Temat: 2007-09-13 czwartek Kto ryzykuje ten jedzie

ZŁOTA MYŚL NA CZWARTEK

Kto ryzykuje ten jedzie.

Pytania:
Kiedy warto ryzykować?
A kiedy jest bez potrzeby ryzyko?


Jaki gatunek drzewa lubisz najbardziej i dlaczego?

Pozdrawiam....

Temat: 2007-09-13 czwartek Kto ryzykuje ten jedzie

Ja już skończyłem z ryzykiem to znaczy od jakiegoś czasu jak nie bardzo wiem co mam zrobić pytam się wewnętrznie co trzeba żebym zrobił. Takie pogadanki do lustra i zamieniłem ryzyko na podporządkowanie temu głosowi wewnetrznemu. I na dzisiaj jest już bez ryzyka bo wszystko co się zdarza jest z góry "zaplanowane" i wzięte pod "uwagę" w planach. I teraz juz się jedzie we własciwym kierunku. Ale pamiętam że lubiłem ryzykować - ta adrenalinka i podniecenie, tylko efekty czasami było opłakane stąd też zmiana w używaniu mechanizmów.
Jakie drzewo lubię najbardziej ------- WSZYSTKIE------- każde m w sobie coś. Leszczyna elastycznosc i orzechy (które uwielbiam) szczególnie teraz kiedy są jeszcze świeże, dąb - za dostojność i wielkość, sosnę za zapach i smukłość. Świerk za tajemniczość dolnych gałezi - pod którymi kryją się świąteczne prezenty, Cis za twardość i elastyczność oraz za wiekową świętość i tak mógłbym przez cały atlas drzew w Polsce.

MIłego dnia..... i pysznej herbatki.

Temat: 2007-09-13 czwartek Kto ryzykuje ten jedzie

Z punktu widzenia bhp powiem, że ryzyko bez potrzeby jest wówczas, gdy jasno i wyraźnie są podane zasady, co i jak ma być wykonane, a i samo ryzyko jest oszacowane.
Natomiast, co do odpowiedzi na pytanie - kiedy warto? , to myślę, że w życiu jest sporo takich sytuacji, gdzie podejmowanie ryzyka wychodzi na dobre. Co decyduje o fakcie podjęcia ryzyka bądź bycia zachowawczą w jakiejś sprawie? Z pewnością czynników będzie wiele, ale przychodzi mi na myśl, że w moim przypadku często decyduje wizja rezultatu, celu.
Lubię lipę i dąb. Pierwsze, bo symbolizuje macierzyństwo, drugie, bo jest symbolem siły.