Temat: 2007-07-08 niedziela

Witam serdecznie!

Poproszono mnie bym rozpoczęła dzisiejsze spotkanie przy herbacie. Jakiś kłopot z komputerem ma chwilowo moderator grupy.

Dziś wcześnie rano wybrałam się na długi "wietrzny" spacer z psem. Uwielbiam aktywność o poranku w niedzielę. Czekam na tę chwilę cały tydzień. Po spacerze przysiadam na schodkach mojego domu rodzinnego i napawam się głębią zieleni, ciszą i spokojem.
Tak właśnie dzisiaj zaczął się dla mnie nowy dzień.

Udanej niedzieli :-)

Temat: 2007-07-08 niedziela

Ja korzystam znieobecności mojego syna, który wyjechał na wakacje. Wreszcie mam rower na wyłączność. Przejechałam dziś około 30 km. Jestem mile zaskoczona swoją kondycją fizyczną (myślałam, że jest gorzej). A widoki!!... dech zapiera. W górach jest dziś przepięknie. Wiatr, oprócz tego, że połamał kilka drzew to oczyścił powietrze, więc widoczność jest idealna. Pomachałam Wam wszystkim z góry (jakby ktoś nie zauważył)...

Temat: 2007-07-08 niedziela

ukladam sobie zycie na nowo - ustalam priorytety - jestem szczesliwy - stracilem prace ale nie ma tego zlego - na polce lezy 10 ksiazek do poczytania - w domku jest milosci mojego zycia - jedno ma na imie Adas a ja od jutra zaczynam etat "glowny specjalista od miziania czyli Tatuchowanie pełną gębą :)"

nastrajam sie na jutrzejsza wazna rozmowe - po glowie chodzi mi jedna mysl: "a bliźniego swego..." - i tak sie nastawiam - slucham sobie Rojka "Cisza i wiatr" - i chyba zaczne pisac bajke w koncu bo moj zolwik za dlugo siedzi w skorupie :)

dzis posiedzialem na laweczce a w wozku obok synus - pogoda calkiem mila - jak sobie pomysle ze cale wakacje (od wrzesnia angazuje sie w projekt formalny) spedze z synusiem na spacerach to ohoho :D - mysle ze za 10-20 lat bedzie dziekowal swoim jeszcze aktualnym przelozonym za to