Temat: Jednak trochę źle...
Ewa Tomczak:
Marcin Gołkowski:
Jeżeli dla Ciebie udany związek to wzajemne ograniczanie się i utrata wolności to... chyba masz niewłaściwe pojęcie o związku ;) Wierz mi - jeżeli spotkasz TĄ jedyną osobę będziesz kwintesencją kompromisu i wyrzeczeń :)
Mam pojęcie o związku i o tym jak powiniem wyglądać Mój.
Każdy z Nas ma inne potrzeby. To co dla Jednego jest kwintesencją szczęścia, dla innego jest mordęgą.
Jak się zakocham po uszy to obiecuję, że Ci napiszę jak zmieniło się Moje życie.
Jeśli wierzysz, że "przeciwieństwa się przyciągają" to się mylisz, socjologia już to udowodniła - dobieramy się na zasadzie podobieństw (pochodzenie, wykształcenie itp.).
Co do "poświęcania". Wydaje mi się, że jak się zakochujemy to oddanie cząstki siebie dla kogoś to największa frajda. W związku raczej nie ma się "innych potrzeb" jak się z kimś jest to się go bierze za to jaki jest i druga strona też tak działa. To jest związek.
Co to za bycie razem jeśli jest się w związku osobno??