Temat: Zaloty

Jaka jest roznica pomiedzy zabieganiem o wzgledy kobiety a nachalnoscia?
Jak sie domyslec ze kobieta chce byc adorowana lub ze nie ma na to ochoty i nic sie nie da zrobic?
A moze jednak sie da, o ile dostatecznie dlugo bedzie sie 'adorowac'?
To pytanie zapewne moze odnosic sie takze do mezczyzn ale kierowane jest glownie do kobiet,
Zapraszam do wypowiedzi:)
Zuza M.

Zuza M. Trashka

Temat: Zaloty

Kobieta, która chce być adorowana, subtelnie (lub mniej subtelnie) kontynuuje flirt, który rozpoczyna facet. Musisz być wyczulony na jej gesty, wzrok, tembr głosu, dobór słów. Niezainteresowana i znudzona nachalnością kończy zdawkowo rozmowę, nie wychodzi pierwsza z inicjatywą rozmów, śpieszy się, zerka często na zegarek. Najgorzej wtedy dalej brnąć w tę grę. Lepiej wtedy odpuścić, a jeśli kobieta zatęskni, to sama będzie potrafiła przypomnieć o sobie;)
Chyba, że potrafisz tak rozbudzić jej zmysły i wyobraźnię, że będąc początkowo znudzona, w trakcie rozmowy rozpromienieje:)

konto usunięte

Temat: Zaloty

Zgadzam się z Przedmówcą. Spróbować nic nie kosztuje, ale nie wolno za nikim się pętać. Czasem się uda, a czasem zobaczymy jadący w naszą stronę wielki spychacz :) A wtedy run, Forrest, run!
Aleksandra G.

Aleksandra G. Starszy Specjalista
ds. Rozliczeń i
Kontroli Kosztów

Temat: Zaloty

Zdecydowanie nie ma nic gorszego niż nachalność... Jeśli kobieta od "pierwszego wejrzenia" nie jest zainteresowana, to nie ma raczej szans na zmianę decyzji. I "cierpliwe", nieustające adorowanie pogarsza sytuację faceta, przed którym w rezultacie można już tylko "uciekać" :(

Jedno jest pewne - musi być ta sławetna "chemia". Bez niej, przynajmniej moim zdaniem, nie ma szans na romans :) wtedy można najwyżej zostać "przyjaciółmi" ;)

konto usunięte

Temat: Zaloty

Oj zgadzam się z przedmowczyniami :)
Potrzeba uśmiechu, flirtu i chemii aby bylo ok... a to przeciez łatwo wyczuc gdy "coś" wisi w powietrzu :)
Powodzenia Panowie :)

Temat: Zaloty

Paulina Anna Panfil:
Oj zgadzam się z przedmowczyniami :)
[...]
I ja sie zgadzam :)
to dotyczy mysle obu stron... swego rodzaju upor ze strony kobiety takze czasami moze wywolac odwrotny skutek
Zuza M.

Zuza M. Trashka

Temat: Zaloty

Facet, nawet jeżeli jest silnie zaangażowany, musi pozostawić mi pole do możliwości zdobywania go. Powinien uwodzić, ale wytworzyć wokół siebie otoczkę niedostępności. Wtedy jest bardziej intrygująco, pociągająco, kusicielsko...do tego operowanie podtekstami, gra słowami... mmhmm :)
Nina T.

Nina T. Specjalista ds.
logistyki

Temat: Zaloty

Aleksandra Sieńkowska:
Zdecydowanie nie ma nic gorszego niż nachalność... Jeśli kobieta od "pierwszego wejrzenia" nie jest zainteresowana, to nie ma raczej szans na zmianę decyzji. I "cierpliwe", nieustające adorowanie pogarsza sytuację faceta, przed którym w rezultacie można już tylko "uciekać" :(

Jedno jest pewne - musi być ta sławetna "chemia". Bez niej, przynajmniej moim zdaniem, nie ma szans na romans :) wtedy można najwyżej zostać "przyjaciółmi" ;)

Ja miałam przypadek zaprzeczającemu Twojemu twierdzeniu. W pracy zaczepiał mnie chłopak - pytał o której wychodzę z pracy, czy mnie odwieźć do domu, może do kina, na piwo, spacer... ja panikowałam "boże czego on ode mnie chce, o co mu chodzi, on jest taki brzydki i dupkowaty, nie podoba mi się". Łaził, łaził i wyłaził.... byliśmy z sobą prawie 4 lata, choć muszę przyznać, że to był baaaaaardzo toksyczny związek i więcej w nim było mojej męczarni niż przyjemności, ale jednak coś mnie trzymało. Odetchnęłam i zaczęłam żyć pełnią życia dopiero jak poszedł w cholerę - do innej. Ale jestem żywym przykładem na to, że trucie dupy czasem facetowi się opłaca.
Aleksandra G.

Aleksandra G. Starszy Specjalista
ds. Rozliczeń i
Kontroli Kosztów

Temat: Zaloty

... Ale jestem żywym przykładem na to, że trucie dupy czasem facetowi się opłaca.

Zawsze są wyjątki potwierdzające regułę ;) Ale widzisz - stronie "trującej" może się to opłacać, ale czy tej drugiej... Tego nie byłabym taka pewna :/ Nic nie powinno się odbywać na siłę, a miłości do kogoś nie można się moim zdaniem "nauczyć" z czasem... Tak to już chyba jest skonstruowane ;)
Anna P.

Anna P. Pole, speaking
English, learning
French.

Temat: Zaloty

Aleksandra Sieńkowska:
a miłości do kogoś nie można się moim zdaniem "nauczyć" z czasem... Tak to już chyba jest skonstruowane ;)

Zgadzam się całkowicie ze wszystkimi powyżej... drobiazg tylko dodam... z tym, że miłości nie można się nauczyć... nie do końca się zgadzam. Pokochałam mężczyznę, który przez długi czas nie podobał mi się pod żadnym względem. Potrafił jednak tak odpowiednio postarać się "o mnie", że kiedy po dwóch latach (moim zdaniem świetnego związku) zakończył wspólne życie... z trudem dochodziłam do siebie przez bardzo długi czas. A własnie uczyłam się go kochać powolutku...

Ok, fakt, że miałam wtedy jakieś 25 lat... to wiele zmienia ;-)

konto usunięte

Temat: Zaloty

Anna Piotrowska:
ciach

Ok, fakt, że miałam wtedy jakieś 25 lat... to wiele zmienia ;-)
bardzo duzo zmienia,choc niekoniecznie wiek swiadczy o wszystkim,ale zrozmialas cos to duzo :)

konto usunięte

Temat: Zaloty

Dariusz K.:

ale Ty dożarta bestia jesteś :)))))))

konto usunięte

Temat: Zaloty

KAtarzyna R.:
Dariusz K.:

ale Ty dożarta bestia jesteś :)))))))
no ba :) czasem czeba :P boiles mozna? :D no iles? :P

konto usunięte

Temat: Zaloty

Dariusz K.:

Drogi Darku, nie zacietrzewiaj się tak :) złość piekności szkodzi :)

konto usunięte

Temat: Zaloty

KAtarzyna R.:
Dariusz K.:

Drogi Darku, nie zacietrzewiaj się tak :) złość piekności szkodzi :)
mi juz nic nie zaszkodzi, ale dzieki o troskem :P

Następna dyskusja:

Zaloty




Wyślij zaproszenie do