Bartłomiej
W.
germanista-socjolog
pracujący z
zamiłowania w branży
IT
Bartłomiej
W.
germanista-socjolog
pracujący z
zamiłowania w branży
IT
Magdalena
D.
Specjalista
ds.marketingu,
content marketing,
SEO
Temat: Pierre'a Burdieu kapitał kulturowy
Cieszymy się, że szukasz. Porozmawiajmy więc o tym. Czym według Ciebie jest kapitał kulturowy Bourdieu?
Bartłomiej
W.
germanista-socjolog
pracujący z
zamiłowania w branży
IT
Temat: Pierre'a Burdieu kapitał kulturowy
Kapitał kulturowy w rozumieniu Pierre’a Bourdieu to dwa elementy, pierwszy to kapitał własny: wiedza (uczęszczała do Junior High School w Westwood Village, zamiłowanie do dziennikarstwa, zainteresowanie do literatury), wykształcenie (kursy ze śpiewu i tańca, szkoła aktorska Actors Studio z naciskiem na Method Acting ), umiejętności (talent aktorski – nagrody m.in.: Photoplay Award, występowała w musicalach i na Broadwayu geniusz, dar bycia , poetka) , przygotowanie zawodowe jednostki (ukończyła szkołę zawodową dla modelek) i drugi element, na który składa się poziom i typ wyposażenia kulturowego, nazywany habitusem . Habitus jest tutaj rozumiany jako zespół dyspozycji ukształtowany w środowisku własnym jednostki, przyswojenie w sposób nieświadomy „reguł gry”. Pierre Bourdieu posługuje się szerokim zrozumieniem kapitału wyróżniając trzy jego rodzaje: kapitał ekonomiczny, kulturowy i społeczny. Natomiast mówiąc o kapitale symbolicznym określa go „(…) jako formę, którą przybierają trzy zasadnicze kapitały, wyrażają maksymalizację symbolicznego zysku. Kapitałem nazywa wszelkie zasoby materialne i duchowe, które są dziedziczone przynoszą korzyści materialne i symboliczne oraz zapewniają reprodukcję monopol i nierówność w dostępie do nich”.Marilyn Monroe intelektualistka 07.04.2011
Kojarzymy ją jako uroczą pin-up girl, słodką blondynkę. Tymczasem Marilyn Monroe czytała "Ulissesa", "Źdźbła trawy", a w swej bibliotece zgromadziła ponad 400 pozycji literackich.
Na polski rynek księgarski trafiła właśnie książka "Fragmenty" odczarowująca wizerunek Marilyn Monroe. Z niepublikowanych dotąd jej prywatnych listów i wierszy, wyłania się portret wrażliwej, fascynującej się sztuką kobiety, bardzo różny od kreowanego przez media obrazu słodkiej kobietki.
Autorzy publikacji, Stanley Buchthal i Bernard Comment, pokazują fotografie, na których odnajdujemy nieznaną Marilyn Monroe - kobietę z ambicjami intelektualnymi. Widzimy Monroe czytająca Heinricha Heinego w swoim mieszkaniu, wylegująca się ze "Źdźbłami trawy" Whitmana na trawniku, studiującą "Śmierć komiwojażera" w księgarni, a "Ulissesa" na plaży. Marilyn z Karen Blixen, z poetką Edith Sitwell, z Carson McCullers, w objęciach Trumana Capote. W jej bibliotece było 400 pozycji literackich.
- Nie ulega wątpliwości, że za życia aktorki to media, działające pod naciskiem wytwórni filmowych stworzyły jej wizerunek, jako kobiety radosnej i promiennej, sugerując jednocześnie, że jest niezbyt rozgarniętą blondynką. (...) A jednak ta ikona, tak jak medal, miała dwie strony: na jednej widać było słoneczną i promienną pin-up girl, tryskającą energią blondynkę, na drugiej zaś młodą kobietę z głową w chmurach, skrajną perfekcjonistkę spragnioną absolutu, której życie mogło przynieść wyłącznie rozczarowanie. (...) Z tą książką otwiera się przed nami nowy świat (...) Obcujemy z nieznaną Marilyn, taką, jakiej nigdy nie widzieliśmy - piszą redaktorzy.
