Grzegorz Wasiluk

Grzegorz Wasiluk publicysta spraw
międzynarodowych,
szukam dodatkowej
prac...

Temat: Załamanie cywilizacji atlantyckiej w latach 60-tych

Szybki i niebezpieczny samochód, szybki i niebezpieczny do kwadratu motocykl, szybka i łatwa dziewczyna, masowa i nie spotykająca się z powszechnym potępieniem odmowa służby wojskowej oraz triumfalny powrót armii najemnych, a nade wszystko podkultury młodzieżowe, którym bezmyślnie ulegają kolejne pokolenia i związane z tym mnogie rzesze narkomanów... To wszystko nawiedziło Zachód w latach 1965-75, a potem przeniosło się do nas w latach 80-tych. Przy bliższym zbadaniu sprawy okazuje się, że stały za tym określone osoby: Ginsberg, Lowenstein, Leary, Cohen, Cohn-Bendit. Działalność Leary'ego nosiła przy tym przynajmniej od pewnego punktu znamiona współpracy z KGB. Rozwydrzenie społeczne, które w wyniku zapanowało na Zachodzie było jedną z dwóch głównych przyczyn przegranej Stanów Zjednoczonych na drugiej wojnie indochińskiej (1959-75), zwanej mylnie wietnamską. Komu i czemu należy zawdzięczać te zjawiska, z których nasza cywilizacja nie jest w stanie otrząsnąć się do dzisiaj?Grzegorz Wasiluk edytował(a) ten post dnia 18.09.07 o godzinie 02:34
Bartłomiej Garbaczewski

Bartłomiej Garbaczewski historyk sztuki,
plastyk

Temat: Załamanie cywilizacji atlantyckiej w latach 60-tych

Wywiadowi sowieckiemu - mistrzom od sabotażu :D
Nigdy jakoś nie pociągała mnie ideologia hippisowska, choć istotnie - przez pewien czas uległem samemu pacyfizmowi (może dlatego, że jest, w pewnym stopniu, bliski chrześcijaństwu). Kiedy się, swego czasu, zastanawiałem nad sensem pacyfizmu zrozumiałem o co w tym wszystkim de facto chodziło. Było to tak oczywiste, że do dzisiaj nie dociera do mnie jak mogły się na to złapać miliony młodych Amerykanów, a potem obywateli innych krajów.
Problem polegał chyba na globalnym podejściu do sprawy. Same idee pacyfistyczne nie narobiłyby tyle szkody. Za pacyfizmem szła moda (w sensie: sposób ubierania), muzyka, propagowanie wolnej miłości, narkotyków, homoseksualizmu, etc. Innymi słowy - rewolucja obyczajowa na wielką skalę. Wszystko to podlewane (często niezbyt nachalnie - w zależności od sytuacji) marksizmem i trockizmem (Francja do tej pory tym żyje). Festiwal Woodstock został zorganizowany, o ile mi wiadomo, dla uczczenia 50 rocznicy powstania Komunistycznej Partii Stanów Zjednoczonych. Tylko kto o tym wie? Podejrzewam, że przy nafaszerowaniu ludzi narkotykami (słynne stwierdzenie: "Jeśli byłeś na Woodstock, to niewiele pamiętasz") wpajanie im jedynie słusznych idei było stosunkowo łatwe.
Muszę przyznać, że podobał mi się sposób ubierania się hippisów, a muzykę lat 1965-75 uważam za świetną i słucham do tej pory. Tyle, że jestem odporny na socjalizm ;P Treści piosenek są czasami - albo naiwne, albo idiotyczne, ale sama muzyka jest doprawdy znakomita. Pewnie dlatego tak działała i działa na ludzi.
Jeżeli jednak popatrzymy na zestaw: narkotyki, moda, muzyka, hasła, ideologia, to dojdziemy do wniosku, że ten ruch nie zrodził się z niczego. Było to zaplanowane działanie mające na celu podpiłowanie gałęzi amerykańskiego społeczeństwa - zdeprawowanie i ogłupienie młodzieży. W dużej mierze równolegle poszło to w innych krajach - przede wszystkim w Europie Zachodniej. Nie bez przyczyny istnieje przysłowie: "czym skorupka za młodu nasiąknie...".
Co Pan o tym sądzi?
Grzegorz Wasiluk

Grzegorz Wasiluk publicysta spraw
międzynarodowych,
szukam dodatkowej
prac...

