konto usunięte
Temat: Nic na siłę...
Poszukujemy swoje drugiej połówki. Nie jest to proste, ale wierzę, że cierpliwi w końcu trafią na swoja bratnią duszę.Zauważalne jest, że bardzo dużo osób szuka na siłę, ja uważam, że na siłę to można "guza" znaleźć, a po co ten ból?! Takie szarpanie się żeby tylko nie być samemu?!
Nie można być z kimś tylko ze strachu przed samotnością.
Strach, frustracja i desperacja prowadzi osoby do szukania na siłę partnera życiowego.
Znajomi opowiadali mi o różnych spotkaniach organizowanych dla singli, co tam się dzieje to jakaś masakra.
Brak kultury, narzucanie się, chamstwo, prostactwo itp.
Jeśli ktoś myśli, że podejdzie do wolnej osoby bez przedstawienia się, proponując od razu drinka albo obłapiając osobę na parkiecie to chyba się bardzo grubo myli, że już ma tę swoja drugą połówkę.
Ma?? Nikogo nie można "mieć". A jak już tak sobie postanowił i wsadzi swojego partnera do "Złotej klatki".
Tak jak w jednej opowieści. Kobiecie bardzo spodobał się jeden ptaszek, który co rano przylatywał na jej parapet i ją przepięknym spiewem budził, miał lśniące pióra i za każdym razem gdy ją widział widać było że cieszy się, że ją widzi. Kobieta sie nim zachwyciła i postanowiła go mieć na własność. Kupiła klatkę i zwabiła ptaszka do niej. Ptaszek bardzo tęsknił za wolnością, za słońcem i z dnia na dzień umierał... Umarł a kobieta została sama i nie miał kto ją budzić rano, nie mogła już podziwiać jego pięknych piór, nie była już szczęśliwa...
Morał: my możemy być z kimś. Dzielić się z nim swoimi radościami, smutkami. Możemy spełniać wspólnie nasze cele i marzenia, wspierać się, ale nie "go mieć"...
A jak jest z Wami, co do szukania swojej bratniej duszy??
Jaki jest Wasz stosunek do szukania i traktowania partnerów??Jagoda K. edytował(a) ten post dnia 17.03.09 o godzinie 18:52