Temat: duzo szpiegów z Rosji w Polsce
Sławomir K.:
Ja nie sądzę by Snowden BYŁ szpiegiem wcześniej.
Gdyby tak było to dostałby nową tożsamość i żył teraz w jakiejś daczy na Krymie.
Jeżeli gromadził informacje w sposób nielegalny w celu ujawnienia ich wrogiemu wywiadowi to już mógł być na cenzurowanym i można go nazwać "kretem".
Rosja nie była celem Snowdena. Z laptopami pod pachą znalazł się w Chinach, tam go Chińczycy odpałowali bo pewno to co na nich miał nie było zbyt powalające, a poza tym ważniejsze są interesy z USA, niż dawanie azylu jakiemuś tam Snowdenowi. Putin poświęcił mu swoje 5 min tylko dlatego, bo akurat potrzebował czegoś, aby zagrać Obamie na nosie.
Czort jeden wie co on teraz porabia. Może mieszkać w daczy na Krymie lub w szałasie na Syberii.
Poza tym BEZ UJAWNIENIA nie uciekałby do Rosji tylko szpiegował dalej i nie byłoby tego całego cyrku na lotnisku :)
Mógł, zwłaszcza że kontrwywiad w USA też nie jest zbyt czujny. Kilku rosyjskich "kretów" w szeregach CIA wpadło tylko dlatego, że zazdrośni koledzy z pracy pisali donosy o życiu ponad stan swoich kolegów.
I jego "zdrada" była ogromnym ciosem dla USA, bo od tamtej pory ich wywiad strasznie zawodzi. Głośno było na przykład wtedy, gdy na Krymie wylądowały tysiące komandosów z Rosji a Obama dowiedział się o tym dopiero z gazet :)
Albo zbyt pobieżnie czyta raporty składane na jego biurko.
A wielka gra toczy się teraz o Libię... i to nie chodzi tylko i wyłącznie o ropę, ale kto zarobi na wielkich złożach słodkiej wody pod Saharą.
Ty naprawdę rozpatrujesz to w kategoriach zarobku? :)
A na czym polega robienie biznesów? Chyba na zarabianiu pieniędzy głównie. Korporacje i firmy prywatne nie drukują pieniędzy, muszą same wygenerować zysk.
A jak wiemy z podstaw ekonomii nadmierny dodruk pieniędzy prowadzi do inflacji, hiperinflacji i zapaści gospodarczej.
MOSAD oprócz walki z islamskim terroryzmem ma również w priorytecie szpiegostwo gospodarcze. Ciekawa jest historia jak Izrael wszedł w posiadanie wzbogaconego uranu i wielu innych technologii.
Oj tam, weszli w jego posiadanie tak samo jak rosyjski sałdat w 1944 w posiadanie zegarka.
Znaleźli ;)
Dla nikogo nie jest tajemnicą, że atom dostali gotowy z USA.
I tu się Kolega myli.
Bo o ile Stany Zjednoczone bardzo aktywnie wspierały Izrael przy budowie struktur tego państwa, armii, etc. to bardzo konsekwentnie sprzeciwiały się posiadaniu broni masowego rażenia przez Izrael. MOSAD opracował plan zdobycia go w sposób nielegalny. W Europie założyli fikcyjne firmy, które zakupiły uran, a potem niczym piraci somalijscy przejęli statek na morzu z całym ładunkiem (operacja Plumbat).