Temat: Załamanie cywilizacji atlantyckiej w latach 60-tych

Ciekawa teoria i przyznam, że spotykam sią z nią po raz pierwszy. Wgłębiłem się mocno w źródła z tego okresu i doszłem do odmiennych wniosków. Cała afera była dziełem amerykańskich elit politycznych, części tak namiętnie znienawidzonwego przez hipisów establishmentu. Po co i na co? Najkrócej rzecz ujmując ci ludzie nie byli w stanie wytrzymać takiego społeczeżstwa am., jakie pojawiło się po II wojnie świat.; sztywnego, represywnego wobec wyłamujących się spod sztancy jednostek, zadufanego w sobie (oglądał pan film Stowarzyszenie umarłych poetów?). Ludzie lewego skrzydła Partii Dem. et consortes mieli zupełnie inne zdanie na temat tego, jak powinien żyć człowiek. Najwidoczniej uznali, że klęska wojenna, w amerykażskich dziejach rzecz niesłychana, zburzy ten - w ich oczach - spokój cmentarza dążeń do czegoś wyższego ponad konsumpcję i dyscyplinę. Z punktu widzenia moralności chrześcijażskiej były to oczywiście rachuby wampirów i nie da się tu wykluczyś inspiracji satanistycznej, zresztą potwierdzonej z kilku źródeł u niektórych dramatis personae.

W pewnej chwili okazało się, że wilekiemu kapitałowi, pragnącemu m. in. szerokiej współpracy gospodarczej z ZSRR jest z tymi ludźmi po drodze, no i sprawa została przypieczętowana. Oczywiście rezydenturze radzieckiej w Stanach (działającej cały czas w ramach koncesji udzielonej od 1933 przez Demokratów) nie pozostało nic prócz wspomagania tego na miarę sił...

Zakulisowe konwentykle określały politykę wobec Wietznamu tak administracji kennedy'ego jak Johnsona. Posunięcia wykonane w wyniku przez obu tych prezydentów prowadziły do bezustannego pogarszania sytuacji. Kiedy Nixon, wysunięty do władzy przez przerażopnego tym wszystkim przeciętnego, konserwatywnego wyborcę próbował powstrzymać bieg wydarzeń zmnierzający do klęski, znalazła sią i na niego rada...

Oczywiście ująłem całą rzecz w wielkim skrócie.

Zaś co do muzyki anglo-am. z tego okresu (lat 1957-67 w moim przypadku) to słucham jej prawie codziennie i rzeczywiście jest wspaniała, boska, wagnerowska w swoim wyrazie dramatycznym i polifonii, jedyna w swoim rodzaju...
Bartłomiej Garbaczewski

Bartłomiej Garbaczewski historyk sztuki,
plastyk

Temat: Załamanie cywilizacji atlantyckiej w latach 60-tych

Hm... tylko jak Pan wyjaśni powstanie ruchu hippisowskiego w WB, Francji etc. Tylko tym, że Europa przyjęła wzorce amerykańskie? Dziwnie szybko by to nastąpiło, moim zdaniem.
Grzegorz Wasiluk

Grzegorz Wasiluk publicysta spraw
międzynarodowych,
szukam dodatkowej
prac...