Na "Fragmenty" składają się bardzo różne zapiski. Otwiera je fragment pamiętnika pisanego w 1943 roku w czasie pierwszego małżeństwa przyszłej Marilyn z Jamesem Dougherty. Autorka analizuje swój nacechowany niepewnością stosunek do świata i mężczyzn. Już w tych pisanych przez osiemnastoletnią Marilyn notatkach widać tendencję do autoanalizy, która przewijać się będzie przez wszystkie zapiski aktorki. Sporą część tomu stanowią wiersze Marilyn, które pisała przez całe życie. Nie są to perły literatury, raczej poetyckie próby zapisania ulotnych nastrojów, osobiste wyznania. A jednak Artur Miller, trzeci mąż Marilyn pisał o niej: "Żeby przeżyć, musiałaby być bardziej cyniczna lub przynajmniej bliższa rzeczywistości. Ona tymczasem była poetką, która na rogu ulicy próbuje recytować tłumowi wiersze, ten zaś zdziera z niej ubranie".
Notatki z początku lat 50. odnoszą się do kursów teatralnych, na które uczęszczała Marilyn. Dotyczą głównie pracy nad kolejnymi zadaniami aktorskimi i rolami, ale pojawiają się też tutaj opisy stanów lękowych, jakich doświadcza aktorka. Kolejne zeszyty zawierają notatki i wiersze z czasu małżeństwa z Arthurem Millerem, dokumentujące kolejne kryzysy ich związku. Najbardziej dramatyczne są fragmenty dotyczące pobytu w szpitalu w 1961 roku, gdzie Marilyn trafiła aby zregenerować siły, a tymczasem została pod przymusem zamknięta na oddziale psychiatrycznym. Wrażenia Marilyn z leczenia psychiatrycznego w Ameryce lat 60. potwierdzają dramatyczne wspomnienia Sylwii Plath ze "Szklanego klosza".
Można zapytać dlaczego taki obraz Marilyn Monroe poznajemy dopiero teraz, blisko 50 lat po śmierci aktorki. Zapiski z "Fragmentów" przez kilkadziesiąt lat przeleżały w kartonowych pudłach. Na mocy testamentu, po śmierci Monroe, jej rzeczy osobiste trafiły do Lee Strasberga, założyciela Actors Studio, który pozostawał z Monroe w przyjaźni do końca jej życia. Po jego śmierci stały się one własnością wdowy, Anne Strasberg. Wiele lat później w jej ręce wpadły dwa pudła z papierami po Marilyn. To właśnie zapiski, które znalazły się we "Fragmentach". Obecne wydanie zawiera też reprinty oryginalnych zapisków.
Polski przekład "Marilyn Monroe. Fragmenty. Wiersze, zapiski intymne, listy" opublikowało Wydawnictwo Literackie.
(pj/PAP/mat.pras.)
http://www.polskieradio.pl/24/289/Artykul/347503,Maril...
Chcąc nadrobić stracony czas, rzuca się na książki. Studiuje historię sztuki, muzyki, literatury, geografię, dzieła Freuda i klasykę. Zachłannie, kompulsywnie. Joyce, Hemingway, Beckett, Flaubert, Camus, Steinbeck – lista jej ulubionych pisarzy naprawdę robi wrażenie. Prywatna biblioteczka liczy 400 pozycji. Marilyn uwielbia swoje zdjęcia z książkami. To, autorstwa Eve Arnold, zrobione dla „Esquire’a”, na którym czyta „Ulissesa” Jamesa Joyce’a, oraz to Alfreda Eisenstaedta dla magazynu „Life”, gdzie leży obok swoich ukochanych lektur. Czytanie, jak sama przyznaje, staje się dla niej schronieniem. Ucieczką z realnego świata w iluzję.
Artykuł:
http://www.literatura.gildia.pl/wywiady/krystian-lupa
Źródła
"Jej aktorstwo jest w drgnieniach" - rozmowa z Krystianem Lupą o zapiskach Marilyn Monroe, http://www.literatura.gildia.pl/wywiady/krystian-lupa (14.03.2013).
