konto usunięte

Temat: Werbowanie

Witam
Tak przyszło mi na myśl. Jak werbują służby szpiegów? Kiedyś czytałem w Akwarium Suworowa, że po prostu "Witia" przysiadł się w restauracji i namówił pożądanego naukowca do szpiegowania dla ZSRR. Nawet jeżeli to była prawda, to i tak wydaje mi się, że czasy się zmieniły i teraz to wygląda inaczej. Tylko jak? Jak się podchodzi? Co się proponuje?

konto usunięte

Temat: Werbowanie

Kamil Gopaniuk:
Witam
Tak przyszło mi na myśl. Jak werbują służby szpiegów? Kiedyś czytałem w Akwarium Suworowa, że po prostu "Witia" przysiadł się w restauracji i namówił pożądanego naukowca do szpiegowania dla ZSRR. Nawet jeżeli to była prawda, to i tak wydaje mi się, że czasy się zmieniły i teraz to wygląda inaczej. Tylko jak? Jak się podchodzi? Co się proponuje?


Wystarczy trochę poszukać już taki temat był tutaj poruszany:
http://www.goldenline.pl/forum/1565764/rekrutacja

konto usunięte

Temat: Werbowanie

Kamil Gopaniuk:
>
Nawet jeżeli to była prawda, to i tak wydaje mi się, że czasy się zmieniły i teraz to wygląda inaczej. Tylko jak? Jak się podchodzi? Co się proponuje?

Dlaczego miałoby to wyglądać inaczej? Pewnie nieco łatwiejsze jest wstępne typowanie kandydatów, przynajmniej na potencjalnych szpiegów przemysłowych, pewnie o wiele częściej zamiast motywowania ideologicznego, używa się pieniędzy i szantażu /a może nie?/, reszta zapewne pozostaje ta sama, może trochę wspomagana techniką.

konto usunięte

Temat: Werbowanie

Panie Macieju proszę uważnie przeczytac moj post

Grzegorz Szymański

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Krzysztof K.

Krzysztof K. Analityk ds spraw
trudnych

Temat: Werbowanie

Kamil Gopaniuk:
Witam
Tak przyszło mi na myśl. Jak werbują służby szpiegów? Kiedyś czytałem w Akwarium Suworowa, że po prostu "Witia" przysiadł się w restauracji i namówił pożądanego naukowca do szpiegowania dla ZSRR. Nawet jeżeli to była prawda, to i tak wydaje mi się, że czasy się zmieniły i teraz to wygląda inaczej. Tylko jak? Jak się podchodzi? Co się proponuje?

pytasz jak się zatrudnia operacyjnych do wywiadu ?
czy pytasz jak operacyjni docierają do osobowych źródeł ?

konto usunięte

Temat: Werbowanie

Jak operacyjni docierają do OZI
Radoslaw R.

Radoslaw R. Senior Mechanical
Design Engineer ☞
Project Manager ☞
Oi...

Temat: Werbowanie

Można na wiele sposobów.

Można na tgz. haki, zdobywasz kompromitujące materiały na delikwenta, potem sugerujesz coś i zmuszasz do współpracy.

Można na ideologię, ale to już chyba nie te czasy choć kto wie.

Można za kasę tak jak zrobił np. Zacharski z Bellem.

Więcej mi chwilowo nie przychodzi do głowy.
Daniel Michał Delinger

Daniel Michał Delinger Referent,
Administracja

Temat: Werbowanie

MICE : Money, Ideology, Compromise, Ego
Krzysztof K.

Krzysztof K. Analityk ds spraw
trudnych

Temat: Werbowanie

Radosław R.:
Można na wiele sposobów.

Można na tgz. haki, zdobywasz kompromitujące materiały na delikwenta, potem sugerujesz coś i zmuszasz do współpracy.

Można na ideologię, ale to już chyba nie te czasy choć kto wie.

Można za kasę tak jak zrobił np. Zacharski z Bellem.

Więcej mi chwilowo nie przychodzi do głowy.