Temat: Załamanie cywilizacji atlantyckiej w latach 60-tych

Muzyka młodzieżowa, narkotyki, powab wolnej miłości bez zobowiązań społecznych (właśnie wtedy kroczyła na scenę pigułka antykoncepcyjna) itp. Podobnie jak po drugiej stronie Atlantyku bunt przeciw sztywnemu systemowi szkolnemu, którego władza nie umiała na czas zreformować (bezpośredni zapalnik maja '68 we Francji). Wtsrząs spowodowany utratą imperiów i temu, co temu towarzyszyło + dechrystianizacja + silne wpływy lewicowe, ale niekomunistyczne. Cohn-Bendit czy Rocard nie byli przecież komunistami; z KP Francji toczyli walkę niemal na noże. Można mówić o pewnym wpływie żydowskim, ale też nie do końca (Rocard - radykalny kalwinista w stylu XVI wieku, Dutschke z ambicją, że stanie się nowym Lutrem). Tak nawiasem - większość dawnych zwolenników Dutschkego jest obecnie związana z NPD i DVU, sympatyzuje z Serbami i Rosją. Protestancki bunt naturalną dla siebie koleją rzeczy wpadł w łożysko nacjonalizmu. Cohnn-Bendit - wiadomo...
Rzeczą bardzo ważną jest, że główny inspirator tych ruchów w Europie - Herbert Marcuse - obywatel amerykański narodowości niemieckiej, był blisko związany z CIA przynajmniej w latach 50-tych.
Dawid C.

Dawid C. In progress... Still
:)

Temat: Załamanie cywilizacji atlantyckiej w latach 60-tych

Grzegorz W.:
Muzyka młodzieżowa, narkotyki, powab wolnej miłości bez zobowiązań społecznych (właśnie wtedy kroczyła na scenę pigułka antykoncepcyjna) itp. Podobnie jak po drugiej stronie Atlantyku bunt przeciw sztywnemu systemowi szkolnemu, którego władza nie umiała na czas zreformować (bezpośredni zapalnik maja '68 we Francji). Wtsrząs spowodowany utratą imperiów i temu, co temu towarzyszyło + dechrystianizacja + silne wpływy lewicowe, ale niekomunistyczne. Cohn-Bendit czy Rocard nie byli przecież komunistami; z KP Francji toczyli walkę niemal na noże. Można mówić o pewnym wpływie żydowskim, ale też nie do końca (Rocard - radykalny kalwinista w stylu XVI wieku, Dutschke z ambicją, że stanie się nowym Lutrem). Tak nawiasem - większość dawnych zwolenników Dutschkego jest obecnie związana z NPD i DVU, sympatyzuje z Serbami i Rosją. Protestancki bunt naturalną dla siebie koleją rzeczy wpadł w łożysko nacjonalizmu. Cohnn-Bendit - wiadomo...
Rzeczą bardzo ważną jest, że główny inspirator tych ruchów w Europie - Herbert Marcuse - obywatel amerykański narodowości niemieckiej, był blisko związany z CIA przynajmniej w latach 50-tych.

Właśnie kupiłem - i czytam - książkę brytyjskiego publicysty i działacza Johna O'Sullivana pt. "Prezydent, Papież, Premier - oni zmienili świat".
Mowa w niej o postaciach Jana Pawła Wielkiego, Ronalda Reagana oraz lady Margaret Thatcher (nota bene - doktorze honoris causa poznańskiej AE).
Autor pisze, jak te trzy wielkie osobowiści wzrastały w liberalnym społeczeństwie, gdzie żadne z nich nie miało praktycznie szans - wówczas - na awans na wyższe stanowisko; na początku opowieści, w opinii otaczających ich ludzi, kardynał Karol Wojtyła był po prostu zbyt katolicki, gubernator Ronald Reagan - zbyt konserwatywny, a Pani Thatcher - zbyt brytyjska. Jednym zdaniem - byli to ludzie zbyt konserwatywni. Objęli funkcje, pod którymi na trwałe przeszli do historii, dopiero w momencie, kiedy świat dojrzał do ich wyboru.
Dlaczego o tym piszę? Otóż autor napisał w swojej książce dokładnie o tych wszystkich zjawiskach, o których Pan równiez pisze. I o ich zgubnym wpływie na społeczeństwa.Dawid C. edytował(a) ten post dnia 02.10.07 o godzinie 21:30
Grzegorz Wasiluk

Grzegorz Wasiluk publicysta spraw
międzynarodowych,
szukam dodatkowej
prac...

Temat: Załamanie cywilizacji atlantyckiej w latach 60-tych

Bycie oryginalnym nie jestem moim głównym celem. Wierność prawdzie historycznej o wiele bardziej.

Następna dyskusja:

FIKCJA INTEGRACJI EUROPEJSK...




Wyślij zaproszenie do