACIE NP. W HERBACIARNI "CZAJOWNIA" PRZY UL. JÓZEFA.

KTOŚ CHĘTNY?
to może do Torunia? :) :) :)
do Warszawy? Katowic? Świnoujścia?...
Chętnie :) ale raczej każde z nas jest ograniczone czasowo.
korzystamy więc z możliwości technologii choćby w celach wspólnych dyskusji :)
Bolesław G.

Bolesław G. Składaj z nami
Origami :)

Temat: Bogactwo a wielkość człowieka

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.10.21 o godzinie 14:13
Brygida B.

Brygida B. Nigdy nie trać
cierpliwości - to
jest ostatni klucz,
któr...

Temat: Bogactwo a wielkość człowieka

Bolesław Gargol:
no tak, no tak, ale widzę, że dyskusja zboczyła na niefajne tory i co słowo to niewłaściwe odczytywanie czyichś intencji.
Proponuję zamknąć temat i zająć się czymś pozytywnym zamiast gadać dla gadania i przegadania kogoś.

Byłem już w grupie, w której były same panie i jak doszło do podobnej dyskusji to mnie zakrzyczały liczebnie. Uciekłem stamtąd gdzie pieprz rośnie i dojrzewa.
Nie chciałbym uciekać z własnej grupy.

Wystarczy odrobina szacunku
i przemyślane wypowiedzi
:-)

konto usunięte

Temat: Bogactwo a wielkość człowieka

Bolesław Gargol:
Proponuję zamknąć temat i zająć się czymś pozytywnym zamiast gadać dla gadania i przegadania kogoś.
a kto wg Ciebie gada tu dla gadania

Byłem już w grupie, w której były same panie i jak doszło do podobnej dyskusji to mnie zakrzyczały liczebnie.
jest na to sposób.
ponieważ panie nie są wartościowymi, pięknymi, dobrymi członkami ludzkiego rodu,
a córkami adamowymi i - nierządnicami lub czarownicami
i tylko wprowadzają zamęt, można napisać :
klub dla Panów! Kobietom wstęp surowo wzbroniony!
;) ;) ;)
Uciekłem stamtąd gdzie pieprz rośnie i dojrzewa.
ucieczka...
Nie chciałbym uciekać z własnej grupy.
możesz wyprosić z niej osoby, które - wg Twojego uznania - nie są wartością, a przeszkodą :)



Wyślij zaproszenie do