Najczęściej jednak OZI nie jest świadomy swojej roli i przekazuje informacje nie mając zielonego pojęcia kto jest odbiorcą i do czego mu to potrzebne.
Daniel Michał Delinger

Daniel Michał Delinger Referent,
Administracja

Temat: Werbowanie

Krzysztof K.:

Najczęściej jednak OZI nie jest świadomy swojej roli i przekazuje informacje nie mając zielonego pojęcia kto jest odbiorcą i do czego mu to potrzebne.

Moim zdaniem jest jednak na odwrót. Werbunek kapturowy, czyli współpraca nieświadoma jest raczej sporadyczna i najczęściej- choć nie zawsze- jest efektem pracy na tzw. honeytrap. No chyba, że mowa o pracy ze źródłami osobowymi o niesformalizowanej współpracy czyli Kontaktach Operacyjnych (OI, I, KO), ci najczęściej nie wiedzą z kim dzielą się swoją wiedzą, ale nie robią tego w sposób metodyczny, sformalizowany, celowy i nie są zadaniowani, choć i tu zdarzają się wyjątki, ale to już zupełnie inna bajka...
Źródło musi być świadome współpracy, aby można było stawiać zadania i zachować odpowiedni poziom konspiracji.

Kiedyś czytałem w Akwarium Suworowa, że po prostu "Witia" przysiadł się w restauracji i namówił pożądanego naukowca do szpiegowania dla ZSRR.

Myślę, że był to już tylko finał całej złożonej operacji zawerbowania- tzw. podejście. Wcześniej przez długi czas pracowali spottersi- wywiadowcy lub agenci penetrujący teren wywiadowczego zainteresowania w poszukiwaniu źródeł. Wytypowany kandydat podlega następnie długotrwałemu rozpracowaniu operacyjnemu i profilowaniu. Sprawdza się, czy nie jest to gra inspiracyjna prowadzona przez służby przeciwnika, sprawdza się możliwości dotarcia do informacji przez typowane źródło, profiluje, czy kandydat psychologicznie podoła pracy konspiracyjnej i takie tam pierdoły.Daniel Michał Delinger edytował(a) ten post dnia 06.08.10 o godzinie 09:13
Krzysztof K.

Krzysztof K. Analityk ds spraw
trudnych

Temat: Werbowanie

Daniel Michał Delinger:
Krzysztof K.:

Najczęściej jednak OZI nie jest świadomy swojej roli i przekazuje informacje nie mając zielonego pojęcia kto jest odbiorcą i do czego mu to potrzebne.

Moim zdaniem jest jednak na odwrót. Werbunek kapturowy, czyli współpraca nieświadoma jest raczej sporadyczna i najczęściej- choć nie zawsze- jest efektem pracy na tzw. honeytrap. No chyba, że mowa o pracy [...]
Źródło musi być świadome współpracy, aby można było stawiać zadania i zachować odpowiedni poziom konspiracji.

Jesli źródlo jest świadome współpracy istnieje duża szansa na dekonspirację, odwrócenie itd. dlatego raczej wyjątkiem jest gdy źródło jest świadome.
A zadaniować źródło można w dośc prosty sposób pod odpowiednią legendę.

Myślę, że był to już tylko finał całej złożonej operacji zawerbowania- tzw. podejście. Wcześniej przez długi czas pracowali spottersi- wywiadowcy lub agenci penetrujący teren wywiadowczego zainteresowania w poszukiwaniu źródeł. Wytypowany kandydat podlega następnie długotrwałemu rozpracowaniu operacyjnemu i profilowaniu. Sprawdza się, czy nie jest to gra inspiracyjna prowadzona przez służby przeciwnika, sprawdza się możliwości dotarcia do informacji przez typowane źródło, profiluje, czy kandydat psychologicznie podoła pracy konspiracyjnej i takie tam pierdoły.Daniel Michał Delinger edytował(a) ten post dnia 06.08.10 o godzinie 09:13

własnie tak
Daniel Michał Delinger

Daniel Michał Delinger Referent,
Administracja

Temat: Werbowanie

Krzysztof K.:
Jesli źródlo jest świadome współpracy istnieje duża szansa na dekonspirację, odwrócenie itd. dlatego raczej wyjątkiem jest gdy źródło jest świadome.
A zadaniować źródło można w dosć prosty sposób pod odpowiednią legendę.

