Temat: Kto powinien odpowiadać za wersję z błędami która poszła...
Taka wrzutka troche z innej strony (nie dotyczaca bezposrednio sledzenia - gdzie popelniono blad/jak go uniknac w przyszlosci).
Kiedys przygotowalem krotka prezentacje dla Designu na temat "Co my tu robimy w tescie".
Na ostatnim, troche prowokacyjnym slajdzie bylo cos takiego:
- Who is responsible for Quality?
- Management
Z perspektywy projektów, ktore rozpisane sa na kilkadziesiat tysiecy roboczo-godzin blad u klienta to cos co mozna (Trzeba) ograniczac, ale tego sie nie uniknie.
W srodowisku, w ktorym wielu dostawcow probuje jak najszybciej, z jak najlepsza jakoscia dostarczyc produkt o podobnej funkcjonalnosci (np. w telefonii komorkowej, wszyscy chca byc zgodni ze specyfikacjami 3GPP), kluczowym aspektem jest to ile roboczo godzin mozna przeznaczyc na test i na design, tak zeby nadal sie to oplacalo :-).
Strategie sa rozne, np.:
firma A oferuje stabilniejsze rozwiazania, chodz troche drozej
Firma B oferuje taniej chodz bledy (naprawiane juz pozniej, gdy system dziala) zdazaja sie czesciej -ale klienci godza sie na to, majac na uwadze cene produktu
Firma C oferujaca produkt za podobna cene co A (chodz z gorsza jakoscia) systemy z funkcjonalnosciami, kore firma A ma dopiero w roadmapie na nastepny rok :-)
To ukladanie strategii, to takie troche samookreslanie sie gdzies na rynku, a troche dorazne dostosowywanie sie do bierzacej sytuacji.
W kazdym razie high level management decydujac "wyprzedzmy konkurencje, za pomoca tej samej ilosciu designerow/testerow" ustawia pewien poziom quality (i oczywiscie zdaje sobie sprawe z konsekwencji, ale uznaje ze bedzie sie to firmie oplacac).