Temat: 2007-10-31 Środa Każdy nowy dzień jest cudem,a my...
Doskonała myśl i wyjątkowo pozytywna. Wiem, że zawsze tak jest, że każdy dzień jest cudem. A jeśli zdarza się, że o tym zapominam, to mam małą metodę na to, aby to sobie przypomnieć. Jak to robię? Przypominam sobie najszczęśliwszy dzień w życiu, ale to taki, że na samą myśl ze wzruszenia łzy mi płyną. Potem patrzę na dzień dzisiejszy i zastanawiam się, co muszę zmienić w patrzeniu na ten dzień, aby był taki sam w obiorze lub jeszcze lepszy. I jak już wszystkie korekty zostaną wprowadzone to znów cieszę się ze stał się cud i jestem znów w najszczęśliwszym dniu w swoim życiu. Dlaczego on jest najszczęśliwszy? Bo JEST i Ja MOGĘ w nim być. I jak widzę ile rzeczy musi się zdarzyć żeby tan dzień był cudem, piekarz musiał wstać rano żebym mógł zjeść świeże pieczywo. Motorniczy musiał wstać o 4 rano żebym zdążył na czas do pracy. I tak jak sobie przeliczę ile osób pracuje na to żeby ten dzień był dobry to dochodzę do istoty tego cudu. - Każdy z nas jest cudem dla drugiego, jak to sobie uświadomię to wtedy cudownie idzie mi praca i to, co robię, bo wiem, że ktoś na ta pracę czeka, aby dla niego ten dzień, dzięki mojej pracy stała się cudem. I dziękuję Bogu i ludziom że moge ten jeszcze jeden dzień przeżyć tu na ziemi. Bo tu jest naprawdę CUDOWNIE.
Dziękuje za tą złotą myśl.....
A teraz dla odmiany wypiję sobie cudowną kawę o pysznym korzenno ziemnym smaku....
CUDOWENGO dnia......
Adam Raczkowski edytował(a) ten post dnia 31.10.07 o godzinie 07:58