Moim zdaniem jednak jest na odwrót. Aby zachować odpowiedni poziom konspiracji, źródło osobowe (Agent, TW, a czasem KO lub OI)musi mieć świadomość współpracy i związanego z tym zagrożenia. To jedna z podstawowych przesłanek pracy agenturalnej. Agentów, TW, czasem nawet KO szkoli się w technikach agenturalnych, np. fotografii specjalnej, szyfrowaniu czy tajnym kontaktowaniu. Jak chciałbyś zalegendować takie działania, aby człowiek nie domyślił się w jakiej grze bierze udział? Musiałby być albo bardzo głupi albo bardzo zakochany…

Przykłady z życia? William Bell, Herman Simm, Carlos Alvarez, Anna Belen Montes, Wachtyng Maisaia, Walter Kendall Myers, Władimir Ruskin, James W. Fondren, Floricel Achim, Werner Franz G., Ryszard Kukliński… można tak wymieniać i wymieniać. No ale może Ty masz na myśli jakieś inne "źródła"?
A odwrócenie i inspirowanie to już zupełnie inna bajka.
Krzysztof K.

Krzysztof K. Analityk ds spraw
trudnych

Temat: Werbowanie

Daniel Michał Delinger:

Moim zdaniem jednak jest na odwrót. Aby zachować odpowiedni poziom konspiracji, źródło osobowe (Agent, TW, a czasem KO lub OI)musi mieć świadomość współpracy i związanego z tym zagrożenia. To jedna z podstawowych przesłanek pracy agenturalnej. Agentów, TW, czasem nawet KO szkoli się w technikach agenturalnych, np. fotografii specjalnej, szyfrowaniu czy tajnym kontaktowaniu. Jak chciałbyś zalegendować takie działania, aby człowiek nie domyślił się w jakiej grze bierze udział? [...]

Niestety dyskusja już powoli zaczyna zbliżać się do granicy, której nie można przekroczyć na publicznym forum, (przesłania na priv także), ale jak się chwilę dłużej zastanowisz to sam dojdziesz do tego, jak można to zalegendować.

No ale może Ty masz na myśli jakieś inne "źródła"?

nie wiem, ale niestety nie możemy sobie odpowiedzieć na to pytanie, przynajmniej nie teraz
Daniel Michał Delinger

Daniel Michał Delinger Referent,
Administracja

Temat: Werbowanie

Uważam, że na obydwa pytania można śmiało udzielić odpowiedzi.
I tak, jeżeli chodzi o źródła, to metodyka pracy operacyjnej klasyfikuje je na dwa podstawowe rodzaje: Osobowe Źródła Informacji oraz Nieosobowe Źródła Informacji (w wywiadzie wojskowym Bezosobowe). Źródła nieosobowe pominiemy, bo w tej dyskusji nie o nie chyba chodzi.
Formą pracy operacyjnej opartą o źródła osobowe jest Wywiad/Rozpoznanie Osobowe, w kodzie NATO, zawartym w doktrynie AJP-2, określane jako HUMINT(Human Intelligence).
Różne instrukcje pracy w różny sposób klasyfikują źródła i ich współpracę, ale są pewne standardowe kanony.
I tak opierając się o instrukcje pracy Departamentu I MSW jak i Zarządu II
SG WP, z których to dokumentów zostały zdjęte gryfy niejawności i śmiało możemy je analizować, źródła osobowe sklasyfikować można na:

Agent jest to obywatel obcego państwa, bezpaństwowiec, a w
niektórych wypadkach obywatel polski stale zamieszkały za granicą, planowo
i w sposób tajny pozyskany do współpracy z wywiadem. Warunkami
kwalifikującymi przydatność agenta do pracy wywiadowczej są:
• jego zgoda i pełna świadomość współpracy z wywiadem;
• lojalność;
• możliwości zdobywania i przekazywania informacji lub materia łów
posiadających określoną wartość wywiadowczą;
• posiadanie obiektywnych możliwości w zakresie wykonywania pomocniczych
zadań wywiadowczych;
• ścisłe przestrzeganie zasad tajności pracy;
• podporządkowanie się dyspozycjom wywiadu w postępowaniu i realizacji
zlecanych zadań.