Audycja radiowa Mit Marylin Monroe, http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/658526,Marilyn-... (14.03.2013).
Każdy go posiada, zatem i Marilyn Monroe.
M. Ziółkowski: Przemiany interesów i wartości społeczeństwa polskiego. Teorie, tendencje, interpretacje. Poznań 2000, s. 174-180
P. Bourdieu: The school as a Conservative Force: Scholastic and Cultural Inequalities. In: J. Eggelston: Contemporary Research in the Sociology of Education. Londyn 1974, p. 33-47. Cyt. za S. Kozyr-Kowalski: Socjologia, społeczeństwo obywatelskie i państwo. Poznań 2000, s. 128-129
http://www.polskieradio.pl/24/289/Artykul/347503,Maril... (14.03.2013).
Magdalena
D.
Specjalista
ds.marketingu,
content marketing,
SEO
Temat: Pierre'a Burdieu kapitał kulturowy
Sorry ale... o co chodzi????
Bartłomiej
W.
germanista-socjolog
pracujący z
zamiłowania w branży
IT
Temat: Pierre'a Burdieu kapitał kulturowy
Szukam argumentów za tym, że początek kariery Monrou można określić kategoriach kapitału kulturowego a nie symbolicznego.
Magdalena
D.
Specjalista
ds.marketingu,
content marketing,
SEO
Temat: Pierre'a Burdieu kapitał kulturowy
No spoko. I w tym celu wklejasz jakąś pracę bez komentarza? Ja naprawdę nie rozumiem ;) Chcesz jakąś dyskusję tu rozpocząć czy masz pracę do napisania?
Bartłomiej
W.
germanista-socjolog
pracujący z
zamiłowania w branży
IT
Temat: Pierre'a Burdieu kapitał kulturowy
"Chcesz jakąś dyskusję tu rozpocząć czy masz pracę do napisania?"Mam znalźć odp. na pytanie:"Wykorzystując koncepcję kapitału Pieree'a Burdieu proszę wskazać jakim kapitałem dysponowała Merlin Monrou na początku swojej kariery?" Szukam uzasanienia odnośnie tego, iż Marilyn Monroe dysponowała kapitałem kulturowym.
Pytasz: "Czym według Ciebie jest kapitał kulturowy Bourdieu?"
Odp.: Kapitał kulturowy w rozumieniu Pierre’a Bourdieu to dwa elementy, pierwszy to kapitał własny: wiedza (uczęszczała do Junior High School w Westwood Village, zamiłowanie do dziennikarstwa, zainteresowanie do literatury), wykształcenie (kursy ze śpiewu i tańca, szkoła aktorska Actors Studio z naciskiem na Method Acting ), umiejętności (talent aktorski – nagrody m.in.: Photoplay Award, występowała w musicalach i na Broadwayu geniusz, dar bycia , poetka) , przygotowanie zawodowe jednostki (ukończyła szkołę zawodową dla modelek) i drugi element, na który składa się poziom i typ wyposażenia kulturowego, nazywany habitusem . Habitus jest tutaj rozumiany jako zespół dyspozycji ukształtowany w środowisku własnym jednostki, przyswojenie w sposób nieświadomy „reguł gry”. Pierre Bourdieu posługuje się szerokim zrozumieniem kapitału wyróżniając trzy jego rodzaje: kapitał ekonomiczny, kulturowy i społeczny. Natomiast mówiąc o kapitale symbolicznym określa go „(…) jako formę, którą przybierają trzy zasadnicze kapitały, wyrażają maksymalizację symbolicznego zysku. Kapitałem nazywa wszelkie zasoby materialne i duchowe, które są dziedziczone przynoszą korzyści materialne i symboliczne oraz zapewniają reprodukcję monopol i nierówność w dostępie do nich”.
Czy moje argumenty Cię przekonują? Masz inne argumenty by tą tezę poprzeć?
Podobne tematy
Następna dyskusja: