Temat: zbawienny wpływ sportu na nasze DNA

Poniżej macie mocny argument dla wszystkich znajomych, którzy nie lubią się spocić, za to chcieliby mieć zgrabną sylwetkę i w ogóle! A że starość nie radość i wszystkich nas to czeka, warto wziąć to do siebie:

Jak wykazali uczeni z King's College London, ćwiczenia fizyczne wpływają na stan naszego DNA – starzeje się wolniej! Ale nie wystarczy praca w ogrodzie czy weekendowe spacerki po parku. Za to regularne 3 godzinki tygodniowo powinno przyjść nam z pomocą. I naszemu DNA.

Ale po kolei. Jak to działa? Zaobserwowano, że u osób aktywnych wolniej skracają się TELOMERY, czyli końcówki chromosomów porównywane do zegara odmierzającego czas życia komórek. Im są dłuższe, tym więcej razy komórka może się podzielić. Obumiera, gdy telomery stają się zbyt krótkie. Biorąc przy tym pod uwagę fakt, że od 30 roku życia mięśni zaczyna nam ubywać (ok. 1-2kg na dekadę), jeszcze dziś wstajesz z kanapy i robisz 20 minutową przebieżkę, nakładasz rolki albo idziesz na rower. Pogoda jest zawsze dobra albo bardzo dobra. Sam lub z przyjacielem, powiedz mu o telomerach i życiodajnej roli dla DNA.




Jak potraktujesz tak ważną informację, wolna wola. My pochwalamy takie wartości, informacje. A że stajesz się coraz starszy(a), musisz o tym wiedzieć, bo to akurat przemawia do wyobraźni, wpływa na własną samoocenę, pewność, poczucie wartości. Piszą o tym fachowcy i naukowcy od sportu w majowym „Twój Styl”

Tekst pochodzi z bloga http://pochwalaWartosci.pl