Za instrukcją Operacyjną Zarządu II SG.

Tajny Współpracownik w Wywiadzie Wojskowym Współpracownik to osoba planowo w sposób tajny pozyskany do współpracy z wywiadem, obywatel kraju rzadziej obcokrajowiec lub bezpaństwowiec przebywający w kraju na emigracji a niebędący etatowym pracownikiem służby. TW działa na terenie kraju.
Współpraca jest świadoma, rejestrowana i kierunkowana.

Za Instrukcją Operacyjną Departamentu I MSW oraz Instrukcją Operacyjną Zarządu II SG.

OI,OZ, Inf. TI, KP, KI, KO, KO (osoba informująca, osoba zawiadamiająca, informator, tajny informator, kontakt poufny, kontakt informacyjny, kontakt obywatelski, kontakt operacyjny
Dysponent wiedzy leżącej w polu zainteresowania służby, którą przekazuje w postaci informacji ustnej w sposób świadomy lub nieświadomy. Nie prowadzi się teczki pracy, o słabiej sformalizowanej współpracy ze służbą.
Za Instrukcją Operacyjną Departamentu I MSW oraz Instrukcją Operacyjną Zarządu II SG.

OOZI, KS, KSI, OZ(oficjalne osobowe źródło informacji, kontakt służbowy, kontakt służbowo-informacyjny, osoba zaufana) to osoba, z którą kadrowy pracownik wywiadu nawiązuje kontakt i pozyskuje informacje z racji pełnionej przez tę osobę funkcji.
Za Instrukcją Operacyjną Departamentu I MSW oraz Instrukcją Operacyjną Zarządu II SG.

Oczywiście dochodzą jeszcze formy pracy agentury pomocniczej, ale w naszej dyskusji mają one charakter raczej marginalny.

I teraz, jak uważasz, czy formy współpracy zmieniły się aż tak bardzo na przełomie ostatniego czasu?

A co do legendowania działań, to można to robić na wiele wymyślnych sposobów, bo wywiad nie lubi szablonów, ale nie da się abstrahować od paradygmatu...Daniel Michał Delinger edytował(a) ten post dnia 13.08.10 o godzinie 00:12
Krzysztof K.

Krzysztof K. Analityk ds spraw
trudnych

Temat: Werbowanie

Krzysztof K.:

Najczęściej jednak OZI nie jest świadomy swojej roli i przekazuje informacje nie mając zielonego pojęcia kto jest odbiorcą i do czego mu to potrzebne.


:)

ja wszysko wsadziłem w jeden worek, a Ty podzieliłeś na OI,OZ, Inf. TI, KP, KI, KO, KO, TW, OOZI, KS, KSI, OZ (wg instrukcji które służą do porządkowania notatek)

i chcesz zapytać których z ww jest więcej ?
Daniel Michał Delinger

Daniel Michał Delinger Referent,
Administracja

Temat: Werbowanie

Hmmm, z tego co wiem, to instrukcje pracy operacyjnej nie służą do porządkowania notatek, a są obowiązującymi w danej służbie procedurami pracy (przepisami wewnętrznymi w randze zarządzenia), w tym wypadku pracy ze źródłami osobowymi. To warsztat operacyjnej pracy.
Krzysztof K.:
i chcesz zapytać których z ww jest więcej ?

