Temat: "żona mnie nie rozumie, wcale ze sobą nie śpimy"
Hohoho,ale tu się ciekawie zrobiło :)
Ciesze się, Pani Agnieszko,ze Pani do nas dołączyła - drugi raz dzisiaj na Panią się natykam i drugi raz zaciekawiona jestem poglądami...
A więc i ja się wypowiem: bez seksu w zasadzie da się żyć w związku, choć to przykre... Ale bez zrozumienia to już nie jest związek tylko wegetacja we dwoje, czyli bezsens... Wiele parnauczyło się żyć z tym bezsensem, zdając sobie z niego sprawę - i to jest straszne!!!!! Ale wydaje mi się, ze to przez nasze wychowanie, gdzie 'rodzina, małżeństwo to rzecz święta', na zewnątrz usmiech, w czterech ścianach - piekło milczenia... Dulszczyzna się szerzy...
Czasami warto przetrzeć oczy, rzucić to wszystko w cholere, bo może tuż za rogiem jest ktoś, kto nas zrozumie i będzie z nami sypiał :) Czasami warto poświęcić troche, by mieć więcej :)