Temat: Albowiem nazywać się dają tylko szczyty samotne,...

Złota myśl na czwartek, 17 kwietnia 2008 r.

Albowiem nazywać się dają tylko szczyty samotne, wyróżniające się wśród reszty gór, dzięki którym świat wydaje się bardziej przejrzysty. Jeśli zdarzy się, że jakiś obraz otworzy ci oczy na światło, będzie jak górska turnia, skąd krajobraz wydaje się spoczywać w ładzie, i jak podarek z rąk Boga – temu obrazowi nadaj imię, abyś go zapamiętał.

- Antonie de Saint-Exupery

Zapraszamy do podzielenia się refleksją w świetle zacytowanej myśli.

Temat: Albowiem nazywać się dają tylko szczyty samotne,...

Oczy na światło otwiera wszystko to co już jasno może być zrozumiane. Jasno zrozumiane może być wtedy gdy jest dogłębnie poznane.

Temat: Albowiem nazywać się dają tylko szczyty samotne,...

Chyba każdy obrazy w swojej pamięci ma zakotwiczone w oparciu o jakiś szczyt. Jednak może warto poświęcić tym pojedynczym szczytom nieco uwagi, najczęściej bowiem otaczają je inne, nierzadko piękniejsze; co dopiero z perspektywy (odległości i/albo czasu) jest widoczne. A i autor przywołanej myśli wspomina o krajobrazie...
Wszak Fujijama i Kilimandżaro są raczej wyjątkami potwierdzającymi regułę?

Temat: Albowiem nazywać się dają tylko szczyty samotne,...

Świat złakniony jest wzorów, ideałów, bohaterów. Dlatego powstały komiksy o Supermenie, Spidermenie i takie tam. Dziś rozmyślałem nad Starotestamentowym superbohaterem, Eliaszem. Ktoś, kto potrafi wskrzesić człowieka, ktoś na słowo którego spada ogień z nieba aby pochłonąć kilka grup żołnierzy chcących go pojmać, ktoś kto zostaje żywcem wzięty do nieba...słowem istna fantastyka, prawie bajka która nikomu w głowie się nie mieści...co nie przeszkadza mi, żebym nie chciał mieć charakteru tego Bohatera...może nikogo nie wskrzeszę, na nikogo nie rzucę ognia z nieba i nie pójdę żywcem do nieba....ale może będę umiał być twardy i nieugięty, polegający na Bogu i niepoddający się przeciwnościom.
Tylko samotne szczyty dają się nazwać...może chcę nosić imię?