Nie, ja wiem których jest więcej i które są typologicznie ważniejsze oraz pożądane. Chciałem natomiast zapytać, jakie źródła Ty miałeś na myśli pisząc o współpracy nieświadomej. Nieświadoma współpraca jest marginalną i raczej niepożądaną. Dąży się do podjęcia współpracy świadomej, kierunkowej i zadaniowanej.
Ale wygląda na to, że każdy z nas zostanie przy swoim :)Daniel Michał Delinger edytował(a) ten post dnia 13.08.10 o godzinie 08:56

konto usunięte

Temat: Werbowanie

Jeszcze mi się przypomniało. Dlaczego jest zakaz werbowania dziennikarzy?
Kamil Jakuła

Kamil Jakuła Nehwê tzevjânach
aikâna d'bwaschmâja
af b'arha.

Temat: Werbowanie

Kamil Gopaniuk:
Jeszcze mi się przypomniało. Dlaczego jest zakaz werbowania dziennikarzy?
A gdzie to wyczytałeś? Znasz może wewnętrzne zarządzenia lub zastrzeżone pisma służb?
Krzysztof Pyka

Krzysztof Pyka Prezes Zarządu,
P.A.W. Redigo sp. z
o.o.

Temat: Werbowanie

Witam.
Instrukcje pracy operacyjnej są dokumentami nie normatywnymi, nie ujmują bo nie mogą dużej części rzeczywistości której dotyczą. Widać, że odpowiedzi udziela ktoś po nowej szkole, to nie są jednak najlepsze wzorce :)
Pojęcia typu "k.O.", OZI i cała reszta tego co wydaje się bełkotem branżowym, w normalnym trybie służą do przekazywania w sposób skrótowy wariantów taktycznych planu gry i omawiania wariantów analizy, są tez swego rodzaju kodem słownikowym, nie wiem czy współcześnie techniki te są znane i nauczane, pewnie nie, poziom tego zawodu w naszym kraju nie jest niestety najwyższy :(
Żeby omówić całość poruszanego zagadnienia trzeba by zacząć od teoretycznych podstaw planowania, konstrukcji, prowadzenia i zadaniowania agentury, jednak można wskazać kilka elementów istotnych co do których przedmówcy mylą się.
1. Werbunek współpracownika powinien przebiegać etapami: opracowania, rozpracowania i prowadzenia, w każdym z nich przyjmuje się w odniesieniu do informacji uzyskanych w procesie profilowania cech osobowości i opisu zmiennych społecznych (środowiskowych, ekonomicznych, itd.) hierarchię czynników motywujących do współpracy, na pierwszym m-cu uwzględnia się motywacje ideologiczne i altruistyczne, w następnej kolejności osobiste i emocjonalne, w zasadzie jeśli takie nie występują to źródło należy traktować jako niepewne lub jednorazowe, dopiero w dalszej kolejności )(prawidłowo - tylko wyjątkowo) można użyć motywacji egoistycznej (przekupstwo, szantaż), tzw. "komprmateriał" powinien być zaś tylko koniecznym elementem zabezpieczenia.
2. Sposoby rozwiązania zadaniowania (przykrywka, legenda, weryfikacja źródeł i materiałów) należy rozpatrywać wyłącznie w funkcji planowania kontr-rozpoznania i elastycznie dostosowywać przyjęte taktyki do sytuacji operacyjnej, jakkolwiek kontr-rozpoznanie pozostawać powinno zawsze jednym z głównych obszarów aktywności agentury to rzeczywisty procent źródeł prowadzonych pod rozmaitymi legendami jest jedynie (powinien) być rezultatem wykonania konkretnego "gryplanu". No ale do tego trzeba właściwego rozumienia pojęcia "kontr-rozpoznanie". Niestety w naszej praktyce (jak PODEJRZEWAM, bo nie wiem przecież :) ) większość źródeł to albo proste BZI (najczęściej nie zanalizowane nagrania z VBT) i egoistycznie motywowane meldunki agentury incydentalnej, nie weryfikowane prawidłowo. Za dużo z tym pracy :)
Pozdrawiam.



Wyślij zaproszenie do